Skocz do zawartości
Forum

MadzixD

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez MadzixD

  1. Witam :) Ja nieprzyjemnej wizyty u ginekologa w czasie ciąży co prawda nie miałam, chociaż, może jedną podczas pierwszych badań prenatalnych które robiłam u innego specjalisty który nie podszedł do tego zbyt profesjonalnie, tylko kasa, 15 min z zegarkiem w ręku i wypad... żadnych pytań i jak mały spał i nie chciał się ułożyć do badania to walił mi przyrządem do USG po brzuchu, dodam, że to była wizyta prywatna może niezbyt droga bo 150 zł, ale na pewno ostatnia u tego Pana... w czwartek USG połówkowe w prywatnym szpitalu tym razem będziemy mieli nagranie naszego malucha:) Na obecnych wizytach u prywatnego ginekologa tak jak już kiedyś wspomniałam mamy tyle czasu i tylko potrzebujemy, wszystko wyjaśnia i profesjonalnie podchodzi do badania. Z naszą cudowną służbą zdrowia miałam bardzo niemiły kontakt podczas zabiegu na wyrostek. Zaczęło się od tego, że najpierw nie przyjęli mnie w szpitalu z bólem brzucha, bo było przed 18, a przychodnia do której należę jeszcze do tej godziny przyjmuje, później ze skierowaniem od lekarza ogólnego pojechałam z mężem do szpitala gdzie czekałam na przyjęcie i wyniki krwi około 3h w bólach, dopiero jak narobił szumu to panie łaskawie się ruszyły, ale lekarz miał obchód więc jeszcze trzeba było czekać... Następnie lekarz po wielokrotnym uderzaniu i ugniataniu bolącego brzucha stwierdził, że jeszcze do ginekologa bo nie jest pewny, czy to nie zapalenie jajnika. Wtedy była moja pierwsza koszmarna wizyta u ginekologa w szpitalu, doktor najpierw się wydarł, i z krzykiem "kiedy ostatni okres?" "kiedy wizyta była ostatnia u ginekologa?" "kiedy cytologia była?" ja w tych nerwach w bólach i strasie zaczęłam liczyć na kalendarzu, wydarł się jeszcze, że przychodzę do niego nieprzygotowana... odpowiedziałam, że przyszłam z bólem brzucha i zostałam skierowana... badanie nawet nie chce opowiadać jak wyglądało, wspomnę tylko, że te wszystkie pytania były zadawane kiedy stałam "z gołą dupą" na środku sali bo jeszcze nie mogłam się ubrać, a pielęgniarki jak to w szpitalu w tą i z powrotem do gabinetu i drzwi na oścież... Oczywiście okazało się, że to nie jajniki, po całej wizycie tak się popłakałam, że teściowa z mężem nie mogli mnie uspokoić, ale trzeba było zacisnąć zęby i wrócić do chirurga który stwierdził, że operujemy i po jakimś czasie wylądowałam na stole i wycieli mi wyrostek, na końcu powiedział, że jeszcze kwestia 2-3h i by pękł i wtedy to już poważna operacja i czyszczenie... Nawet teraz jak o tym pisze to włos mi się jeży na głowie, i jak pomyślę, że poród będzie w szpitalu i znów trafie na tego osobnika.... a szkoda gadać trzeba być dobrej myśli:)
  2. Mimo wszystko dzięki za chęci:)
  3. Nie ma waszych głosów:p trzeba wpisać kod z obrazka i potwierdzić przez facebook:)
  4. Dziewczyny mam wielką prośbę zagłosujecie na moją kotkę w konkursie na kota miesiąca stycznia?:) http://www.petsupplies.pl/dachowiec-i-rasowiec-miesiaca.html?prID=5000
  5. Ja chyba za słaba już jestem na takie programy popłakałam się jak głupia, jedni nie mogą mieć dzieci, a inni mają co rok... najbardziej ruszyła mnie ta kartka od tej dziewczyny co opieka społeczna zabrała jej dziecko:( A tak swoją drogą co myślicie o porodzie w wodzie? Czy to na prawde mniej bolesne rozwiązanie?
  6. Właśnie na TVN style zaczynają się położne:)
  7. Dzięki dziewczyny, w przyszłym tygodniu biorę się za czapeczkę:) Blan też myślałam, żeby zastosować pieluszki wielokrotnego użytku, ale mama powiedziała mi że się zajadę, nie wiem sama może na początku spróbuje, ale zapas trzeba mieć na pewno nie mały bo z 60 szt minimum:/
  8. Skończyłam pierwszego buta Ja płeć znam już od 14 tc, wtedy to pierwszy raz lekarz powiedział, że to najprawdopodobniej chłopiec, na ostatniej potwierdził, kropkę na "i" postawi lekarz na USG 3d mam nadzieje:)
  9. Cuda:) ja zanim wpadnę w taki lvl wtajemniczenia to minie kupa czasu:p
  10. Dzięki śnieżynka zaraz idę po wełnę i zaczynam jeszcze raz bo tak jak mówiłam mój wczorajszy twór to lekka porażka tusia z tego co wiem to jak zarejestrujesz się do miejscowego Urzędu Pracy to masz ubezpieczenie, bo bez tego właściwie wszystkie usługi lekarskie będą odpłatne, nawet w przypadku ODPUKAĆ nieszczęśliwego wypadku wszystkie koszty będziesz musiała ponieść z własnej kieszeni, a są to ogromne koszty, na które z prywatnego ubezpieczenia niekiedy nie starcza...
  11. Pierwszy but skończony, ale puki co nie ma się czym chwalić ale jak na pierwsze szydełkowanie przynajmniej przypomina to co ma przypominać:) jutro wezmę się jeszcze raz ale trochę bardziej po swojemu:) Ja do szkoły rodzenia zacznę chodzić w 24 tc więc jeszcze trochę, ale już nie mogę się doczekać:) w naszym mieście jest w ramach NFZ, czyli bezpłatne.
  12. Jasne dziubala jak skończę to pokarze na razie prułam już 8 razy, ale podeszwę i część przodu już mam:) do czerwca się wyrobie:)
  13. Dzień dobry Czerwcóweczki:) W końcu znalazłam sposób na napady głodu jest chyba najmniej inwazyjny:) piję mleko:) szklanka mleka starcza mi na około godzinę, oprócz tego normalny rytm śniadanie, obiad kolacja w między czasie owoc:) Jeżeli chodzi o wakacje z maleństwem to jestem pełna podziwu:) Ja osobiście bym się bała może dlatego, że to moje pierwsze dziecko i jestem nieco przewrażliwiona:p Jak usłyszałam, że moja znajoma w zeszłym roku była nad morzem 2 tygodnie z 2 miesięcznym synkiem POD NAMIOTEM to włosy mi się zjeżyły na głowie, wspomnę tylko, że z naszego regionu do najbliższego miasta nad morzem mamy około 400 km, jedzie się niekiedy 5h-8h, ale tak jak mówię ja jestem panikara:p Wczoraj z nudów zalazłam nowe ciekawe zajęcie (żeby tylko nie pisać pracy magisterskiej:p) mianowicie mam w planie zrobić trampki na szydełku:) znalazłam takie na allegro ale czemuż by sama nie spróbować:) http://allegro.pl/promocja-trampki-szydelkowe-nowe-roz-10cm-i3896596189.html wprawdzie nigdy na szydełku nie robiłam, ale takie cuda nie są mi obce bo robię mikołaje z origami i koszyczki świąteczne, bombki ze wstążki, umiem robić na drutach i haftuje obrazy, także spróbuje coś nowego:) pozdrawiam;)
  14. Polinka wariatów na drodze nie brakuje założę się że auto marki BMW?
  15. niby tak, ale ja i tak dość dużo ważę i muszę się pilnować:)
  16. W sumie to nie przytyłam nic, jak podczas mdłości i wymiotów schudłam 2kg to teraz przytyłam 1 kg. A to i tak -1kg w stosunku do wagi z przed ciąży. Dziś już 2h temu zjadłam bułeczki maślane a obudził mnie głód, a teraz już jestem taka głodna, że zaraz biorę się za łazanki...
  17. Witam:) Cieszę się z dobrego zakupu nie wiedziałam czy trafiony ale super, że mnie uświadomiłyście:) Aga ja miewam takie migreny, że prawie tracę przytomność, pamiętaj, żeby zawsze zmierzyć najpierw ciśnienie, to bardzo istotne, bo wtedy jest inna droga leczenia, nie wiem jaka , ale tak mi lekarz powiedział, ja ciśnienie mam zawsze książkowe 130/80, z tego co wiem to przy dużym nadciśnieniu przy porodzie można dostać krwotoku i rzucawkę, ale już nie straszę, zawsze sprawdzajcie sobie ciśnienie. Na silny ból głowy mogę wziąć APAP przy ogromnym bólu max 2 na 8h. Pati na ból brzucha biorę w ostateczności no-spe tylko tą słabszą chyba 40 mg (różowe opakowanie) Fiołek gratki połówek, ale duża dzidzia, mój synek tydzień temu ważył 281g :) 6 lutego mamy 2 prenatalne zobaczymy ile przybędzie:) Od 2 dni mam takie napady głodu, że szok, aż mąż się dziwi, że mogę tyle zjeść, 1 śniadanie, 2 śniadanie, ciastko do kawy, zupka, 2 danie, podwieczorek, kolacja, w między czasie zjadłam całą czekoladę i 2 batoniki, aaa i banana jak tak dalej będzie to przytyje okropnie:/
  18. Witam:) Normalnie nie straszcie mnie, że piersi urosną aż tak, z miseczki E zaczyna mi się "wylewać" a tu jak ma być więcej to chyba kręgosłup mi pęknie... Wczoraj pisałam, że nie mam tzw siary, a dziś rano szok, szlafrok mokry, już nie leci nie wiem co miało na to wpływ, ale dziwne uczucie:p teraz czuje jak synek mi podskakuje za tydzień kolejne USG, już nie mogę doczekać się filmu 3d:) Jeśli chodzi o lumpki to nigdy tam nie kupowałam, nie umiem i nie lubię. My szkołę rodzenia zaczynamy od 24 tc, czekam na smsa od położnej i ruszamy:) Wczoraj nie mogłam się opanować i kupiliśmy z mężem huśtawko-bujaczek http://www.smyk.com/bright-starts-hustawka-hybrydowa-do-11-kg-slimaczek,p1049191221,swiat-niemowlaka-p wygląda świetnie, słyszałam, że super usypiacz dla dzieci:) Nasza kotka już świruje z zainteresowania i napływu nowych rzeczy, na razie się wszystkiego boi, ale ciekawość jest silniejsza:)
  19. litości... moderatorzy powinni od razu usuwać tego typu tematy...
  20. No to półmetek u mnie:) Jeżeli chodzi o witaminy to biorę vitaminer +DHA dla kobiet w ciąży, nie przeszkadza mi to, że są 2 tabletki bo nie mam z tym problemów, jakby trzeba było połknąć cholinex to też bym połknęła nawet 2 naraz:) Ubrania... szczerze nie przytyłam jeszcze ani kilograma nawet ten 1 spadkowy nie wrócił od czasów wymiotów, brzuszek mam zaokrąglony i trochę widoczny, kupiłam 1 spodnie z golfem i chodzę w nich na przemian z dresami które uwielbiam (przed ciążą lubiłam chodzić ubrana na sportowo zwłaszcza w dresach) we wszystkie bluzy i sweterki mieszczę się bez problemów, gorzej będzie wiosną bo nie mam luźnej kurtki wiosennej. Już nie mogę się doczekać lata kiedy zacznę chodzić w sukienkach i japonkach, bo ubieranie butów bez krzesła się już nie obejdzie:) Jeżeli chodzi o piersi to nie zauważyłam "siary" jedynie co to znacznie urosły mi piersi, i staniki z miseczką E robią się ciasne... odczuwam swędzenie i pieczenie brodawek, ale ponoć to normalne. Pati ja też się boję, to również moje pierwsze dziecko i poród, ale zapisałam się do szkoły rodzenia, do której będę chodzić wraz z mężem i złożyło się, że z jeszcze jedną ciężarną koleżanką, także myślę, że "naświetli" mi to sprawę. Mają być ćwiczenia rozluźniające, spotkania z psychologiem i nauka jak obchodzić się z nowo narodzonym maleństwem, oczywiście są to spotkania z położną która pewnie też przygotuje nas do porodu:) Najbardziej boję się faktu, że sam poród i bóle mogą długo trwać, generalnie jestem silna i odporna na ból, ale myśl, że będę rodzić tak długo jak moja mama (ja 17h, brat 21h) to ogarnia mnie stres, ale skoro zostałyśmy do tego stworzone to musimy dać radę:)
  21. Jak się dobrze ułoży to zobaczysz;) ja już w 14 tygodniu widziałam siusiaka, ale nie było pewności, nigdy nie ma na 100%:) ale wczoraj znów był siusiak więc szanse, że to chłopiec wzrosły:) za 2 tygodnie mamy USG połówkowe, jak będzie współpracował tak jak ostatnio to w wersji 4d zobaczymy w całej okazałości:)
  22. Już po badaniach, maluch współpracował niesamowicie, potwierdziło się , że to synuś:) waży 281 g, obwód główki 14 cm. Rozwija się wyśmienicie serduszko cudownie bije, jestem bardzo szczęśliwa:) Mój mąż to już jak specjalista wszystko na monitorze wskazuje pierwszy dojrzał stópki i siusiaka:)
  23. Bardzo mi się podoba Gracja i Inez:) Ja będę miała najprawdopodobniej chłopca i będzie miał na imię Alex:)
  24. Kasia88 u mnie to pierwsza ciąża i też nie wiedziałam czego się spodziewać ja czuję ruchy już z 2 tygodnie czyli po 17tc, to takie dziwne uczucie, trochę jak niestrawności, trochę jak motylki w brzuchu, i takie delikatne łaskotanie w wewnątrz:) Nie jestem w stanie tego wyczuć przy jakiejkolwiek innej czynności niż leżenie:) Nie umiem tego za bardzo opisać, ale jest urocze:) I na pewno jak przyjdzie czas to poczujesz:)
  25. Dziś od rana mam wyjątkowy humor:) Wyspałam się jak nigdy, zaraz biorę się za porządki bo dziś mamy wizytę księdza, ale przed tym WIZYTA U GINEKOLOGA:) już nie mogę się doczekać:)) Zapisałam się już do szkoły rodzenia u nas w mieście o dziwo na NFZ można skorzystać:p Tatuś też może uczestniczyć:) tylko teraz poczekamy do 24 tygodnia:) A wczoraj to się zdziwiłam teściowa się wyłamała i kupiła piękne body biało żółciutkie z owieczkami, 5-pak na rozmiar 56, normalnie już bym prała sprzątała i szykowała dla maluszka, już tak nie mogę się doczekać:))
×
×
  • Dodaj nową pozycję...