
aniatst
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez aniatst
-
Leosiowa jeśli będziesz się czuła na siłach to jedz, ale jak tylko działoby się cokolwiek, zbyt częste skurcze, jakiś ból w dole, silne zmęczenie to nie ryzykuj. Ograniczam jazdę autem do minimum, poza tym jest mi już niewygodnie prowadzić, bo jednak brzuszek krępuje ruchy za kierownicą, do tego przeraża mnie, że kierownica jest tak blisko i w razie hamowania mogę się uderzyć o nią lub pasy za bardzo mnie przycisną.
-
Miałam różne myśli na temat porodu rodzinnego, ale w szkole rodzenia położne przekonały nas, że to jest jednak dobre. Moja mama była przeciwna, a wczoraj zadzwoniła, że oglądała wywiad z mężczyzną, który apelował aby mężowie byli przy porodzie żeby móc wszystkiego dopilnować, być z dzieckiem czy partnerką w razie gdyby coś się działo (on akurat miał tragiczną historię - dziecko zmarło przez zaniedbania właśnie po porodzie, a jego tam nie było i ma wyrzuty sumienia - nie znam szczegółów) i zmieniła zdanie. Ja też nie chcę żeby mój P. patrzył od przodu na wszystko, bo sama nie chcę tego widzieć. Nawet teraz gdy dostałam hemoroidów jestem jakaś skrępowana i nie chcę żeby je widział chociaż on wie, że one sobie tam siedzą :) On bardzo chce ze mną być, sam przyniósł ubranie szpitalne, załatwił szczepionkę i zostawił podpisaną w szpitalu, angażuje się we wszystko i nie chcę mu odmawiać czy zabraniać bycia przy narodzinach jego pierwszego syna.
-
Karolina jakie masz zalecenia do domu? Oprócz leżenia oczywiście. Bierzesz nospe, magnez?
-
xewcia91x już kiedyś rozmawiałyśmy o tym :) , ale temat jaknajbardziej na czasie :) U mnie będzie poród rodzinny :) Ubranko na salę porodową dla P. naszykowane. Chodził ze mną do szkoły rodzenia i on nawet nie chce słyszeć, że mogłoby go tam nie być :) Zobaczymy jak to będzie. Hehe, ja się nacierpię, a będzie, że rodziliśmy razem :)
-
Ten steryd na rozwój płuc działa tak szybko, ze podają go przed samym porodem? Jakoś mnie to stresuje, ale liczę sie z tym, ze akcja bedzie juz niedługo.
-
Mariposa ile ważył na poprzednim usg i w którym tyg miałaś? Mój w 33tc - 2200g.
-
Diem ja bym nie czekała :) Dziewczyny wczoraj byłam u koleżanki na 3piętrze, a potem u babci na 2 piętrze. Te wejścia i zejścia po schodach mnie martwiły, bo ostatnio i tak mam często skurcze i bóle w dole. No i w nocy było nieciekawie, ból w kroczu i dole brzucha, od rana wstaje praktycznie tylko do wc i nawet siedzieć mi ciężko więc co chwilę się kładę. Mały rusza się jak zwykle, ale ten ból mnie niepokoi. Wizytę mam za tydzień. 3tyg temu gin dawał mi 2tyg i poród więc i tak już jest ok. Czekam do końca tego tygodnia i będę spokojniejsza. Nie wiem tylko co zrobić z tymi bólami :/ Czy w razie porodu w 37tyg podają dzieciom leki na płucka czy uznają za rozwinięte? Torbę mam już spakowaną od 2tyg, łóżeczko będzie jutro, bo kurier już w drodze. Ehh, chciałabym żeby mój maluszek miał w następnym tyg 3kg.
-
Karolina współczuje, że akurat w urodziny dziecka, ale z drugiej strony jak coś jest nie tak to lepiej żebyś w szpitalu była. A tutaj niesamowity filmik jak dziecko po wyjęciu z brzucha mamy nie chce się z nią rozstać: http://dzieci.pl/kat,1033565,title,Milosc-od-pierwszych-chwil,vid,16434468,video.html?smgputicaid=612492
-
Monika też podziwiam poród w domu, ja nawet gdybym chciała to w kawalerce nie mam warunków. No i nawet nie wiem czy u mnie w mieście jest taka możliwość. Fasolka 2800 to ładna waga, też chciałabym żeby mój mały tyle ważył w następnym tygodniu, zwłaszcza że wszyscy przepowiadają mi wcześniejszy poród. I jak ty dziewczyno pracowałaś do 36tc ?? !! Kasiula ja nie mam kotka, a i tak gin 3x zlecał mi badanie na toksoplazmoze mimo, że wynik zawsze był dobry. Wczoraj z położnymi ze szkoły rodzenia byłyśmy na wycieczce na położnictwie. Niestety sala porodowa była zajęta przez !!! 3 !!! dziewczyny! Położne śmiały się, że zaczęły się rodzić wakacyjne dzieci Cieszę się, że kończy mi się już ten 35tc. Chciałabym już 37 to czułabym się bezpiecznie. No i tak się zastanawiam czy ten czop to odchodzi jednorazowo czy może np na 2 razy, bo mój wydaje mi się, że był jakiś mały :) Wieczorami mam silne bóle w dole brzucha, w pachwinach i pleców. Ktg wyszło dobrze, mały ruchliwy, tętno prawidłowe, skurcz taki silniejszy (wg położnej powinien być dla mnie bolesny) był tylko 1. Dziewczyny od jutra tak czy siak jesteśmy marcówkami :)
-
Taka ciekawostka :) Objawy przedporodowe mogą pojawić się już kilka tygodni przed terminem narodzin Twojego maleństwa. Jednak najczęściej pojawiają się jedynie kilka dni lub kilka godzin wcześniej. Oto one. 1. Ucisk w dole brzucha Nacisk na miednicę i odbyt to uczucie, które niedoświadczona przyszła mama może całkowicie zlekceważyć. Tymczasem pojawienie się takiego nacisku oznacza, że poród zbliża się wielkimi krokami. Możesz poczuć skurcze przypominające kolkę brzucha (od lekkich po bardzo wyraźne) i ból w okolicach pachwin. Oprócz tego, często przed porodem pojawia się stały, tępy ból w dolnej części kręgosłupa. Jeśli czułaś go już we wcześniejszych miesiącach, teraz wzmóż czujność, kiedy ból przybierze na sile. Ból przed porodem przenosi się z krzyża w okolice podbrzusza, a czasem jest odczuwalny nawet w nogach. 2. Waga ani drgnie W ostatnim miesiącu ciąży raczej nie obserwuje się przyrostu wagi u kobiety lub jest on nieznaczny. Tuż przed porodem wiele kobiet traci na wadze nawet do półtora kilograma. 3. Huśtawka nastrojów W dniu porodu możesz bez wiadomego powodu poczuć się zdenerwowana lub zaniepokojona. Oznaką zbliżającego się porodu jest też poczucie skrajnego wyczerpania, nieokreślony strach i przygnębienie. Możesz poczuć apatię lub przeciwnie: niezrozumiały przypływ energii. Kilka dni przed porodem zapragniesz przeprowadzić gruntowne porządki: mimo brzuszka zabierzesz się za ścieranie podłogi i – po raz kolejny – układanie niemowlęcych kaftaników w szafce. Jeśli właśnie teraz jesteś w trakcie gruntownych porządków prawdopodobnie obudził się w Tobie syndrom wicia gniazda – to jeden z częstych objawów nadchodzącego porodu. 4. Wydalenie czopa śluzowego Korek z gęstego śluzu w okresie ciąży chronił maleństwo przed infekcjami. Teraz, przed porodem, śluzowy czop zostaje wypchnięty z szyjki macicy, by zrobić miejsce rodzącemu się dziecku. Na bieliźnie możesz zaobserwować galaretowatą, bezwonną kulkę, przezroczystą lub lekko różową. Odejście czopa śluzowego oznacza, że szyjka macicy się rozwiera, jednak pamiętaj, że to indywidualna sprawa każdej kobiety, jak długo potrwa u niej ten proces. Może kilka godzin, ale też może ciągnąć się nawet dwa tygodnie. Od chwili wydalenia czopa lepiej powstrzymać się od stosunków z mężem, ponieważ istnieje niebezpieczeństwo infekcji. O odejściu czopa powiedz swojemu lekarzowi – być może on zadecyduje o zaaplikowaniu Ci antybiotyków. 5. Intymne objawy Kilka dni przed narodzinami noworodka śluz pochwowy może stać się bardziej obfity i gęstszy, niż dotychczas. Na Twojej bieliźnie pojawiają się cieniutkie różowe albo czerwone niteczki. To nic niepokojącego – po prostu podczas skracania i rozwierania się szyjki macicy pękają pojedyncze naczynka krwionośne i to one zabarwiają wydzielinę pochwową. To znak, że już tylko godziny dzielą Cię od ujrzenia swojego maleństwa – tego typu plamienie zazwyczaj pojawia się mniej więcej dobę przed porodem. Jednak czasami lekkie plamienie może też być spowodowane badaniem ginekologicznym lub stosunkiem seksualnym. 6. Łatwiej oddychać Przed porodem główka dziecka schodzi do kanału rodnego, a dno macicy (czyli jej część, która znajduje się najwyżej, w okolicy mostka) się obniża. Dzięki temu przyszła mama znowu może zaczerpnąć głęboko powietrza, bo ucisk na płuca się w widoczny sposób zmniejsza. Przemieszczenie się dziecka możesz zaobserwować gołym okiem: brzuch nieco się opuszcza i traci swój kształt okrągłej piłeczki. 7. Biegunka Dzień przed lub już w dniu porodu możesz odczuć silne skurcze jelit. Stolce stają się luźne i częste. To nie są objawy zatrucia pokarmowego – w ten sposób organizm kobiety samoistnie oczyszcza się przed porodem. Dzięki temu, puste jelita nie będą stanowiły przeszkody dla napierającej główki noworodka.
-
A co do wymazu- nie ma co panikować, jest wymagany a jesli nie ma to standardowo podają antybiotyk przed porodem, a to podobno tez dobre rozwiazanie, bo pózniej wszystko sie ładniej goi.
-
Kurde to u mnie porod tuż tuż - szyjka skrócona, główka nisko, skurcze, bol w pachwinach i podbrzusza, no i czop odszedł. Przedwczoraj byłam pewna, ze to juz ale wczoraj oprócz skurczy było w miarę ok, bol dopadł mnie z 2x, a mały sie ładnie rusza. Rano i wieczorem na uspokojenie słuchałam serduszka. Jutro podjade na ktg do położnej. Dziewczyny nie moge jeszcze rodzic, bo mam nieposprzatane i łóżeczko jeszcze nie przyszło
-
Rzeczywiście Basia uśmiechnięta :) To pewnie wszystko na dobrej drodze. Dobrze, że malutka przybiera i już nie na oiomie. Zobaczyłam maleństwo i się popłakałam. Już tęsknię za swoim. Dziewczyny te zakłucia i bóle w dole brzucha i pachwinach (oczywiście nie takie, że aż się tynk gryzie :) ) są normalne. Po prostu trzeba odpocząć w wygodnej pozycji. No i pamiętajcie żeby rąk nie podnosić i nie dzwigać, bo na tym etapie grozi krwotokiem, skurczami, odklejeniem łożyska itd
-
Basiu a co u Milenki? To dobrze, że masz pokarm, bo dla małej to bardzo ważne. Więc jako pierwsza przekonałaś się, że sterylizator mieć musisz. Ja póki co wstrzymam się z tym zakupem.
-
Zamierzam sterylizować we wrzątku, od koleżanek słyszałam, że te urządzenia są zbędne, ale wyjdzie z czasem. Jeszcze nie sterylizowałam butelek i smoczków, ale w tym tyg to zrobię. Torbę do szpitala, a właściwie 2 mam już spakowane. Mi w gardle i nosie zasycha strasznie, w tamtym tyg musieliśmy kupić nawilżacz. Ciągle mi gorąco, duszno i mam problemy z oddychaniem (głównie wieczorem). Dziś brzuch mi twardnieje, ale już nie tak boleśnie jak wczoraj.
-
*czuprynki miało byc :)
-
Juz niedługo zobaczymy te nasze czuprunki (albo łyse główki) :) Mam nadzieje, ze dzisiejszy dzien bedzie spokojniejszy.
-
Mnie obudził bol w pachwinach i kłucie w kroczu, po zmianie pozycji ciut lepiej. Juz za kilka dni marzec wiec musimy sie wstrzymać z porodami jak cos Widzę, ze ten 35tc nie tylko u mnie stracha przynosi.
-
Ja jeszcze nie zamierzam sie rozpakować :) chce wytrwać do 37 tyg :)
-
Mariposa to ja bym sie cieszyła jakbym tych skurczy miała tylko 10 przez cały dzien :( U mnie ok 3-4 na godzinę. Leze cały dzien i łykam nospe. Gin kazał 3x2szt. Mały ma na pewno ponad 2,5kg jesli w 33tyg miał 2,2kg, ale niech jeszcze nabiera. Każdy dzien jest teraz cenny, a tydzien to juz nawet nie mowię
-
A termometr mam tez elektroniczny z babyono a drugi w smoczku. Kupiłam 2 tak na wszelki wypadek. Z tego co wiem cieżko trafić dobry i trzeba wypróbować rożne.
-
Dzis od rana miałam bol podbrzusza i częste skurcze. Łącze to z aktywnością małego i dużym przekrecaniem sie, bo ostatnio jak tak sie zachowywał to potem ja odcierpialam. Moge tylko przypuszczać , ze to wszystko pobudzilo szyjke i czop wypadł. To akurat nie jest odczuwalne i gdyby nie to, ze akurat podmywalam sie i został mi na dłoni to pewnie bym nawet nie zauważyła, ze to sie stało. Ten glutek był niewielki, ale jestem pewna, ze to czop. Taki sam jak na fotach w necie.
-
Siunia tez wg doktora mam czekać na rozpoczęcie akcji porodowej czyli regularne skurcze lub odejście wód. Mam nadzieje, ze nie bedzie tak zle zeby gryźć tynk :) Magda obawiam sie, ze rzeczywiście juz niedługo. Jutro mija 2tyg od wizyty u gina a on dał mi wlasnie tyle do porodu.
-
Dziewczyny wlasnie wyszedł mi ten czop, identyczny jak na zdjęciu ! Do tej pory miałam śluz metnobialawy i przezroczysty, ale rzadki a to był taki gesty glutek! Skurcze mam nieregularne, ale od jakiegoś czasu miałam ostre zaparcia a dzis juz 2x sie zalatwialam i siusiam co chwile taki mam ucisk. Podobno przed porodem organizm sie tak oczyszcza. Lekarz twierdzi, ze nawet jak sie zacznie porod to ok, bo mały da rade. Leze w domu i czekam co dalej.
-
Dodzwoniłam się do dr i właśnie kazał wziąć nospę, a na szpital jechać gdyby skurcze były co 10minut regularnie przez godzinę. Nie krwawię, ale niepokój jest. Gin powiedział, że jak pojadę na szpital to mnie zostawią na 4dni bo tak wymaga nfz :/ Obserwuję czy czop nie wyszedł, ale póki co zwykły śluz.