Nakretka
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Nakretka
-
Od wczoraj pogoda nam dopisuje , więc wyszłyśmy na spacer dość krótki ok 30 min (bo po chorobie ) i po raz pierwszy ktoś tak podniósł mi ciśnienie . A mianowicie moja sąsiadka (starsza Pani) zwróciła mi uwagę , że córka ma zimną rączkę ( moim zdaniem ewentualnie lekko chłodną) i powinnam ją cieplej ubierać , i zamiast się zamknąć gdy odpowiedziałam , że moim zdaniem wystarczająco to zaczęła prawić morały .Dobrze , że jej syn przyszedł i zmienił szybko temat bo byłaby awantura grrrr
-
3-dniówka, jak przebiegała u was?
Nakretka odpowiedział(a) na Nakretka temat w Noworodki i niemowlaki
Dziękuję dziewczyny za odpowiedzi. Dzień po moim poście wysypka była już prawie niewidoczna , dziś już nic nie ma :) także dokładnie 3 dni się utrzymywała. -
Termin: Marzec 2013. Ktoś jeszcze?
Nakretka odpowiedział(a) na desperatka temat w Noworodki i niemowlaki
Jak ten rok szybko zleciał :) Nasza córeczka pierwsze samodzielne kroki zrobiła 5 dni przed roczkiem , bardzo jej się to podobało , jednak stwierdziła , że szybciej i bezpieczniej na czterech i nie bardzo chce znowu próbować . -
3-dniówka, jak przebiegała u was?
Nakretka odpowiedział(a) na Nakretka temat w Noworodki i niemowlaki
Jeszcze dzień , max dwa poczekam , bo nie wygląda to aż tak źle a dziś i tak pewnie usłyszę , że zniknie jutro lub pojutrze. Jestem tylko ciekawa czy u któregoś z dzieci wysypka utrzymywała się dłużej niż te 3 dni? -
3-dniówka, jak przebiegała u was?
Nakretka odpowiedział(a) na Nakretka temat w Noworodki i niemowlaki
Jak wyglądała , w jakich miejscach wystąpiła i jak długo utrzymywała się wysypka u waszych maluszków? Po 3 dniach gorączki pojawiła się u nas wysypka na brzuszku i trochę na plecach , lekarz stwierdził 3 - dniówkę . Wysypka ma niby zniknąć max po 3 dniach , u nas mija 2 dzień i zamiast znikać pojawiają się nowe na nóżkach , szyi i twarzy , dlatego też po mału zaczynam się niepokoić. A jak to było u was? -
Z naszej sypialni do pokoju dziecięcego
Nakretka odpowiedział(a) na Agi12308 temat w Noworodki i niemowlaki
Nasza córeczka też w tym wieku bardzo często budziła się w nocy i niestety nic nie pomagało . Gdzieś ok 10 miesiąca wszystko wróciło do normy ( tzn u nas córka wstaje raz na karmienie w nocy). Wtedy też zrobiliśmy jej pokój dziecięcy , ale to raczej ze względu na to , że zaczęła mieć problem z wieczornym zasypianiem , wszystko ją rozpraszało , no i rano budziła się jak mąż do pracy wychodził . Dzięki temu teraz lepiej śpi i dłużej , ale w nocy dalej budzi się na jedzonko . Życze dużo siły i cierpliwości , pewnie niedługo się unormuje. Jeżeli czujecie , że przeniesienie maluszka wam pomoże to myślę , że warto spróbować. U nas była to bardzo dobra decyzja jak na ten wiek i usposobienie naszego dziecka. -
A próbowałaś raz odciągnąć pokarm ( w porze karmienia) , żeby sprawdzić ile się zebrało? Odciągasz może też pokarm tzw. "na sucho"( po karmieniu) ?
-
Każde dziecko jest inne i różnie jest z tolerancją mleka mm . Ja miesiąc karmiłam Bebilonem 1 ( wszystko było ok) później przeszłyśmy na Bebilon 2 ( zaczęły się zaparcia , zielone kupki ), wypróbowałam wtedy Bebiko 2 i u nas sprawdza się super . Koleżanka podawała na początku Enfamil ( też polecony przez pediatrę ze względu na kolki )i chwaliła , jednak jak wszystko się unormowało zmieniła ze względu na cenę. Moja córeczka nie miała problemów brzuszkowych ,więc nie próbowałam tego mleka , ponoć u wrażliwszych dzieci to mleko się sprawdza.
-
Trochę , źle napisałam bo próbujesz dziecko karmić piersią , a chodziło mi o to w czym tkwi problem z karmieniem piersią? Bo z reguły jest tak , że karmi się piersią na żądanie ( ja na początku karmiłam nawet co 2 godziny - miałam mało pokarmu) a dokarmia się dziecko mm.
-
Moja córeczka też mniej więcej tyle jadła w tym wieku , z tym , że ja karmiłam ją moim mlekiem , na żądanie ( średnio wychodziło to co 3 -4 godziny z przerwą nocną 6- 7 godzin). Czemu nie próbujesz karmić małej piersią , albo odciagniętym mlekiem? Wodę zaczęłam podawać ok 2- 3 miesiąca jak było ciepło , ale nie chciała wcale pić. Myślę , że skoro wypija "zalecaną" dawkę plus jeszcze pierś to nie ma takiej potrzeby dopajać , ale jeżeli masz wątpliwość najlepiej porozmawiać z pediatrą.
-
Termin: Marzec 2013. Ktoś jeszcze?
Nakretka odpowiedział(a) na desperatka temat w Noworodki i niemowlaki
No to faktycznie nie fajnie , najlepsze zabezpieczenie to mieć oczy dookoła głowy :) Nasza też kombinuje czasem przy kuchence , ale żeby włączyć gaz musimy dość mocno pokrętło wcisnąć dopiero wtedy przekręcać , więc myślę , że w najbliższym czasie nie da rady odkręcić. -
Próbowałam jeszcze podawać bułkę , biszkopty namoczone w mleku , wodzie lub herbatce , ale żadna kombinacja jej nie smakowała ,więc skończyło się na próbach.
-
chyba od ok 9 miesiąca próbowałam podawać córce serek wiejski , twarożek , ale jej to nie za bardzo smakuje do dziś , a tak to bułkę dostawała poza jogurtem
-
U nas największe problemy z jazdą były między 6-9 miesiącem życia , często jak skądś wracaliśmy (nawet krótkie dystanse ) płakała całą drogę i nic nie pomagało . Córcia nie lubi spacerów jak jest ciemno (też zdarza jej się płakać) więc myślę , że jazdy samochodem też się bała . Teraz jest już znacznie lepiej godzinę spokojnie wytrzymuje w aucie.
-
Przestawianie przyzwyczajeń maluszka
Nakretka odpowiedział(a) na Ulla temat w Noworodki i niemowlaki
A ile jej maluszki mają? Wstają tylko na jedzenie czy wybudzają się na dobre? U nas nic się nie sprawdza , córcia ciągle wstaje na mleczko ok 2 w nocy (zasypia ok 20). Jak daję jej kaszkę na noc zamiast mleka to budzi się częściej niż raz ( może za ciężka i brzuszek ja pobolewa ). Dokarmienie na śpiocha (ok 23) wydłużało może sen do 3 -4. próbowałam też podawać samą herbatkę zamiast mleka . W końcu dałam sobie spokój , wydaje mi się ,że ona po prostu ciągle potrzebuje tego mleka raz w nocy . Dodam , że później śpi do 7 - 8 . -
Ja byłam nastawiona na to , że córcia będzie troszkę wolniej się rozwijać ruchowo przez noszenie szyny. Jednak od momentu kiedy usiadła sama poszło wszystko bardzo szybko . Jak miała 7 miesięcy zaczęła sama ładnie siedzieć tydzień może dwa później zaczęła pomału raczkować , po kolejnych dwóch chwiejnie wstawała w łóżeczku . Teraz ma 11 miesięcy chodzi dość pewnie przy meblach , jest dość ostrożna i wszystko sama chce robić ,także jak próbuję ją za rączki prowadzić od razu siada:)
-
Termin: Marzec 2013. Ktoś jeszcze?
Nakretka odpowiedział(a) na desperatka temat w Noworodki i niemowlaki
Cześć dziewczyny , jako , że moja córeczka również marcóweczka postanowiłam się do was dołączyć . Moja malutka też po mału drepta przy meblach . Mam do was pytanie stosujecie zabezpieczenia na szafki ? Jak tak to mogłybyście jakies polecić konkretne ? Te co mam okazały się niewypałem (montowane w szufladach stwarzają jeszcze większe zagrożenie przytrzaśnięcia bo zostawiają małą szparę akurat na paluszki ), dodatkowo osłonki narożników stołu córeczka od kilku dni próbuje usilnie odkleić :) -
Ja polecam Jelpa , używaliśmy też loveli ,ale bez rewelacji jak dla nas.
-
U nas na katarek woda morska sprawdziła się lepiej niż kropelki .
-
Po przeczytaniu waszych postów postanowiłam sprawdzić reakcję córci na widelczyk . Podobnie jak nikawa ćwiczyłyśmy na marchewce . Córcia od razu załapała o co chodzi ( ja nabijałam , a ona do buźki trafiała ). Próbowałyśmy jeszcze przed zupką , więc pewnie była lekko głodna to chętnie współpracowała . Uważam , że moja córeczka jest jeszcze za mała na samodzielne jedzenie , ale myślę , że po mału mogę ją oswajać z nowymi rzeczami ( na zasadzie prób). Gdzieś w internecie wyczytałam jak to 10 miesięczne dziecko je samo łyżeczką co mnie trochę zdziwiło , stąd też byłam ciekawa jak to jest u was .
-
Moja córeczka bardzo lubi książeczki , więc jak wysadzam ją na nocnik to podaję jej jakąś do przeglądania . Pewnie dzięki temu potrafi się skupić i nie ucieka mi z nocnika :) My mamy zwykły nocnik bez muzyki , koleżanka ma z FP ( taki z bajerami ) ale mówiła , że zwykły lepiej się u niej sprawdzał ( dziecko dłużej siedziało i mniej się rozpraszało ).
-
Witajcie , Jako niedoświadczona mama chciałabym się dowiedzieć jak wygląda u was nauka samodzielnego jedzenia u maluszków? Od kiedy wasze dzieciaczki same nauczyły się jeść łyżeczką , i kiedy jest najlepszy moment na naukę? Moja córeczka ma 10 miesięcy , jedzenie rączkami wychodzi jej całkiem ładnie za to gdy podaję łyżeczkę to służy tylko jako zabawka . Myślę , że to dla niej po prostu za wcześnie, dlatego chciałabym się dowiedzieć jak to wygląda u was?
-
Cześć dziewczyny. Zajrzałam tu do was bo pomału zaczynam myśleć o tym co nas będzie czekać za ok 2 miesiące jak wrócę do pracy. Mam to szczęście , że córka zostanie z babcią i o opiekę nad nią będę spokojna . Jedyne czego się boję to organizacja wszystkiego (w weekendy mam jeszcze studia) a co za tym idzie mało czasu dla córeczki , no i to , że będą mnie omijać ważne momenty w jej rozwoju . Jak czytałam wasze pierwsze wypowiedzi przypomniało mi się ,że jak byłam jeszcze w ciąży , rodzina sugerowała mi , że po macierzyńskim (miał trwać wtedy niecałe pół roku ) powinnam wrócić do pracy bo przecież mama na emeryturze i dziwili się , jak mówiłam , że planuję zostać z dzieckiem rok. Drażni mnie jak ktoś na siłę próbuje narzucać swoje zdanie. Cieszę się , że to ja pierwsza zobaczyłam jak córeczka nauczyła się siadać , raczkować itd... Mambach - życzę powodzenia w poszukiwaniach , na pewno w końcu coś lepszego się znajdzie.
-
My zaczęłyśmy "nocnikowanie" od ok 9 miesiąca . Pierwsze dni super , ( rano po śniadanku nocnik i kupa :)) niestety po tygodniu wszystko się rozregulowało i różnie to bywa czasem zdarzymy czasem nie .Ostatnio nawet wydaje mi się , że jak ją wysadzam to ją to blokuje ( ledwo ją ściągnę z nocnika kupa jest w pieluszce ). Córcia grzecznie siedzi na nocniku i za duzo nie protestuje , więc się nie poddajemy ... :)
-
Ja robię to dość systematycznie , córcia ma 10 miesięcy i pewnie niedługo 4 raz będę wywoływać jej zdjęcia .