Skocz do zawartości
Forum

Daisy84

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Daisy84

  1. hej! ja tak na chwilę. dzisiaj mi się przypomniało po tym jak to usłyszałam, że w pierwszej ciąży też tak miałam. Jestem ciekawa czy też to macie? http://blog.polozna-online.pl/ciaza/pstrykanie-trzaskanie-strzelane-w-brzuchu-podczas-ciazy-co-to-za-odglos/
  2. hej! czytam Was, ale u mnie też brak weny i czasu niestety. Coś ostatnio niskie ciśnienie mam.. w pon na wizytę idę, więc się podpytam. Byłam na kontroli w ZUS. Oczywiście L-4 moje uznali za zasadne. Pytał tylko co mi jest i takie tam. bolą Was biodra? w pierwszej ciazy tez mnie bolały ale myslalam ze to od lezenia, ale w tej naprawdę mało wypoczywam na leżąco. Z 2 latkiem ciężko.. no a biodra bolą strasznie. Chyba się rozszerzają czy co? na biodrach pewnie znowu mi się rozstępy zrobią i taka pamiątka mi zostanie.. Ostatnio kręgosłup też mi doskwiera..eh.. a jeszcze prawie 2 miesiące. Dobrze, że mój 2 latek śpi popołudniami, bo ostatnio ja śpię z nim. Nie daję rady bez drzemki popołudniowej. Sorrki że tak Wam narzekam, ale muszę się wyżalić. Pokój dla mojego 2 latka prawie gotowy. W sumie nie remontowaliśmy, ale przekładałam wszystkie nasze rzeczy, żeby jego zabawi i ubrania były u niego w pokoju. Zniknęła też jedna szafa z jego pokoju i łóżeczko, żeby miał więcej miejsca. Kupiliśmy mu łóżko ( teraz spał na starym narożniku). Mały od razu więcej czasu spędza w swoim pokoju ;) aż miło popatrzeć :) Dowiedziałam się że coraz więcej maluchów (noworodków) ma problemy z nerkami i prawdopodobnie jest to wina oleju rzepakowego - także nie używajcie go zbyt często. Ostatnio u mnie (z mojego otoczenia) urodziło się 3 maluszków w tym 2 z nich ma coś właśnie z nerkami...eh.. jak rozmawiam potem z rodzicami tych malców, to aż się zaczynam strasznie bać, czy z naszym maleństwem będzie wszystko ok. Najważniejsze żeby było zdrowe!
  3. Hej! współczuję Wam tych dolegliwości ze stopami. Ja na razie nie narzekam. W piątek wpadła do mnie położna (pierwszy raz). Zbadała tętno maluszka - bardzo dobre, powiedziała, że tętno pasuje jej na chłopca :) ciśnienie zbadała, miałam 80 na 60. Jeszcze tak niskiego nie miałam nigdy chyba, ale to może przez tą pogodę.. pogadała chwilę, powiedziała że mały wysoko więc się uspokoiłam :) o Filipie powiedziała że rozwinięty na 3 latka a nie 2 :) nie wiem jak ktoś kto tak krótko dziecko widzi może to stwierdzić, ale spoko. wczoraj byliśmy na chrzcinach. siedzenie ciągłe to nie dla mnie. Mikuś jak się rusza to mnie w coś uderza tak, że aż się czasem zegnę, aż zaboli. gdzieś na dole. Upałów mam już dość, dziś u nas chłodniej. nie wiem jak przeżyję jeszcze 2 m-ce w tych upałach, chyba w piwnicy się zamknę. Miłego dzionka!
  4. Hej Poczytam Was później i odpiszę, być może jutro dopiero.. w każdym razie mam pytanie. Czy któraś wie, jak to wygląda teraz z urlopem macierzyńskich? chcę roczny urlop. Jak i kiedy mam pracodawcy powiedzieć? Czy do ZUS-u też mam coś pisać?
  5. ale macie fajne te brzuszki! czy ktoś oprócz mnie ma jeszcze rozstępy? ja mam po pierwszej ciąży pełno, teraz nawet nie wiem czy coś nowego się pojawiło. dodam ze w pierwszej smarowałam min raz dziennie różnymi rzeczami i nic to raczej nie dało...
  6. izaaa898989 Daisy A proszę Zrobić biszkopta na spód (lub wyłożyć biszkopty okrągłe), potem zrobić 3 różnego koloru galaretki, poczekać aż ostygną, włożyć do lodówki, żeby się zastygły najlepiej w szerokim naczyniu, aby były płaskie( mąż robił na półmiskach), następnie śmietanę zwykła jak do zupy(18 lub 12%) ubijać z 1 cukrem waniliowym i zwykłego cukru dać tak, aby było słodkie jak się ubije (konsystencja margaryny) do niej rozpuszczona żelatyna (na pół szklanki ciepłego mleka 3-4 łyżeczki żelatyny, rozpuścić, nie gotować)dalej miksować by się ładnie połączyło. Do tej ubitej śmietany, wrzucamy pokrojoną w kostkę galaretkę( te 3 różne) mieszamy (delikatnie) tak, aby ta galaretka była w każdym miejscu pokryta śmietaną. Na biszkopta w tortownicy wyłożyć tą śmietanę z galaretką. Później do lodówki. W między czasie rozpuścić galaretkę (na wierzch). Jak galaretka ostygnie ( żeby nie była ciepła tylko taka chłodnawa) a masa w lodówce stężeje, to wtedy na wierzch wylać tą galaretkę( najlepiej po łyżce na środek ciasta) i znowu do lodówki Po około 2 godzinkach gotowe Smacznego :* dzięki! a ile tej śmietany? żelatyne z mlekiem? jab tylko na wodzie zawsze robiłam
  7. Mblusia co do mat, karuzelek itd. to masz czas. Spokojnie. Ja bym nie kupowała na razie, bo tylko Ci leżeć będzie. 2-3 m-c można kupić. Karuzelę ja wolę normalną z melodyjką i muzyczką bo Filip potem łapał te zabawki w rączki i się nimi bawił. Taka nauka łapania przedmiotów ;) jaki leżaczek to trzeba zwrócić uwagę od którego m-ca jest. Ja miałam z FP. Taki że można było postawić stabilnie i też że dziecko się kołysało. Także tam jadł, ale też pałąk dołączony sprawiał mu radość – zabawę ;) Basienka super z ta umową. Przynajmniej się o to stresować nie musisz Ja wczoraj byłam na urodzinach teściowej i mi powiedziała że ma na dziś wezwanie na kontrolę do ZUS i się strasznie stresowała, mimo że nie kręci bo miała operację na rękę. Ja dzisiaj odebrałam list z ZUSu i też kontrola.. miała któraś z Was? U nas teraz chyba wszystkich jak leci, jeżeli ktoś ma dłużej chorobowe. Z gabinetu mojej gin ponoć wszystkie dziewczyny były.. Co do niani, ja mam z baby one. Dobrze się sprawdzała. Filip spał u góry w domu, a my na ogródku grilla czy ognisko robiliśmy ;) także rewelacyjna sprawa. W domu oczywiście też dobrze odbierała. Niani żeby mówić do dziecka nie znam. Jedyne co to wiem, że są takie z wizją, że można na dziecko patrzeć. W sumie fajna sprawa, bo że się nie odzywa, to nie zawsze uspokajające, jednak lepiej jak widać dziecko, to się człowiek pewniej czuje. Jakoś nie czułam tej potrzeby jak kupowałam, a teraz już innej nie będę kupować bo szkoda kasy. Co do materaca, to my mamy kokos-gryka i sprawdził się bez zarzutu. Praktycznie w nienaruszonym stanie nadal, więc zostaje dla drugiego też ;) Okinawa, widzę, że co do zakupów to mamy podobnie – jednak druga ciąża całkiem inna i człowiek innymi rzeczami się zajmuje. Do mnie co prawda dzisiaj paczka przyszła ze smoczkami, butelką itd. ale to w sumie tak dziewczyny tu mnie zmotywowały do zakupów, bo sama to bym jeszcze chyba nic nie kupiła… Izaaa, matko ale mi chęci narobiłaś na ciacho! Cudnie wygląda. Dawaj no że tu zaraz przepis!! Natalia, dobrze że jesteś w szpitalu, przynajmniej ciągle pod fachową opieką.. Dzidzia najważniejsza. Ja w weekend i przed czułam małego prawie ciągle. Wczoraj coś się mało ruszał i tak słabo, Dzisiaj trochę lepiej. Jednak cały czas w dole.. wolę jednak te mocne kopniaki!
  8. Benia30 Daisy lekarz stwierdził że mały jest bardzo nisko a szyjki prawie w ogóle nie ma żeby się jak najwięcej oszczędzać i leżeć żeby doczekać chociaż 37 tygodnia Benia, no to faktycznie nie masz fajnie. To leż i się oszczędzaj. Już dużo nie zostało. A Ty byłaś w szpitalu? dawali Ci zastrzyk, żeby płuca się szybciej rozwinęły? Kama ja też uwielbiam tańce i hulańce. Zazdroszczę tych imprez. Planuję moją 30 - stkę na czerwiec. I się zastanawiam nad muzyką, bo mnie chyba coś weźmie jak nie będę mogła poszaleć a inni będą :P no ale czego się robi dla innych ;) w ogóle to zastanawiam się czy nie zrobić takiego czegoś, że goście zamiast prezentu przyniosą coś do jedzenia ;) ciasto, sałatkę itd. Mięso na kolację bym zamówiła z cateringu. No bo impreza mi się marzy, ale wiem że nie dam rady m-c przed terminem takiej dużej imprezy zrobić. 30 osób ponad jak nic! Mblusia, współczuję Ci tej zgagi. Mnie czasem tylko męczy, ale na szczęście (tfu tfu) mleko i migdały pomagają. A Ty brałaś coś z apteki na to? i też nic? Ona89 nie denerwuj się. Gościu pewnie tylko pyskować potrafi. Nie ma raczej żadnych praw. 2-3 tygodnie to już po zawodach. Nawet na allegro 14 dni max jest chyba na zwrot. Po prostu nie mailuj do niego i nie odbieraj tel. Niech sobie na gwarancje z tym pójdzie. Benedykta, 4 razy w tygodniu??!! to ja taka wyrozumiała nie jestem chyba. Mój na szczęście nie wychodzi tak często. Co prawda ostatnio mało w domu bywa, ale to raczej z powodów pracy niż spotkać towarzyskich.. Dziewczyny, czekam na zdjęcia Waszych maluszków :)
  9. Dziewczyny powrzucajcie usg 3d 4d jak macie. Chętnie zobaczę. Przy Filipie byliśmy raz, ale teraz to sobie odpuściliśmy.
  10. martula92 Mam pytanie , Wam też tak brzuszek twardnieje ? Mi to jakos od 22 tc , ale nie czułam tego za bardzo , a od przedwczoraj czuje coraz bardziej , nie jest to regularne , ale wieczorem to potrafi sie napiąć nawet jak leże .. Dobrze, że jutro ide do lekarza .. Oby ta szyjka przez te skurcze mi się nie skróciła za bardzo . Dziś będę dużo leżeć ... Mi się też napina. Pytałam gin o to i mi powiedziała że 1-2 razy dziennie to norma. Ja mam trochę częściej. Dała mi magnez. Moja koleżanka leżała z tego powodu w szpitalu, ale ona to już chyba miała bardzo często. Mi się też zdarza jak leżę, ale częściej jak się napracuję
  11. Benedykta Czuję się fatalnie pokłóciłam się z mężem. We wtorek mam zaplanowane usg. Myślałam, ze ze mną pójdzie - tak jak poprzednio. A on umówił się w tym czasie na jakieś spotkanie i stwierdził, ze nie zamierza ze mną iść, ze to nic ważnego i że wcale mu nie mówiłam że mi zależy na tym aby był zemną. Pokłóciliśmy się na całego. Benedykta faceci już tacy są. Mój też jakoś nie czuje tego. Ten temat już był kiedyś. Dla facetów dziecko będzie wtedy jak już będzie je trzymał na rękach. Ja jak rozmawiam z moim mówię - dzieci, a on że przecież na razie mamy jedno. Dla mnie już mam dwoje. Dla mnie to już Mikołaj i go bardzo kocham. Faceci mają inaczej w głowie poprzestawiane niż my. Czasami sobie myślę, że w ogóle nie dziwię się że są lesbijki na tym świecie. Przynajmniej się lepiej rozumieją, bo tak samo czują...
  12. martula92 Aaaaa nawet nie mówcie , ja mam wrażenie ze mojemu synkowi ciasno u mamy już w brzuszku chwilami i czuje go wszędzie na dole po bokach i przy zebrach . Tez jakos myśle , ze będzie chciał szybciej nas zobaczyć .. Ale modlę sie , zeby chociaż do 37 tyg wytrzymał ;-) No ja tak mam, że jak tylko sobie spocznę na chwilę, położę albo usiądę to od razu Mikołaj zaczyna mnie kopać z każdej strony i się wypycha. Jak się uspokoi wystarczy że przesunę się o 1 cm i znowu na nowo to samo :) nie pamiętam żeby FIlip dawał mi tak czadu, coraz bardziej się boję jak to będzie. Bo ja Miki też będzie taki aktywny jak mój Filip to ja sobie chyba nie poradzę...
  13. Benia30 A jednak nie na darmo tak się wszystkim stresuję,też mam wrażenie że mój synuś nie będzie czekał do końca,dziś znów jest bardzo nisko nie wiem od czego to zależy w sumie dziś nic takiego nie robiłam żeby się przesilić :( Dobranoc dziewczynki trzeba być dobrej myśli i oby do końca :) Benia a co CI lekarz powiedział. Mówiła coś że jest nisko? bo tak naprawdę to może być takie wrażenie a Ty jeszcze przechodzisz. Ja w pierwszej małego miałam nisko od 7 miesiąca, o ile nie 6 już nei pamiętam. A dotrwałam dokładnie do terminu porodu ;) Póki nie wchodzi w kanał rodny jest ok. Fakt miałam się oszczędzać (skracała się szyjka i była miękka), ale jak widzisz, nie ma się co stresować.
  14. Hej! odpiszę narazie na tyle ile przeczytałam, bo zaraz mogę nie mieć okazji ;) mąż z małym teraz na dworze więc poczytałam Was na tel robiąc obiad więc linków co dałyście nie przejrzałam.. ale tyle ile mogę odpiszę Co do kremów na pupę. Ja nigdy nie patrzyłam specjalnie na skład, ważne żeby działało. I faktycznie sudokrem i linomag u nas najlepiej się sprawdza, zresztą do tej pory linomag mam. Dodatkowo dostałam jeszcze od brata z Niemiec jakieś kremy ale to sporadycznie używam. Podgrzewacz mam z Baby One, taki z ustawieniem temperatury, chyba nawet sterylizować w nim idzie, ale ja zawsze tradycyjnie zalewałam wrzątkiem albo gotowałam. Codziennie rzecz jasna.. No bynajmniej na początku ;) Koszule się przydają w szpitalu. Najlepsze jak dla mnie z guziczkami po bokach nie na środku. I też miałam te tańsze, potem nawet pożyczałam koleżance, bo po co kupować. W domu to ja też raczej zwykła piżama, ale ja nie lubię koszul. Są już takie piżamy do karmienia. Zobaczę, może sobie kupię, jeśli będę miała czym karmić, bo przy Filipie praktycznie od początku byliśmy na mieszanym (moje i modyfikowane). Benia nie widziałam wózków - nie oglądałam linków. Ja bym zwróciła dziewczyny uwagę na ważną rzecz bynajmniej dla mnie. Kolor. A mianowicie chodzi o to, żeby nie bym zbyt ostry, żółty, zielony itp. bo do takich muszki lgną strasznie. Ja akurat mieszkam na wsi nie wiem jak w mieście to wygląda, aczkolwiek w parkach pewnie tak samo. Myślałam że oszaleję, bo co chwilę musiałam odganiać te czarne robale. beee... Nawet siatka nic nie dawała, bo one są mniejsze niż oczka.. eh.. poza tym z siatką przez miasto raczej nie pójdziemy.. Staniki do karmienia się przydają. Bo są po prostu wygodne. odpinamy część i wychodzi cała pierś.Nie trzeba się wkurzać ze zwykłym, ale jak kto woli :) Izaaa. no tak to już ten czas, że może się w każdej chwili coś wydarzyć. Na szczęście teraz jest taka aparatura, że dzieciaki mają duże szanse.
  15. 5 maja byłam na kontroli. Synek waży 1,5 kg. Szyjka mi się skróciła, ale jest ok. Kazała więcej leżeć (ciekawe jak?). Glukoza wyszła dobrze, po 2 godz. 98. O ile dobrze pamiętam, tyle że właśnie to żelaza kazała brać bo tam 3 wyniki poniżej normy. Hamotokryt itd. Moje samopoczucie ogólnie słabe, zarówno psychiczne jak fizyczne. A może fizyczne z powodu psychicznego. Wogóle jakiegoś doła mam ostatnio, a mój mąż mi nie pomaga.. eh.. może się wyżalę innym razem, bo teraz niestety mały się obudził - myślałam że dłużej pośpi. Papatki
  16. ~lipiec Ja miałam na stanie przy pierwszym dziecku właśnie turystyczne i przetrwało:-) Troszkę więcej miał problemów z wstawaniem ale i na to znalazł sposób a siniaków faktycznie nie było czy rozciętych łuków brwiowych. po drugie dziecko było przyzwyczajone do niego i jak gdzieś jechaliśmy to braliśmy paczuszkę ze sobą i w nowym miejscu łóżeczko było nadal to samo. Co do materacyka to ja dokupiłam jeszcze takie piankowe i porostu dołożyłam aby było wygodniej. Drugie dziecko też będzie w turystycznym bo się przy pierwszym sprawdziło. Co do magnezu to nie sugerujcie się tlenkiem magnezu w postaci 625 ale jonami magnezu 375 mg (w BlueMag jedyny) bo to jest dla nas najważniejsze, tak samo z tym magnezem z Olimpu dla ciężarnych. Kawazmlekiem podziwiam Cię, że jeszcze tam coś widzisz i dajesz radę depilować się woskiem tam:-) Ja co jakiś czas robię postrzyżyny:-) golarką a dopiero przed finałem krem do depilacji. Uśmiałam sie tekstem jeszcze tam coś widzisz ;) no właśnie!! mam z tym ogromny problem - robię na czuja .. ;) ale golę - nie woskiem
  17. Cześć ;) dawno się nie odzywałam, ale czytam, tyle że wieczorek w łóżku z komórki a tam mi się pisać nie chce bo to wiecznie trwa... Co do wyprawki, to wczoraj zamówiłam te drobne rzeczy, ale też jeszcze nie wszystkie. Zdecydowałam się na kubek Avent, jak będzie miał (tfu tfu) kolkę to przejdziemy na Browna. Miałam go przy pierwszym, ale tam jest tyle części do mycia, że coś mnie brało jak myłam te butelki. Smoczek uspokajając wybrałam tym razem Lovi. I takie tam inne pierdółki pokupowałam i 180 nie moje.. Większe rzeczy mamy po pierwszym więc spoko. Co do łóżeczka, to dziecko jakoś nie obije się mocno przez szczebelki. Jak jest noworodek to się praktycznie nie rusza, potem jak zaczyna się przewracać to się daje ochraniacz. Jest miękki więc główka nie odczuje, a jak już jest większe dziecko, to nie tylko szczebelki staną mu na drodze ;) Ja turystyczne kupiłam dodatkowo, ale ze względu żeby spał w nim u rodziców, ale ogółem to może przespał w nim 2 razy.. jakoś wolał swoje drewniane w sypialni u nas ;) Co do snów to ja mam praktycznie codziennie. I faktycznie - przez nie człowiek się nie wysypia. I ja też nie. Erotyczne miałam swojego czasu, teraz mi się skończyły. Na szczęście, bo jak się budziłam, to już syn mój obudzony też (on mnie budził) i nie było szans na bara bara, więc tylko sny rozbudzały moje zmysły. Też tak kiedyś miałam, że się w śnie pokłóciłam z moim i jakoś nie umiałam dojść do ładu z rzeczywistością i nie umiałam być miła dla niego ;) Co do torby, to ja mam narazie powrzucane rzeczy, które mam. Nie wiem co mi jeszcze brakuje. Nawet listy nie mam co powinnam zabrać.. eh.. W każdym razie my do przesądnych nie należymy - ku bolącej głowie mojej teściowej :) ona to zabobonami żyje. Już nieraz jej powiedziałam - że ja wierzę w Boga i chodzę do kościoła. (ona też). Wkurzają mnie jej teksty, że na cmentarz do roku nie wolno, że przed chrztem nie powinno się z domu wychodzić, że coś święconego w wózku trzymać trzeba. Dla spokoju jej ducha miałam czerwoną kokardkę :) nie wygląda źle, a jej było lepiej ;) Ile to ona mi już się naopowiadała, że temu czy tamtego coś się stało, bo tego czy tamtego nie zrobił. Ja słuchać tego nie mogę, bo przecież to wszystko przypadek, a nie z powodu tego że np. ktoś się do domu wrócił... eh.. dobrze, że mąż w to nie wierzy i z nią nie mieszkam. Ostatnio jak się nakrzyczała na brata Tomka, co mu się dziecko urodziło, że dziecko miało niecałe 2 tygodnie - bez chrztu a oni do sklepu pojechali. No nóż się w kieszeni otwierał. Ja rozumiem, niech każdy sobie wierzy w co chce, jego sprawa, ale niech nikt nikomu nie narzuca tej wiary. No własnie co do magnezu. Mi kazała brać 3 dzienni magne b6, ale ja mam w domu chela magbe 6 i tam jest napisana ze max dawka to 1 dziennie i sie zastanawiam czy w ciazy też? Ja też żelazo biorę bo mi krew też źle wyszła (wyniki) Co do zabiegów kosmetycznych to też słyszałam, że lepiej nie robić. Ja w domu peelingi robię i maseczki nawilżające, bo bez tego to by mi się skóra tak łuszczyła, że jakbym podkład nakładała, to by było go widać. To się rozpisałam... za chwilę napiszę co u mnie ;)
  18. Iza widzę u Ciebie fajny dzień z dzieciakami był ;) Szkoda tylko że takiej małej rozdzielczości zdjęcia dodałaś, bo prawie nic nie widać :(
  19. hej! zauważyłam, że bardzo wiele z nas chodzi w tym samym czasie na kontrolę ;) ja też mam w poniedziałek. Dzisiaj mam dzień wolny dla siebie. Mąż wziął synka do teściowej na cały dzień a ja się byczę. Jeszcze byczę, bo zaraz idę posprzątać mieszkanie... Filip dał się nam dzisiaj nawet wyspać. Zawołał dopiero o 5.50 (normalnie się w nocy budzi ok. 3 razy) i jak poszłam do niego to dospał do 8 ;) (normalnie wstaje o 7). Taki dzień że się nic dzisiaj nie chce. eh.. ale co zrobić, w krasnoludki nie wierzę.. miłego długiego weekendu jeszcze i oby jednak słoneczko wyszło.. bo przecież TV kłamie ;)
  20. kamaa hej dziewczyny...też jakos nie mam weny do pisania, ciąża męczy mnie coraz bardziej...czuje się wielka,ciężka i do tego jakbym siano miała w głowie...ciagle o czymś zapominam;/ dzis zwykle zakupy i ogarnianie mieszkania tak mnie wykończyły,że ostatnie godziny spędziłam leżąc. gravitacia zycze szybkiego powrotu do domku daisy co do saczenia wod płodowych to w pierwszej ciąży tez miałam wrażenie i panikowałam,że się sączą...aż moja lekarka wysłala mnie do szpitala..na szczęście okazało się,że po prostu zwiększyla się wydzielina i miała inny charakter niż zwykle.. jaga aj nie strasz z tym siusiakiem heh..u mnie też już ubranka itp pod chłopca kupowane...neutralnych mam niewiele.. mam nadzieje,że jednak siusiak mu nie zniknie przy porodzie;) wanilia u mnie tez nie ma usg,daje skierowanie do szpitala na usg...i gdybym chciala robić usg tylko na nfz to miałabym 3 w calej ciąży;/ co do ubrań, to jak są przygotowywane na chłopca a wyjdzie na dziewczynkę to tak źle nie ma, bo dziewczynka w niebieskich tak źle nie wygląda jak chłopak w różowych ciuszkach ;)
  21. no i przed chwilą nie umiałam się zalogować a teraz już tak.. eh..
  22. Hej! co do listy to ja bym dopisała krem na odparzenia, do tego na poród wodę mineralną i jakąś czekoladę - wzmacnia organizm i wiele położnych poleca wziąć ze sobą. Potem zawsze ktoś może coś dowieźć. ja przytyłam 7-8 kg. jakoś po świętach jeszcze nie wchodziłam na wagę, teraz też mamy gości i codziennie ciasto na stole i inne dobre rzeczy.. także boję się tam wchodzić. Dziewczyny co do Waszych obaw. Czemu się przejmujecie czymś, na co lekarz mówi że jest ok?? Po to wybieracie sobie lekarza, żeby mu ufać. Wiem, że się martwicie o dzidzie, ale skoro lekarz twierdzi że ok jest, to po co się denerwować. To przecież może się odbić na maluszku.A pamiętajcie że nastawienie to połowa sukcesu ;) wiele jesteśmy w stanie osiągnąć kiedy myślimy pozytywnie ;)
  23. jejciu, właśnie się zorientowałam że jeszcze 10 tygodni i będę w bezpiecznym tygodniu żeby rodzić.. a ja zero przygotowania.. no nie chce mi się i już... dajcie jakiś motywator ;) czekam na ten artykuł o przygotowaniu rodzeństwa :) dzisiaj u nas był upał w pewnym momencie. Ja wytrzymać nie mogłam i tylko marzyłam żeby do domu iść i się położyć (byłam z Filipem na dworze). I tak się zastanawiam, jak ja wytrzymam te upały przez nast. 3 m-ce!! a u mnie w mieszkaniu to już w ogóle jest masakra jak słońce daje. Lepiej na dworze niż w domu... dzisiaj na szczęście potem burza z deszczem przeszła to już jest czym oddychać ;) idę na dwór. narka
  24. Benia, a TY sprawdź u siebie u operatora czy nie masz możliwości wykpić neta np na m-c za małe pieniądze. Przymajmniej się tam nudzić nie będziesz a nam relacje będziesz zdawać. Co do tej skracającej się szyjki - dziewczyny, nie ma się co przejmować tak strasznie. Ja też juz pisałam, że mi się skracała w pierwszej ciąży, a nawet miałam rozwarcie lekkie i jakoś dobrnęłam do terminu porodu. Po prostu trochę się oszczędzajcie i tyle. I faktycznie - poród szybki :) u mnie również ;)
  25. hmm dziwne w sumie na trochę innym loginie napisałam posta.. a wyświetlił mi się ten, który jest zapamiętany na kompie..
×
×
  • Dodaj nową pozycję...