Skocz do zawartości
Forum

Asiula79

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Asiula79

  1. Ach te nasze chłopy z nimi źle,a bez nich jeszcze gorzej.I co tu wybierać?
  2. Asiula79

    Październiczki 2009

    patreena Widzę,że mamy córki w jednakowym wieku i obie jesteśmy w ciąży "październikowej" - super.Napisz jak córa zareagowała na przyszłe rodzeństwo
  3. Asiula79

    Październiczki 2009

    Witaj Oleńka Dolegliwości mogą dopiero nadejść,ale niekoniecznie.Życzę Ci tych samych fajnych typu podjadanie smakołyków i piękny biust.
  4. Asiula79

    Październiczki 2009

    Z moim apetytem też różnie bywa.W sumie to non stop chodzę głodna,ale nie na wszystko mam ochotę.Najczęściej staję przed otwartą lodówką i myślę co tu by zjeść,a z głodu mi aż słabo.Rano to na początek muszę suchą przylepkę zjeść,bo inaczej bym zwymiotowała.Dopiero potem mogę zacząć w miarę normalnie jeść.
  5. Asiula79

    Październiczki 2009

    edyta85Właśnie wróciłam od lekarza no i tak jak myślałam nic nowego się nie dowiedziałam:( Ale mam fajną lekarke pierwszego kontaktu) Zmierzyła mi ciśnienie, zważyła itp. Powiedziała że dopóki mam brązowe plamienia to nie ma się czym przejmować ale jakby się kolor zmienił to natychmiast mam iść do lekarza. A USG to dopiero w 12 tc czyli jeszcze jakieś 4tyg To i tak masz szczęście,że trafiłaś na fajną lekarkę.Choć osobiście uważam,że to ginekolog powinien normalnie zbadać i określić czy takie plamienie jest w porządku czy nie.Życzę Ci spokojnej i szczęśliwej ciąży,będzie dobrze
  6. Asiula79

    Październiczki 2009

    Małgosia1708witaj Asiula :))) mamy całkiem podobny termin :))) co do herbatek, to kilka stron wcześniej temat był poruszany, osobiście jestem zdania, żeby nie stosować ani zielonej, ani czarnej, tym bardziej czerwonej. w pierwszym trymestrze na pewno nie, mogą wywołać krwawienia najzwyczajniej. zaparcia - cholerna sprawa, mi pomaga maślanka, żadne jogurty nie dają rady ;) no i dopadły mnie jakieś wahania nastroju .... beczeć mi się chce i przerażona jestem ... O maślance nie słyszałam,ale koniecznie muszę spróbować.Dzięki za informacje. Mnie się dzisiaj trochę nastrój poprawił,ale zobaczymy na jak długo.Może jakbym tak komuś przywaliła to by mi się poprawiło?
  7. Wiecie ja też czasami miałam głupie myśli na temat tego co może robić mój mąż,ale kompletnie bezpodstawne.Czasami same sobie dodajemy problemów.Więcej zaufania musimy mieć,bo nas problemy zabiją. Uciekam po Wiktorkę.Może potem uda mi się zajrzeć.Pa dziewczynki
  8. Mnie się udało obiadek ugotować - barszczyk czerwony.A teraz znowu się wyleguję
  9. Asiula79

    Październiczki 2009

    aldonka23edyta85To miałaś niezła wizytę!!! Zobaczymy jak moja jeszcze pare godzin, ale się denerwuje i pewnie na usg nie moge liczyć:(mam koleżankę w anglii i usg zrobili jej w 13 tyg... Tak niestety to tutaj wygląda.I najprawdopodobniej to usg też może położna robić.Masakra
  10. Asiula79

    Październiczki 2009

    edyta85To miałaś niezła wizytę!!! Zobaczymy jak moja jeszcze pare godzin, ale się denerwuje i pewnie na usg nie moge liczyć:( W Anglii na ten moment raczej na usg nie masz co liczyc.Dopiero pewnie umówią Cie z położną i po jej wizycie może dostaniesz skierowanie na usg,ale to jeszcze trochę potrwa.Ale nie zamartwiaj się na zapas,na pewno będzie wszystko dobrze.Jakby coś to domagaj się tego usg.I koniecznie daj znać po wizycie jak było
  11. Asiula79

    Październiczki 2009

    dejanira5szczerze mówiąc denerwowałam sie przed wizytą a taka sytuacja rozładowała napięcia, poza tym kobitka jest świetna, dała mi swój nr i kazała przyjść do szpitala za badania żebym nie musiała za nie płacić, bo do gabinetu chodzę prywatnie. Aha... po usg sama zawołała mojego męża do gabinetu i pokazała mu zdjęcie i powiedziała: "Chodź tatuśku, dzidzius ewidentnie do pana podobny" No to na super lekarke trafiliście,oby tak dalej
  12. Asiula79

    Październiczki 2009

    No niestety dlatego ja póki co chodzę prywatnie do polskiego lekarza a w maju back to Poland.
  13. Asiula79

    Październiczki 2009

    Ja to czasami współczuję tym naszym mężusiom - naprawdę wiele muszą z nami znosić.Ale co tam chcieli dzieci tak samo jak my więc niech się też z nami pomęczą nie
  14. Asiula79

    Październiczki 2009

    aldonka23mnie też to forum bardzo pomaga i czas mija moj M mówi,że jestem od niego uzależniona ja mieszkam w holandii i też mam problem bo nie mam zamairu tu rodzić....... chyba na czas ciąży i porodu wróce do polski do rodziców a potem wroce tutaj do M...... będzie ciężko ale naczyytałam się,że pielęgniary są tu ok.....tylko oni preferują porod w domu i właśnie przez to jest najwieksza tutaj umieralność nowordkow jest dziekuje..... co myslicie? Wydaje mi się,że mimo wszystko powinnaś zdecydować się na poród w Polsce.U siebie to jednak u siebie.Wbrew pozorom nasza służba zdrowia jest naprawdę niezła,chodzi mi o poziom wiedzy lekarzy i pielęgniarek,w Polsce jest na wysokim poziomie.Np tu w Anglii lekarze i pielęgniarki to jest po prostu śmiech na sali,jest dobrze dopóki nie chorujesz,Anglicy często chodzą do polskich lekarzy prywatnie.Tutaj podczas porodu na znieczulenie daja paracetamol - genialne.Ja wolę Polskę
  15. Asiula79

    Październiczki 2009

    dejanira5Asiula79Napiszcie jak się czujecie w ciąży,bo ja tak sobie.Do południa męczą mnie nudności a nastroje to mam tak zmienne,że masakra.Ciągle mi się płakać chce,albo się złoszczęJa nie mam ani nudności ani nie wymiotuję, tylko fochy strzelam na prawo i lewo :) fochami się przejmuj,masz do nich pełne prawo teraz
  16. Asiula79

    Październiczki 2009

    zapewne szybko zleci.Dzięki. Ja mam wizytę u gina w niedzielę w dzień Kobiet i usg.Mam nadzieję,że dzidzia rośnie zdrowo i wszystko jest w porządku.W takim dniu muszę dostać piękny prezent - zdrową dzidzie w brzuszku
  17. Asiula79

    Październiczki 2009

    Uwierz mi odliczam dni do 22 maja.Już nie wyrabiam tutaj,dobrze,że na tym forum mam z kim pogadać,bo bym chyba się zastrzeliła.Ale już niedługo.Mam nadzieję,że szybko zleci
  18. Asiula79

    Październiczki 2009

    Ja nie pracowałam więc i tak nic nie dostanę,a już nie mogę tutaj wytrzymać.Poza tym moja córka 5 letnia tez chce wracać i płacze jak ma iść do angielskiej szkoły
  19. Asiula79

    Październiczki 2009

    Znam ten ból,ja na razie też mieszkam w UK i wiem jak to wszystko tu wyglada.Ja na razie jeżdżę prywatnie do polskiego ginekologa,a w maju wracamy do Polski więc przejmie mnie mój lekarz.A z ta miesiączką to tez tak może być.Powodzenia
  20. Asiula79

    Październiczki 2009

    edyta85Ja pije herbaty tylko je trochę ograniczam tzn 2-3 dziennie zielone i czarna. Bo każdy mówi inaczej a ja stwierdziłam jakby to miało zaszkodzić mojemu dzidziusiowi to by mnie od nich odrzucało na kilometr bo tak zazwyczaj bywa. Dziewczyny wszystko z umiarem mozna. A co do zaparc to ja jem jedną aktivie dziennie i nie mam z tym problemu. Moim problemem jest jedynie plamienie i bóle brzuch od czasu do czasu, czasami mocniejsze a czasami słabsze. No i nie mam ochoty na jedzenie wszystko muszę w siebie wmuszać i przez to chodzę caly czas głodna:( A co lekarz na to plamienie i bóle? Ja tez miałam jednodniowe plamienie i lekki ból brzucha 3 tygodnie temu,ale to ponoć efekt wspołżycia i mamy zakaz seksu.Na razie jest dobrze
  21. Asiula79

    Październiczki 2009

    Miała rację,nie powinno sie pić ani zielonej ani czerwonej.Ja sie przerzuciłam na herbatki owocowe,można pic rumianek,miętę,melisę i są specjalne takie granulowane herbatki dla kobiet w ciąży.Z tymi zaparciami to naprawdę problem też je mam,ponoć dużo owoców i jogurty pomagają - mnie nie bardzo.
  22. Asiula79

    Październiczki 2009

    To witaj w klubie.Mnie cycuchy bolą zanim jeszcze wiedziałam,że jestem w ciąży,a sikam nawet w nocy.Mam nadzieję,że to niedługo przejdzie.Poza tym mam trądzik gorszy niż nastolatki. W pierwszej ciąży nic mi nie było oprócz tego,że przez 9 miesięcy żygałam - nie wiem co lepsze Ale wszystko da sie przeżyć,byle dzidzia była zdrowa
  23. Asiula79

    Październiczki 2009

    Napiszcie jak się czujecie w ciąży,bo ja tak sobie.Do południa męczą mnie nudności a nastroje to mam tak zmienne,że masakra.Ciągle mi się płakać chce,albo się złoszczę
  24. Asiula79

    Październiczki 2009

    Witam serdecznie,mogę dołączyć do pogaduszek Mam termin na połowę pażdziernika
  25. Hej dziewczyny Sylwia naprawdę Ci współczuję takich współlokatorów,życzę Ci dużo cierpliwości zarówno do synka jak i męża i teściowej.Będę trzymać kciuki żeby się wszystko ułożyło między Wami.Może potrzebujecie więcej czasu tylko dla siebie,powinniście sami z mężem od czasu do czasu gdzieś wyjść i dużo rozmawiać i starać się nie kłócić - choć to trudne.Jesteśmy z Tobą Ja o dziwo mam dzisiaj lepszy nastrój niż wczoraj i jeszcze nie popłakałam się,ale cały dzień przede mną.Może dlatego,że słońce dzisiaj świeci,a wczoraj lało cały dzień. Muszę się ruszyć i obiad ugotować
×
×
  • Dodaj nową pozycję...