Skocz do zawartości
Forum

kiniar9

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez kiniar9

  1. Cześć Kobietki :) Ja byłam wczoraj na wizycie u gin. Zbadał mnie ginekologicznie, sprawdził głowicą dopochwową czy szyjka się nie skraca i tyle. Więc wciąż nie wiem kto u mnie mieszka. Ale 20 maja będę mieć robione usg połówkowe i wtedy dowiem się już wszystkiego :) Ależ mi dzisiaj głowa pęka, ajjj...
  2. Dziewczyny śliczne brzuszki!!! Uwielbiam oglądać nasze wasze foty :) jutro też coś wrzucę :) Wowo jaka chudzinka! Chyba cię wzdęło :P Malutki masz brzuszek, jak dla mnie na chłopaka ;) Ja w ciąży z Gsbrysią przytyłam 20 kg i w 3 m- ce po porodzie było po sprawie ;) a teraz mam już 7 kg na plusie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ale moje cyce same chyba ważą po 1kg. Ale ja bardzo szybko tyję. Nawet przed ciążą w ciągu dnia mogłam przygrać 2kg :( Mój mąż był przy porodzie Gabi. Miał nie patrzeć " na dół " ale wyszło inaczej. Mobilizował mnie do parcia, mówił że widać już główkę, przeciął pępowinę a później się popłakał :) Bardzo go za to Kocham. I nic a nic się do mnie nie zraził, ma ogromny szacunek do rodzących a córcia jest jego oczkiem w głowie :)
  3. Musimy być cierpliwe Pysiaczku, i zostaniemy nagrodzone :) wszystkie w końcu poczujemy ruchy :)
  4. Ja poczułam wyraźne ruchy w 13 tyg, już. Takie dwa kopniaczki w rękę. Później juź nie. Bardziej takie rozpychanie. Na usg w 14 tc widziałam jak dzidzia fikała, nie można jej było uchwycić a ja tego nie czułam. Kończe 18 tydz i chciałbym czuć już kopniaczki, byłaby spokojniejsza ;) a tak czasem tylko takie rozpychanie, coś pod ręką.
  5. Zosia naszym maluszkom smakują słodkie wody płodowe ( podobno rozróżjiają już smaki ), dlatego wczoraj wieczorem bez wyrzutów opchałam się karmelowymi cukierkami... wyrzuty były dziś rano, na wadze hihihi. Zosia Ty chyba nic jie przytyłaś, na zdjęciu tylko brzuszek ci się zaokrągla.. Szczęściara :))
  6. DorotaM no proszę, Ty również wcześniak tak jak Iwa. Może jeszcze któraś z nas ;) Dziewczyny jesteście takimi światełkami nadziei w ciemności, że można, że da się wyjść z opresji. Nie będzie łatwo, alectrezba walczyć :) Będę jednak powtarzać " wszystkie w październiku urodzimy zdrowe, różowiutkie dzieciaczki " :))
  7. Iwa twoja historia jest dla mnie nadzieją, że nawet z beznadziejnych sytuacji można wyjść szczęśliwe :)) nawet nie chcę myśleć przez co musieli przejść Twoi rodzice. Teraz z perspektywy czasu rzeczywiście zostaje tylko się uśmiechnąć :)) happy end :)
  8. AskaU na Ciebie wszystko spadło jak grom z jasnego nieba. Wszystko było dobrze aż nagle... Przykro mi że nie dane Ci było pożegnać się z Maleństwem, że nie doczekałaś się psychologa. Mnie nwwet nie spytali czy ma przyjść. Moja córeczka mierzyła 20cm i ważyła 200g. Po poronieniu musiałam jeszcze zostać dwa dni w szpitalu, podawali mi dożylnie antybiotyk bo rozwijało się zakażenie i musieli przetoczyć mi krew bo doszło do głębokiej anemii. Mąż bał się że straci również mnie. A o tym limicie piszę na pocieszenie samej siebie bo kolejny raz już bym tego nie przeżyła!!!!!!!!!!! Wiem, że w każdej chwili może wydarzyć się coś złego, ale jedyne co mogę to myśleć optymistycznie. W nocy budzą mnie koszmary, bo nadal nie czuję ruchów ale nawet boję się o tym mówić głośno, by nie siać paniki. Czekam cierpliwie do wtorku.
  9. Pysiaku czyli też otarłaś się o najgorsze. 26 tydzień to dużo za wcześnie na poród. Dobrze że wszystko się zatrzymało!!! Lekarze odgrywają ogromną rolę w naszym życiu, jak to dużo zależy od nich, ich podejścia, wiedzy doświadczenia a nawet humoru.... Iwa jesteś chodzącym cudem :)) musisz być silną kobietą, mieć mocny organizm i ogromną wolę walki skoro jako taka kruszynka ponad 30 lat temu sobie poradziłaś :))
  10. Ale w 26tc miałaś same skurcze? Dlatego udało się to przetrzymać. Rodziłaś przez cc Pysiaku? 35 tc to już całkiem bezpiecznie dla dziecka.
  11. Pysiaku a do którego tygodnia dotrwałaś z tym łożyskiem w poprzedniej ciąży? Rodziłaś w terminie czy wcześniej?
  12. Sweetbobo bardzo dobrze napisałaś!! Zgadzam się z Toba w 100 % !!! To jest święta prawda, że my kobiety jesteśmy silne i genetycznie zaprogramowane żeby zmagać się z wiatrem wiejącym w oczy i za wszelką cenę walczyć o swoje potomstwo :)) Pysiaku na razie z łożyskiem jest ok, zobaczymy co powie gin we wtorek. Ale jeśli nie krwawisz to spokojnie. Łożysko przodujàce zdaża się ale w miarę rozwoju ciąży się cofa, i wszystko jest ok :))
  13. Pysiaku powiem ci szczerze że to spotkanie z moim maleństwem nie wspominam tak tragicznie. Chodzi mi o to, że przez 14 dni przygotowywałam się na to, że urodzi się martwa, zdążyłam się wypłakać. Więc kiedy już ją urodziłam po prostu wzięłam ją na ręcę, a Ona wygląda ła tak jakby spała. Kiedy przyszła położna to ona nie pozwoliła mi patrzeć, sama płakała, ale ja korzystałam z każdej chwili. Dopiero później znów był płacz i koszmary, dlaczego my.
  14. Tak, mogliśmy Ją pochować. Nadaliśmy jej imię, mam akt urodzenia. Moi lekarze prowadzący nie chcieli się podjąć takiej praktyki dolewania wód ze względu na bezskuteczność w tak " wczesnej " ciąży, bo był to 18t. Twierdzili że robią tak w od 23t, a w przypadku płodu 5 tyg to bardzo dużo, zupełnie inne szanse. Jestem teraz silniejsza, choć to też czasem taka gra. Jak dopada mnie stres to już na całego. Teraz trochę się nakręcam, bo czekam na wizytę, ale aniołek mnie uspokaja :) Wy Kochane też bądźcie spokojne o swoje ciąże, doczekamy się szczęśliwych porodów i zdrowych dzieciaczków. Grunt to pozytywne nastawienie :) Przesyłam Wam wszystkim szerki uśmiech :))
  15. SweetBobo wowo kiniar szczerze?? też bym chciałabym żeby się SweetBobo pomyliła :P Wowo z całego serca życzę Ci chłopca, jeśli tak bardzo go pragniesz :) Będę szczęśliwa, jeśli w Twoim przypadku moja zgadywanka się nie sprawdzi hihi :) Sweetbobo ja też chcę Twoje " błogosławieństwo" żeby był chłopak, plissss ....
  16. Wowo ja też mam nadzieję że sweetbobo się pomyliła, a broń boże nie chcę być złośliwa!! Byśmy się zaliczyły do błedu statystycznego ;) Iwa czy na pewno chcesz to wiedzieć?! W moim przypadku było tak: w 16 tc mój gin stwierdził u mnie łożysko przodujące. Na początku plamiłam, i mogłam tylko leżeć. Pomimo tego że robiłam wielkie nic zaczęłam krwawić. Jeździłam spanikowana do niego co dwa dni, bo krwawienia się znacznie nasilały do tego stopnia że nie mogłam nawet zmienić boku gdy leżałam. W 18tc trafiłam w końcu na oddział patologii ciąży. Po południu zrobiono mi usg, gdzie lekarz stwierdził oprócz łożyska przodującego zupełny brak płynu owodniowego. Gdy krwawiłam widocznie doszło do infekcji, gdzieś zrobił się przeciek i odpłynęły mi wody, a w takim środowisku płód nie może się rozwijać. Lekarz powiedział " ciąża spisana na straty ". Pozostał tylko czekać aż serduszko dziecka przestanie bić, miało to potrwać 2- 3 dni. Ale moja Niunia walczyła jeszcze przez 14 dni. Przez dwa tyg żyłam ze świadomością że moje dziecko może umrzeć w każdej chwili a ja nie mogę zrobić nic. W 20 tc urodziłam dziewczynkę, na zwykłej sali patologii ciąży, bez żadnej położnej. Było mi chociaż dane pożegnanie z Nią, utulenie. To był koszmar, który było dane mi przeżyć, dlatego teraz może być tylko lepiej :) A mój Aniołek żyje w mym sercu :*
  17. Cześć Mamuśki :) Ja z zakupami czekam do wtorku :) Jeśli poda mi płeć dziecka to na pewno coś drobnego już kupię. Jeśli będzie dziewczynka to sporo rzeczy mi zostało po Gabrysi, ale te rzeczy leżą już 6 lat na strychu i nie wiem w jakim będą stanie. Tyle że ja liczę na chłopca i wówczas wpadnę w szał zakupów :)) Grubsze sprawy mam typu łóżeczko, wózek, przewijak, komoda. Mam za sobą poronienie w 20 tygodniu i może powinnam chuchać na zimne, ale uważam optymistycznie że limit nieszczęść przeznaczonych dla mnie już wykorzystałam i teraz tylko może być dobrze ;) Wowo to my obie we wtorek na wizytkę do gina się szykujemy :) Tobie i mi sweete przepowiedziała dziewczynkę, zobaczymy czy się sprawdzi ;) O i Mamcia53 i Madzik1981 też we wtorek wizyta u gina ;) to się będzie działo na forum...
  18. Witaj AskaU :) Podziwiam Cię, trójka dzieci w domku i czwarte w brzuszku :)) Ja się zastanawiam jak to będzie z dwójką... :) Ja również mam za sobą poronienie w 20tc, więc oprócz tego że rodzimy w październiku łączy nas coś jeszcze ;) W pracy pewnie nie masz łatwo bo zbliża się koniec roku. Trzymaj się i zaglądaj do nas jak najczęściej :)
  19. Pysiaku wiem przez co przechodzisz. Też często boli mnie głowa. Oprócz kawy ratuję się szklanką wody min, masażem głowy, ciepłą kąpielą. Ale gdy nic nie pomaga sięgam po appap. U mnie dzisiaj bardzo słonecznie. Będę z tego korzystać bo od czwartu podobno burze :( Ojej dziewczyny... czemu brzuszki tak was bolą? Mnie na razie nie boli, nie czuję żadnych skurczy - może to dlatego ze to moja trzecia ciàża i wszystko mi się łatwiej rozciąga. Oszczędzajcie się Kochane!!
  20. Kinga1982 zaglądasz ale chyba nie piszesz bo nie kojarzę.. chyba ze nick zmieniłaś? Czujesz już wyrażne silne ruchy? Ja teraz zaczęłam 18 tydz i mam na plusie już 7kg! Aż sie boję co powie gin. W pierwszej ciąży w 18tyg ważyłam +4kg s na finiszu +20kg, więc aż się boję myśleć co będzie teraz...
  21. Rozumiem Cię, sama jak bym mogła chodziłabym na usg raz w tygodniu :)) teraz ten tydzień nawet wydaje mi się wiecznością.... teraz jak się xzujesz Ewelka? Masz jeszcze bóle?
  22. Dobrze że szybko zareagowałaś :) Dzidzia silna :) Najgorsze za Tobą, teraz będzie tylko dobrze :) Jak masz się stresować to może rzeczywiście idź gdzieś prywatnie na usg. Ale bądź spokojna, skoro wypuścili cie ze szpitala to musi być dobrze :))
  23. Ojej Ewelka! To pewnie miałaś stres. Długo byłaś w szpitalu? Bardzo się cieszę że wszystko dobrze, że Dzidzia zdrowa. Bardzo krwawiłaś, bolał Cię brzuch? U mnie ok. Ostatnio nic nie robię, bo pobolewa mnie głowa. Dzisiaj rozpoczęłam 18 tydz!! Niektóre klasyfikacje podają że to już 5 miesiąc :)) Teraz odliczam do 6 maja - będę mieć wizytę i może dowiem się w końcu kto u mnie mieszka pod serduchem :)
  24. Dorotka trzymamy kciuki. Jesteśmy z Tobą!! Tato na pewno z tego z tego wyjdzie, dla swojego wnuka!
  25. Zosia ale masz modela w domu, hohoho :))
×
×
  • Dodaj nową pozycję...