
mika17
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez mika17
-
Mój syn muszę przyznać jest odważnym dzieckiem,nowe miejsca,nowe twarze,sytuacje nie budzą w nim lęku,ale jednak są takie dwa ''strachy''jest to lekarz do którego już się przekonał,a po ostatniej wizycie niestety się zraził i znowu ten paniczny strach,z którym nie możemy sobie poradzić.Jest też burza,gdy jeszcze nie grzmi,ale robi się ciemno,zrywa się wiatr,mały sam mówi''bu,bu''i że koniki się boją,pieski i inne zwierzątka o on nie,no niestety jak już grzmi synek nie schodzi mi z rąk.A może jakby miał takiego przyjaciela ,który nauczył by go jak pokonywać przeszkody,byłoby łatwiej maluszkowi?
-
Dziewczyny,napewno codziennie słyszycie,czytacie o pijanych rodzicach,o dzieciaczkach zostawianych w autach.Dzisiaj czytałam kolejny artykuł o rodzicach z promilami i półrocznym dziecku na kajaku,kajak się przewrócił,na szczęście dziecku nic się nie stało.To jeden z wielu niepokojących wiadomości,które niestety zdarzają się co dziennie,chciałam to skomentować,ale zabrakło mi słów,co się dzieje ,brak wyobrażni,odpowiedzialności,czy brak surowych kar, może wszystko razem,co o tym myślicie,jak byście zareagowały widząc,że takie rzeczy dzieją się na waszych oczach
-
Mój szkrab,jest bardzo żwawym dzieckiem,nawet jak upadnie,ma zdarte kolana,powie tylko ''ała to nic'' i leci dalej.Ale czasami rane trzeba opatrzyć,wtedy sprawdza się szare mydło,woda utleniona,plasterki ,duże czy małe wszystko w zależności od zdarć,czy ran,ale na koniec zawsze DUŻY buziak,małego ''dzięci''-czyli dzięki idalej do zabawy
-
Tak,pamiętam jak bardzo się bałam,widząc w sklepie,czy na podwórku dzieci,które ''chcą tu iteraz!'' jaki będzie mój syn.Dziś idąc z nim na zakupy,gdy synek coś sobie upatrzy,a wiem że ta np. zabawka jest zbyt droga tłumaczę mu-kochanie zamiast tej zabawki,może kupimy coś innego,zobacz co tu jest,też jest fajne autko ,większe kolorowsze,co Ty na to?A może lepiej pójdziemy na loda? U nas to naprawdę działa.Na podwórku czy w domu ,jak coś nie idzie po jego myśli-wysłuchuję''żalu'' tłumaczę,przytulam,odwracam jego uwagę,ptakiem który akurat przelatuje,drzewem ,które mocniej się rusza ,bo zawiał mocniej wiatr ,do tego ogromny buziak i jest już dobrze.
-
Unas temperatura dochodzi do 35 stopni nawet,mieszkamy na poddaszu,i tez mamy problem,synkowi zmieniam 2 razy poduszke,bo jest cała mokra.Niedawno pożegnaliśmy pieluchy,a że to 2 tygodnie dopiero tak zakładam mu jeszcze na noc pieluchę,koszulkę na ramiączkach,a jak już temp jest nie do wytrzymania spi w samym pampersiku,przykrywam go cieniuteńką kołderką,okno jest uchylone.
-
Mój synek na dworze najchętniej spełdziłby 24 godziny.Ale wychodzimy między 10 a 12 godziną,potem ma drzemkę z 2 godzinki i jak naprwde jest gorąco,w domu się bawimy,czytamy,malujemy,budujemy z klocków,na szczęście umie się zabawić.Następnie wychodzimy dopiero koło 17,ma basenik ,piaskownicę .
-
Lepsza gorzka prawda,niż słodkie kłamstwa-tego jestem zdania,Osobiście wolę żeby ktoś wprost mi powiedział co myśli,niż pięknie przytakiwał,a za plecami....Takich ludzi jak Ty jest naprawdę mało,dlatego często żyjemy w zakłamanym,obłudnym środowisku,no nie powiem bo istnieją sytuację,w których warto przemilczeć coś,ale na pewno nie słodko przytakiwać,jeżeli np. się z czymś nie zgadzamy.Dość często,ludzie się obrażają,jak usłyszą kilka słów prawdy,ale tak naprawdę powinniśmy się wtedy zastanowić-a może ta osoba ma rację i starać się coś zmienić.Tak więc uważam-tak trzymać Ulla
-
Syn 4 lipca skończył dwa latka,czekamy na bilans,co nie będzie łatwe,mały boi się lekarzy,swego czasu co miesiąc chodziliśmy do lekarza,2 razy szpital,przygotowywuję go do wizyty,niby rozumie,jest chętny,ale zobaczymy jak to wyjdzie w praktyce,Już chciałabym mieć to za sobą,mały zaczyna powtarzac ,z dnia na dzień więcej,ale niepokoji mnie trochę,waga i wzrost-11 kg,85 cm.Jest żwawym dzieckiem oj i to bardzo,ale jak sprawdziłam centyle,to troszkę niepokój we mnie wstąpił,a więc czekamy na bilans
-
Radzicie sobie sami czy z pomocą rodziców?
mika17 odpowiedział(a) na Ulla temat w Dziś pytanie - dziś odpowiedź
Mój partner nie ma rodziców,ja mam tatę,który żyję z renty,musi utrzymać mieszkanie,samego siebie,mieszkamy od siebie 600 km,raz do roku się widzimy ,to owszem daje wnukowi pieniążek,moja babcia,która mieszka w miejscowści gdzie tata,też zawsze coś ma dla prawnuczka.Partner sam pracuję,utrzymuje nas,nie narzekamy ale wiadomo,mogloby być lepiej.Dla porównania-w Norwegi ojcowie pracują matki też-ich zawód to MATKA do trzeciego roku życia dziecka ,gdy mama jest w domu z dzieckiem,dostaje pieniążki[na Polskie jest to kolo 2,5-3000]potem dodatek do przedszkola,my mamy rodzinnego 77 zl.W niektórych krajach rodzina jest szanowana,jakoś państwo wie jak trudno jest utrzymać rodzine,Dbają o przyrost naturalny,a u nas,dużo rodziców pozostaje przy jednym dziecku,bo co dalej?Teraz afera podsłuchów,ale że są rodziny które ledwo wiążą koniec z koncem,zaciskaja pasa,dzieci chodzą nie dojedzone,z tego nikt nie robi afery-bo to jest na porzdku dziennym,to co tu nagłaśniać-OT POLITYKA -
Super! moje gratulacje.Teraz do lekarza ,określi ,który to tydzień,a może już zobaczysz małą fasolkę,usłyszysz bicie serduszka,napisz po wizycie do nas.
-
Może rzeczywiście nastąpią-kto wie,jeszcze 4 lata temu,śniło mi się praktycznie co noc,że mam ślicznego synka-długo nie mogłam zajść w ciąże,praktycznie zero szans,rano budziłam się zawiedziona,że to tylko sen,całe dnie chodziłam struta,nie do życia,kładłam się do łóżka ,marząc sobie i wyobrażając moje dziecko-i znów mi się śni.Dzisiaj kłade się z moim synkiem,budzimy się i jesteśmy razem.To o czym marzymy niech się sni i oczywiście spełnia.Wszystkim cudownych snów,Dobrej nocy
-
Mam sny i to bardzo,bardzo często że się pakuję i nie mogę zabrać wszystkich rzeczy,a i autobus gdzieś czeka,albo jestem na dworcu pks i szukam swojego stanowiska,kiedyś czytałam,że to na zmiany w życiu-na lepsze,a tu zmian nie widać mh
-
Witajcie jak wasze dzieciaczki znoszą upały,mój dwuletni synek,cały czas ma mokrą główkę,najbardziej jak śpi, zmieniam mu poduszke co najmniej 3 razyw dzień zakładam mu chustkę na główkę,bo różnego rodzaju czapeczki zwiększają potliwość,dodam że w domu mam 30 stopni,okna otwarte,wiem ,wiem mamy upały,też się pocimy,ale czy wasze dzieciaczki,też są cały czas mokre,najbardziej obawiam się żę się spoci a tu za chwile wiaterek.Pozdrawiam serdecznie
-
Na pewno sobie poradzicie,pragniecie dziecka,to mysle ze żadne podpowiedzi nie są Wam potrzebne-serce i prawdziwa miłość są najlepszą odpowiedzią.Trzymam kciuki,za pozytywne wiadomości od ośrodka adopcyjnego
-
Nie wiem czy dużo pomogę ale tu na forach trochę niżej jest właśnie ten temat.Może przeoczyłaś.Życze Wam żeby wszystko było dobrze
-
Dzięki za odpowiedz i za uwagę za CAPSA.Pozdrawiam serdecznie
-
OCZYWISCIE ZE NIE JESTEM LEKARZEM,JAKBYM NIM BYLA TO BYM UDZIELALA PORAD A NIE PYTALA O OPINIE,POPROSTU CHCIALAM WIEDZIEC CO WIEDZA NA TEN TEMAT INNE MAMY ,KTORE MAJA DZIECI ZE SKLONNOSCIA DO ALERGI,
-
WITAM MAM DO WAS TAKIE PYTANIE ,CZY MOZE KTOŚ STOSUJE LUB STOSOWAL U SWOICH POCIECH ZYRTEC?MOJEMU SYNKOWI-2 LATKA PRZEPISAL KROPLE LEKARZ NA ALERGIE.CHCIALABYM PROSIC O JAKIES OPINIE NA TEN TEMAT ,GDYZ TROSZKE MAM OBAWY PRZED PODANIEM,GDYZ JUZ CO NIECO NA TEN TEMAT SLYSZALAM,
-
MÓJ SYN DAJE MI CODZIENNIE PREZENTY I SĄ ONE NAJPIĘKNIEJSZE,DAJE MI MIŁOŚĆ ,DAJE MI UŚMIECH,DAJE MI SENS,RADOŚĆ KAŻDEGO DNIA,W POCHMURNE DNI-SŁOŃCE,TAK OD DWÓCH LAT DOSTAJE PREZENTY CODZIENNIE,CZY MOŻE BYĆ COŚ PIĘKNIEJSZEGO?JESTEŚMY DLA SIEBIE BARDZO WAŻNI,ON DLA MNIE JA DLA NIEGO.
-
CO JEST NAJWSPANIALSZE W BYCIU MAMA ?MH MAMY WIEMY ŻE DOSŁOWNIE WSZYSTKO!BEZWZGLĘDNA MIŁOŚĆ,TULENIE DZIECKA,SPĘDZANIE Z NIM CZASU,JEGO RAMIONA NA NASZYCH SZYJACH,JEGO BUZIAKI,JEGO UŚMIECH,JEGO RADOŚĆ,PATRZYMY JAK ZDOBYWA NOWE UMIEJETNOSCI,CODZIENNIE ZASKAKUJE NAS CZYMŚ NOWYM,WPROWADZIŁ W NASZE ŻYCIE WIELKIE ZMIANY,KOCHAMY JE JESTEŚMY Z NICH BARDZO DUMNI,WIĘC CO JEST NAJWSPANIALSZE?MOŻNA TO OPISAĆ TAK DO KOŃCA?MYŚLE ŻĘ NIE ,ALE GDYBY SERCE MATKI UMIAŁO PISAĆ.........JESTEŚMY MATKAMI I TO JEST NAJ NAJ I POPROSTU NAJ!!!
-
ZGADZAM SIE Z ODPOWIEDZIAMI DZIEWCZYN,TEZ ODCHODZIALM OD ZMYSLÓW ,KAZDE ZBLIZENIE Z PARTNEREM TRAKTOWALAM JUZ JAK '"BO MUSZE I CHCE MIEC DZIDZIUSIA!! A POTEM WIZYTA W TOALECIE I ..... ZNOWU ZAWÓD I ZNOWU ŁZY.KOLEŻANKA MIESZKAJACA BLISKO MNIE TEZ MIALA TEN SAM PROBLEM-DLUGIE STARANIA,PAMIETAM JAK OZNAJMILA MI ZE JEST W CIAŻY!A JEDNAK !,DALAM NA LUZ ,PRZESTAWILAM TROSZKE MOJA PSYCHIKE-ZWOLNIŁAM POPROSTU,PAZDZIERNIK 2011 USLYSZAŁAM OD GIN "A TU WIDZE CIĄŻE"-ŁZY A RACZEJ SZLOCHALAM JAK DZIECKO TYLKO ZE Z NIEOPISANEGO SZCZĘSCIA,DZIŚ MÓJ SKARB NIEBAWEM SKOŃCZY 21 MIESIĘCY.ŻYCZE WAM TEGO SAMEGO Z CAŁEGO SERCA I MAM NADZIEJE ŻE NIEBAWEM I TY USŁYSZYSZ TE CUDOWNE SŁOWA OD SWOJEGO GINA .POWODZENIA ŻYCZĘ
-
DZIEKI DZIEWCZYNY ZA ODPOWIEDZ,TAK TEZ ZROBILAM ODSTAWILAM SÓL,PRZECHODZIMY NA INCHALACJE NOSEK SAM SIE OCZYSCIL-BEZ SLADÓW KRWI
-
WITAM,OD JAKIEGOS CZASU CZYSZCZAC NOSEK DZIECKA-SÓL MORSKA,MALEMU WYCHODZĄ KÓZKI Z MALA ILOSCIA KRWI,KREW MU NIE LECI ALE WIDAC W NOSKU MINIMALNIE ZASCHNIETA KREW,NIE WIEM CZY TO ZBYT SUCHE POWIETRZE TAK DZIALA,NOSEK MU CZYSZCZE DELIKATNIE PATYCZKIEM JUZ PO ZASTOSOWANIU SOLI.MOZE WIECIE COS NA TEN TEMAT ?CZY POTRZEBNA JEST WIZYTA U LEKARZA?POZDRAWIAM SERDECZNIE
-
Z TEGO CO WIEM OD DNIA W KTORYM PRZERYWASZ TABLETKI NIE JESTES CHRONIONA PRZED ZAJSCIE W CIAZE,JA NA TWOIM MIEJSCU PO ZAPRZESTANIU BRANIA ANTY I WSPOLZYCIU NIE BRALABYM JUZ TABLETEK,ZE WZGLEDU NA JUZ ZAISTNIALE PRAWDOPODOBIENSTO CIAZY.UDAJ SIE DO LEKARZA A ON NAPEWNO ROZWIAZE TWOJE WATPLIWOSCI.
-
BARDZO DZIEKUJE.POZDROWIONKA