Kathrin

Marysiu, pytalas o tabletki na pozbycie sie mleka. Dzis wykupilam Pravidel ( tez takie sa w Polsce? ).

Teraz ja pisze sama do siebie:Smutny: No nic, uciekam...jesli Phillipek zasnie, to ja tez na godzinke sie poloze, a pozniej pojdziemy po Viki.

Byla u nas niedawno polozna...pokazala mi masaz dla Phillipka - podobalo mu sie, tylko po zakonczeniu plakal ( niby zawsze dzieci na koniec placza ). Chyba znowu zaczne chodzic do niej na gimnastyke...o ile nie rozkreci mi sie znowu @. Pytalam o ta herbatke z melisa, co Wy dajecie i powiedziala, ze czemu nie...wiec dzis kupie

Monikouette, juz odpowiedzialam

Monikouette, ja tez nie slysze w Niemczech o uczuleniach...Nasz synek ma sucha i zaczerwieniona skore, ale zaden lekarz nie stwierdzil jakiegokolwiek uczulenia ( nasza corcia tez tak miala ) - powiedzial, ze dzieci tak maja i trzeba przeczekac....Ciekawe co by mi w Polsce powiedzieli Pozdrawiam

Joasiu, bardzo wspolczuje tych chorob:Smutny: Duzo zdroweczka zycze!!!

Czesc! Dziewczyny, czy w waszych przedszkolach organizuje sie test mowy ( chyba chodzi o zasob slownictwa ). Moja Viki ma to w przyszlym tygodniu ( ale tez pod katem znajomosci jezyka )...mam juz stresa jak sobie poradzi...Nie chodzi o to, ze nie zna niemieckiego ( w zasadzie wiecej mowi po niemiecku ), ale ona ogolnie zaczela pozno mowic i ma naturalnie problemy z tworzeniem poprawnych zdan, a niektore slowka sa niewyrazne:Smutny: Pozdrawiam

Witajcie!!! Dziekuje za komplementy Asiu, przegon juz tego dola - prosze!!! Udanej wizyty w pracy! Marysiu, cale szczescie, ze juz lepiej sie czujesz! I jak prasowanie - konczylas juz? Aniu, ciekawa jestem ile Majeczka wazy...Powodzenia na szczepieniu! Sweetko, milej pracy! Pozdrawiam

Asienko, smutno mi, ze nie masz humorku:Smutny: Glowka do gory! Na pewno sie wszystko ulozy! Jestem z Toba myslami!!!

W lozku... Na podlodze... Mis:) Pozdrowienia z usmiechem dla e-cioc i wujkow

Czesc! Izus, nie smuc sie!!! Mimo wszystko, glowka do gory Marysiu, super, ze masz juz zalatwione z przedszkolem! Monia W, widzisz i nie bylo tak zle na chrzcie Aniu, ale Ty lecisz z tymi postami Madziu, smacznego Asiu, jak Piotrus? Zaraz poszukam kabla do aparatu i wstawie fotki...Wczoraj Viki spala na podlodze - nie pytajcie dlaczego Pozdrawiam

Bardzo dziekuje!!!

Czesc! Aniu, super ze spotkanie sie udalo Ja nie jezdze czesto do Polski, ale kto wie...moze uda mi sie z Wami spotkac - byloby super!!! Asiu, ja czyszcze nosek Phillipkowi zwykla gruszka i tez mu sie nie podoba:Smutny: Na pewno katarek szybko Piotrusiowi minie - trzymam kciuki! Marysiu, ciesze sie, ze mialas dobra nocke! Madziu, ja tez wyprobuje Twoje przepisy Zanciu, trzymam kciuki za Krzysia i Wasz pobyt w szpitalu! My zaraz mamy gosci...Marysiu, wiem ze obiecalam zdjecia, ale to bedzie musialo poczekac do jutra, bo jakos brak czasu mnie dopadl - przepraszam Jeszcze chcialam sie pochwalic, ze wczoraj nareszcie Phillipek przewrocil sie z pleckow na brzusio Milej niedzielki!

MYSZKA_MIKIKasiu nie powinno sie dawać tak do zabawy do cmokania bo to ma jakis wpływ na próchnicę ,a ona z niej poprostu pije, identycznie, jakbym ja jej trzymała, no i oczywiście dziecko nie może na sekundę zostać samo ,żeby się nie zakrztusiło, Nikolka pije sama tylko soczek i herbatkę, bo butelka z mlekiem jest za duża i za ciężka, ona nie może jej utrzymać Aha, no to wszystko jasne

Aniu, zycze swietnej fryzurki oraz udanego spotkania Warszawianek

MYSZKA_MIKIKASIU nie tylko do zdjęcia od kilku dni zauważyłam ze ona świetnie sobie radzi z butelką z piciem, jak ma pić to wkładam ja do leżaczka albo biorę na rączki i daje jej butelke, oczywiście nie spuszczam jej z oczu i ona ślicznie sama pije, nawet jak smoczek robi sie pusty to ona wie,że butelkę trzeba mocniej przychylic Zawsze myslalam, ze nie powinno sie dzieciom dawac do trzymania butelki gdzies nawet o tym czytalam ( chyba na opakowaniu mleka )...hmmm, Phillipek trzyma razem ze mna, ale ja mu nie daje samemu. A inne mamusie tez tak robia?

Krzysiu, ode mnie tez spoznione zyczenia dla Ciebie

Czesc! Zaraz wyjezdzamy do tesciowki. Viki zostaje tam na noc. W nocy mielismy straszna wichure ( nawet burza byla ). Bol glowy dopiero teraz mi przeszedl... Myszko, dajesz Nikoli do trzymania butelke caly czas albo to tylko do zdjecia? Ciesze sie, ze spedzisz weekend z mezem! Marysiu, zycze calych przespanych nocek Milej soboty!!!

Asiu, bardzo sie ciesze z opinii lekarskiej. Zeby jeszcze Piotrusiowi katar przeszedl!!! Buziaczki dla Was! Myszko, piekny gest meza! Sweetko, trzymajcie sie i buziaczki dla syneczka! Ja bylam na zakupach...wrocilam z bolem glowy i pekajacymi od mleka piersiami:Smutny: Bylam glodna, wiec siedze przed kanapkami, ale jakos mi niedobrze jak jem...to pewnie przez bol glowy:Smutny: Zycze Wam dobrej nocki!!!

Oj, musze to nadrobic Postaram sie jutro...niedlugo wychodze z domku

No wlasnie, nawet sie nie przywitalam WITAJCIE

Czesc Marysiu

Za szczesliwa rodzinke kazdej z nas! Monia W., Ania ma racje, co do wprowadzanie jedzenia...Powiem Ci szczerze, ze Viki zaczela od 4 m-ca dostawac cos innego jak mleko i pozniej z czasem dawalismy jej wszystkiego sprobowac ( wlasnie dlatego, zeby w miare wszystko jadla ). Efekt - i tak byla niejadkiem. Pisze byla, bo jak poszla do przedszkola, zaczela jesc Poczekaj wiec i sie nie stresuj...Dzieci sa rozne i wiele z nich dopiero ma apetyt przy innych dzieciach. Moja tesciowa mowila, ze moj mezus, to zaczal wcinac dopiero w szkole Asiu, gratuluje Ci wspanialego meza!!! Super, ze jest po Twojej stronie! Powodzenia u dermatologa i daj znac jak bylo Duzo zdroweczka dla synka!!! Sweetko, wspolczuje akcji z rodzinka meza. Faktycznie powinnas z nim pogadac o tym, bo jesli Ciebie nie sluchaja, to moze Tomek cos zdziala...Zycze powodzenia! Myszko, zycze aby Twoj mezus wracal wczesniej z pracy! Pozdrawiam

radość sercaZa zdrowie naszych Kruszynek :)MYSZKA_MIKIpodobno w p[rzedszkolu dzieci właśnie dlatego tak często chorują, bo rodzice nie mają co zrobić z dzieciakiem, to mimo ze jest przeziebione kicha i kaszle to je prowadza do przedszkola i spirala sie nakreca, u nas w jednym przedszkolu jak dziecko wraca na zajęcia po chorobie to rodzic musi dostarczyc zaswiadczenie od lekarza ze jest na tyle zdrowe ze nie zagraza innym dzieciom , ja nie zapomnę jak wparowała do nas teściowa jak nikola miala dwa tygodnie jojcząc od drzwi ze tak stesknila sie za wnusią, ze chociaz ledwo zwlekła sie z łózka bo grypa ja dopadła to przyjechala, bohaterka jedna Sorki, ale muszę to napisać BEZMYŚLNOŚĆ Niezla masz tesciowa:Smutny: