Skocz do zawartości
Forum

kiniar9

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez kiniar9

  1. Cześć Dziewczyny!! Współczuję, wam z powodu tych nudności i wymiotów... mnie to ominęło tym razem. w takim razie jem za Was wszystkie :) A do przodu jestem już o 3,5kg. Iwa - smaczku narobiłaś mi na tego schabowego, na dodatek z mizerią! mniamm...
  2. Ale się ostatnio rozpisuję... Chciałabym również dodać, że jeśli tylko macie taką możliwość, to szkoła rodzenia dla pierwiastek jest jak zbawienie. Chodziłam do szkoły rodzenia przy szpitalu ( "symboliczne" 100 zl na szpital), i byłam bardzo zadowolona. Zajęcia grupowe, indywidualne, wykłady z lekarzami i położnymi, i co dla mnie było najważniejsze to zwiedzanie porodówki. Dziewczyny macie jakieś teorie na temat malin w ciąży - można / niemożna?!
  3. Dorota bardzo się cieszę, że u Ciebie wszystko ok, że fasolka zdrowa i radosna, że jesteś z nami :) Xzytając Twój wpis o fasolce wyobrażam sobie swoją, bowiem jesteśmy na tym samym etapie :) zaskoczyłaś mnie tym wrześniem ;)) Acha, a jeśli o chodzi o szpital w którym rodziłam w wodzie, to jest to szpital publiczny. O znieczulejiu nie ma mowy, bo mają za mało anestezjologów. No chyba że sobie załatwisz swojego prywatnie, tylko trzeba pamiętaćo tym, że musi on być przy rodzącej przez cały czas porodu, a godzinka ( 5lat temu) kosztowała 100 zl.
  4. Dorota wszystko będzie dobrze!!! Jesteśmy z Tobą!!! Rzeczywiście przed porodem w wodzie musiałam przejść kilka dodatkowych badań i przed samym porodem lewatywę, ale uważam ze naprawdę warto. Co prawda Mała nie urodziła się w wodzie, tylko na lądzie, ale to przez jej ułożenie - rodziła się z rączką przy główce - i potrzebowałam pomocy przy parciu. Mąż był przy mnie, to nie wymagało żadnych dodatkowych papierków, i dodam że za nic nie płaciliśmy.
  5. Poród - muszę się pochwalić, że moją córcię rodziłam w wodzie. Był to poród rodzinny, bez znieczulenia. Trafiła mi się wspaniała położna, i pomimo tego, ze rodziłam 13 godz, nie mam jakiś złych wspomnień. Dla mnie nieprzeceniona jest rola męża przy porodzie, nie poradziłabym sobie bez Niego, był dla mnie ogromnym wsparciem. Dlatego zbliżający się poröd wyobrażam sobie podobnie. Może tylko krótszy ;) Napiszę tylko że jestem z Włocławka, a o naszym szpitalu jest ostatnio głośno w mediach ( i to same złe rzeczy acz prawdziwe) i zastanawiam sie tylko nad zmianą szpitala.
  6. Cześć Mamuśki!!! Czytając nasze Szczęśliwe Forum już kilka razy wpadło mi w oko że w ciąży jecie maliny lub pijecie herbatki malinowe. Nie chcę siać paniki, ale wolę abyście wiedziały o takiej teorii. Otóż mój gin na pierwszej wizycie, przy okazji wymieniania mi listy rzeczy zakazanych, ostrzegał röwnież przed malinami i jej pochodnymi. Powiedział ze mogą one wywołać poronienie lub przedwszesny poród. Nie wiem czy zagrożenie jest realne, ale może zapytajcie o to swoich gin. A może ktoś inny ma jakąś wiedzę na ten temat...
  7. Cześć Ciężarówki!!! Nie wchodziłam na forum od 5 dni a tu aż 10 stron miałam do nadrobienia ;) Niemożliwe jesteście ♡ Dzięki Wam naprawdę łatwiej będzie wytrzymać do października ;* Witam wszystkie nowo zalogowane Ciężarówki :) Dobrze trafiłyscie ;) Ja ostatnio jestem mega zmęczona. Wracając do domu o 17stej po pracy, o 20stej już śpię. Przytyłam 3kg. Brzusio też już mam okrąglutkie - jak tylko cyknę fotę to sie pochwalę :) Wizytę mam umowioną na 26 marca, czyli za niecałe dwa tyg. Będzie to już 13tc więc dzidzia będzie "big". Do zrobienia mam badanie moczu. Mój gin zrobi mi usg genetyczne i test papp-a. Jesetem już trochę przerażona, czy wszystko jest ok. A co do farbowania włosków to mój gin powiedział ze tak, ale po 13 tc. I dobrze, bo mój siwy odrost świeci w ciemności ;) Pozdrawiam Kochane!!! Ach ta ogórkowa.....
  8. Mamcia53 - gratulacje :) Podziwiam Cię - zdecydowałaś sie na czwarte dziecko :)) Dlatego bardzo, bardzo życzę Ci córeczki :)) i nudności ;) Ja też wszystko wpierniczam - mam już na plusie 3kg. Przy pierwszej ciąży przytyłam 20 kg, teraz obiecywałam sobie że nie przytyję więcej niż 15 kg ale to się chyba nie uda, jeśli będę tyć w tym tempie.
  9. Pysiak - spokojnie. Dopóki nie krwawisz i nie odczuwasz skurczy, bóli w dole brzucha takie jak przy miesiączce to niczym się nie martw, bo to na pewno Ci w niczym nie pomoże. Odpoczywaj ile możesz i bądź dobrej myśli :) Wszystko będzie dobrze, trzymam kciuki :))
  10. Pysiak bardzo mi przykro, że tak cierpisz z powodu pleców :( Najgorsze jest to, ze nie wiem jak ci pomoc. Nie wskazane tabletki, ciepla kapiel czy lezenie brzuchu. Poproś Ukochanego o masaż :)
  11. W takim razie Wowo życzę Ci samych zdrowych chłopaków!!! :) Doskwierają Ci nudności? Ja jak byłam z córką w ciązy to wymiotowałam do końca 4 m- ca, a teraz nic więc sobie trochę wkręcam że może to znak na chłopaka :) choć podobno każda ciąża inna...
  12. Taki prezencik na pewno byłby wyjątkowy :) Teściowa i tata wiedzą o Twojej ciąży ? Ja jeszcze trzymam wszystko w tajemnicy, ale to dlatego że jestem bo bardzo przykrych doświadczeniach i czekam tym razem chociaż do 12 tyg. Wszystkim Ciężarówką życzę zdrówka dla ich Fasolek :))
  13. Cześć Mamuśki :) Też chciałabym dopisać się do listy. Mam termin na 6 października. Liczyłam na to, że urodzę w dniu moich 30 urodzin czyli 14 września, ale nie wycelowaliśmy ;) Dzisiaj tak strasznie boli mnie głowa... Macie swoje konkretne "życzenia" jeśli chodzi o płeć dziecka? Ja mam już córeczkę, ale od zawsze marzyłam o synku :)
  14. Pysiak gratulacje :)) 4 to świetny wynik ;) Ach te piersi, długo teraz nie dadzą o sobie zapomnieć ;) Ja nie mam dreszczy, nie wymiotuję. Mogę tylko ponarzekać na ...piersi i bóle głowy. Życzę zdrówka :)
  15. Cześć Kobietki!!! Mam na imię Kinga i jestem w czwartej ciąży. Termin porodu mam wyznaczony na 6 października. Jak się czujecie?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...