-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez marzycielka
-
heloo:):) ja nockę miałam nieciekawą:(:( najpierw ból kregosłupa, nie mogłam znaleźć dogodnej pozycji do spania, potem jak już zasnełam zaczęły się skurcze!!! i tak na przemian, raz skurcze z brzucha, raz z kręgosłupa a raz napierdzielał mnie kręgosłup non-stop!!!!więc nocka w kratkę!! anya Weruśka ślicznotka, tylko całować i tulic
-
jaga wiedziałam, ze bedzie dobrze:):) a ja dziś nie w sosie:(:(kręgosłup mnie boli(chyba od wczorajszego sprzątania, przedobrzyłam), brzuch mi dziś na maxa twardnieje:(:(i boli, bo skóra na brzuchu nie wytrzymuje tego:(:(oła!!!!!!!!! i się czuję do kitu!!!siedzieć nie mogę, bo boli kręgosłup, leżeć mi nie wygodnie,ojoj!!!do tego jakies skurcze....niech już sie zacznie, a nie raz boli, a raz nie!!!!kur......można dostać!!! brzuch mam jak kamień, nie wiem czy tak powinno byc???
-
MakaMarzycielka nie denerwuj się. Może lepiej go nie zmuszać, jeżeli ma obawy. Wiem coś o tym, bo mój chłop też się bał pod koniec. Ale nie martw się kochana, jak się Twój małżowin wypości, to potem będą wióry leciały Kurczę, ale Antek w nocy stracha napędził. W ostatnich dniach zrobił się strasznie ruchliwy, non stop się kręci i przewraca (tyle tylko, że prezentuje postawę: chcę leżeć na brzuchu, ale nie chcę, więc turlanie jest zajefajne, ale jak tyko ląduje na brzuchu, to histeria... i tak cały dzień:|). W nocy też się strasznie wiercił. W końcu udało mi się zasnąć, ale po jakimś czasie obudziłam się totalnie przerażona, nie wiem dlaczego, jakoś tak. Zerwałam się i pędzę do łóżeczka, patrzę, a Antek śpi na brzuchu z buzią przyciśniętą do podusi. Dziewczyny, serce mi stanęło na ten widok, bo pierwsza moja myśl była taka, że się przydusił. Na szczęście wszystko ok, ale takiego stresu to ja już dawno nie przeżyłam. A dzisiaj byliśmy pobierać małemu krew na morfologię. Lekarka nam zleciła po tej chorobie. Myślałam, że będą sceny rozdzierające serce i uszy, a tu... cisza. Moje dziecko dało się ukłuć i wycisnąć krew z paluszka z uśmiechem na usteczkach:) Normalnie rozpiera mnie matczyna duma Oby mu ten rozsądek został na całe życie. Zauważyłam (choć pewnie to był przypadek), że jak tylko pani mu przyłożyła to coś do kłucia do paluszka, to odwrócił głowę, jakby nie chciał patrzeć, a ja tak zawsze robię - nie lubię patrzeć, jak mnie kłują. Pewnie ma to po mamusi. W końcu, kiedy byłam w ciąży, nakłuli nas, że hoho i się chłopak wprawił:) no to masz odważnego chłopa:):):) ja tez nie patrze jak mnie kłują, mam nadzieję, ze synek tez bedzie odwracał główke:):)
-
Witajcie:):) Patrycja Emilka super:):) imię oczywiście już wybrane: MATEUSZ. choć ja nadal nie jestem przekonana, gdyż od zawsze chciałam mieć FILIPA, ale mężowi nie podoba sie te imię i nie idzie mu przetłumaczyć! wszyscy mówią Mateusz wiec chyba już tak zostanie. jaga kciuki zaciśnięte sądzę, że wyniki będą ok. a majeczka coś nas zaniedbuje ja miałam wieczór do dupy!!! pokłóciłam się z mężem, jak to tak można nazwać, gdyż my sie raczej nie kłócimy, tylko focha strzelamy!!pisałam Wam wczoraj, że wezmę się za męża, a tu lipa!!!mąż się tak uparł, że żadne argumenty do niego nie trafiały!! mówił, ze On tak nie może jak jest dziecko w środku, że go uszkodzi, że coś sie stanie,itd. że co mnie wzięło na sam koniec ciąży....próbowałam mu wytłumaczyc, przekonać, ale nie dało rady więc się obraziłam!!i nie gadam z Nim!! tak postanowiłam, a czy dotrwam zobaczymy bo ja sie nie umiem na Niego gniewać, bo On zaraz mnie rozśmiesza lub coś w tym stylu, a poza tym to nie jest aż taki powód do gniewu. no ale tak czy inaczej przykro mi sie zrobiło choć próbuję go zrozumieć...
-
patrycja`81marzycielkapochwale sie Wam naszym znaleziskiem sprzed 2 dni: wiem, że tak grzybków nie należy traktować, ale nie mieliśmy czym go wyciąć... od razu mi sie przomnialo,jakim sposobem ja mialam przyspieszony porod-najpierw seksiki,a pozniej grzybobranie,gdzies w lesie na terenie gorzasto -pagorczastym w tym roku mam plan jezdzic na sankach,albo turlac sie ze snierznych gorek sikam....
-
pochwale sie Wam naszym znaleziskiem sprzed 2 dni: wiem, że tak grzybków nie należy traktować, ale nie mieliśmy czym go wyciąć...
-
pochwale sie Wam naszym znaleziskiem sprzed 2 dni: wiem, że tak grzybków nie należy traktować, ale nie mieliśmy czym go wyciąć...
-
po powrocie od gin wziełam się za sprzątanie, mieszkanko lśni, schody zaliczam każdego dnia, bo mieszkamy na 2 piętrze, został mi tylko mężuś
-
patrycja`81 tylko nie uszkodz meza Powodzenia kochana ja tego nie robiłam ze 3 miesiace!!!! więc wyobraź sobie do czego jestem zdolna!!!
-
anyaKochane jesteście dziewczyny-musimy naprawdę jakoś kiedyś wykombinować spotkanie musimy, musimy, obiecany galon wina musimy rozpić!!! wiecie ja Was tak polubiłam, że chyba staję się uzależniona od neta!!! bo po prostu muszę do Was zajrzeć kazdego dnia, baaaaaa ,o każdej porze najlepiej
-
tylko najgorsze jest to, że nie wiem jak męża przekonam.....chyba go przywiążę do łóżka, bo nie widzę innego sposobu!! biedaczek się boi, że zrobi małemu krzywdę.
-
ja już po wizycie, uff doczłapałam się jakoś do domu....na ktg wyszły mi jakieś skurcze, których nawet nie odczułam...wszystko jest ok, ciśnienie 125/75-czyli tez ok, zapytałam się gin jak mogę przyspieszyć poród??a ona z uśmiechem odpowiedziała: "Pani wie jak można..." ha ha ha więc chyba się zabiorę do roboty!!! mężu trzymaj się ściany!!!
-
morrwa trzymam mocno kciuki juz dzis i myślę o Tobie!!!będzie dobrze!!!musi byc!!! trzymaj sie kochana!!
-
ja już po wizycie, uff doczłapałam się jakoś do domu....na ktg wyszły mi jakieś skurcze, których nawet nie odczułam...wszystko jest ok, ciśnienie 125/75-czyli tez ok, zapytałam się gin jak mogę przyspieszyć poród??a ona z uśmiechem odpowiedziała: "Pani wie jak można..." ha ha hawięc chyba się zabiorę do roboty!!! mężu trzymaj się ściany!!! no i jak nie urodzę w ciągu tygodnia to mam przyjść na wizytę:):) anya każdy ma czasem gorszy dzień, ale proszę mi się tu szybko uśmiechnąć!!! jak możemy pomóc???pisz co Cię dręczy, to od razu będzie lepiej!!!wyrzuć to z siebie!!
-
obstawiam, że morrwa już urodziła
-
MakaTinka cieszę się, że Hanusiowe kupsko już ładne:) I mam nadzieję, że teściowie będą grzeczniJaga ja też bym zmieniła lekarkę, gdyby była taką zołzą. Cieszę się, że Hubertowi drink podłogowy nie zaszkodził. Oby jeszcze wyniki na glisty były dobre!!! Będziemy trzymać kciuki. A propos glist, powiem Ci kawał: Siedzi sobie tasiemiec w żołądku. Nagle patrzy, a tu biegną bakterie. - Hej, bakterie, gdzie biegniecie? Bakterie na to: - Tasiemiec, ty się nie pytaj tylko uciekaj stąd, bo zaraz tu będą antybiotyki! I pobiegły w dół przewodu pokarmowego. Tasiemiec lekko przestraszony myśli: - Co jest? Tymczasem nadbiega glista ludzka z walizkami. - Ej glista, - pyta tasiemiec - gdzie lecisz? - Tasiemiec, ty nie pytaj, ty stąd wiej. Za pięć minut będą tu antybiotyki! I pobiegła w dół przewodu pokarmowego. Tasiemiec przestraszył się nie na żarty, spakował plecaki wieje w dół przewodu pokarmowego. Dobiega do ujścia, a tam siedzi glista na walizkach i beczy. Tasiemiec pyta się: - No co się stało, czego beczysz? - A bo mi ostatnia kupa o 14 uciekła... dobre, dobre
-
Witajcie moje kochane:):) ja na szczęście nic już wczoraj nie zepsułam moimi magicznymi rączkami:):) mąż wracając kupił mi pysznego loda na poprawienie humorku niestety suszarki nie da sie już naprawic:(trzeba kupić nową!no cóż.... tinka cieszę sie, że kupka normalna:):)co do pracy to piszę jak najbardziej(byłam po książki w bibliotece),lecz wypożyczyłam złe, bo nic w nich nie ma!! ale coś tam zawsze naskrobie w ciągu dnia miło mi, że pamietasz patrycja co do ruchów to zazdroszczę Ci, gdyż mój synuś już tak aktywny nie jest jak kiedyś, teraz tylko parenaście razy na dzień zmieni pozycję, czyli np. wepchnie mi nogę w żebro!! lub dupkę wypnie i tyle jego ruchu!!czasem mnie też skopie dwoma nogami w lewy bok a to miłe już nie jest!! co do tych wkurzających osób, to też sie podpisuję pod przysłowiem "gówna nie ruszaj, bo będzie śmierdziało" jagacieszę sie że morfologia ok, i trzymam mocno kciuki za wyniki!!!!! będzie dobrze, zobaczysz!!! nikula a Tobie życzę, zebys dłuzej pochodziła w tej ciąży!!i zebys jeszcze troche wytrwała dla dzidziusia ja dzis idę na ktg i do gin:):)ciekawe czy syn mnie skopie na tym ktg??? no i ciekawa jestem jak sie sytuacja przedstawia??wrecz nie mogę sie doczekać wizyty!! potem do Was zajrzę ale narazie wszystkim życzę miłego dzionka
-
Witajcie czyżby morrwa juz urodziła?? just rzeszów sliczności agak podziwiam Cię!! ja dzis ruszam na ktg i do gin, ciekawe jak sie sytuacja ma??
-
ale tu cisza rodzicie??
-
tinka_20Marzycielko odpusc mezowi, dawac tu do nas. MY wszytsko przetrzymamy.......wal smialo i sie wyladuj.... no bo.............od rana coś!!!!najpierw ta cholerna suszarka!!!!a teraz ta cholerna karuzela!!! czy ja jestem taką niezdarą czy te przedmioty robią mi na złość??!!!och!!!! chciałam uprać karuzelę przed zamontowaniem jej na łóżeczku i pękł drut!a prałam ją ręcznie!!nie wiem jak ja to zrobiłam!! na dodatek nic w tv nie ma, nudy, nudy, nudy!!! mąż wrócił z pracy i od razu poleciał na wykłady na prawo jazdy!!nawet objadu nie zjadł, który ugotowałam!!i siedzę sama, do nikogo nie mogę sie odezwać, pogadać!!szlag mnie zaraz trafi!! mogłabym pojechać do koleżanki ale mieszka w Wawie, a takie podróże to juz nie na moje siły!! tutaj nie znam nikogo oprócz sąsiadki, gdyż wprowadziliśmy się niecały rok temu. zaraz chyba cos zepsuje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
a ja mam dzisiaj dzień psucia!!!zepsułam tym razem karuzelę dla synusia!! co za dzień!!chodzę tak nabuzowana ze jak mąż wróci z pracy to chyba się na nim wyładuję, biedaczek
-
apetycznie wygląda Patrycja a co sie stało, że chcesz sobie zrobic przerwę w wątku Szwecja??
-
patrycja`81 Ach Marzycielka,ale z Ciebie silna babka tak potraktowac suszarke ja przepraszam ze sie smieje,no ale jak sobie wyobrazam,taka brzuchatke,ktora pisze co ledwo chodzi,a sile w rekach ma,ze az suszarke ze scian wyrywa Maz sobie napewno poradzi z nowa-tez sie nie przejmuj Milego Dnia Dziewczyny-ja przede wszystkim zagladnela co u tej NAszej Marzycielki-Silnorekiej slychac na pewno to śmiesznie wyglądało, właśnie sobie to wyobraziłama na dodatek zrobiłam to jedną ręką no to milusiński miał poranek solenizant Twój
-
katbe Drucilla zostaniemy we dwie niedługo - ja mam termin wg USG na 17, wg mnie na 21 ( tak mi wychodzi z OM, ale nic tego ni potwierdziło). . a ja??o mnie tez zapomniałyście!! ja mam termin na 18!!
-
może to i głupota złoscić sie na rzeczy martwe, ale taka jestem wściekła teraz mąż musi kupić nową suszarkę i ją zamontować, a to nie jest takie proste u nas, gdyz w suficie znajdują sie jakieś tam druty(nie znam sie na tym) i trzeba trafić pomiędzy te druty wiertarką, a to już lada wyczyn!!ojoj wczoraj byłam z mężem w bibliotece oddać książki, które juz przetrzymuję ponad miesiąc, liczyłam sie z niezłą karą pieniężną, ale..........mój urok osobisty(nadal go mam mimo ciąży??) zdziałał cuda na Panu po 50-tce poza tym wczoraj sie przekonałam że juz nie nadaję się na "dłuższe" wyprawy piechotką.... do biblioteki na pieszo mamy ok 30 minut, a ja sie wlokłam ponad godzinę i to jeszcze krokiem kaczki nogi w rozkroku lekkim, brzuch raz na lewo, raz na prawo to musi komicznie wyglądać!! ale nie idzie inaczej!!próbowałam iść normalnie, ale nie da rady dziewczyny nie wiecie jak sie teraz przedstawia sytuacja u Fifi???