Skocz do zawartości
Forum

kaska1714

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez kaska1714

  1. U nas pogoda średnia. Zimny wiatr ale sloneczko. Bylysmy na spacerku . Laura podrywala chlopczyka w jej wieku he co za chetera. Imiennik jej taty wiec może będzie misl u niego jakieś względy,inaczej musza sie wstrzymać do 30stki (zadnych chlopakow)Laury tak tatuś zarzadzil he he . Powiem Wam ,ze u nas tez lipa. Laura zawsze ma energii za cala nasza rodzinę, Milena marudna bo ząbki, a mnie non stop boli glowa, jestem niskociśnieniowcem i jak tak sue ciągle pogoda zmienia to umieram. Ogarniamy i idziemy drugi raz na dwor. Niech sie nawdychają świeżego powietrza ,bo zaraz moze znowu przyjdzie śnieg i deszcz. Eh fwa lata temu spacerowalam km z Laura we wózku po kilka godzin dziennie na geterkach i krótkim rękawku o tej porze roku, a teraz kurtki i czapki ikocyk ! I wcale nie jest im za ciepli. Masakra...
  2. Hej kochane. Faktycznie glucho na forum. To ja cos wyskrobie . Otóż nie pisalam,ale mieliśmy kilka konsultacji wyników badan Mileńki. Z roooooznymi lekarzami, ze nawet nie wiem czy potrafię ich wszystkich wymienić. Ale to nie ważne. Jesteśmy po. Asymetria nerek zanika. Watroba,pęcherzyk zolciowy,drogi zolciowe,trzustka,duże naczynia ultrasonograficzne w normie. UKM - y,moczowody nieposzerzone. Wolnego plynu w jamie otrzewnowej brak. Sledziona z 6,1 zmalala do 5,9. Nie dużo ale zawsze cos. Mamy to kontrolować co dwa mies, nie co miesiąc wiec możemy chodzić na nfz( czas oczekiwania na wizytę nfz to 2mies, do teraz chodziliśmy prywatnie częściej) Mamy zrobić alt i ast i morfologie,mocz itd i ja kontrolować . Zmiany w czaszce nie powiększyly sie ani nie zmalaly. Różnica byla 0.1 ale można to zaliczyć jako blad pomiaru bo byl inny aparat usg. Ogólnie dobre wieści. Diagnoza potwiedzona u 3roznych specjalistów. Jakoś po uslyszeniu wyroku (moj nie dawny post o 20%szans) bylo nam ciężko uwierzyć ,ze juz wszystko ok i nie chcieliśmy czegoś zaniedbać stad tyle konsultacji. Woleliśmy być pewni na 1000000% ,ze tym razem to pewna diagnoza. Robiliśmy jeszcze inne badania,ale bez sensu tu wszystko pisać ,bo jest tego multum. Podsumowanie : MILENKA ZDROWIEJE ! Rozwija sie prawidlowo, mozna powiedzieć,ze na 8mies a nie na 6,5 wg wcześniactwa. Niestety jeśli zmiany w czaszcze zostaną na takim etapie (nie powieksza sie) to prawdopodobnie mala juz bd miala taki ksztalt glowki. Ale urosną jej dluugie wloski jak jej siostrze i będzie przepięknie. Kochane nie moglam spac spokojnie od tamtej nieszczęsnej diagnozy. Mam nadzieje,ze teraz będzie nam o wiele latwiej. Co do rozwoju niuni hmm pluje, wymawia sylaby, mowi tata , cwiczy język, lapie i rzuca zabawki, siedzi sztywno,czasem sie zachwieje, bez problemu trafia jedzonkiem do buźki czy zabawka, trzyma butelkę napelniona do 1/3. Chichra sie,odwzajemnia usmiech, zaczepia, na czworaka chusta w przod tyl, nawet kilka razy udalo jej sie przesunac kolanko i raczke , nowa umiejętność z dzis to zaprze sie o mnie raczkami i wstanie na nóżki . I stoi sztywno , jak probuje ja posadzic do jest krzyk i nie chce. Strasznie sie cieszy jak uda się jej stanąć. Jezuu jak ja je kocham te moje smerfy. Ide spać puki dziubki chrapią. Papatki
  3. Iva w weekend czytalam tekst jednej mamy blogerki pod tytulem " moje dziecko ma 10mies - nie siada,nie raczkuje,nie chodzi!" . Bylo w nim napisane,ze to zupelnie normalne. Dziecko najpierw raczkuje,potem siada j potem wstaje. Wszystko w swoim tempie. To rodzice teraz specjalnie sadzają, ustawiają w pozycji do raczkowania czy trzymaja na stojsco pod paszkami robisc tym wielka krzywdę dzieciom. Tak bylo napisane. Ja się na razie nie martwię . Mala zrobila niektóre rzeczy po jednym razie i koniec. Przyjdzie czas na nia.
  4. Green rose będzie dobrze ! Nie martw sie na zapas! Wiem,ze latwo sie mowi. Cieszę się,ze jesteśmy w tym tyci grobie którym zaufslas i powiedzialas o tak ważnej sprawie . Dzieciaczku cudowne ! U nas marudki i placzki. Ona jest tak zmienna cl minutę doslownie : Krzyk / plącz i tak w kolko. Dziewczyny pytalam czy mizrcid cos powiedzieć o wizku quinny moodd?? Aaa u nas ot taka pogoda, wklejam foto
  5. Dziewczyny ile trwalo od momentu zobaczenia bialych kreseczek do wyklucia ząbków? Bo kreseczki coraz wyraźniejsze,katar,marudki i tak myślę co to bd jak zaczną się przebijać te zabki. Jak wspomnę sobie Laury ząbkowanie ...glownie cale noce placzu i krzyku wiec nie pamiętam nic innego ...
  6. Laurusi Adidaski. Sama wybieraka. Ja chcialam biale, niestety roz mnie pokonal he ale tez ladne
  7. Hej dziewczyny. U nas wczoraj tragedia, mala sue tak zrzygala ze cala ona,js ,krzeselko i jeszcze wielka kaluza na podlodze bylo. Kaszka/ zwarzone mleko hm nie wiem. Ale jak reka odjal brak gorączki i cala noc przespana z jednym karmieniem do 8:30!!! Za to Laura znow miala atak duszności i omal sie nie udusiła. Szybko sterydy i krople. Ehh Caly dzień spokoj ani kaszlu,ani kataru ani marudek. Moj M dostal pieeeekna wyplate. Moglibyśmy sue wybrać na wakacje zagraniczne he he ale wolimy wyremontować lazienke. Byliśmy dzis na malych zakupavh, glownie po adidasy dla Laury ale tez kilka rzeczy z promo z proco dls Misiuli dostalsm. Teraz mala spi, M zaraz fo pracy a my z Laurusua oglądamy bajkę o jaskiniowcach. Niżej zdj naszych lowow z pepco. Adidaski malej z Matres sport cale żywo różowe ,jutro wstawie foto .
  8. Hej mamunie. .nie mam za bardzo czasu pisać,bo chorubsko u nas sie rozkręca na maksa,nocki na raczksch itd. Ale musze sie pochwalić ,ze Milenua mimo zlego samopoczucia probuje nowych rzeczy , yzamaczam foto dumna mama Sorki za balagan , ukladalusmy razem pranie na sypialnianym lozku he
  9. Maaag wstaw foto do dowodu. Nas to czeka,niestety nasze lale maja adhd i nie usiedzą wiec bd ciężko. Haniusia zawsze wuglada jak modelka ,a skąd macie buciki ?? Qarolina pięknie z corcia wyglądacie. Mind u nas ciężko. Nala noc krzyk,placz. Nawet cycka nie chciala,aż w końcu sie przeprosila o 5 ! Od 20:30. Czysty obled. Dzis byliśmy u teściów . Standard ,ze tesc mnie wkurwial, spalowalam dzieci i ot byliśmy w domu. Dupki marudzą , ide inhalować moje panie i polozyc. Trzymajcie się
  10. Monmonka mamy camarelo carera. Mala ma 64cm . Mamy wkladke ale mimo to jej nie wygodnie. Mind gdzie kupilas malej plaszczyk ? Cudo ! I ty tez,laska jestes U nas wczoraj piekna pogoda,caly dzien na dworzu ,grill ze szwagrem i znajomym do 21 byli na dworzu, ja z malymi do 20. Dzis u rodziców moich i jakoś zlecialo. Niestety u nas zaczyna sie chorubsko . Laura od wczoraj katar, Milena dzis juz tez. Czy jak nie maja kaszlu to robicie inhalacje z samej soli czy juz z buduarem? U nas od dwóch dni ladnie. Spacerki zaliczamy. Maz w domu w końcu wiec nadrabiamy czas. Hm co jeszcze mialam pisać.. Sto lat solenizantom. A malej cos apetyt slabnie,nic oprócz mleczka nie chce. Czyżby w końcu zabale? Oby co to marudzenie sie skonczy A wiem. Chcialam pisać ,ze w nocy byl jeden wielki placz i krzyk , przez cala noc nic nie jadla ! Ale tylko na raczkach u mamuni bylo dobrze. Tak mi jej bylo szkoda, ale cudnie sie wtulala moja bubusia
  11. Monmonka ja naszej pani dr co jakiś czas cos kupuje typu czekoladki itp. Jest z nami na telefon,cos się dzieje to dzwonie i zawsze oddzwoni gdy nie odbiera. Mialysmy male zgrzyty ,ale wyjasnilysmy sobie wszystko i teraz jest dla nas bardzo mila. Ha uważam ,ze warto daj jakiś upominek jeśli ktoś robi nam przysluge . Calineczka mialysmy próbę spacerówki ,ale nasza jest mega duza a mala drobna i nawet pasow nie możemy dopasować . A nie stac mnie na kolejny wózek. Chodź szaleje na punkcie quinny moodd pink jasny he ale ponoc daszek do niczego i siodelko male i nadaje sie tylko na lato. A mnie nie stac dac 1,5tys by pojezdzic nim 2-3mies. Także tak. Lipa jest. Na parasolkę tez wydaje mi się,ze mala jest za drobna . Wiec jesteśmy w kropce ...
  12. A to moja panna,ktora samodzielnie siedzi !
  13. Monikae patrz ,jednak isnieje tak cos jak krzeselko do kąpieli! Zdj z grupy mojego miasta z fb
  14. Co do piersi nie wypowiem sie ,bo chyba sie rozbeczę . W takim sa stanie. Po Laurze wrócimy do formy ale pilam cala ciąże i po mnóstwo wody niegazowanej , hektolitry! Teraz nie pije wg i widzę roznice. Cera gorsza i "cycki". Ja męża poznakam przez gadu gadu jak mialam lat 15. I to ja zaczekam ta znajomość. Ślub wzięliśmy w 5rocznice znajomości. Mialam lat 20. Laure urodzilam gdy mialam lat 21. Milenke 23. W tym roku bd 9rocznica naszego związku. Nie zmienilabym nic. Moi rodzice nawet chcieli abyśmy ślub wzięli rok szybciej niz planowaliśmy. Ale oni szybko zaczeli , mając 18lat. A mimo to dobrze nas wychowali. Byliśmy dojrzali jak na swoj wiek. Do teraz rodzina jest u nas na pierwszym miejscu, mamy jasny cel : Być szczęśliwym, tak by niczego pozniej nie żakować ,bo życie ma sie tylkojedno . Córeczki są dopelnieniem naszej miłości. Obie chciane mimo mlodego wieku. Także tak, chyba napisalam za dużo niz chcialyscie he jak to ja. Niunie spia. Zmierzch obejrzany, czas iść lulu. Spokojnej nocki mamunie
  15. Qarolina nam nasza pani dr Kawinska z Klinicznej polecila dr Liberek. Niestety jak dzwonilam to jej nie bylo , byla na urlopie . Potem wlasnie taki termin nam ustalili . Ciężko bylo znaleźć dr Liberek ,ciągle mnie przelaczali,podawali inny nr pod którym znowu mnie przelaczali i tak w kolko. Dzwonilam pól dnia. Pozniej juz bylam taka wkurzona ,ze wybuchlam jak znowu chcieli mnie splawic , moze za kare taki termin dostaliśmy he. Narazie byliśmy u naszej pani dr z Klinicznej i nasza pediatrka tez sie z nia kontaktuje także nie jest źle. A ty jesteś z Trójmiasta ?? Pewnie pisalas, ale ja mam slsba pamięć. Wstyd sie przyznać ale na fb dalej nie kojarzę kto jest kto i jak maja na imię dzieciaczki ehh oprócz Ivy i Maag he
  16. Monmonka to prawda , szybka wizata na nfz to cud. My rejestrowalysmy sie w polowie marca na Usg brzuszka i glowki a mamy na 10.05. Na skierowaniu ze szpitala bylo napisane "pilne" . Tak wiec poszlysmy prywatnie , a teraz akurat mija mies od prywatnej wizyty i mieliśmy przyjść znowu wiec pasuje ta wizyta na 10.05. Do gastroenterologa do Gdańska rejestrowalysmy się tez w marcu ( przy wypisie ze szpitala dostslysmy te skierowania) i wizyta na nfz na lipiec. Także tak. Wszędzie prywatnie , bo u nas akurat liczy sie czas. Zobaczymy co wyjdzie teraz w Usg i co powie pani gastroenterolog . Natuska u nas nici ze zloty bo M standardowo musi isc do pracy do 14, ale jego brat mial zaplanowany wyjazd i idzie na druga zmianę do 22. ( pracują w tej samej firmie tylko rozne stanowiska) . Oczywiście tylko pracownicy produkcji i liderzy musza byc w pracy , cala "wyższa" ranga reszta ma wolne od dziś. Takie to sprawiedliwe. Moj M jeszcze idzie w niedziele do pracy , także my nie plamowalismy jakoś specjalnie majówki . A wy gdzieś jedziecie ? Milena ma ostatnio slabe dni z jedzeniem. Kaszki nie, obiadek zje ale nie tyle co zawsze , jedynie by mleko pila. Marudna jest ,ale to u niej żadna nowość , pogoda tez nie pomaga. Ale może w końcu zabki sie przebija ? A jeszcze mam pytanie. Nad jedynkami zrobimy mi sie takie biale szczypiące plamki , czy to afty czy cos. Zmienilam pastę do zębów moze być od tego ? Kurczę szczypie to i nawet kanapkę ciężko ugryźć . A o wypiciu herbaty czy kawy nie wspomnę. Co robić ? Dentysta ? Nie mam kiedy ehh
  17. Sytuacja z przed chwili : Ja: Laura podaj mamie szybko pampersa ,bo niunia zrobila kupacza ! Laura: Mama powiedz proszę ! Uczen przerosl mistrza ha ha
  18. Monikae nie przepraszaj ,zagrożenia praktycznie nie bylo ,bo do szpitala dotarłyśmy w 5minut i jej to wyjęli a tik tak juz byl prawie rozpuszczony. Także w sumie nie potrzebnie jechalsm ,ale mals plakala ze boli nosek to spanikowalam . Po powrocie tez sie śmialiśmy. Ona jest taki nasz gapcio kochany .
  19. Monikae co do tej paranoi to siostry Filip mial caly zeszly tydz antybiotyk i ona byla chora. Zanim przyjedzie to 3razy sud pytam zawsze czy maly nie jest zakatarzony ,czy nic go nie kreci itd. Ona na początku sie obrazala i mowila,ze przesadzam ale teraz rozumie ,ze nie potrzebne nam chorubsko i dodatkowe zmartwienia. Moze wystarczy delikatnie cos zasugerować,ze boisz sie o maluszka ,bo nie chcesz zeby sie meczyl ? Teraz takie pogody ,ze nie trudno o jakiegoś wirusa.
  20. A Monikae co do tego ,ze wiaderko sid robi za male. Kiedyś slyszalam o takich jakby pluszowych krzeselkach do nauki siadania , moze jest cos takiego dmuchanego do wanienki ,tak żeby maly byl stabilniej abyś mogla go na spokojnie umyć ? No nie wiem. Pamiętam jak sie stresowalas kąpielami na początku , szkoda zeby to wrocilo. Albo moze sa większe takie wiaderka? Wiesz tak jak wanienka mala i duza. Moze by cos poszukać podobnego ? Znowu wyskakuje mi blad , ehh
  21. Dziekuje dziewczyny . Ova Twoj synio popraeil mi spieprzony dzis humor he pięknie sobie siedzi . Jak prawdziwy Królewicz . Mialam dzis jazdę z Laura na SOR ! . Otóż zjedliśmy kolacje , dostala w nagrodę 3tik taki z czego jednego wlozyla sobie do noska ! Ja szybko na sor. A lekarze mieli z malej taki ubaw ,ze szok. Oni mówią,ze musi sie na chwilkę polozyc a ona czy idzie hasiu, wyjęli jej na pol rozpuszczonego tik taka a ta w śmiech . Mowi do lekarza ze jest slodki , myslalam ze padnę ze śmiechu ! Dostala króliczka w nagrodę i mowi "dziekuje bardzo jest slodki,bardzo fajny,podoba sie mi " . A potem wychodzimy i mowi ,ze dziekuje bardzo i ze juz ja nosek nie boli i pa pa . No uśmialiśmy sie z niej wszyscy. Moja kochana corcia. Jednak udaje mi się ja jakoś wychować na grzeczna dziewczynkę. Dzis chyba taki dzien ,bo bylo jeszcze dwoje dzieci ,ktore wlozyly sobie cis do noska. A juz uprzedzam ,ze sprzatalam ze stolu po kolacji z Milena na ręku a Laura nigdy czegoś podobnego nie robiła dlatego nie przyszlo mi do glowy zeby stac nad nia az zje te 3tik taki. Nie chce żebyście pomyslaly ,ze ja zostawilam sama sobie i nie przewidzialam tego. Chyba jednak nie będę pisać tutaj , a jedynie czytać. W sumie zastanawiałam sie czy wg o tym pisać. Ehh nie wiem jak mam potraktować ten Twój wpis Kari ? Osadzasz mnie? Krytykujesz jako matkę? Czy masz poprostu zly dzień i tragiko ,ze na mnie sie wyzylas? Nie wuem czy zaraz ktoś znowu mnie nie zjedzie od gory do dolu... Co do duety, dzis dalam malej zupkę brokulowa samorobna i puszczala takie baki bezbolesne ,bo sie smiala jednoczesnie he ale jej smakowalo. Zarejestrowalam sie na stronie nestle i przesla mi harmonogram rozszerzania diety, opis jakie produkty laczyc chyba o ile nie pomieszalam i cos jeszcze . Ogólnie w ich kaszce jest dużo cukru i nie kupuje,ale poradnik mogę poczytać . Siedzę dzis w kuchni ,strugam ziemniaki i slucham jak Laura gada z Milena. Milenka w bujaczku,Laura ja przytula i mowi "kocham ciebie bardzo ti babo ti mama tez kocha ciebie wiesz ti babo ? Wiesz wiesz . Pogadami? Powiedz cos,chcesz lale ? " itd itd ale mnie urzekla ta rozmowa . Czy mozna za często mówić dziecku ,ze sie he kocha? Bo ja mowie kilka razy dziennie ,ze sa ważne dla mnie,ze je kochamy itd itp i moze przesadzam ? No nie wiem. Zdarza sie jej ,ze do swojej ulubionej maskotki kotka tez tak mowi. Poradźcie , moze się ogranicze z tym ?
  22. Karii pisalam co jest malej i to nie raz, chyba niedokladnie czytasz moje posty. W ciąży owszem robilam dużo rzeczy glownie po 30tyg kiedy moglam, moze na wakacje nad morze tez nie powinnam jechać mimo ze lekarz mi pozwolił ? Co tam jeszcze ci we mnie przeszkadza... A tak mulość do siostry. Dalej nie akceptuje wielu jej zachować ,ale rozmawialysmy z nia z mama na temat traktowania Filipa i traktuje go troche lepiej, a to ze juz jest mężatka czy to z milosxi czy dla pieniędzy ,ale jest i tego nie zmieni narazie. Każdy wie ze bardziej z rozsądku niz z mulości . Jej wybór nie mam zamiaru jej tego wciąż wytykać. Przestala tez zwracać uwagę na zabawki dziewczynek i nazywax to balaganem. Nie bd non stop darka z nia kotów. W końcu to moja siostra ,jej jaka jest. Co do pracy , jak Laura byla mala i mielismy biede to nie mialam mozliwosci isc do pracy. Teraz maz zarabia tyle ze puki co kie musze isc do pracy ,po drugie musze opiekować sie dziewczynkami . Mozesz napisać w prost ,ze mogę podziękować sobie za chorobę Mileny. Po co owijasz w bawelne. Robię to odkąd sie urodzila ,każdego dnia ! Mimo ,ze przyczyna jest nie znana . Dziekuje Ci bardzo za szczerość . Jednak każdy ma prawo do własnego zdania i myslalam ,ze mozna je tutaj wyrażać .
  23. Ucięlo mi. Wstawiam zdj Mileńki w stylu " hm co ta moja siostra robi ?" I moich nowych bucików ahhh I ide przebrać bubu bo zrobila kupacza ,aż tu czuje (w kuchni a mala w salonie )
  24. Green ja juz oisywalam sytuacje z moja teściowa i Laura gdy byla mala ,moze pamiętasz. W życiu bym z nimi nie zamieszkala , 3godz wizyta to juz dla mnie meka . Miałam iść dzis na rzęsy z sis ale pank rano napisala sms ,ze odwoluje ,bo zmarl jej dziadek . Nie wiem ile w tym prawdy ,bo dzien prędzej pisala żebyśmy przyszly na 9 bo ona nie chce być do 20w pracy a umawiala sie z nami mies prędzej. Także tak. Moj mezus zrobil nam niespodziankę i przyjechal o 15 z pracy zamiast o 18:30. Zabral Laurunie na kulki do honolulu i kupil mi szpilki, pieeeekne wg mnie he . Mam 175cm i ogólnie nie nosze szpilek ale od mies zaczekam i sie zakochalam.
  25. Hej kochane. Duuxo zdrówka dla chorowitej i Ivy ( to ty masz rota? Czytalam i nie spojrzalam dobrze na nick - w razie w to juz przepraszam za pomylke) . Maaag ale sie musislyscue nacierpieć ! 3kielki jednocześnie !? Uff Co do pracy to ja tez lubię prace w sklepach , moze być na stanowisku zarządzającym ale jednak to nie taka odpowiedzialność jak u was. Nie moglabym zyc gdybym cos źle zrobila i komus by sue cos stalo. Nawet Milenę sprawdzam w nocy po kilka razy czy porluszks sie nie nskryla lub koldra , czy pady w krzeselku czy bujaku zapielsm dobrze,a nawet potrafię iść ze 2-3razy do Laury sprawdzić czy oddycha , czy poduszki sa przy ścianie i sie czasem nie uderzy przekręcając sie a ma juz 3lata. itd itp możecie powiedzieć ze mam paranoje i przesadzam ale taka juz jestem. U nas dzis slonko . Wlasnie jesteśmy po śniadanku . I chyba ogarniemy i pójdziemy na dworek. Wczoraj mialsm gości kuzyna z zona i córkami. Starsza lat6 jest tylko jej córka a mala ma 10mies i juz chodzi przy meblach itd i po prostu juz mam stresa jsk mala zacznie dreptać ! Hmm co jeszcze mialam pisać... Aaa mialam iść dzus na rzeski z sis ale niestety kosmetyczce zmarl w nocy dziadek i lipa. Ahh pewnie pójdziemy na galerie , bo co tu robić ha ha . Co na obiad robicie? Ja chyba karkuwke zapiekana warzywami i bataty ,moze mizerie do tego. Hmm A niusia oczywiście ze sloiczka . Bo mamusi skończymy sie zapady domowych warzyw od babci he . Natuska nie wiem czy bd na zlocif bo Mateusz stwierdzil ,ze bectra na zlot bmw obciach jest jechać . A i dziewczynki buczą w czasie jazdy autem i boi sue ,ze to bd katorga. Ale może go jeszcze przekonam , SWOIMI sposobami ha ha Ktoras sie wybiera do Torunia? Mówicie o 1500xl na przyjevimy , my na ślub dostawaliśmy po 400zl , uważam ze te kwoty sa przesada a co gorsza goście sami robią ta glupote dając tyle pieniędzy dziecku . Męża brat ma przyjrciny w czerwcu i na pewno nie dostanie pieniędzy ,bo wiem ze koniec końców wylądują w kieszeni tesciow no sue im nie przelewa i wole kupić mu jakoś prezent. Także tak to. Chcieliśmy zrobić niespodziankę bratu i polecieć do niego ald 2tys zl same bilety a to dla nas dużo. Poczekamy na luty. Ide bo malej znudzil sie bujak ahh
×
×
  • Dodaj nową pozycję...