Kathrin

Czesc! Luby, dziekuje za info o Asi! Mam nadzieje, ze dzis sie juz lepiej czuje? Aniu, to fajnie, ze na spokojnie mozesz porobic porzadki!!! Marysiu, to Ciebie chyba wcale nie bedzie w weekend na forum Myszko, oj to mialas wczoraj akcje z corcia - wspolczuje:Smutny: U nas pogoda do d... Jakbym miala chleb w domu, to Viki by penie nie poszla do przedszkola... Pozdrawiam

Asiu, nieladnie tak sie nie odzywac - co z TOBA??? Ja sie zegnam...KOLOROWYCH SNOW!!!

Myszko, ciesze sie ze u was wszystko o.k. A nie chcesz odzwyczajic coreczki od smoczka? Wlasnie mam pytanie - czy ktos juz nie uzywa smoczkow oprocz nas??? Iza, dobrze Cie "poczytac" To szkoda, ze nie da sie meza wygonic na spacer:Smutny: Monia W, ja Ci serdecznie wspolczuje z ta miloscia braterska...U nas nie ma takich akcji. Viki oczywiscie bardzo lubi byc w poblizu braciszka, ale narazie nic nie wyczynia. Trzymaj sie dzielnie!!! Phillipkowi ida chyba zabki...od wczoraj jest bardzo niespokojny. Ale co mnie dziwi...moj mezus wypatrzyl biala kropeczke na dziasle - to by byl chyba piaty zabek u gory po prawej - myslicie, ze to mozliwe? Viki wyszly najpierw dwojki... Moj synek sie obudzil, wiec uciekam... Czy mi sie wydaje, czy Asiu dzis jeszcze tu nie bylo??? Pozdrawiam

Czesc! Myszko, nie martw sie! Na pewno jest wszystko o.k. Wiem, dobrze sie tak mowi...ja tez bym pewnie dla spokoju zrobila badania. No, to popislam...Phillipek spal 20 min., a teraz chce jesc... Milego dnia

AnulkamarikKasiu jak Bys zobaczyla mnie teraz kwiczalabys ze smiechu pijama na to spodnie i bluza i jeszcze na to cieply szlafrok a nie mówiłam??? Mamuci wiek obliguje i do stroju odpowiedniego

marikKasiu jak Bys zobaczyla mnie teraz kwiczalabys ze smiechu pijama na to spodnie i bluza i jeszcze na to cieply szlafrok

Marysiu, a gdzie kolderka albo cieply koc?

Marysiu, wspolczuje zlego samopoczucia...Zycze duzo zdrowka!!! A Wam wszystkim zycze kolorowych snow!

Izuniu, zycze Ci duzo zdrowka!!! A moze mezus nich pojdze raz na spacer? Bedziesz miala wolna chate

AnulkaKathrinAniu, jak bylismy na nartach, to widzielismy bardzo malenkie dzieci. Dziecko mialo swoje narty miedzy nartami tatusia i jakos szlo - oczywiscie z niewielkich gorek. Mozna tez posmigac sankami Ulepic balwana, a przede wszystkim cieszyc sie wspolnym wypadem. to zależy na co się nastawiamy...my jak jeździliśmy na narty to siedzieliśmy na stoku cały dzień :)wiem jak znajomi jeździli...z takimi maluchami wyjdziesz na stok na godzinę góra dwie w ciągu dnia bo zimno...a te maluchy to pewnie właśnie 4 latka miały bo jak patrzę na Mikusia to mniej więcej takie jak on jeździły...sanki odpadają bo z takich górek jak sa w górach to odfrunąć na nich można Aniu, jak ten chlopczyk mial ze dwa latka, to by bylo dobrze My bylismy na nartach w Austrii i tam byly miejsca, gdzie np. instruktorzy prowadzili zajecia z "zielonymi" - spokojnie moznaby bylo posmigac sankami Slonce tego dnia tak grzalo, ze trzebabylo kurtki zdjac - bylam w szoku, ze mozna sie tak pocic na stoku gorskim i to nie przez jazde na nartach

Ja tez uciekam...zupe ugotuje pozniej, a teraz sie poloze, korzystajac z okazji, ze synus spi Milego dnia

Pije wlasnie kawke z kofeina ( musze to w kalendarz zapisac ). Mysle, jaka tu zupke ugotowac...Tylko najpierw tez musialabym odejsc od komputerka

My szukalismy auta pod koniec tamtego roku - znalezlismy po m-cu. Tyle, zebylismy m-c calkiem bez auta

U nas zaczyna sie wichura Moglam nie posylac dzis Viki do przedszkola...

Marysiu, to znaczy, ze nie musze sie martwic? Hmmm, moze ta wysypka po soczku, ale dasz mu pare razy, to sie przyzwyczai

Mialam juz Was wczesniej zapytac...Czy wasze dzieciaczki robia zielone kupy po obiadkach lub owocach? Albo moze po mleku HA ( tu pytanie do Asiu, bo chyba takie mleko dajesz?)???

marikAsiu super fotyco do wyjazdu mojego meza po pierwsze to byl "meski" wyjazd jechalo 5 chlopa poza tym na taki wyjazd cala rodzina niestety nas nie stac :Smutny: tak jak Ania mowi odchorowuje ten wyjazd....ale co tam... Marysiu, to teraz organizuj kolezanki i fruuu na urlopik ( kurcze, tylko cycusie musisz zostawic)

Aniu, jak bylismy na nartach, to widzielismy bardzo malenkie dzieci. Dziecko mialo swoje narty miedzy nartami tatusia i jakos szlo - oczywiscie z niewielkich gorek. Mozna tez posmigac sankami Ulepic balwana, a przede wszystkim cieszyc sie wspolnym wypadem. Marysiu, przepraszam, ze rozwinelam temat. Nie chce, zebys czula sie zle! WYBACZ!!! Juz nic nie pisze o tym Asiu, sliczne fotki i widac, ze Piotrus byl zadowolony

Marysiu, tego nie powiem,, ale dlaczego razem nie pojechaliscie? Kosia mialaby frajde...

Hej! Malgosiu, jestesmy juz po tescie - Viki dostala zero punktow, bo odmowila brania w nim udzialu ( wszystko rozumiala, ale nie chciala wspolpracowac )...Ja sie nie dziwie, bo wstydzi sie obcych ludzi ( przyszla jakas nauczycielka ze szkoly ) i nie gada wtedy nic. Poza tym jet uparta i jak czegos nie chce, to nie zrobi. Czeka nas wiec jeszcze jeden test - nie wiem kiedy. Pozdrawiam

Czesc! U nas w nocy byla wichura - dzis tez ma byc...Mam nadzieje, ze odbiore bezpiecznie Vikusie. Asiu, trzymam kciuki za zmiane opatrunku - oby nie bolalo! Marysiu jestes bardzo pracowita!!! Gdzie wyjecgal Twoj maz? Nie mogl Was zabrac ze soba? Podziwiam Cie, ze tak dobrze radisz sobie sama!!! Aniu, na pewno piszemy mnie, ale ja bym sie martwila, co bedzie, jak nasze dzieciaczki zaczna sie przemieszczac Sweeciku, udanego dnia, mimo ze jestes spiaca Pozdrawiam

Aniu, to zatrzymaj troche ciasta do jutra Asiu, buziaczek w paluszek Powodzenia jutro przy zmianie opatrunku! Marysiu, odpocznij sobie - jutro tez bedzie czas na sprzatanie Kolorowych snow!

Aniu, zalapie sie jeszcze na ciasto? Usmiechnij sie, moimo ze mezus bedzie pozniej!

Marysiu, masz racje z tymi opiniami...Ja mysle, ze jak ktos ma ochote dlugo karmic, to niech karmi...tyle, ze nie wolno przesadzic, bo im dziecko starsze, tym trudniej je odzwyczaic...

Asiu, biedna jestes z tym paluszkiem...moze jakies ziola mozesz pic - moze sa jakies na bol?