Piotruś śpi, ja też zaraz idę się myć i spać, padnięta jestem na maxa Ale wszystko zrobione, nio oprócz tych nieszczęsnych okien (jak była pogoda to byłam uziemiona, teraz zima, tak je tylko przetarłam z grubsza, umyje się w jakiś weekend) Jutro skoczę sobie do kosmetyczki na hennę rzęs, po południu pójdziemy do Kościoła ze święconką... Najgorsze, że totalny atak zimy zapowiadają