Skocz do zawartości
Forum

Asiula79

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Asiula79

  1. Asiula79

    Październiczki 2009

    Ja torbę spakowałam dokładnie 1 września i tak sobie stoi i czeka i lepiej jeszcze z tydzień poczeka. Ugotowałam zupkę ogórkową i chyba teraz trochę poleżę. Do wieczorka dziewczynki.Powodzenia.
  2. Asiula79

    Październiczki 2009

    Ja też najbardziej widzę po mojej suni,nie odstępuje mnie na krok,włazi na mnie i przytula się do mnie.Jakby czuła,że coś się będzie działo.Zobaczymy.
  3. Asiula79

    Październiczki 2009

    No ładnie zaczynamy się sypac. Justina - szybkiego bezbolesnego porodu Marysia - Tobie również szybko,bezboleśnie Pbmarys - obyś wytrzymała do niedzieli i też bezboleśnie A ja niew wiem czy nie będę następna.U mnie też zaczęły się wczoraj wieczorkiem lekkie plamienia taki kolor kawa z mlekiem.Pewnie po grzebaniu przez ginekologa,ale to oznacza,że mam juz tam wszystko tak napięte,że na dniach też się rozsypę. Byle po niedzieli jak się remont skończy i mężuś wypocznie. Pół pokoju wymalowane więc może nie będzie tak źle.
  4. Asiula79

    Październiczki 2009

    Nena - super pokoik,maluchowi się spodoba,,mamy bardzo podobne wózki tylko w innych kolorach Aldonka - piękne ciuszki,naprawdę Justina - nie przejmuj się teraz możesz spac kiedy chcesz i ile chcesz Mnie się troszkę oko przymknęło i godzinkę pospałam.Trzeba korzystac póki można jeszcze taki odpoczynek zorganizowac sobie.
  5. Asiula79

    Październiczki 2009

    Mnie też stawiali bańki jak byłam mała i wrzeszczałam w niebogłosy.Ale wtedy były wstrętne ogniowe i parzyły i ciąnęły jak cholera.Te dzisiejsze są bezpieczne w użyciu i na szczęście nie bolą.A działanie podobne.
  6. Asiula79

    Październiczki 2009

    A w ogóle lepiej się czuję,gardło prawie nie boli już tylko lekko cmi.Mam brac do ssania Cholinex,rutinoscorbin i coś do płukania gardła kupic.Więc chyba obejdzie się bez poważniejszego leczenia. Wczoraj Wiki postawiłam bańki bezogniowe,wyciągnęły z Niej galncie choróbsko,kółeczka aż bordowe.
  7. Asiula79

    Październiczki 2009

    No hej dziewczynki. Ja już po wizycie,krewka pobrana,siuśki oddane,w poniedziałek wyniczki. Gin mnie badał - rozwarcie jakie było takie jest nie posuwa się,brzuch opadł,mały główką do dołu i może się już rodzic.Wielkością 37 tc.Ciśnienie książkowe 120/70.W ogóle powiedział mi,że łatwo będzie mi się rodzic bo mam gładkie i elastyczne ścianki szyjki macicy - oby było tak jak z Wiki tak szybko,że nie zauważyłam,że się urodziła. Powiedział,że jestem stworzona do chodzenia w ciąży i rodzenia dzieci,żadnych problemów.Ogólnie przytyłam 14kg i położna powiedział,że bardzo ładny wynik zwłaszcza,że wszystko poszło mi w brzuszek i lekko w tyłeczek a ręce i nogi zostały mi chude. Ciekawe,która następna zostanie mamą i czy wszystkie doczekamy października - wątpię.
  8. Asiula79

    Październiczki 2009

    Małgosiu - współczuję choróbek,znam ten ból. Ja niestety coraz gorzej się czuje i chyba rozłożę się na maksa.Jutro jadę rano na badanie krwi,moczu i od razu na kontrolę do gina może coś pomoże. Mnie się przytyło 13kg i lekarz powiedział,że nie jest źle,tak może byc.Co lekarz to inna opinia.
  9. Asiula79

    Październiczki 2009

    Pbmarys - współczuję Ci całej tej sytuacji,musisz jakoś przebrnąc przez to wszystko,na pewno się ułoży.Ja od początku nie liczyłam na nikogo z zakupami dla małego i co miesiąc sama sukcesywnie coś kupowałam w miarę możliwości i teraz mam wszystko. Marysia - powodzenia i jakby co to lekkiego porodu i wszystkiego dobrego AnnaWF - super,że tak dobrze się czujesz i nic Ci nie dolega,życzę Ci żeby tak zostało do końca Byłam z Wiki u lekarza - lekka infekcja gardła,psikacza dostała i wszystko.Dzisiaj już wcale nie wygląda jakby chora była.Za to mnie zaczyna bolec gardło i to już śmieszne nie jest.Miód,Rutinoscorbin i w ostateczności Cholinex,jak po 2 dniach nie przejdzie do lekarza i coś silniejszego trzeba będzie zastosowac. Już nie mogę patrzec na bałagan w domu,ale co zrobic.Remont ma swoje "uroki"
  10. Asiula79

    Październiczki 2009

    Mnie coraz bardziej brzuszek twardnieje i nieźle mnie to boli.Nospa już tak średnio pomaga.Czasami aż się pocę.Skurcze przepowiadające zaczęły się na całego. Mój mężuś poszedł na mecz i na pomeczowe piwko ze starymi kumplami.Wróci pewnie kole północy podchmielony.Mam nadzieję,że nic nie zacznie się dziac bo by Go nawet na porodówkę nie wpuścili.Choc mam przeczucie że jeszcze troszkę pochodzę z brzuszkiem choc niekoniecznie do terminu. Dobrej nocki dziewczynki.
  11. Asiula79

    Październiczki 2009

    Hej dziewczynki. Widzę wielkie zmiany,szykują się nam kolejne maluszki - super!! Ja w rozgrzebanym mieszkaniu.Remont wre.W dodatku Wiktoria rozłożyła się na maksa wieczorem dostała 37,8 temperatury i kaszel.Jutro już do przedszkola nie idzie a ja muszę prosic się lekarza w przychodni żeby nas przyjął. Zmartwień zamiast ubywac to przybywa.Te przedszkola pelne wirusow,szlag mnie trafia.
  12. Dziewczynki serdeczne gratulacje dla tych,które już tulą swoje maleństwa a dla pozostałych szybkich i bezbolesnych porodów. Pozdrawiam serdecznie.Październiczka
  13. Asiula79

    Październiczki 2009

    Ja już po serialikach a mężuś szykuje powoli ścianę pod malowanko,na razie ją czyści.Był w sklepie,który prowadzi nasz dobry kolega i z rabatem zamówił farbę - jutro nam podwiezie.Więc już od środy malowanie na całego.Mam nadzieję,że do końca tygodnia się upora z tym bałaganikiem.Potem jeszcze mycie okien i można rozkładac łóżeczko i powoli czekac na rozwój sytuacji O tej porze to teraz chodzę kompletnie nieprzytomna.Zaraz uderzam do łóżeczka i lulu.
  14. Asiula79

    Październiczki 2009

    edyta85Asiula mój mężuś wraca we środę i widzę że ma takie same sprawy do zalatwienia co Twój:) Musimy ich troszkę wykorzystać po takiej rosłące:) Nas jeszcze czeka kupno samochodu i mam nadzieje że wyrobimy się przed urodzinami synusia. Jutro mam wizyte u gina i może dowiem się w jakiej formie jest moja szyjka macicy. A dziś SR, na szczęście ostatnia bez męza:) Ja też mam nadzieję,że zdążymy przed narodzinami malucha przynajmniej z remontem.Oboje mamy przeczucie,że mały wyskoczy wcześniej więc trzeba się spieszyc i szykowac
  15. Asiula79

    Październiczki 2009

    agaskaObiadek mam od wczoraj, tylko ziemniaczki ugotowac. Jutro trzeba bedzie zupke ugotowac aby tez starczylo na 2 dni. Jedna dostawe mam z glowy czyli pralke, jeszcze kurier moglby sie pojawic.dejanira nie dziwie sie ze mezus zrobil takie zamieszanie. Dobrze o nim swiadczy ze sie tak martwi. Znajac mojego to pewnie tez by sie tak zachował. Asiula jak mezus juz w domku to pomoze przy obiadkach chyba ze nie umie ugotowac. Na szczęście umie gotowac,sporo nauczył się w Anglii jak był bez nas. Ale wiesz na razie to czeka Go właśnie malowanie pokoju i załatwianie urzędowych spraw + szukanie pracy więc trudno żebym wymagała jeszcze od Niego gotowania. Niech powoli przestawi się na rodzinne życie
  16. Asiula79

    Październiczki 2009

    Witam dziewczyny. Widzę że przez jeden dzień dużo się działo. My wczoraj cały dzień u teściów byliśmy,wróciliśmy o 22 padnięci,a mała rano do przedszkola.Jestem niepitomna. Teraz mam chwilkę wolnego bo mężuś pojechał do urzędu pracy się zarejestrowac więc szybko to raczej nie wróci. Niestety skończył mi się urlop od gotowania i trzeba zacząc coś pichcic. Jutro zaczynamy remoncik - malowanie dużego pokoju czyli tydzień życia w bałaganie
  17. Asiula79

    Październiczki 2009

    Cześc dziewczynki. My już całą rodzinką w domku.Jestem naprawdę szczęśliwa.Wiktorka jak zobaczyła tatusia wysiadającego z samolotu to aż skakała i piszczała z radości i wszystkim wokoło mówiła - mój kochany tatuś jest. Teraz mężuś zasnął,całą noc w drodze bo musiał dojechac do Londynu i dopiero stamtąd samolotem do Łodzi.A mała koczuje na łóżku koło Niego. Długo czekałam na tą chwilę. Nie może uwierzyc,że przez 3 miesiące tak mi brzuch urósł,a jak jeszcze zobaczył jak mały kopie i przy tym brzuch faluje to w ogóle był zachwycony.Przez 6 lat zapomniał jak to jest miec kobitkę w ciąży. Pbmarys - powoli zaczniemy się rozpakowywac,a kasa zamiast przybywac to ciągle ubywa znam ten ból. Aldonka - czasami trzeba przywyknąc do pewnych zachowań chłopów bo nic nie da się zmienic.U nas każde z nas ma prawo do wyjścia ze swoimi znajomymi,ale wiemy z kim gdzie i na ile.Każdy musi miec trochę czasy tylko dla siebie.
  18. Asiula79

    Październiczki 2009

    Obiecuję,że na męża nie napadnę,On i tak by się teraz nie dał ze względu na malucha. Słuchajcie ja odezwę się dopiero jutro po obiedzie - rano jadę na lotnisko i trzeba się trochę sobą nacieszyc. Do zobaczenia,buziole!!!
  19. Asiula79

    Październiczki 2009

    Nena - super,że przyjdzie Ci rodzic w takich warunkach.Na pewno to teraz psychiczne odciążenie.
  20. Asiula79

    Październiczki 2009

    Ja jakaś taka nie do życia się zrobiłam.Chyba przeżywam jutrzejszy przyjazd męża. Poza tym oczywiście Wiktorka już przeziębiona po 9 dniach w przedszkolu,ma chrypę jak stary żul. Mnie znowu twardnieje brzuch.Tak bym chciała wytrzymac jeszcze chociaż 2 tygodnie.
  21. Asiula79

    Październiczki 2009

    Ja najchętniej urodziłabym 25 września w 40 urodziny mojego mężusia,ale tylko pod warunkiem,że dzidzia naprawdę będzie gotowa na przyjście na świat. Do października wątpię żebym dotrzymała,zobaczymy.
  22. Asiula79

    Październiczki 2009

    Małgosiu witam Cię w gronie gdzie wszystko może się zdarzyc.Też musisz się pooszczędzac i trochę polegiwac. Ja już od ponad tygodnia mam spakowaną torbę i się zastanawiam kiedy. Ale masz rozwarcie 1,5 cm ja już 2cm i lekarz powiedział że z takim mozna kilka tygodni przechodzic więc nie ma co panikowac. Ciekawe ile z nas urodzi we wrześniu
  23. Asiula79

    Październiczki 2009

    Małgosiu - udanej wizytki,czekamy na relację asieńka - miłej zabawy i nie wygłupiaj się z tymi skurczami Pbmarys - mój mężuś przylatuje jutro i niedługo też zrobi porządek z moim dolnym buszem Ja kończę śniadanko i dopijam kawkę.Nie mam pomysłu na dzisiejszy dzień.Jak zwykle muszę odleżec 2 godziny przed obiadem i 2 po.Jak wstaję po tym polegiwaniu to mi się aż w głowie kręci i nic mi się nie chce. Moja mamuśka sprzątnęł mi wczoraj mieszkanko na przyjazd zięciawięc z tym mam spokój.Tylko leniuchowac.Niedługo będę tęsknic za takim polegiwaniem.
  24. Asiula79

    Październiczki 2009

    Dobranoc dziewczynki. Idę pod prysznic i trochę poczytam,do juterka.
  25. Asiula79

    Październiczki 2009

    Seriale się skończyły i nudy w TV. Jak dzisiaj rozmawiałam z mężusiem na skeypie to mały tak się wypychał i rozpychał,że się aż spociłam i musiałam gadac na stojąco żeby mu więcej miejsca w brzuchu zrobic.Już nawet siedzenie jest dla mnie trudne. No zaczyna się okres narzekań stękań i powoli oczekiwań która pierwsza poleci na porodówkę I ostatnie podrygi w obżarstwie,potem tylko dieta dieta i dieta.......
×
×
  • Dodaj nową pozycję...