bagi

ja również kupiłam już wózek, dokładnie taki: http://allegro.pl/wozek-3w1-passo-gondola-spacerowka-fotelik-kolory-i3810030399.html - kolor pistacjowy :) nie mam w sumie jeszcze tylko wanienki i zastanawiam się nad laktatorem.... Wczoraj jakoś się źle czułam, brzuch mnie tak dziwnie ciągnął w dół i chyba już nieco mi opadł... w sobote idę do lekarza więc zobaczymy co mi powie. Torbę będe pakować na dniach - co by ją mieć pod ręką. Kochane życzę Wam SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU - zwłaszcza gdyż ten rok jest dla nas bardzo ważny, bo na świat przyjdą Nasze Pociechy!!! Mnie dodatkowo czeka jeszcze jedno wielkie wydarzenie w Nowym Roku - Nasz Ślub... więc będzie się działo!!! Pozdrawiam Was cieplutko!

Na ból gardła polecam sok z surowych, czerwonych buraków. Ja tre buraczka jak ziemniaki na placki i później przecieram tą "papkę" przez sitko. Naprawde działa! moje gardło zawsze jest paskudne - miałam w tym roku mieć wycinane migdały i nigdy mi nie na nie nie pomagało - ostatnio w kwietniu tuż przed ciążą miałam taką anginę że 2 tyg na zastrzykach byłam. A 2 m-ce temu brało mnie gardło, ale jak tylko coś poczułam to od razu sok z buraka i płukanie i poprawa jest od razu (można nawet taki sok wypić-tylko nie za dużo). Mój Maluszek coś się od wczoraj mało rusza....może śpi, ale jak zawsze jak tylko sie nie wierci to ja waryjuje.... :( rano sie coś poprzeciągał a teraz cisza ehhh. Czym bliżej porodu to jestem w coraz to większym strachu. Byle tylko nasze Dzieciaczki były zdrowe bo to najważniejsze. Pozdrawiam Was cieplutko!

pasia - ja mam tak że może nie jest to taki ból tylko takie kłucie w kroczu - takie coś "dziwne" (ale to sporadycznie), a ostatnio zauważyłam że jak chodzę to mi tak jakby wszystko ciągnie w dół - takie dziwne uczucie takiego parcia - sama nie wiem jak to opisać i nie jestem wstanie już wtedy iść szybciej tylko tak wolniutko. W ogóle muszę Wam przyznać że mam ostatnio jakieś takie dziwne nastroje :( z jednej strony chciałabym żeby było już po wszystkim, żeby mieć Maluszka w ramionach, a z drugiej czuje takie jakby obawy - jak to wszystko będzie - wszystko wywrócone do góry nogami.... też tak macie? a przez to "drugie przeczucie" sama mam wyrzuty sumienia, że nawet tak myśle - bo przecież tak bardzo zawsze marzyłam o Maleństwie!

odebrałam dzisiaj wyniki... o ile morfologie mam ok to w moczu wyszły mi jakieś szczawiany wapnia (nieliczne), czy któraś z Was miała może coś takiego?

Aldonka - czy z tym TSH jest tak jak sie leczy na niedoczynność tarczycy? że pod koniec ciąży spada? kurcze moja endokrynolog nic mi nie mówiła, a następną wizytę u niej mam dopiero ok 20 stycznia.... co do częstotliwości wizyt u ginekologa - do skończenia 3go miesiąca chodziłam co 3tyg, później co 4tyg, a teraz kolejną wizytę mam w odstępie nie całych 2,5tyg. Wymaz na paciorkowca pobierał mi właśnie ostatnio - to był 34 tydzień ciąży. Wynik odebrałam - na szczęście jest ujemny. A na kolejną wizytę, którą mam za tydzień w sobotę kazał zrobić morfologie i mocz...póki co nic mi nie mówił o szyjce, ani nic nt porodu.... Pozdrawiam Was cieplutko!

Witajcie poświątecznie! Ja dzisiaj kupiłam wózek :) z rana byłam na badaniach - więc jutro będę wiedzieć jak tam moja morfologia. Kolejna wizyta u lekarza za tydzień więc może dowiem się czy poród będzie coś wcześniej czy nie.... Sama mam wrażenie tak jakby mi brzuch nieco się obniżył bo czuję że lepiej mi się oddycha - jakoś tak lżej niż wcześniej, za to w nocy częściej odwiedzam toaletę... Halgorg - myślę że anemią nie masz się co martwić - moja koleżanka anemię miała praktycznie całą ciążę i urodziła synka 4300g - lekarz stwierdził że prawdopodobnie to Dzidzia z niej tak wszystko "pobierała". [img noborder]http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjglb27sjlw.png[/img][/link]]Tekst linka

też jeszcze nic nie pakowałam do szpitala, ale u mnie trzeba wziąć tylko pampersy i chusteczki dla Maleństwa, a ubranka dopiero przy wyjściu - więc je też naszykuje co by wiedzieli co wziąć jak po Nas przyjadą :) Ja się pewnie będe pakować po Sylwestrze.... 4 stycznia mam wizytę u lekarza więc go też zapytam czy widać poród....

szczerze nie słyszałam wcześniej o tej pełni... termin mam na 1 lutego a pełnia wypada 16 stycznia, później dopiero 15 lutego....więc hmmm :) ja też wczoraj miałam tyle energii a dzisiaj jakaś taka przymulona jestem, plecy mnie strasznie bolą :( próbuje przyjąć różne pozycje i nie pomaga....

i jeszcze Brzusio :)

majka0209 - można wiedzieć z ciekawości jakiej firmy jest ten wózeczek i mniej wiecej ile kosztował? ja dzisiaj byłam na zakupach wyprawkowych :) ale zostało mi jeszcze kilka rzeczy do dokupienia - między innymi właśnie wózek :) byliśmy dzisiaj u lekarza :) mamy 34tydzień i Maluszek waży 2300g :) wszystko jest ok. Kolejną wizytę mamy zaraz po nowym roku... :)

Hej Dziewczyny, odnośnie tego że jak się zrobi nieco mokro - również panikuje....budzę się w nocy i lecę do toalety żeby sprawdzić czy wszystko jest ok... już myślałam że to tylko jakaś moja fobia na tym punkcie :) Odnośnie L4, ja jestem na nim od początku ciąży....tak naprawde od 4tyg - kiedy to wylądowałam w szpitalu bo złapał mnie okropny pęcherz :( miałam już krew w moczu - to było straszne :( jak znalazłam się w szpitalu to jeszcze na usg nic nie było widać....więc wyczekiwałam tylko żeby mi w końcu powiedzieli że jest ok, a później już w 6tyg jak byłam na wizycie biło serduszko!!! :) więc od początku lekarz wypisywał mi L4 i mówił że pisze na nim oznaczenie że jestem w ciąży i że mogę chodzić - żadnej kontroli nie miałam. Piękne te nasze brzuszki :) jak bede miała później chwilę to zrobie też zdjęcie swojego i wrzucę :) a póki co idę się zbierać bo za godzinę mam wizytę u lekarza, ciekawe czego się dowiem.... pozdrawiam Was cieplutko i życzę miłego dnia! PS. pasia ze ślubem dlatego postanowiliśmy na październik żebym i ja doszła spokojnie do siebie i właśnie żeby Dzidzia nie była już taka maleńka. Więc przyszły rok będzie dla nas jednym wielkim, ogromnym wydarzeniem :)