Skocz do zawartości
Forum

Wanilia

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Wanilia

  1. Mblusia gratuluję !!! Wszystkiego najlepszego dla Was. W wolnej chwili napisz coś więcej. Pozwolę sobie aktualizować listę Rozpakowane mamusie; Benia 09.07.2014 - Nataniel- ur.28.05.2014-2380g , 48cm Mblusia 01.07.2014 - Greta - ur. 07-06-2014 - 3300g, sn Mamusie w dwupaku; Olala1724 01.07.2014 - dziewczynka: Gabrysia? Nataliab 03.07.2014 - dziewczynka: Nadia Anecia85 04.07.2014 - chłopiec: Antoś Wanilia 05.07.2014 - dziewczynka: Viletka 05.07.2014 - dziewczynka: Szyszulka 06.07. 2014- dziewczynka + chłopiec: Ewelaewela 07.07.2014 - chłopiec: Jaga30 10.07.2014 - dziewczynka: Aleksandra? Hanna? Anna_1989 11.07.2014 - dziewczynka: Zosia? Lenka? Zuzia91 13.07.2014 - chłopiec: Filipek Okinawa 17.07.2014 - chłopiec: Mateusz? Kamaa 18.07.2014 - chłopiec: Igorek Martula92 18.07.2014 - chłopiec: Wojtuś Fiadusia 21.07.2014 - chłopiec: Aleksander? Fete_551 21.07.2104 - chłopiec: Izaaa898989 22.07.2014 - chłopiec: Krzyś Kawazmlekiem 22.07.2014 - chłopiec: Adam? Franio? Benedyktynka 22.07.2014 - chłopiec: Sylwunia26 23.07.2014 Daisy84 - 23.07.2014 - chłopiec: Mikołaj Manamana 24.07.2014 - dziewczynka: Gabriela Justka86 24.07.2014 - chłopiec: Jajeczko78 24.07.2014 - dziewczynka: Marta ONA89 28.07.2014 - dziewczynka: Zuzia Gravitacia 29.07.2014 - dziewczynka: Natalia Basienka2 29.07. 2104- chłopiec: Mikołaj? Oliwier? Nikodem? Selena 30.07.2014 - chłopiec + dziewczynka
  2. No właśnie Izaaa, nie strasz! Choć ja też mam tą nockę z bólów podbrzusza nie przespaną. Na razie bóle nie odpuszczają i do tego tyłek napiernicza i zarywa w pachwinach, no i ten pęcherz... Ajć, ciężko będzie jeszcze ten (+ - ) miesiąc wytrzymać. U mnie brzuch i pępek bez zmian a ułożenie małej główkowe. Najbardziej mnie denerwuje że co wizyta to data porodu znacznie się zmienia raz w tą stronę raz w drugą i już nic z tego nie wiem. ONA89 mam nadzieję, że ten artykuł dla Twojego da jakiś rezultat. Ja już nerwowo nie wytrzymuję. Nie dość że mam nakazane leżeć i się oszczędzać to jeszcze mieszkam na zadupiu odizolowana od świata, jakiegokolwiek sklepu i transportu i do tego ciągle sama. Cały dzionek schodzi na oczekiwaniu na męża a jak już wraca to zje w pośpiechu obiad i zabiera się znowu do jakiejś roboty (poza zasięgiem moich oczu) i tyle mam z niego. Raz na tydzień wybucham mu płaczem i wylewam żale, on obiecuje że to zmieni ale kończy się zawsze tak samo. Kurczę, jestem przerażona jak ja sobie poradzę po porodzie. Okinawa, dobrze że z nogą już lepiej a Martula i Benia to chyba nie jedną z nas zdopingowała do szybszych przygotowań. Ja dziś podgonie sprzedawczyków żeby szybciej łóżeczko i pościele wysłali. Czytałam że nowe mebelki dla maleństwa trzeba wcześniej rozpakować i wietrzyć zanim się tam dzieciaczka ulokuje. Martula, napisz co u Ciebie.
  3. Martula życzę żeby się wszystko dobrze ułożyło. Tylko nie płacz bo to stres dla synka. Zresztą jesteś już na etapie że musi być tylko dobrze nawet jeśli troszkę wcześnie. W wolnej chwili napisz jak to się wszystko potoczyło że do szpitala trafiłaś. Może to nowina od Beni tak pobudzająco zadziałała ;) Trzymaj się.
  4. Benia, no i znowu przez Ciebie ryczę (ale ze wzruszenia i szczęścia). Jak tylko znajdziesz chwilkę i siłę to pisz do nas jak na bieżąco się sprawy mają. Pozdrawiam
  5. Benia moje GRATULACJE. Rety ale jestem szczęśliwa z tej wiadomości, normalnie siedzę i płaczę. Napisz koniecznie coś więcej.
  6. Okinawa jak pisałaś o tym zdarzeniu z oparzeniem to zamarłam. Jak dobrze że opatrzność czuwała nad Tobą choć bardzo Ci współczuję że teraz się męczysz z raną. Ona89, i ja się doczekałam ostatnio położnej ale się nie tłumaczyła czego nie przychodzi. Niby ma przyjść jeszcze pod koniec czerwca ale w to nie wierze. Wyraźnie oczekiwała, że powiem jej iż to zbędne. Ja już zrobiłam ostatnie zamówienia na łóżeczko, materac i pościele i będę mogła prawie odetchnąć. Zostanie mi zrobić przemeblowanie w pokoju, pranie tych wszystkich szmatek i ostateczne spakowanie torby. A propo prania, nowe pieluszki też się pierze i prasuje? A na chandrę to polecam film jak urodzić i nie zwariować.
  7. Kamaa to ja pójdę za Twoim przykładem z tymi słodyczami. Myślę, że umiarkowaną dyscypliną krzywdy dziecku nie zrobię. Dzięki
  8. Daisy84, no to współczuję podejścia Twojej mamy choć wiem że i mnie to czeka tyle że ze strony obu babć. Najgorzej będzie wypersfadować rodzince żeby ciągle słodyczy nie przynosili a zamiast tego owoce albo coś zdrowego. Już się teraz na mnie patrzą jak na zwyrodniałą przyszłą matkę bo zaczynam im sugerować takie a nie inne opcje rozpieszczania mojej małej. A jak sobie przypomnę mój problem z nadwagą za młodych lat i to ile musiałam (sama) włożyć wysiłku i (sama) zdobyć wiedzy żeby wyglądać jak rówieśniczki to mnie szlak trafia jak pomyślę że obie mamusie będą mi strasznie chciały pomóc i wyręczyć, pchając się w moje gary i stosując swoje przedwojenne praktyki gdzie na pierwszym miejscu w piramidzie żywienia musi być tłuszcz i cukier! Przepraszam za to użalanie. Trafiło na mój słaby punkt i musiałam sobie ulżyć. Jak ochłonę to może coś bardziej na temat napiszę. Pozdrawiam
  9. Hej Dziewczyny. Okinawa, kurcze ale Ci męża urządzili. Sytuacja nie do pozazdroszczenia. Trzymam kciuki żeby coś szybko znalazł. Fiadusia, dzięki że dzielisz się informacjami ze szkoły rodzenia, to wszystko się przyda. Gravitacia, współczuję Ci tych wszystkich "niewygód ciążowych"...i jeszcze do tego ta dieta... Ja też muszę na cukier uważać bo był podwyższony ale szczerze, to jednego loda dziennie muszę pożreć. Ja dziś jestem po wizycie ale niezbyt zadowolona. Szyjka się znacznie skraca do tego plamienia i częste skurcze. W efekcie znowu biorę luteinę i mam leżeć i jeszcze raz leżeć. Ponad to miałam robione 3 krotnie USG w różnych odstępach czasowych bo wychodziły jakieś wątpliwości. Najadłam się strachu! Niunia waży 2300, natomiast ja od 3 miesięcy niby nic nie przytyłam (podejrzewam że mają wagę zepsutą ;) Tydzień temu zamówiłam dużo gadżetów na wyprawkę od sprzedawcy "Sklep--Myszka" i niestety ani jeszcze paczki nie ma, ani jakiejś wiadomości od sprzedawczyka. Szlak mnie trafia bo raz że to ponad 200zł a po drugie jak by to przyszło to bym wreszcie torby do szpitala spakowała, a tak siedzę jak na szpilkach...
  10. Nataliab współczuję, że musisz siedzieć w szpitalu. Dobrze, że przynajmniej masz laptopa i dostawę lodów. W moim szpitalu by to nie przeszło. Fiadusia ja dziś też sama i w dodatku znowu łapią mnie skurcze i jakieś na odmianę zielone plamienia dopadły. Mam nadzieję że to normalne. Miałam ochotę dla zabicia czasu pooglądać jakiś film na kompie ale nadciąga burza i trzeba wszystko powyłączać. Zostanie mi patrzenie przez okno :(
  11. Ale narobiłyście smaka na lody. Ja muszę pożreć jednego dziennie ale wyrzuty sumienia mnie wykańczają. Martula super masz tą położną, że tak od razu się zjawiła. Ja na swoją czekam już ponad 2 miesiące i tak się zastanawiam czy jak by nie daj boże coś się stało, to w jakiś sposób ponosi za to odpowiedzialność? Bo np nie miałam regularnie mierzonego tętna a maleństwo bicia serduszka. W moim regionie upały też dają popalić, za to od niedzieli zapowiadają burze przez 2 tygodnie. Tak źle i tak nie dobrze. Izaaa, strasznie współczuję Ci ostatnich dolegliwości. Ja strasznie muszę się nakombinować za wczasu żeby jakoś przeżyć posiedzenie na kibelku i tylko czekam na niespodzianke-hemoroida . Pozdrawiam
  12. kamaa dzięki za cynk :) Pewnie skorzystam.
  13. Cześć Dziewczyny Na bieżąco wszystko czytam ale nie mam sił ani natchnienia na pisanie. U mnie jakaś lipa. Czuję się fatalnie. Jak się trochę pokrzątam przy gotowaniu czy sprzątaniu zaraz mam duże bóle brzucha, skurcze i plamienia. Dopiero jak wyciągam nogi w łóżku to się trochę regeneruje i przynajmniej skurcze ustają. Część z Was pisała żeby pozałatwiać sobie wszystko dużo szybciej bo pod koniec ciąży nie ma się na nic siły i właśnie się przekonałam czym to pachnie. Napiszę coś więcej jak się pozbieram fizycznie i psychicznie. Pozdrawiam Was.
  14. No to raczej uprę się przy swoim wyborze i kupię łóżeczko drewniane. Jeszcze tylko dobrą decyzję podjąć wybierając materac i będzie z głowy. Co do depilacji to działam sama tam gdzie wzrok jeszcze sięga a resztę wykańcza mężulek. Na szczęście nie narzeka. Ja od 4 dni zmagam się z przykrymi dolegliwościami. Przy głębszych oddechach i zmianie pozycji łapie mnie mocny ból pod prawą piersią. Dlatego cały czas leżę bo tylko to mi koi ból. Tłumaczę to sobie ułożeniem maleństwa bo faktycznie mnie intensywnie podkopuje pod prawymi żebrami.
  15. Dziewczyny dzięki za wszelkie informacje odnośnie wyprawki i przygotowań do cesarki. basienka2 dzięki za filmik z rowerkiem. Mój mąż pooglądał, pomysł mu się spodobał i chyba sam taki skonstruuje. Niech się bawi ;) A co do skurczy to i mnie jakiś czas temu strasznie poniewierały. Brałam wtedy 6 tabletek Magne B6 ale ortopeda kazał mi je zmienić na BluMag jedyny (1 tab dziennie) i faktycznie poskutkowało. W jednej pigułce mieści się 621,9 mg magnezu. Polecam fiadusia, ja to Ci zazdroszczę takich "kudłatych" snów. Co ja bym dała żeby chociaż tyle mieć rozrywki. ONA89, co do położnych u mnie tylko 1 raz była 2 miesiące temu i miała przychodzić ale coś jej to nie wychodzi. Ostatnio zadzwoniłam aby się upomnieć o wizytę bo mam nie mało pytań ale szybciej niż w czerwcu się nie pojawi. gravitacia odnośnie kosmetyczki to lepiej zapytać w gabinecie o dany zabieg. Moja znajoma kosmetyczka odradziła mi wszelkich "drastyczniejszych"zabiegów na twarz i ciało a szczególnie takich gdzie są używane kwasy, algi, peelingi, mocniejsze glinki, retinole i alkohol w składzie. Ja sama ubolewam nad tym bo od jakiegoś czasu wyrabiam sobie kremy i inne kosmetyki pielęgnacyjne a tak dla bezpieczeństwa musiałam odstawić wszystko. Mblusia, życzę powrotu do zdrowia. Podziwiam Cię za te robótki. Ja na początku ciąży wyszywałam coś niecoś dla maleństwa ale gdzieś po drodze straciłam natchnienie i już pewnie nie skończę. izaaa a mój mężulek to od miesiąca mnie gnębi żebym już wszystko miała zakupione i spakowane. Jeszcze mi wykracze szybsze rozwiązanie! Justka86, u mnie z wyposażeniem jeszcze ciężko, choć wózek już zlicytowany i dotrze na dniach. Większość Gadżetów na wyprawkę zamówię w przyszłym tygodniu od jednego sprzedawcy z allegro choć ciężko mi się do tego zabrać. Zostanie jeszcze łóżeczko ale tu nie mogę dogadać się z mężem bo ja chcę drewniane a on kojec turystyczny argumentując to tym, że w łóżeczku klasycznym mimo ochraniaczy maleństwo się obija boleśnie i guzik to wartuje. Słyszałyście coś na ten temat? Pozdrawiam
  16. Cześć Dziewczyny Basienka2 jak możesz to wstaw jakiś link do takiego rowerka bo mnie zaciekawiłaś a ja nie mam pojęcia jak to wygląda. Benedykta, Okinawa współczuję Wam straty najbliższych. Nie popatrzyłam na to od tej strony a teraz będę łagodniej reagować na wtrącanie. Ja na szczęście z mamami nie mam wielkiego problemu, to całe "my ci dziecko ubierać będziemy, ty nic nie kupuj" wyszło od podstarzałych ciotek z którymi nawet kontaktu nie chcę za bardzo utrzymywać bo się nie lubimy (a tak będę zobowiązana). Kupowanie ciuchów na szmatach to ich konik a teraz będą mogły bardziej się realizować w swoich pasjach. Ale jakoś przeżyje... Troszkę Was popytam o parę gadżetów dla maleństwa Piszecie o kremach do pielęgnacji maluszków więc mam pytanie czy słyszałyście coś o firmie Linomag? Sprzedawca od którego skompletuję wyprawkę ma właśnie takie produkty i nie wiem czy zamawiać. A w kremy z filtrami będziecie się zaopatrywać? A jak z oczyszczaniem noska, lepiej kupić gruszkę zwykłą, silikonową czy taką drogą z aspiratorem. W jakiej teraz temperaturze należy wyprać ciuszki dla naszych pociech, czy to nie ma znaczenia? I pytanie odnośnie cesarki, doczytałam że trzeba się wyposażyć w majtki siateczkowe lub bawełniane z wysokim stanem a druga informacja to że szpitale już zabraniają jakich kolwiek majtek - skóra ma oddychać. Wiecie coś na ten temat?
  17. okinawa, nie jesteś sama z zakupami. Ja również nic nie mam, no poza ubrankami. Wózek w prawdzie mam upatrzony z bebecar stylo at (skrętne kółka i na pasach- dobry na wiochę ;) ale czekam na dobrą ofertę wózka używanego bo 3tys za nowy to dla mnie za dużo. Łóżeczko już było prawie wybrane ale mąż wypatrzył zupełnie inne i nie możemy dojść do porozumienia. Co do "drobnicy" to nie mam żadnej wiedzy co faktycznie potrzebne a co nie więc czekam na odwiedziny położnej licząc że ta coś podpowie. Niestety jak była raz -2 miesiące temu, tak słuch po niej zaginą. A jeśli chodzi o ubranka to usłyszałam od rodzinki takie hasło: "ty nic nie kupuj, my Ci dziecko będziemy ubierać" (na szmatach oczywiście). Więc i we mnie złość i brak wdzięczności wymieszany z poczuciem winy. Ale co zrobić?
  18. Fiadusia dzięki za ciekawe informacje przekazane od położnej. Ja jestem nie zadowolona z moich zajęć na szkole rodzenia a mam już ich 5 za sobą. Możliwe że 3 ostatnie sobie odpuszczę. U nas położne gadają w zasadzie o niczym. Dowiedzieć się coś pożytecznego i ciekawego graniczy prawie z cudem. Ciągle tylko nawiązują do cięcia cesarskiego jak do czegoś hańbiącego a mówiąc o laktacji i problemach z karmieniem obwiniają psychikę i podejście kobiet. W obu przypadkach nie biorą pod uwagę że różnie to bywa i mogą być przyczyny niezależne od nas że to cięcie trzeba wykonać a mleko niekiedy sztuczne podać. Zgroza! Ja nie mam wyboru i cesarka u mnie obowiązkowa więc siedzę na tych zajęciach jak struta , a potem wyrzuty i kompleksy. A jak będą poważne problemy z karmieniem to podam sztuczne i nie zamierzam z tego powodu sobie włosów z głowy wyrywać. Także proszę Was Dziewczyny, dzielcie się ciekawymi newsami o pielęgnacji, wyprawce itd bo potrzebuję chłonąć taką wiedzę a niestety nie mam skąd.
  19. Hej Dziewczyny. Jestem po wizycie zadowolona i uśmiechnięta. Mam wreszcie odstawioną luteinę, szyjka ok, dzieciaczek ok- waga 1800!, termin przesunięty z 5 lipca na 1.07. I wreszcie oczekiwane potwierdzenie płci- będzie DZIEWCZYNKA !!!! Rety ile radości. Fiadusia, współczuję Ci, pewnie masz niezłego stresa w związku z rozmiarami dzieciaczka. To kiedy do szpitala lądujesz? Zdawaj relacje na bierząco. A co do ubranek u mnie ciocia i babcia szaleją na maxa, przy czym do tej pory płeć była praktycznie nie znana a one nakupiły wszystko na dziewczynkę bo po prostu ładniejsze. Nie macie pojęcia jaką presję wywierały na mnie że ma być dziewuszka i koniec, bo one już tyle nakupiły! I ja odwiedziłam rossmana i zaopatrzyłam się w środki do prania- jutro zaczynam. Benia30, super łóżeczko. Ja mam upatrzone bardzo podobne nawet u tego samego sprzedawcy. Dobry wybór ;) Nataliab, no właśnie z tym zapominaniem. Ja się miałam zapytać jak mała jest ułożona, no i przepadło. Ale w sklerozie to mnie chyba nikt nie pobije bo niedawno zapomniałam zapłacić za wizytę, tylko wyszłam zadowolona. Oczywiście kolejnego dnia uregulowałam dług. Gravitaciaa, trzymam kciuki żeby wszystko było ok.
  20. Olala1724 szybciutko masz ten termin. Tylko pozazdrościć. A jaką wagę ma Twoje maleństwo? Gravitaciaa, życzę szybkiego powrotu do domku. Nataliab u mnie też są różne dni z tymi ruchami. Najpierw maleństwo przez 3 dni łobuzuje a kolejne 2 chyba odsypia. Bądźmy dobrej myśli. Mi też przebarwienia wyskoczyły na nosie i nad wargą, mimo że używam filtrów jak internet zalecił. Nie wiem jak przebrnąć przez te ostatnie 2 miesiące unikając słońca. Życzę wszystkim dużo relaksu i wypoczynku podczas majówki.
  21. A co do wizyt na NFZ to mnie drażni najbardziej to, że USG nie robią co miesiąc. A ciężko jest przed 2 miesiące nie wiedzieć jak maleństwo rośnie, ile waży, mierzy itd. W waszych przychodniach też są takie zwyczaje?
  22. Cześć Dziewczyny Fiadusia, ja Cię podziwiam że na uczelnie jeździsz. Ja nie dałabym rady tyle dzionka poza domem wytrzymać. U mnie chwila krzątaniny w domu czy jakiś wyjazd do miasta kończy się odleżeniem tego w łóżku. izaaa898989, jak tam wysypka? Jeśli Cię dziś męczy to lepiej nie czekaj i skonsultuj to z jakimś lekarzem... Jaga30, nie wiem czy Ci współczuć czy zazdrościć tego, że nie możesz sobie pojeść. U mnie 2 tygodnie temu wrócił apetyt i niestety nadrabiam zaległości z przed tych 7 miesięcy. Brzuch rośnie w oczach, a ciuchy o rozmiarze S zastępuję L. Trochę mi smutno :(
  23. Ja jestem tym pechowcem że pokrzywka została mi na stałe ale w mojej rodzince są osoby które miały do czynienia z tym raz, czy dwa w podobnej sytuacji co Ty i na tym koniec. Ale mogę się pochwalić że w ciąży moja alergia jest dla mnie bardzo łaskawa i obsypuje mnie sporadycznie. Eucerin zdaje się jest maścią silnie nawilżającą więc dobrze że masz coś takiego pod ręką bo to chyba jedyny bezpieczny sposób żeby złagodzić sobie ewentualne objawy. Teraz ja śmigam w grządki póki nie pada :) Pozdrawiam
  24. izaaa, o ile to faktycznie pokrzywka to mam to codziennie od 14 lat. U mnie każde plewienie i zabawa w ziemi kończy się czymś takim a po za tym na okrągło mnie wysypuje nawet bez powodu. W moim przypadku mówi się o nadwrażliwości skóry na dosłownie wszystko. Ale Ty się nie przejmuj bo jest to pewnie jednorazowa reakcja skóry tak jak u większości ludzi, zapewne związana z hormonami.
  25. No to zapewne "pokrzywka". Nic strasznego. Do jutra powinno przejść ale gdyby tak się nie stało to zgłoś się do lekarza. Możesz spróbować to nawilżyć jakimś kremem albo balsamem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...