
sarahsam
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez sarahsam
-
Witam dziewczyny, DOMUSS - moja wada astygmatyzm -4, ale z tego co słyszałam to już sam astygmatyzm jest przeciwskazaniem do obciążen fizycznych. Nie powinno sie dziwgac itp gdyz pogłębia to wadę wzroku. SZCZĘŚLIWAMAMAANTKA, OBY LAURA, DERDE - śliczne te Wasze pociechy! I takie już duże. Na pewno szybko czas Wam ucieka przy takich szkrabach :). A ja własnie wysłałam mojego P. do sklepu po loda i colę. Tak długo już nie piłam, a taka mnie ochota naszła no i jeszcze lodzik waniliowo- porzeczkowy z bitą smietaną. Mhmmm ... A co do Walentynek - nie kupujemy sobie prezentów. Zresztą na święta też nie. Woli kupić sobie coś np potrzebnego do domu. A teraz to już planujemy powoli remont pokoju. Malowania, dywaniki itp no i wyposażenie dla dzidziusia. Pewnie na weekend wybierzemy się do restauracji na kolację o i tyle. Objem się na kolejne 3 dni jak zwykle
-
Hej dziewczyny! Kolejny dzień praktycznie za nami. ~Paula87 - dzięki za tak treściwą odpowiedź. Chyba jednak zdecyduje się na CC w takim układzie. Mam dość sporą wadę wzroku - astygmatyzm i okulista mnie poinformował, że to już kwalifikuje na CC. Nie jestem pewna ale poinformuje o tym mojego gin i zobaczę jak co on na to. SzczęśliwamamaAntka - kurcze ty takie porządki, a ja słyszę, że pralka mi już skończyła prać i nie chce mi się wywiesić prania, tylko siedzę na forum :). Za tydzień przyjeżdża do nas siostra mojego P. w odwiedziny i przydałoby mi się tak generalnie wszystko ogarnąć, pościerać kurze itp, ale mam takiego lenia, że pewnie wezmę się za to w ostatniej chwili. A tak poza tym oczytałam się o tych chipsach Cheetosach i dziś specjalnie zadzwoniłam po kryjomu, żeby przywieźli mi kilka paczek. Mój P. nie lubi jak wcinam takie niezdrowe rzeczy. Ale będę ucztować. Chyba bardziej się nie moge ich doczekać ze względu na te chipsy ;)
-
WIELKIZNAKZAPYTANIA podjęłaś temat które mnie nurtuje a mianowicie CC I SN. Trochę czytałam na ten temat na necie, opnie są tak różne, że bardzo ciążko mi się "zdecydować". Jedni piszą, że po CC dłużej się dochodzi do siebie, ale wszystko jest bardziej estetyczne i w ogóle. Macie jakieś konkretne "+" i "-" jednego i drugiego - może tak z doświadczenia. Na co Wy liczycie? Pozdrawiam Was i życzę miłej spokojne i co najważniejsze wygodnej nocki
-
Witam dzis po raz kolejny :) ~Kiślak - to są te ćwiczonka. Dziewczyna ma dość sporo tych zestawów także dla każdego coś dobrego. Właśnie wróciłam z ćwiczeń i pytalam Pani rehabilitantki czy są okej. Rzuciła okiem i stwierdziła, że w porządku. oby Laura - dla przestrogi przeczytałam mojemu P. jak ma się nie zachowywać i jakie ewentualnie czekają go konsekwencje ;) Liv - pomysł z tortem świetny naprawdę! My poinformowaliśmy rodziny niestety przez telefon :/ Jednak był to taki prezent świąteczny ogłoszony 24.12. cukierkowamama -Przykro mi z powodu babci męża. Myślę, że zawsze dopada nas jakaś refleksja przy śmierci znajomego, członka rodziny. Szkoda tylko, że nie zdążyła choć zobaczyć, pobłogosławić prawnuka.
-
Witaj m4gd4 ! Ja na Twoim miejscu rzeczywiście zakupiłabym sok z żurwiny. Do tego zadbaj może o dietę bogatą w wit C. Dużo pij, często oddawaj mocz- nie wstrzymuj go! i ciepłe skarpety na stopy :) No a tak poza tym to lekarz - on dobierze odpowiednią kurację. Nie zwlekałabym długo, gdyż bakterie mają dłuższy czas na rozmnażanie się, a później to wiadomo muszą być od razu antybiotyki itp. Trzymaj się cieplutko Zdrówka dla Was :)
-
Witam Sierpnióweczki :) Juskaa - mam nadzieję, że ułoży Ci się z tym terminem - tego Ci szczerze życzę. Może całą tą prezesurę OFF FESTIVAL złapie grypa i wyjazd się przesunie ;). Jestem zdania jak Monika 21.08. Iwko - Gratuluję synka, super, że znasz już płeć. Buciki rewelacja - słodziutkie. Mam nadzieje, że i ja lada dzień poznam płeć mojego krasnala. oby Laura - Super zdjęcia. Świetnie Cię rozumiem, że nie potrafisz wysiedzieć skoro dobrze się czujesz. Mi jakoś ten czas strasznie szybko ucieka, tym bardziej że co około 2 tyg mam terminy kontrolne i tak od terminu do terminu. Na youtub znalazłam wczoraj ćwiczenia dla ciężarówek i postanowiłam, że będę ćwiczyć - w końcu to dla mojego dobra! Oby tylko to nastawienie pozostało na dłużej :P Miłego popołudnia Wszystkim
-
Ja osobiście nie mam takiego sprzętu. Gdzieś tam dostaliśmy takie pojemniczki na wodę zawieszane na kaloryfery. I tak sobie wiszą a jak sobie przypomnę to wypełniam wodą ;). Ale z tego co słyszałam to w razie koniecznej potrzeby można namoczony ręcznik zwiesić na grzejniku - takie doraźne rozwiązanie. ;)
-
Juskaa - ale mi ochoty zrobiłaś na cheetosy. Mogę tylko pozazdrościć. A dodam, że bardzo lubię chipsy z Biedronki - grilowane warzywa. Mhmmm.. chyba dziś nie zasnę. Ja zakupiłam sobie również "zakazany owoc" peperoni. Jutro skonsumuje z kanapeczką ;)
-
Hej Ja również od jakiegoś czasu piję sok z żurawiny. Niestety na razie efektów jako takich nie ma. Jestem po raz kolejny na antybiotykach. Amoxi 1000 wczesniej amoxi 500. Na szczęście dzidziuś rozwija się praidłowo. Nie jestem chętna co do zazywania leków, niestety w moim przypadku nie ma innego wyjścia - choroba nerek, sporo krwi i białka w moczu. Co do kefiru nie pijam, ale chyba zacznę raz na jakiś czas - tak zapobiegawczo. Jedzenie: U mnie nieprzemijająca ochota na spaghetti. Mogłabym jeść codziennie. :-) Dziś wybrałam się na zakupy i udało mi się stosunkowo tanio zakupić dwie pary spodni ciążowych - a tak się obawiałam , bo znajoma skarżyła się, że jak nie drogi to wielgachne (niemki maja zazwyczaj wieksze pupy od naszych polskich, a jeszcze w ciąży... ). Mój P. wczoraj mnie zaszokował stwierdzeniem, że chce być ze mna przy porodzie. Trochę mnie to przeraża, nie wiem za bardzo co o tym myśleć. Zabronić mu nie zabronię i w ogóle sam gest. Co prawda na każde USG chodzi ze mną od początku i jest ok ale poród to jednak coś innego. A co Wy o tym myślicie?! Rodziłyście już ze swoimi? Pomaga? Nie ma facet później jakiejś traumy? ;)
-
Hej wszystkim :) Mam nadzieję, że weekend minął Wam miło. Co do chipsów - również mam zachcianki. Zdaję sobie sprawę, że zdrowe nie są i często sobie odmawiam. Czasem jednak jednak nie mogę oprzeć się pokusie i ulegam ;). Jeśli chodzi o wózek to jeszcze nie szukamy. Czekamy na wiadomość o płci dziecka i wtedy będziemy się rozglądać. Termin mam już za tydzień - oby już było wiadomo ;). Co do piersi - do 14 tc moje tak urosły niesamowicie. Nosiłam 75B a w tym momencie 80D i nie wiem co będzie dalej. Śmiejemy się, że dzidziuś będzie do 5 roku życia pił tylko mleko, żeby mamie zeszły te zapasy a biust wrócił do w miare ludzkich rozmiarow . Tkliwe już nie są a były tylko przez kilka dni. Teraz są bardziej wrażliwe na bodźce ;) Jeśli chodzi o spanie. Wyczytałam, że od II trymestru nie powinno się spać na brzuchu. Najlepsza okazuje się pozycja na lewym boku. Co mnie trochę rozbawiło - spanie na plecach i na prawym boku już nie jest wskazane. Wychodzi na to, że najlepiej 9 mies spać tylko na lewym boku :P Pozdrawiam Was cieplutko i miłego poniedziałku
-
Problem polega na tym, że ja mam już po raz trzeci od początku ciąży. Przed ciążą było tak samo dlatego mój lekarz prowadzący zdecydował się nie zwracać na to zbytnio uwagi. Nie mogę przez całą ciążę być na antybiotykach. Na szczęście u maluszka na razie wszystko w porządku. A ryzykować dodatkowo z tym basenem nie będę. Pozdrawiam
-
Dzięki dziewczyny za miłe przywitanie :) Pozdrowionka
-
Margeritka ja podobnie - w grupie ćwiczę chętnie ale sama w domu to już nie mam samodyscypliny. Ja od miesiąca chodzę na gimnastykę kręgosłupa, ale nie dla ciężarówek. Jestem bardzo zadowolona z zajęć tym bardziej, że instruktorka nie zapomina o mnie i mojej ciąży. Niestety zajęcia odbywają się raz na tydzień dlatego jestem na etapie szukania dodatkowych. Dostałam od kasy chorych kilka darmowych kursów w tym np gimnastyka w wodzie. Rzeczywiście mam jednak obawy co do takich kąpielisk. A godzina tygodniowo to jednak dla mnie za mało. Muszę czegoś poszukać.
-
Ah.. Zapomniałam jeszcze napisać, że od mojej poprzedniej wizyty u gin(4 tyg temu) schudłam 2 kilo. Najdziwniejsze, że nie miałam wymiotów, nudności. Jem tak jak jadłam tyle że zwracam uwagę, żeby przy każdym posiłku było dużo warzyw i witamin, podjadam owoce. :)
-
Cześć dziewczyny! Jeśli chodzi o mnie to ciąże znoszę naprawdę super - oby tak dalej. Trochę mnie to nawet martwiło ale wczoraj byłam u gin i wszystko super. Jeśli chodzi o "przeczucia" od samego początku powtarzam mojemu, że będzie chłopiec. Nie żebym chciała, bo płeć nie ma dla mnie tak dużego znaczenia jak zdrówko, ale jakoś tak "wewnętrznie czuje". Mój upierał się, że będzie dziewczynka aż do wczoraj. Maluszek nasz bowiem był taki ruchliwy, że ciężko go było uchwycić do zdjęcia. I tak się już śmiejemy, że to chłopczyk - łobuz po tacie ;) Przeziębiona bylam w około 7 tc. Dało mi w kość. Ze względu jednak na moje nerki dostałam antybiotyk. Obawiałam się, że wpłynie negatywnie na maluszka ale "odpukać" do tej pory jest wszystko super. Nasza pociecha za kazdym razem nas czyms zakakuje. Wracam po kazdej wizycie u gin po prostu wniebowzieta. :) Życzę Wam miłego wtorku :)
-
Wariacje zdjęciowe - Nasze brzuszki
sarahsam odpowiedział(a) na malinowaaaaa temat w 9 miesięcy, ciąża
aniolmag - gratulacje aniołka :) malga19 - nie zapomnij dodać zdjęcia swojego brzuszka ;) -
Myślę, że najważniejsze teraz to nie stresowanie się. Sama mam poważne problemy z nerkami. Lekarze wątpili czy zajdę w ciążę - a tu proszę niespodzianka. Powiedziałam znajomej, z którą miałam dość dobry kontakt i nie pocieszyła mnie bardzo. Powiedziała, żebym jeszcze się nie cieszyła bo I trymestr to nigdy nie wiadomo itp. Trochę mnie to przygnębiło, więc na najbliższej wizycie wspomniałam coś mojemu prowadzącemu, że się stresuje bo mówi się że pierwsze tygodnie to niepewne. Ginekolog - złoty człowiek powiedział coś co mi utkwiło w głowie i nadal dźwięczy . Najgorszy jest stres, nie pomaga ani dziecku ani matce. Trzeba myśleć pozytywnie :) Wizytę mam 20.01 i już nie mogę się doczekać - bo jestem pewna, że moja fasolka rośnie szybciutko jak na drożdżach i zdrowa, bo dbam o nią jak tylko mogę - zdrowo się odżywiam i nie martwię się na zapas. ~MamaMateuszka - trzymam kciuki, wierzę, że już za parę dni zobaczysz twoje "drugie serduszko" :) m4gd4 - ja na początku miałam również plamienia, albo inaczej nazywając krwawienia. Tyle, że wzięłam je za normalny okres. Gdy się już dowiedziałam o fasolce to spytałam lekarza jak to możliwe. Powiedział, że w pierwszych etapach ciąży to bardzo częste i plamienia również i zazwyczaj nie są niczym niepokojącym. Mam nadzieję, że i w Twoim przypadku tak jest :) Trzymam za Was wszystkie kciuki
-
Wariacje zdjęciowe - Nasze brzuszki
sarahsam odpowiedział(a) na malinowaaaaa temat w 9 miesięcy, ciąża
A zdjęcia robię od czasu jak się dowiedziałam o ciąży. Sentymentalna jestem i wpadłam na pomysł, żeby wszystko "udokumentować" w specjalnym albumie. Pewnie za kilka lat będę z przyjemnością wracać do tych wspomnień z okresu pierwszej ciąży. A może i moja pociecha będzie zainteresowana jak to z nią było. :) -
Wariacje zdjęciowe - Nasze brzuszki
sarahsam odpowiedział(a) na malinowaaaaa temat w 9 miesięcy, ciąża
10 tydzień :) Dopiero. Już nie mogę się doczekać co będzie dalej :) -
Ja jestem nie do opanowania :) Mam ochotę nawet kilka razy dziennie! Mój facet obawia się o fasolkę, ale jak przyjdzie "co do czego" to na szczęście nie jest w stanie się oprzeć. Jak tak dalej pójdzie to go zamęczę.
-
Wariacje zdjęciowe - Nasze brzuszki
sarahsam odpowiedział(a) na malinowaaaaa temat w 9 miesięcy, ciąża
To zabawne... Jeśli mój maluch dalej będzie rósł w takim tempie to pewnie w 6-stym miesiącu ciąży będę też wyglądać jak do porodu. Ale najważniejsze, żeby była pociecha zdrowa :) -
Wariacje zdjęciowe - Nasze brzuszki
sarahsam odpowiedział(a) na malinowaaaaa temat w 9 miesięcy, ciąża
A to mój brzuszek. Początek ciąży, ale robię już zdjęcia na pamiątkę. Poza tym mój brzuch jak na tak wczesną ciąże jak wg mnie jest dość spory. Czasami żartuje, że to chyba będą bliźniaki ;). Przed ciążą brzuszek był naprawdę duuużo mniejszy. A teraz już większość spodni nie dopinam :/ -
Wiem, że jeszcze za wcześnie, ale my już mamy imiona wybrane : chłopczyk - Kevin, dziewczynka - Sara. Przy wyborze kierowaliśmy się również przyszłościa bobaska za zachodnia granicą :) Bardzo podoba mi się również Staś.
-
Hej ! Chciałam się przedstawić. Mam 25 lat pochodzę z Rzeszowa. Pierwsza moja ciąża i pierwsze obawy, brak doświadczenia. Ale przede wszystkim nieopisana radość :) Termin na 04.08.2014 Cieszę się, że będę mogła podzielić się z Wami moimi dziwnymi przypadłościami, porozmawiać i może się poużalać w ataku "wahań hormonalnych" ;) Pozdrawiam wszystkie przyszłe i już obecne mamuśki.