-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Lema
-
asia78Czesc!!Pola jeszcze spi. Juz 3x ja budzilam i twierdzi, ze zaraz wstanie. Przewiduje klopoty w przyszlym tygodniu O której Pola chodzi spać? Franek od kiedy wstaje rano, żeby pojechać do babci zasypia po 20-tej. Dosłownie pada, nawet nie poczytamy zbyt długo, bo odpływa
-
Dziubalko, z okazji urodzin życzę Tobie dużo zdrowia, wielu wzruszeń, powodzenia, spełnienia marzeń i radości z chłopców
-
Cześć U nas ciągle piękna pogoda Wczoraj zrobiłam sobie z Franiem przejażdżkę rowerową po wiejskich drogach- super sobie radzi na rowerze Pierwszy nasz zakup wiosną to nowy rower, bo ten jest zdecydowanie za mały Dziś mi się wydaje, że jest piątek, szkoda, że to nieprawda
-
Cześć Kwiaciarko, fajnie, że Kuba taki zadowolony, kiedy wraca? No i świetnie, że dziadkom się podoba
-
Cześć Nie ma mnie, bo jestem zapracowana U nas wszystko dobrze Asia, całe szczęście, że A. zachował zimną krew Cieszę się, że wyjazd udany
-
Miłego popołudnia
-
kwiaciarkaAmber Gold w internecie Fajne
-
Kwiaciarko, mnie się to zdarzyło pierwszy raz. Ja też uciekam, mam sporo pracy. Wpadnę później
-
MojaZa nasze dzieci
-
Francik był wczoraj na szczepieniu- waży 20,3 kg, mierzy 118 cm
-
Kwiaciarko, sama nie wiem dlaczego, ale myślę, że ze stresu. Jak lecieliśmy do Norwegii to panicznie się bałam, cała się trzęsłam i aż mi było trudno oddychać, miałam wrażenie, że się duszę A w drodze powrotnej jak tylko samolot zaczął się rozpędzać przed startem- odleciałam. Momentalnie, nawet nie czułam, że mi się słabo robi, po prostu pstryk i mnie nie ma. Dłuższą chwilę L. mnie próbował obudzić, ciężko mi było "wrócić", otwierałam oczy, widziałam L. jak przez mgłę i odpływałam. A potem jak już na dobre się ocknęłam to miałam kompletny brak czucia w nogach i rękach I było mi potwornie słabo. Wypiłam colę i powoli zaczęłam się czuć jako tako. Koszmar po prostu Oczywiście, że zdjęcia mam
-
Isa, cieszę się, że wyniki lepsze Kwiaciarko, gdzie jesteś?
-
Cześć Wróciłam, żyję Było fantastycznie- piękna Norwegia, znakomite towarzystwo, dobra pogoda Wyjazd pod każdym względem udany, no prawie pod każdym- latanie nie dla mnie Powiem tyle, że w drodze powrotnej zemdlałam podczas startu L. sie nastresował, ale był dzielny Franuś super, babcia i dziadek wychwalili go, że aż spuchłam z dumy Dzień przed naszym powrotem powiedział, że bardzo tęskni do mamy i chce żebym już wróciła, ale bez smutku i płaczu się obyło My natomiast stęskniliśmy się za synusiem jak wariaci A jak przyjechaliśmy to Francik nie mógł się nami nacieszyć-całował nas na zmianę i tulił się bez przerwy W efekcie poszliśmy spać o północy, tak się sobą cieszyliśmy Zdjęć mam mnóstwo
-
My wracamy w poniedziałek po południu, we wtorek biorę jeszcze wolne, żeby nacieszyć się Franiem, więc na forum pojawię się zapewne w środę Miłego długiego weekendu i udanych wyjazdów
-
kwiaciarka Lema szerokiej drogi - lotu :) kupcie sobie zatyczki do uszu na lot, podobno bardzo przydatne dla kogos, kto 1szy raz leci. Nie pierwszy. Niestety, bo już wiem co mnie czeka i boję się na samą myśl
-
asia78Lemaasia78Lema zazdroszcze Wam tej wycieczki. Ja chyba jeszcze nie jestem gotowa na taki wyjazd kilkudniowy bez dzieciakowWiem A nie mam tez takiego problemu, bo wiem, ze moich dziecikow nikt na kilka dni nie wezmie My jak planowaliśmy ten wyjazd zapytaliśmy rodziców czy zajmą sie Franiem, mama mówi: pewnie, na ile się wybieracie, odpowiadam, że w środę lecimy,a poniedziałek wracamy, mama na to: o, to fajnie, półtora tygodnia to sporo czasu na zwiedzanie Ja mówię, że niecały tydzień, hehe, a mama zaczęła mnie przekonywać, że powinniśmy na dłużej lecieć, że nie zdążymy pozwiedzać Także ja zdecydowanie nie mam problemu z opieką dla Franusia
-
asia78Lema zazdroszcze Wam tej wycieczki. Ja chyba jeszcze nie jestem gotowa na taki wyjazd kilkudniowy bez dzieciakow Wiem
-
isa32A... od soboty czuję dzidzię - jeszcze rzadko, ale najważniejsze, że już Cudnie
-
isa32 A... od soboty czuję dzidzię - jeszcze rzadko, ale najważniejsze, że już Cudnie
-
Cześć My już spakowani, wieczorem odwozimy Frania do dziadków i ruszamy do znajomych, a jutro z samego rana na lotnisko
-
DziubalaLema – gofry następnego dla mnie były jeszcze smaczne, ale mnie to nie przeszkadza, że coś jest na drugi dzień ;), podobnie jak naleśniki jedzone następnego dnia. A wiem, że nie wszyscy tak lubią ;) Mnie też nie przeszkadza, ale akurat gofry wydawało mi się, ze miękną itp.
-
Hej U nas weekend fajny, a teraz już żyję środowym wyjazdem Deva, o rany, nie mam pojęcia jakie to szczepienie- jakieś obowiązkowe, wynikające z kalendarza szczepień Franek nieszczepiony na rota, a łagodnie przeszedł jelitówkę, poza tym kilkakrotnie wcześniej miał kontakt z dziećmi chorymi i nie złapał, więc jakoś odporny na te wirusy
-
Miłego weekendu
-
Cześć Ale super, że już weekend, ostatnio ciągle gdzieś wyjeżdżaliśmy, więc wyjątkowo się cieszę na weekend w domu W niedzielę może teściowa przyjedzie na obiad i jeszcze basen mamy w planach, poza tym domowe lenistwo (czyli sprzątanie, gotowanie, pranie i jeszcze trochę pielenia przed domem, hehe, no naprawdę leniwy weekend mnie czeka) Dziubalko, a gofry następnego dnia są smaczne jeszcze? U nas dziś bardzo zmienna pogoda- leje, za chwilę pogodnie i tak w kółko Z bajek też czasem korzystam przy ustalaniu ile coś potrwa, ale to najczęściej właśnie w temacie bajek- jak Franek "handluje" bajkami i wymienia krótszą na dłuższą lub negocjuje ile może TV oglądaćJa chcę przez trzy Bolki Lolki oglądąć Lulusia Czyli około pół godziny przekładając z Franiowego języka
-
Widzę, że jestem sama, więc życzę miłego dnia i zmykam