-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Lema
-
Dziubalko, ja się trzymam tego, że dzieci do 12 rż. nie powinny jeść grzybów i nie zamierzam Franiowi dawać A my jedliśmy wczoraj duszone z cebulka, natką pietruszki z śmietaną Były pyszne A pierogi z grzybami i kapustą wręcz uwielbiam Jak i krokiety A za krokietami z mięsem nie przepadam
-
MojaZa dobry tydzień! Za zdrowie!
-
Dziubalko, piękna sobota za Wami Jakie są typy imion? My oboje lubimy grzyby, bo Franek wiadomo- nie jada A czosnek też lubię Przez cały rok
-
Cześć Jak Wam minął weekend? Nam spokojnie i miło (z jednym wyjątkiem), wczoraj byliśmy na spacerze w lesie, ze spacerowania zrobiło się grzybobranie, mieliśmy pyszną kolację Lubię zbierać grzyby Jeść też lubię U nas było zimno, brr, jedyny plus to taki, że rozpoczęliśmy sezon kominkowy
-
Ok, teraz już się żegnam definitywnie przed weekendem, pa, do poniedziałku
-
Dziubala Kwiaciarka - ja krokiety robię bardzo rzadko, bo są strasznie czasochłonne. A gotowców ze sklepu nie znoszę ;). Na weekend planuję sałatkę jarzynową, bo też za mną chodzi Mniam, moi rodzice często robią i nam podrzucają- ostatnio tydzień temu Pycha, my wszyscy uwielbiamy, z Frankiem na czele
-
kwiaciarkaW dzien dobry tvn o ciazy jest akurat cos, i taki przesad : im wiecej wymiotujesz w ciazy, tym bardziej inteligentne bedzie Twoje dziecko hahaha, tego jeszcze nie slyszalam, a Wy? Uuuu, to zgodnie z tym mam całkiem nieinteligentne dziecko, bo nie wymiotowałam nawet raz
-
Spotkanie mi wypadło z grafika dzisiejszego, więc mogę jeszcze z Wami posmęcić Dziubalko, ja też nie wiem czy Franek obejrzy film, wątpię, że da radę, ale ja chętnie, bardzo chętnie obejrzę jeszcze raz
-
Aaaa, dziś w TVN o 20:00 "Jak wytresować smoka"- polecam
-
Cześć U nas też się ochłodziło Wczorajsze popołudnie bardzo miłe, byli rodzice i Kasia i Tomek Zosiulka jest niesamowita- w całym tym hałasie spała jak aniołek Później L. i Franek pojechali na basen, a ja poszłam kąpać Zosię Kolejne popołudnie spędzone z Zosia i znów nie dane było mi usłyszeć jej płacz Ciekawe czy tak jej zostanie My na weekend nie mamy wielkich planów- L. jedzie jutro z rana do lekarza, z kolanem- znów mu się coś dzieje z tą operowaną nogą, po południu ma wpaść moja koleżanka z ogólniaka z synkiem- kolegą Frania z przedszkola I tyle planów, reszta sama się potoczy A teraz dużo pracy przede mną Miłego weekendu
-
Miłego popołudnia
-
RenataOsloMikolajek przyszedl wczoraj zachwycony wycieczka do muzeum strazy, byly stare samochody, opowiadania i upominki dla dzieci. Dzisiaj maja jesienny festyn w zaprzyjaznionym innym przedszkolu z grilem i pieczeniem kielbasek. Świetnie, tyle atrakcji
-
kwiaciarkaLema a Franciszka to juz tez kilka razy od lipca bylo, dlaczego dopiero teraz robicie? Dlatego, że wtedy jest święto patrona Frania- św. Franciszka- ja nie jestem religijna, ale ta postać jest mi bliska Ponadto nie brałam pod uwagę, żeby imieniny tak jak urodziny wypadały w wakacje, poza tym ja do tej tradycji akurat nie przywiązuję dużej wagi. Sama mam imieniny w lipcu, ale obchodzę w lutym- bo z czasów późniejszych lat szkolnych pamiętam, że chciałam, żeby chociaż imieniny nie wypadały w wakacje- urodziny mam 27 czerwca i to wypadało już w wakacje. Poza tym ze względów praktycznych lepiej jest jak jest przerwa między uroczystościami
-
My dajemy Franiowi prezent na imieniny od zawsze, bo skoro sobie dajemy prezenty i na imieniny i na urodziny to dlaczego Franiowi nie dawać?
-
DziubalaLema Ale mnie chodzi o takie rodzinne obchodzenie, tzn. w Waszym domu? Nie składacie K. życzeń urodzinowych, nie dajecie prezentu?A u siebie w domu to tak, zawsze składamy życzenia i dajemy sobie prezenty A dzieciom na imieniny?
-
DziubalaLemaDziubalko, a urodzin nie robicie dla dorosłych? Do niedawna robiliśmy z moją rodziną urodziny, a z K. rodziną imieniny. Teraz u mnie i u K. będziemy robić tylko te okrągłe urodziny :) U moich rodziców i rodzeństwa prezenty są na urodziny. Imienin nikt nie robi. Za to u rodziny K. robi się tylko imieniny. Co kraj to obyczaj Ale mnie chodzi o takie rodzinne obchodzenie, tzn. w Waszym domu? Nie składacie K. życzeń urodzinowych, nie dajecie prezentu?
-
kwiaciarkaDziubalakwiaciarkaO z tymi meczami Dziubalo to jest teraz masakra - codziennie jakeis rozgrywki do 23 a Kuba wszystko chce ogladac, na poczatku sie obrazal, ze nie moze tak dlugo ogladac, nawet plakal raz, ale juz sie przyzwyczail, ze nie pozwalam o 23 w tygodniu ladowac w lozku, bo mecze oglada. Rano nie mozna go z lozka sciagnac. Mowilam P. wczoraj, zeby jakos mu nagrywal te mecze. No takie wazniejsze to juz pzowalam, ale zwykle rozgrywaki klubowe to bez przesady, one co dziennie sa.Adaś młodszy to szybciej pada. Drugiej połowy chyba nigdy nie udało mu się oglądnąć. Sposób na Adasia - gasi się górne światło, zapala lampę stojącą (ma przytłumione światło) i Adaś powoli odlatuje heh moj nawet po ciemku nie odleci Hehe Franek też nie odlatuje przed TV- jak już nie wyrabia to sam prosi, żeby zaprowadzić go do łóżka- przed bajką zasnął raz, jak miał trzy latka i był chory.
-
Dziubalko, a urodzin nie robicie dla dorosłych? To też zależy co rozumiemy przez "robienie"- my imprezę dla mnie i L. robimy na imieniny, ale życzenia zawsze nam rodzina składa i ci, którzy są blisko wpadają z drobiazgiem i wtedy jest kawa, ciasto. Natomiast na imieniny robimy kolację/obiad. Z Franiem jest odwrotnie- bardziej zaakcentowane są urodziny niż imieniny. Imieniny u Frania czy urodziny nasze to tak jak Walentynki, Dzień Kobiet, Dzień Chłopaka- drobiazg plus ciasto, miły akcent typu śniadanko do łóżka, jakieś wyjście na lody. Jak L. ma urodziny to dla nas dwojga robię zawsze bardziej uroczystą kolację, przy świecach, winku itp. Ot, takie obchodzenie On mnie raczej gdzieś zabiera
-
kwiaciarkaLemaOdnośnie prezentów o które wczoraj pytałam- chyba będą to bony upominkowe. Dla Oliwki do jakiegoś sklepu ciuchowego, dla Maćka- do empiku lub smyka. To będzie chyba najlepsze wyjścieJesli Lema moge doradzic - empik ok, ale smyk juz nie bardzo dla 10 cio latka chyba tzn. ja nie wiem jak ten wasz "chlopiec", ale moj Kuba juz dawno na smyka nawet nie zerka. Za to empik jak najbardziej. Hehe, pewnie, że możesz, nawet o to chodziło Mi się wydawało, że w smyku jakieś lego itp. jeszcze znajdzie Maciek dla siebie. ale masz rację, a empiku gry tradycyjne i komputerowe, płyty, książki, na pewno coś wybierze Dzięki
-
Odnośnie prezentów o które wczoraj pytałam- chyba będą to bony upominkowe. Dla Oliwki do jakiegoś sklepu ciuchowego, dla Maćka- do empiku lub smyka. To będzie chyba najlepsze wyjście
-
Kwiaciarko, nie robimy hucznych imienin, rodzice i Kasia i Tomek wpadną na kawę i ciasto z jakimś drobiazgiem. Do tej pory od nas Franuś też dostawał drobiazg, w tym roku tak wyjątkowo większy prezent, bo on od jakiegoś czasu już mówił o tych piłkarzykach W każdym razie na urodziny jest zawsze uroczysty obiad, są wszyscy z rodziny zaproszeni, tort itd. A na dziś upiekłam wczoraj szarlotkę i dostał prezent od nas A cukierki do przedszkola- po pierwsze, bo Franuś ma ciągle niedosyt , że zanosi cukierki urodzinowe przed wakacjami, dla niego to tak trochę naciągane, po drugie- bardzo prosił o te cukierki na imieniny. Dla mnie to taki miły akcent raczej niż poważne "obchodzenie" U nas wszystkie okazje są wykorzystywane do takiego trochę innego spędzenia czasu, zaakcentowania, że jest inny dzień niż zwykle
-
DziubalaLemaTeraz w weekendy jest luksus- śpimy do 8-9, ale co z tego jak cały tydzień tak ciężko biedakowi wstać. A chodzi spać wcześnie- ok. 20. Nie umiem sobie u siebie wyobrazić takiej sytuacji Ja też jeszcze niedawno nie umiałam, a tu proszę- nie dość, że mam co chciałam to jeszcze okazuje się, że pod pewnymi względami jest gorzej niż było
-
Cześć Franek ma dziś imieniny, zaczął dzień ulubionym śniadankiem podanym do łóżka, gromkim "Sto lat" odśpiewanym przez rodziców i wymarzonym prezentem Lubię innym sprawiać przyjemność, ale sprawianie przyjemności własnemu dziecku to jest coś niesamowitego dla mnie Jego mina jak dostał piłkarzyki- miód na moje serce, rozpłynęłam się Wczoraj przygotowaliśmy cukierki do przedszkola, jak Franuś dostał od nas prezent i został wyściskany i wycałowany to zanim rozpakował kazał nam czekać na niego, pobiegł po cukierki i poczęstował nas Uwielbiam mojego syna A w samochodzie nieźle się uśmiałam: wcześniej mówiliśmy Franiowi, że możemy mu kupić małe piłkarzyki, że nie będzie to duży stół, Franuś mówił, że to nieważne, ważne, żeby były piłkarzyki. Dziś w drodze to przedszkola skwitował to tak: jak mówiliście o tych małych piłkarzykach to bylem przekonany, że będzie to jakieś badziewie, trochę się bałem, że będę rozczarowany, a tu taka miła niespodzianka, te piłkarzyki są porządne
-
Miłego popołudnia
-
Potrzebuję pomysłu na prezent dla 10-cio letniego chłopca Jakaś gra planszowa, książka, coś w tym stylu. I jakiś prezent dla 15-latki- podsuniecie mi coś?