-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Justi24
-
malenka Trzymam kciuki aby wszystko było ok. A ja właśnie wróciłam z wizyty. Ktg w porządku, skurczy brak, mała była dosyć spokojna, za to Zosia szalała za dwie. Rozwarcie mi się nie powiększyło, Dominisia waży 3000g:) lekarz powiedział, że powinnam jeszcze trochę ponosić ciążę. Następne ktg mam 28marca, a wizytę 11.04-dzień po terminie
-
Karolina wielkie gratulacje!!! Adasiu witaj na świecie, niech choroby Cię omijają szerokim łukiem, a uśmiech gości wciąż na Twej buźce. Wracajcie szybciutko do domku!!!
-
No mi też ciężko :( jeżeli chodzi o mnie to najbardziej pasuje mi park sołacki albo stare ZOO
-
Cześć dziewczyny. Ja musiałam trochę wyluzować, od dwóch dni męczą mnie skurcze, Dominikę czuję dosyć niska, co chwilę latam siku, na szczęście jutro mam ktg i wizytę to się dowiem jak to wygląda od środka...Wiem, że to pewnie skurcze przepowiadające, ale wieczorem było ich zbyt dużo, wzięłam No-spę, jeszcze do 37 tc będę ją brała od czasu do czasu. Do tego Zosia cały tydzień jest ze mną w domu, bo po szczepieniu gorączkowała pierwszy raz jej się to zdarzyło... Martynka86Dziewczyny czy Wam też tak napuchły palce u nóg i rąk ??? Ja od dzisiaj poludnia mam tak napuchnięte ręce jak nigdy!!! Każdy ruch palca przysparza mi dziwny 'ból" takie drętwienie... Mało tego nie widać mi już kostek u nóg... mam napuchniete cale nogi i stopy;/ Czy to ma oznaczac ze poród tuż tuż ??? Ja od dwóch tygodni nie noszę obrączki bo mi też spuchły palce, kostki też mi puchną niestety...lekarz kazał mi przyjmować max 1,5 litra płynów dziennie, głównie wodę, bo reszta lubi się odkładać, Odkąd się stosuję to przyznam, że z nogami mam mniejszy problem, przy Zosi miałam o wiele gorsze...Aczkolwiek na Twoim miejscu zbadałabym sobie mocz, nawet dzisiaj, zawsze lepiej dmuchać na zimne, tym bardziej, że piszesz że tak nagle pojawiła się opuchlizna. Martynka86 No coz.. torbe przed chwilą spakowałam, wszystko mam poprane i poprasowane więc pozostaje mi czekać :))) Mnie też wczoraj tknęło i spakowałam torbę, ale i tak nie jest jeszcze wszystko gotowe, bo muszę dokupić ten nieszczęsny szlafrok, który już sobie upatrzyłam, wystarczy po niego jechać...dzisiaj się nie ruszam, siedzę na tym moim 5 piętrze, ale jutro przed wizytą pojedziemy go kupić. krowka80 Dziewczyny, jak u was z rozstepami? Ja na brzuchu mam jeden malutki, idacy od blizny po wyrostku, ale za to piersi....zgroza. Duzo, czerwone i swedza...Biedne cycuszki, nie dosc,ze zawsze male, mietolone, to teraz im sie najbardziej dostalo....Ech.... Co do rozstępów, to u mnie powiększył się ten przy pępku koło dziurki od kolczyka ale po porodzie założę kolczyk i go zasłonię, na lewym biodrze kilka małych kresek...a piersiom dostało się przy Zosi. Na pocieszenie powiem Wam, że jak skończyłam karmic piersią to te rozstępy zrobiły się prawie niewidoczne, tylko jak przejechało sie po nich palcami to czuć było wgłębienia. Ale co tam rozstępy to przecież medale macierzyństwa Malenka Trzymam kciuki żeby maleństwo jeszcze pozostało w brzuszku jakiś czas Lawendowa Z jakiego powodu Ty masz CC bo coś mnie chyba ominęło Karolina Już jutro przytulisz swojego maluszka, to niesamowite Edytka Spokojnie kochana, jak urodzi się dzidzia to nie będziesz miała nawet czasu na zastanawianie się nad tym, że siedzisz w domu przynajmniej przez pierwsze tygodnie Kurcze lodówka u mnie świeci pustkami, trzeba na zakupy się wybrać na samą myśl już mi źle jak myśle o tym chodzeniu po markecie Poza tym u nas szaro buro, ponuro i pada deszcz...
-
Deva Ja mam zjazd w ten weekend:( w tygodniu za to jestem wolna, jakby była ładna pogoda to z chęcią wybrałabym się gdzieś z Zosieńką
-
Hej. Znowu jestem padnięta Jak wybrałam się z Zosią na szczepienie o 15 to wróciłam do domu o 18 chodzę wolniej, poza tym musiałam odebrać szczepionkę, którą dzień wcześniej zamówiłam przez neta bo trochę taniej...no i lekarka narobiła mi trochę mętliku w głowie... Ogólnie szczepię Zosię tylko szczepionkami obowiązkowymi,uważam że nie ma co się dawać zwariować, bo to jeden wielki biznes-szczególnie te Rotawirusy... jedynie szczepię Infanrixem (skojarzoną) za którą płacę, cały czas się głowiłam czy szczepić przeciw pneumokokom ... lekarka mnie namawia, argumentuje to przyjściem na świat Dominiki i w sumie ma chyba rację...z tym, że Dominikę będę musiała na bank zaszczepić na pneumo, bo ma starszą siostrę w żłobku i sama będzie musiała iść do żłobka ...więc czeka mnie nie lada wydatek na szczepienia:( jedna dawka ok. 300zł...a Dominika będzie musiała dostać 4, Zosia na szczęście jedną, a drugą refunduje żłobek. Natomiast przy Dominice nie będę już podawać Infanrixu, jedno ukłucie więcej, dziecko i tak po minucie już tego nie pamięta...Tak kombinują z tymi szczepionkami, w innych państwa pneumokoki są refundowane, tylko u nas takie zacofanie... Ehhhh namotałam, ale denerwuje mnie to.... Krowka Super, że po wizycie ok to czekamy aż się rozpakujesz
-
krowka Spokojnie, na Ciebie niedługo przyjdzie czas Ja Zosię urodziłam w 38tc4d i dzień wcześniej nic na to nie wskazywało, rano w dniu porodu pojawiła się krwista wydzielina i dopiero się zaczęło, aczkolwiek coś w tym musiało być bo dzień wcześniej mąż mnie golił, więc byłam przygotowana
-
ivonao matko jak ja sie boje...!!dzidzia prawdopodobnie urodzi sie naturalnie a ja boje sie bo to dlamnie nowosc:( No i bedzie Stas prawdopodobnie!!! wogole nie przygotowana jestem jeszcze.. Wiesz już gdzie będziesz rodzić? Ja w św. Rodzinie. Gratuluję chłopczyka!!! o ile się nie mylę to chciałaś aby był chłopczyk:) Ja już mam prawie wszystko gotowe, jeszcze torbę muszę spakować...a co do porodu to lepiej, że nie wiesz co Cię czeka ja mimo to, ze rodziłam już naturalnie to w miarę pozytywnie jestem nastawiona na pewno będzie boleć, ale nikt nie mówił, że będzie lekko
-
Dzisiaj nie posyłaliśmy Zosi do żłobka, bo ostatnio przechodziła bite 4 tygodnie i chcieliśmy z nią trochę pobyć,mąż miał wole do południa więc można powiedzieć, że było całkiem sympatycznie, ale to nie zmienia faktu, że jestem wykończona Ostro wzięłam się za robienie z Zosią treningu czystości, wytrzymała cały dzień bez pieluchy, jedynie na spacer jej założyłam i do spania (może przez to jestem tak wykończona) W sumie nieźle nam idzie, ale trzy pary majtek posiusiała:( za to 5 razy zrobiła kupkę do kibelka (nie robiła dwa dni przez to, że dawałam jej żelazo) Kupkę ładnie woła, że chce, a z siusianiem różnie, czasem zdąży, a czasem po fakcie... No i jutro w końcu idziemy na szczepienie, słyszałam, że po tej ostatniej dawce dzieci często gorączkują...trochę się tym stresuję... Martyna Czekamy na wieści....
-
I jestem, po całym aktywnym dniu znowu padam na twarz, teraz tylko relaks ze zbożową kawą i witam się z nauką Dzisiaj nie posyłaliśmy Zosi do żłobka, bo ostatnio przechodziła bite 4 tygodnie i chcieliśmy z nią trochę pobyć,mąż miał wole do południa więc można powiedzieć, że było całkiem sympatycznie, ale to nie zmienia faktu, że jestem wykończona Gmonia Jak opisujesz zachowanie Natalki to tak jakbym czytała o Zosi, jedyne co to nas nie bije, czasem próbuje kopać, ale wtedy poważnie interweniujemy, tym bardziej, że zazwyczaj jej punktem jest mój brzuszek jak ją ubieram po kąpieli. Najgorsza jednak jest ta syrena gdy się czegoś zabroni, normalnie łeb pęka na pół My też szybko czuliśmy, że to dziewczynka, w sumie od samego początku, nawet jak lekarz nas zmylił, że to chłopczyk, to nie potrafiłam sobie tego wyobrazić i z Zosią też mieliśmy takie przeczucia, więc coś w tym musi być Ostatni w którym tygodniu miałaś zakładany Pessar? I mam jeszcze pytanko jaki magnez bierzesz? Bo z tego co się orientuję to Magnefar jest najlepiej przyswajalny Mummy I jak tam Twoja córcia? Zdrowa? Lidiaro U mnie na mega doły działa jakoś mile spędzony czas z mężem - ostatni właśnie dopadł mnie taki dół, nawet ryczałam bez powodu, myślałam że będzie mnie to długo trzymać, ale mój A wziął się za mnie i jak ręką odjął Joannab Może do tego dołącza się przesilenie wiosenne, spadek ciśnienia, no oby to nie było nic poważnego... Dzisiaj ostro robiłam z Zosią trening czystości, wytrzymała cały dzień bez pieluchy, jedynie na spacer jej założyłam i do spania (może przez to jestem tak wykończona) W sumie nieźle nam idzie, ale trzy pary majtek posiusiała:( za to 5 razy zrobiła kupkę do kibelka (nie robiła dwa dni przez to, że dawałam jej żelazo) Kupkę ładnie woła, że chce, a z siusianiem różnie, czasem zdąży, a czasem po fakcie... No i jutro w końcu idziemy na szczepienie, słyszałam, że po tej ostatniej dawce dzieci często gorączkują...jak było u Was?
-
Maleńka Jeszcze tylko tydzień i masz już donoszoną ciężę, a candidę powinnaś szybko wyleczyć, grunt że nie masz paciorkowca, bo to jest o wiele bardziej niebezpieczne dla dzidziusia.
-
Edytka Ja tej ciąży mogę powiedzieć to samo, w nocy śpię jak kamień, nawet nie budzę się do wc, mogę robić wszystko, jedyne co to jak przesadzę z aktywnośćią fizyczną przy Zosi, w sensie długie spacery, latanie po placu zabaw, wygłupy w domu później kąpiel, pielęgnacja, rozkładanie łóżek, to faktycznie jestem obolała, ale w ciągu dnia jest super
-
zannadziewczyny czy waszym dzieciom rosną piątki - zęby mam na myśli? Mojej Zosi tak, ma dwie dolne, jeszcze zostały dwie górne i mamy komplet:) Ostatnio nie mam coś czasu. Wieczorkiem zasiądę to coś więcej napiszę.
-
Mamuśki co się z Wami dzieje? Gdzie sie podziewacie? Pewnie korzystacie z wiosennej pogody:) Jest cudownie, oby jak najdłużej:) Mąż właśnie z Zosią na spacerku a ja muszę zakuwać:((((
-
No cisza straszna:( Jak tam u Ciebie Ivonka? Znacie już płeć maluszka? Już niedługo nadchodzi nasz czas, jak tam przygotowania? Ja już zaczynam bać się porodu
-
Martynka86Hej Kochane ja na chwile jeszcze... Czy to prawda ze jesli pojde do porodu z niewyleczoną grzybicą to może się coś stać ????Ja juz mam serdecznie dosc w ciagu calej ciazy mialam ok.6-7 razy INFEKCJE i wyobrazcie sobie ze nie minął nawet tydzien a ja znowu ją mam!!!!!!!!! :(((( Na jezyk mi sie same przekleństwa rzucają.... ja już nie mam siły, organizm jest tak osłabiony i tak sie uodpronil na ten pier.... Clortimazol i inne leki ktore bralam dopochwowo na grzybice- ze nic na mnie nie działa.. One działają na chwile a 3-4 dni po zakonczeniu leczenia znowu mam to DZIADOSTWO... Boje sie ze bede miała cesarke... :((((( Nie wiem juz co mam robic :( No niestety infekcja musi być wyleczona. Antybiotyk przed porodem daja w przypadku gdy w wymazie wyjdzie paciorkowiec, w przypadku grzybicy nie słyszałam o tym... Ale mam dla Ciebie propozycję, żeby tą florę bakteryjną sobie wyrównać. Dostępne są w aptece pałeczki kwasu mlekowego w formie doustnej, zwą się PROVAG, kosztują ok.20-30zł opakowanie, jest tam 10 sztuk, bierze się jedną dziennie, w ostatniej ciąży je brałam i w tej również gdy miałam nie takie ph, ani razu grzybica mi się nie przytrafiła, są naprawdę dobre, niestety zaczynają działać dopiero po 7 dniach, jeżeli lekarz zapisze Ci coś na grzybicę to mogłabyś równolegle zacząć je brać, a jeżeli nie to jest jeszcze Lactovaginal dopochwowo, ja jak zaczynałam brać to zaczęłam równolegle Lactovaginal z Provagiem, jak ten pierwszy się skończył to zostałam przy Provagu. Mój gin taki schemat proponuje i ja uważam, ze to dobre rozwiązanie, tym bardziej, że do porodu niewiele zostało...Niestety nie jest to taki tani interes, ale czego się nie robi dla zdrowia, przede wszystkim dziecka...Powodzenia w walce i oby do porodu wszystko było ok. Piękna dziś pogoda, jeden spacerek przed kościołem zaliczony, po obiedzie wybieramy się do ZOO. Boli mnie gardło:( Miłej niedzieli brzuszki!!!!
-
Zanna Nawet mnie nie strasz :(
-
Dzisiaj truskawkowy dzieńja też zrobiłam Zosi truskawki-wcześniej mrożone z jogurtem i podjadałam jej Krowko Niekoniecznie będziemy musiały rezygnować z truskawek, ja ostatnio mogłam jeść jak spróbujesz i dzidzia nie zareaguje to można wcinać ja miałam doła bo myślałam, że będę musiała zrezygnować z czekolady a tu moja też nie reagowała i z miłą chęcią wcinałam chudnąc przy tymmam nadzieje, że teraz też tak będzie. karolina nie martw się, grunt to bardzo chcieć i się nie poddawać, nie dopajać, nie podawać zbyt wcześnie mleka modyfikowanego, a bedzie dobrze U mnie już pojawiła się siara i piersi mnie przy tym bolą Mam tylko nadzieję, że Dominika będzie równie chętna do cycusia jak Zosia, która chwile po wyjściu z brzuszka już ssała pierś, jeszcze nie umyta Ja też już czuję się duża, wszystko ciasne, płaszcz już ledwo na brzuchu się zapina, jestem 15kg do przodu i max na 16 chciałabym zakończyć, ale czy się uda....
-
kaaarolinaJusti ja mniej wiecej z tym samych powodow zwolnilam troszke, juz nawet nie jezdze sama do sklepu...po moim ostatnim aktywnym dniu mialam kiepska noc, małego czulam b.nisko, brzuch mnie bolal i tez mnie przeczyscilo, troszke sie wystraszylam i juz grzecznie siedze w domu:) a jak wychodze to tylko z S.koko tez czuje ze mały razem ze mna zmienia pozycje:) strasznie sie przy tym gramoli i rozciaga dlatego w nocy staram sie malo ruszac, tym bardziej ze zauwazylam ze spi mniej wiecej tak jak ja, rano budzi sie jak tylko zaczynam rozmawiac albo wstaje z lozka, jest bardzo aktywny caly dzien i wieczor...mam nadzieje ze mu tak nie zostanie bo bede chodzic na rzesach:) Oj powiem Ci, że moja Zosia była tak aktywna w ciągu dnia, w ogóle nie spała, cały czas czułam, że się kręci i po porodzie jej zostało, a Dominika też taka ruchliwa jest z jednej strony dobrze, a z drugiej z dwójką takich żywych dzieci będę miała wesoło....
-
Gmonia Zapomniałam pogratulować dziewuszki!!!!! My też mieliśmy przeczucie na dziewczynkę a ten pessar to już pewne czy będziecie dopiero rozważać? Ty w pierwszej ciąży też miałaś założony? Jak to znosiłaś?
-
Gmonia Wracajcie jak najszybciej do zdrowia!!!! I oszczędzaj się jak możesz żeby szyjka do końca ciąży wytrzymała... Co do picia to moja Zosia zdrowa, ale ostatnio słabo jej to idzie do tego mamy bunt dwulatka, masakra, humory jak kobieta w ciąży płacze, bunty jak tylko coś nie pomyśli, panie w żłobku mówią to samo oby to długo nie potrwało, bo padnę...
-
Hej:) Wita Was obolała koleżanka Tak mnie boli spojenie, że nie mogę w ogóle chodzić:( No to zaczęłam od narzekania, dzisiaj kolejny super aktywny dzień, jutro leżę do góry brzuchem i odpoczywam, bo się dzisiaj wystraszyłam miałam kilka skurczy, dziwne pobolewanie w dole brzucha i przeczyściło mnie....zestresowałam się, że może zaczyna się coś dziać...ale teraz się uspokoiło i niech tak zostanie Martynka Henna jak najbardziej, ale tipsów nie robiłabym do porodu, jak jest ok to w niczym nie przeszkadzają, ale jakby coś się działo, musieliby założyć pulsoksymetr to może nie zbierać tętna. Lepiej nie ryzykować :) Madzia Brzusio śliczny i pokaźny Moskala Zdrówka dla Kubusia!
-
malenka21mam pytanie: co jest najlepsze na przeziebienie oprocz lekow?? bo nie chce ich przyjmowac-nie chce szkodzic Maji. czekam na podpowiedzi Mleko, miód, czosnek, albo herbatka z miodem i cytryną. Do tego można Calcium i 1g Vit.C. Ja tak się leczyłam, a jak już coś mocniej brało mnie to wtedy Paracetamol, jest bezpieczny w ciąży:) Podkradłam z marcówek, od Nikity: Moja corka urodzila sie o 12.08. Ja poki co srednio sie czuje,boli mnie to ciecie,a leki niewiele daja. Wielkie gratulacje kochana!!!
-
Oddam za koszt przesyłki nowy różowy komplecik dla dziewczynki (spodnie bluzka i bezrękawnik), nie ma rozmiaru na metce ale podejrzewam 68-74 a nawet 80 i sukienkę w kolorze malinowym rozmiar tak na 3-4 latka. Zainteresowanych proszę o PW.