Skocz do zawartości
Forum

Daisy84

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Daisy84

  1. no hejka. co do roznych terminow z om i usg to norma. kazdy maluszek ma swoj tryb wzrostu i rozwoju. raz bedzie blizej om a raz dalej. duzo tez zalezy od lekarza jak wymiary bedzie pobieral z usg.najwazniejsze zeby usg pokazywalo ze rosnie.ja mam suwaczek wg om bo nie bede go zmieniac co chwile.
  2. u mblusi na suwaczku pisze ze 10 ruchow winno byc.ktoras pytala wczesniej. czlowiek dopiero w ciazy zdaje sobie sprawe jakie obciazenie dla organizmu daja dodatkowe kg.. .
  3. szyszulka Ty się z nami nie porównuj co do wagi, przecież Ty będziesz miała bliźniaki!!
  4. co do wagi jeszcze, to w pierwszej ciąży przytyłam 16 kg ale co najlepsze to jak się połóg skończył to 16 kg mniej było. Jednak miałam wtedy jakąś motywację. Nie jadłam słodkiego za dużo żeby mleko nie miało dużo cukru, ani mały kolek nie dostał. Mięso tylko gotowane lub grilowane, żadnych sosów, a ziemniaki ewentualnie polane masłem. No dietę taką trzymałam że szok, sama nie wiem skąd ta motywacja się wzięła. Chyba stąd że wolałam się wysypiać niż jeść ;) strasznie się kolek bałam. No i młody kolek nie miał. A ja mleka miałam mało. Jadłam w sumie normalnie, tyle że zdrowo, moja mama najmądrzejsza, co chwile mi dowalała, że to przez to moje jedzenie nie mam mleka i w ogóle. Ja myślę że to przez nią. Ona mnie stresowała strasznie, a to niestety na mleko wpływa. Ona zawsze najmądrzejsza. Teraz też się tego obawiam. i na samą myśl się wkurzam. Ja jestem taka, że karmienie piersią to intymność. Powinnam być tylko ja i dziecko, bo nie czuję się dobrze, jak mi ktoś na piersi patrzy, a moja mama się z tego śmiała, że nawet przy niej karmić nie chcę - a ona chce zobaczyć (pewnie by gadała że źle dziecko trzymam). Co mnie wkurzało jeszcze bardziej. Niestety - taki z nią mam kontakt, że prędzej bym przy obcej osobie karmiła niż przy niej. Może jestem trochę dziwna na tym punkcie, ale taka już jestem i w sumie ona tak mnie wychowała, to niech się teraz nie dziwi, tylko zaakceptuje..
  5. anecia tak jak dziewczyny piszą, pisz takie ciekawostki. Zapewne nam się przydają ;) Co do usypiania, to mój Filip do ok pół roku zasypiał sam, potem zaczął wstawać (właśnie się nauczył), i zamiast zasypiać to wariował w łóżeczku wiec trzeba go było pilnować no i się skończyło. Teraz przez 3 dni popołudniami sam zasypiał, ale ze smoczkiem. No i zaczął się na powrót go domagać (już nie używał), więc musiałam wybrać, albo smoczek albo zasypia przy mnie. Smoka odłożyłam. Spróbuje za parę dni, nauczyć go zasypiania samemu.. co do snu, to on zawsze w ciszy, bo u nas cisza, ale drugie to już chyba się będzie musiał przyzwyczaić do hałasu, bo Filip nieźle daje po decybelach ;) mblusia, ja też mam 6 kg do przodu, a może nawet 6,5. U mnie o tyle gorzej, że ja mam nadwagę i to nie małą i nie powinnam za dużo przytyć, max 9 kg.. ale cóż, jak mi słodkie wieczorami smakuje przy TV... eh.. nie umiem się oprzeć ;(
  6. jaga30 Ja to jestem chyba nienormalna albo zbyt zapobiegawcza bo dla dziecka nie przygotowałam jeszcze nic. Część rzeczy mam jeszcze po synku ale to muszę przywieźć od rodziców i oczywiście wyprać, wyczyścić itp. Jedynie kupiłam koszulę z rozpięciami na górkach (tak biust określa mój 7,5 letni) bo wcześniej...takiej nie miałam. w szpitalu w którym rodziłam dają pieluchy dla dziecka, mleko jak jest potrzebne, mają ubrania dla dziecka, jest pielucha dla położnic, nawet tormentiol na pupy odparzone przynieśli. Jedynie chusteczki nawilżane były potrzebne swoje więc ten początek przeżyję a mąż wtedy będzie miał pole do popisu:-) ostatnio przeglądałam zdjęcia synka i jedno przykuło strasznie moją uwagę - nie wiem jak to możliwe ale kupiliśmy jemu kurtkę mającą biały i czerwony pasek ale w kolorze jasno różowym i różowy kubek niekapek:-) Dobrze, że nie było wtedy głośno o gender i nikt nam dziecka nie odebrał:-) Wykreślcie chodzik z listy bo ja przez niego jeżdżę z dzieckiem na turnusy rehabilitacyjne. Czy Wy też jesteście jak tykające bomby? Ja w pierwszej ciąży byłam oazą spokoju a teraz wkurza mnie wszystko oprócz synka właśnie. Jego opieka nade mną mnie rozczula bo prasuje już swoje koszulki, nosi mi pranie, coś tam próbuje sprzątać i co chwilę powtarza nie dźwigaj, nie rób tego bo jesteś w ciąży:-) Druga sprawa to płaczliwość aż tak że mam koło nosa obtarcie i nawet nie ma się kiedy zagoić:-) A jeszcze takie pytanie techniczne czy Wam też wyskakuje błąd przy dodawaniu zdjęcia? Chciałam wrzucić fotkę z tym dowodem kurtki i klapa. Czy zdjęcie ma jakiś tam określony pułap co do pojemności? Jaga co do nerwów. Ja uważam że jestem bardzo spokojna, tylko jedna osoba niestety wyprowadza mnie z równowagi. Niestety to moja mama, ale to nie tylko w ciąży. Jestem właśnie zła jak cholera, bo właśnie była na 5 min.. Wtrąca się do wszystkiego. Do tego, że dziecko je kartofelki a nie np. zupkę dzisiaj - bo co to takie kartofelki (mięsa dziś nie chciał), jak ja go ubieram, że chory będzie (ona by go przegrzała ), i w inne rzeczy też już nawet gadać mi się nie chce. W każdym razie zachowuje się jak przysłowiowa teściowa. Na szczęście teściową mam taką, z którą normalnie sobie pogadać idzie. Z mamą niestety nigdy dobrego kontaktu nie miałam, może właśnie dlatego że zawsze wszystko co robiłam było źle, tylko przed ludźmi udaje że wszystko jest ok. Chociaż za plecami też mi pewnie d.. obrabia, bo jak coś jest nie wg jej myśli, to znaczy że jest źle. Nikt nie może mieć innego zdania, bo wtedy taka osoba jest beznadziejna.. wrr.. naprawdę mnie wkurza.. ;/ żałuję strasznie, bo to moja mama i marzy my się, żeby mieć dobry kontakt, zazdroszczę strasznie koleżankom, które mogą pogadać ze swoimi mamami o wszystkim. Ja nawet o pogodzie nie mogę, bo jeśli powiem, że jest ciepło to ona i tak powie że Filip jest za lekko ubrany.. ;/ no to się wygadałam
  7. izaaa898989 Daisy ja wiem, że niektóre rzeczy mogą być potrzebne dopiero później albo w ogóle ale ja już mam dwóch chłopców także dużo rzeczy mam po nich, trochę też dostałam, tak samo jak chodzik i matę przy zakupie nosidełka. Wkładki zakupiłam, bo z moimi chłopcami używałam tetrowej pieluchy w stanik, ale teraz się skusiłam, bo wiem że wygodniejsze i nie trzeba prać co chwilę tylko wyrzucić i już, a mleko mi leciało jak głupie przy obojgu.. Co do podkładów u mnie w szpitalu nie dają więc wolałam także kupić a do domu oczywiście podpaski , ale na czas zaraz po porodzie wolę podkłady bo są też wygodniejsze niż zakładanie dwóch podpasek (tak jak musiałam to robić z chłopcami) oczka dziecka można solą i można wodą, ale moje przemywałam wodą a sól mi się przydała chyba w 2 tyg, bo im oczka ropiały.. Do pępka ja się nauczyłam na spirytusie i też teraz go będę stosować bo już wiem jak to robić A co do mleka to ja nie kupuję na razie, zawsze mi może mąż skoczyć do apteki jak trzeba będzie (mamy 5 minut drogi:) a w szpitalu jak trzeba będzie to oni sami dają dzidziusiowi Ale oczywiście będę robić wszystko aby dzidziuś pił tylko cyca Izaaa ja pisałam raczej do tych których dzieci nie mają ;) bo właśnie te mamusie które już mają, to wiedzą czego się spodziewać :) Co do mleka, to fajnie że masz aptekę blisko. A właśnie a propos, czy któraś która już ma dziecko dawała z butli od pierwszych m-cy? jakie mleko dawałyście i ile lat temu to było. Byłyście zadowolone? ja dawałam NAN, ale kupy były ciemnozielone i ten zapach.. nie podobało mi się to. Niby z tego że tam dużo żelaza, ale i tak w końcu przeszłam na Hipp i od razu problem minął ;) no i moje obawy też minęły ;)
  8. co do list.pierwsze slysze o kroplach do oczu.mi nic nigdy nie mowil zeby cos z oczkami robic oprocz przemywania woda przegotowana i bylo ok. co do spirytus. tez mialam ale tylko polozna co przychodzila tego uzywala do pepka bo mi w szpitalu powiedziec ze lepiej octeniseptem pryskac zeby nie poparzyc maluszka w szwecji ponoc nic z pepkiem dzieci nie robia a i tak sam odlatuje i to szybciej niz u mojego filipa.. nie kupujcie za duzo wszystkiego.zawsze mozna dokupic.ja np nie mialam duzo mleka i wkladek laktacyjnych uzylam kilka sztuk. a laktatora tylko po tp by zobaczyc ile tak naprawde mam mleka. wklady poporodoe tez mi zostaly bo w szpitalu dawali a w domu przeszlam na podpaski. butelka jedna narazie bo jak bedziecie karmic to tylkp na wode bedzie potrzebna.poza tym niektore dzieci nie chca z pierwszego lepszego smoka ciagnac wiec trzeba potem kupowac i wyprobowywac rozne.moje kolezanki tak mialy.. pisze to bo moze komus sie przydac. ja rodzac filipa bylam zielona.nawet przewinac dziecko musialam sie nauczyc.co dopiero reszta... no i jak pisalam wczesniej lupcie sobie jakies mm na wszelki wypadek.
  9. kama weź tu ta twoja liste zakupow napisz,bo ja juz zapomnialam co powinnam kupic na poczatku.niby to tylko 2 lata minely ale moja pamiec krotka.zreszta kazda moze tu wpiśac swoje zakupy to wszystkim bedzie latwiej.
  10. martula92 Wanilia ja na początku ciąży miałam bóle miesiaczkowe i dostałam na nie duphaston na wszelki wypadek - może lepiej kochana zadzwoń do swojego lekarza i opisz ból , bo on będzie wiedział co i jak najlepiej ;) Ja mam dziś 1 raz o 11 spotkanie z położna ! Trzymajcie kciuki ;-) Co do położnej. W pierwszej ciąży też miałam taką co przychodzi do domu. Przygotowała mnie do porodu. Nie musiałam na szkołę rodzenia jeździć ;) kąpania czy przewijania nie uczyła, bo powiedziała, że jak po porodzie przyjdę do domu, to ona przyjedzie i wykąpiemy żywego maluszka razem to więcej mi to pomoże. I też tak było. Po porodzie przyszła zważyć małego, obejrzeć go, mnie jak się goi po porodzie i w ogóle. Chciała mi też szwy ściągać, ale ja dali mi takie że się same rozpuszczały :) Była kilka razy przed i po. aaa i pomagała jak ułożyć maluszka do piersi i w ogóle. Ogólnie spoko. Polecam. Wydaje mi się że dużo zależy od położnej, jaka jest i w ogóle. A i jeszcze jedno. Potem jak któraś urodzi dziewczynkę, to też trzeba tą dziewczynkę do jakiejś położnej zapisać (już jak się urodzi). To u mnie ta położna oczywiście chciała do niej ;) tyle że u nas chłopak był. Pewnie za to kasę dostają ile kobiet u nich jest.
  11. Hej! co do bóli jak na miesiączkę, to one są krókie czy takie ciągłe? ja bym poszła do gina. Weź może jeszcze nospę i magnez, zobaczysz czy Ci przejdzie? Taki ból a'la okres wydaje mi się, że ja miałam jak już rodziłam, tyle, że to nie był ciągły, tylko króki powtarzający się potem coraz częściej ( im dalej poród tym częściej). Witaj monius. Na zgagę u mnie działa mleko i migdały. Poobserwuj po czym masz zgagę najbardziej. Ja w pierwszej ciąży nie mogłam herbaty owocowej pić, bo od razu zgaga była. Współczuję Wam tych kłuć i bóli. Ja odpukać póki co jakoś chodze, jasne od czasu do czasu zaboli ale to takie jakby przepowiadające i koniec. Za tydzień mam wizytę, jak te 4 tygodnie zleciały! nie wiem kiedy, a za pierwszym razem ciągnęło się niemiłosiernie i co 2-3 tyg chciałam iść sprawdzić czy wszystko ok.
  12. Hej! mblusia ale masz talent! ja zawsze miałam 2 lewe ręce do takich rzeczy. Technika i plastyka to 2 najgorsze przedmioty w podstawówce dla mnie. Co do brzuszka to wczoraj była moja teściowa i stwierdziła że mam większy brzuch niż moja szwagierka która ma termin porodu za 2 tygodnie!!! Mój mąż już się śmieje, że jak wchodzę do drzwi to widać najpierw brzuch a potem mnie widać.. jestem przerażona trochę. W pierwszej ciąży już nabawiłam się rozstępów i aż się boję co będzie teraz. Mimo codziennego smarowania to i tak mi wyskoczyły i prawie wszędzie ;( eh.. Co ja miałam pisać..aaa któraś napisała że spała do 11.. Jak fajnie być w pierwszej ciąży.. ja też wtedy mogłam spać do której mi się chciało. A teraz? przed zmianą czasu pobudki były od 5.30 do 6.10. .. teraz trochę lepiej. 6-6.30. dzisiaj czuję się fatalnie. Myślałam że z niewyspania. Na dodatek wieczorem 2 razy zwymiotowałam. Obawiam się że to jelitówka. Mój tata z biegunką leży. Eh.. 3 tygodnie temu przechodziłam i teraz znowu.
  13. hej! piszecie ze duzo piszemy.w pierwszej ciazy bylam na watku gdzie codziennie bylo 20-30 stron do poczytania.nie dalamjuz potem rady i zrezygnowalambo tyle czasu nie mialam. wie ktos moze czy mozemy uzywac lioton 1000?bo mi sie takie zylaki zrobily ze patrzec nie moge.. wiecej napisze z kompa bo teraz na kom siedze
  14. ja miałam dziś super dzień. od 12 na dworze. Słoneczko świeciło, z małym w piasku się bawiłam i wogóle cudnie było. Co do ruchów, to ja też różnie czuję. Jak łaże i robię cały dzień to nic nie czuję, mały chyba śpi, dopiero wieczorem jak sie w łóżku położę, to zaczyna się ruszać i gimnastykować. Jednak dla lepszego samopoczucia, jeżeli Ci to nie daje spokoju, to bym pojechała to sprawdzić - w końcu dziecko odczuwa Twój nastrój
  15. Szyszulka, Ty będziesz miała bliźniaki?? bo napisałaś chłopak+dziewczynka. Co do skróconej szyjki, to ja też miałam w 1 ciąży, zresztą teraz już mi też powiedziała, że trochę mi się skróciła. Mi na szczęście leżenie i ograniczanie w pracach wystarczyło i dotrwałam do terminu porodu (urodziłam dokładnie w terminie). Słyszałam właśnie o zakładaniu pessaru czy szwu. Na pocieszenie - skrócenie szyjki w czasie ciąży pomaga przy porodzie - bardzo szybko idzie. U mnie wody odeszły o 14, a o 19.20 mały był na świecie. Położne w szpitalu były w szoku jak nagle okazało się że mam 7 rozwarcia i zaczęły dopiero wtedy szaleć ;) Efektem była za późno zrobiona lewatywa, ale to inna spraw...
  16. To ja się dopisuję:) Olala1724 01.07. - dziewczynka Mblusia 01.07. - niespodzianka nataliab 03.07. - dziewczynka anecia85 04.07. - chłopiec Wanilia 05.07. - dziewczynka Viletka 05.07. - dziewczynka Szyszulka 06.07. - dziewczynka + chłopiec Ewelaewela 07.07. - chłopiec Benia 09.07. - chłopiec anna_1989 11.07. - dziewczynka Jaga30 10.07 - dziewczynka izaaa 13.07. - chłopiec zuzia91 13.07. - chłopiec Kamaa 18.07. - chłopiec Fiadusia 21.07. - chłopiec Fete_551 21.07. - chłopiec Kawazmlekiem 22.07. - siusiak ale potwierdze 24 :) Benedyktynka 22.07. - chłopiec Sylwunia26 23.07. Daisy84 - 23.07. - chłopiec Manamana 24.07. - dziewczynka, a potwierdzę 18.03 ;D Justka86 24.07. - chłopiec ONA89 28.07. - dziewczynka Gravitacia 29.07. basienka2 29.07. - chłopiec Selena 30.07. - chłopiec + dziewczynka
  17. Co do zakupów. To ja w pierwszej ciąży wszystko z netu kupowałam. Nie mogłam za bardzo po sklepach chodzić, bo miałam przykaz leżenia, więc allegro mi zostało. Tylko co ja tam kupowałam? Ciuchy jak pisałam raczej miałam pożyczone, a tak to m.in. - pieluchy tetrowe - pieluchy flanelowe - szczotkę do włosów, - cążki - ręczniki - prześcieradło na przewijak, - pościel, kołdrę,prześcieradło, ochraniacz itp. - fridę (do odtykania noska) zamiast gruszki - termometr - ogólnie polecam taki bezdotykowy, bo przyjdzie czas, że dziecko nie da sobie zmierzyć w pupie, a przy tym się i tak męczy od początku. Mimo wszystko warto mieć oba, bo czasem te bezdotykowe nie są podobno dokładne (koleżanka tak miała). - nianie elektryczną (do teraz używam - nie wyobrażam sobie życia bez niej) - laktator - wkładki laktacyjne - wkłady poporodowe, majtki z siateczki (poporodowe) - staniki do karmienia, (ułatwiają życie) - piżamy, koszule dla karmiących matek - do szpitala - kremy typu Linomag (na odparzenia), inne kosmetyki. Trzeba uważać żeby było od urodzenia bo często jest po 1 albo 3 m-cu życia. Mnóstwo tych rzeczy by wymieniać. Oczywiście nie będę pisać o pampersach, wanience, przewijaku czy łóżeczku bo to oczywiste ;) W poźniejszym czasie kupiłam też podgrzewacz do wody(mleka) - nie miałam swojego mleka.., Ja miałam też paczkę mleka modyfikowanego zakupionego na wszelki wypadek. Koleżanka miała, że akurat przez weekend mała jej ryczała i nie wiedziała co jej jest, to jej ktoś powiedział, żeby jej dała mleka, bo może ona ma swojego za mało. Było święto akurat 1 maj czy coś. Dobrze, że miała koleżankę co też miała małe maleństwo to jej dała... no i mała się uciszyła bo w końcu się najadła..
  18. Kama dzięki za przepis. Całkiem zapomniałam o tym że trzeba sera pleśniowego unikać. No w pierwszej ciąży to więcej unikałam niż jadłam, a teraz? Naprawdę muszę się bardziej zdyscyplinować ;) Wanilia, ja chciałam w pierwszej ciąży kupić spodnie w sklepie z używaną odzieżą. Nachodziłam się z mężem ze 2 godziny i w końcu zrezygnowaliśmy. Miałam dość. Ja jednak z tych, co wejdą przymierzą i kupią. Po prostu mnie to denerwuje! Co do nowych ciuchów na dzieci. To mój Filip (syn) ma bardzo mało nowych ciuchów, jeżeli już to ktoś mu kupił. Ja kupuję z allegro zazwyczaj. Nawet ostatnio dwie paki ciuszków mu kupiłam na wiosnę-lato. Tyle że z allegro nie zawsze wiesz co kupujesz. No i jedna mi przyszła fajna, a druga szkoda gadać-pełno plam, dziurek i w ogóle. Wkurzyłam się trochę, ale cenowo na szczęście nie wyszło najgorzej.. W każdym razie, ja też na szczęście jak Fifi był mały dużo ubranek miałam pożyczonych, teraz nie wiem jak to będzie. Zobaczymy. Nie uważam czegoś złego żeby używane kupować. Ja wolę tą kasę zostawić na coś co dłużej posłuży niż tylko kilka m-cy.. Jaga co do szczepionek. Pierwsze dziecko chciałam szczepić na pneumokoki, meningokoki. Rota odpuściłam na samym początku. W końcu odpuściłam wszystko, bo niby i tak te bakterie ciągle się przekształcają i jak zaszczepi się na jedną z nich to i tak może być chory z powodu innej.. Teraz zastanawiam się nad rota. Dużo kosztują.. ale mój mały już przechodził 2 razy, mimo że nie ma kontaktu z dziećmi za dużo, a i nie wiem czy właśnie też nie ma, bo od wczoraj coś ma tak wodniste kupy że obawiam się że znowu ma.. (trzy tyg. Temu też miał). Te obowiązkowe to brałam 5w1. Czyli płatne. Teraz chyba też wezmę 5w1. Nie gorączkował mi maluch po nich.
  19. a właśnie miałam Was pytać. Wy nie zastanawiałyście się żeby przejść na wątek prywatny?
  20. Hej ;) to ja poproszę przepis na ten makaron z kurczakiem i szpinakiem ;) co do wózka, to wydaje mi się, że nie warto kupować, skoro już się ma.. sorki, mam krótką pamięć.. któraś dodała taki czerwono-szary. Wydaje mi się że kolory są ok, takie neutralne. A faktycznie potem najwyżej spacerówkę kupicie. Ja kupiłam wózek używany 3w1 dla pierwszego i teraz też go wykorzystam. Mam Tako Jumper X i jestem z niego zadowolona. Jedyny mankament to kolor. Jak kupowaliśmy to tam się bardzo podobał, jednak w praniu wyszło, że strasznie w lecie owady nie niego siadają.. no ale jakoś przeżyjemy też parę miesięcy ;) Po jakimś czasie dokupiliśmy spacerówkę, taką lekką żeby do auta szło włożyć, lekką ale nie parasolkę - tylko w miarę porządną ale lekką chyba z Graco. Pisałyście wcześniej o zatwardzeniach. Ja w pierwszej ciąży przez prawie cały 2 i 3 trymestr piłam Lactulosum. Maskakrę miałam. Teraz też mi się to powoli zaczyna, ale jeszcze jakoś daję radę. Co do ciuchów ciążowych, to w pierwszej kupiłam dwie pary spodni, a tak to swetry czy coś takie zwykłe tyle że dłuższe żeby potem też można było pochodzić. Teraz dodatkowo koleżanka pożyczyła 2 pary spodni, spódniczkę i 2 bluzki także super. Myślę jednak że na wiosnę - lato coś kupię, jakoś sukienkę, albo krótkie spodenki, rybaczki czy coś. Zobaczę. Aaa i a propos ile czego. To tak naprawdę wszystko zależy ile razy będziecie pranie robić :P Zależy też czy dziecku będzie się ulewało. Ja myślę że nie ma co za dużo, najwyżej jak będziecie widzieć że macie za mało, to przecież możecie dokupić. Dzieci na początku szybko rosną.
  21. no to troche mnie uspokoilyscie.niedlugo mamy bilans to sie popytam. moj maz mial taki zabieg ale jak juz byl dorosly bo nie do koncau odchodzil napletek. to byl zabiegna miejscu i do domu.powiedzial ze bolalo ale nie pytalam czy na zywca to robili.tym bardziej on sadzi ze skoro jemunie pdchodzil to synkowi tez moze nie odchodzic.
  22. Kawa z mlekiem coś nie umiem trochę uwierzyć, żeby tłuszczyk aż tak przeszkadzał... łożysko może i owszem. Ja też do szczypłych nie należę, ale nigdy jakoś nie było problemu z USG. Może to zależy od aparatury czy nowa czy jakiej jakości?
  23. co do krwi z nosa, to kiedyś słyszałam, że rutinoscorbin wzmacnia żyły czy coś. W każdym razie koleżance lekarz zalecił jak jej się krew puszczała. W ciąży w sumie nie była, ale chyba akurat to można brać. Najlepiej pytać w aptece. Tam wszystko wiedzą:) Martula, no proszę, jaka niespodzianka ;) a Wy woleliście chłopca czy dziewczynkę? A no właśnie a propos penisa u chłopców. Mój ma już prawie 2 lata. Lekarka też mi zabroniła naciągać, że niby samo się powinno zrobić. Ale jemu ani drgnęło do tej pory.. i się zastanawiam czy jednak przy drugim chłopaku nie odciągać? Do kiedy to się powinno unormować? Boję się że mały będzie miał jakiś zabieg z tego powodu..
  24. właśnie zrobiłam sobie suwaczek i pod nim pisze, że moje dziecko może mieć już 25 cm długości!! jestem w szoku! ja naprawdę nic nie pamiętam z pierwszej ciąży. eh.. muszę się bardziej przyjrzeć jego rozwojowi ;) dla mnie teraz najważniejsze że lek. mówi mi że wszystko ok ;) a w pierwszej to każdy szczegół chciałam wiedzieć. Też tak macie? Czy tylko ja taka inna?
  25. ok, już mam, zalogowałam się z innej przeglądarki, bo w explorerze, nie było wyświetlanych tych ikonek zaloguj, zrejestruj. Dziwne
×
×
  • Dodaj nową pozycję...