-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Odpowiedzi opublikowane przez mambach
-
-
zęby - dentysta- lekarz
-
do mambach
co do gojenia nie było żadnych problemów tak jak pisałam wcześniej córka płakała tylko podczas przekuwania uszu i póżniej nigdy nie miała żadnych dolegliwości, dostalismy jakiś antybiotyk gdyby były jakies problemy ale u nas nie było żadnych problemów, niestety nie pamiętam nazwy. Córka miała założone kółeczka które miałam jej przemywać wodą o obracać, tak jak to było za naszych czasów - nie kolczyki na wkrętydzięki za odp. jednak nadal się zastanawiam kiedy i czy w ogóle iść z nią, tak naprawdę jej ojciec chce już truje mi głowę tym od czasu jak skończyła 3 m-ce (jednak do tego czasu miałam dość jak szłam z nią na szczepienia, mimo ze nie płakała prawie ), a poza tym na chrzciny dostała piękne kolczyki.
PS. u znajomych/ kuzynek co przekłuwały uszy córeczkom mówią że nigdy nie miały problemu... -
również gratulacje dla twojego syna... aż sprawdzał dwa razy ile ma lat bo nie dowierzałam. jestem pod wrażeniem odwagi, samodzielności
-
w moim otoczeniu nie ma takiej tradycji by kupowac coś mamie po porodzie... u nas jest moda na kupowanie prezentu ale dla dzidziusia w ramach powitania go na świecie:) jak bobas przychodzi do domku to bliscy jak i koleżanki przychodzą z drobiazgami dla dzidzi... Niektórzy nawet urządzają impreze tzw PEPKÓWKĘ:)
często w ten sposób inni w ten sposób pomagają rodzicom, odciążają finansowo... -
tez mam smak na cebulową...
-
kurcze ale napisałam hehe
miało być tak...
Fajna ta Twoja komoda, wcale bym nie pomyślała ze to staroć hehe:) -
ja wyszperałam do salonu komodę w starociach sama ją odnowiłam przemalowałam zmieniłam uchwyty i mam taką jakiej nikt nie ma he he he a wygląda ona tak
Fajna ta Twoja komoda, wcale by mnie pomyślała ze to staroć hehe:)
-
PRZEPROWADZKA
1. wada
2. woda
3. drzewo
4. rzepa
5. rzeka
6. kawa
7. para
8. Radek
9. owad
10. dawka
DEKONCENTRACJA -
pogratulować nikawa:) ja nie mam zielonego pojęcia o szydełku, moja mama to już ma taką wprawę ze aż zazdroszczę:) mojej małej własnie też zrobiła opaskę na główkę.
-
dziś robiłam coś jak szarlotkę.. tyle że pół na pól jabłka i gruszki... nie wiem co to wyjdzie, mam nadzieje że zjadliwe;)
bo zamiast gruszek banany to rewelacja:)
musiałam zrobić bo kiedyś Natka mi smaka narobiła na którymś forum jak pisała o szarlotce więc... rozumiecie -
dziękuje i polecam, bardzo dobry:)
-
Tort Egipski
ciasto: 3 białka
3 łyżki cukru
3/4 łyżki mąki
60g mielonych orzechów
tylko to są składniki na 1 ciasto, a trzeba 3 takie upiec.(więc wszystko razy 3)
Białka ubić na sztywną pianę. Dodać cukier i ubijać aż cukier się rozpuści.Stopniowo dodawać mąkę i orzechy, mieszając łyżką. Wyłożyć na brytfannę i peic ok 25min w temp 170*C
dwa pozostałe zrobić tak samo.krem budyniowy:
10bżółtek
10 łyżek cukru
5 i 1/2 łyżki mąki pszennej
2 cukry waniliowe
340ml mleka
170g masła/ margarynę
mleko, żółtka, cukier, mąkę zmiksować w garnku. Gotować na małym ogniu, ciągle mieszając. Powstały budyń ostudzić. Masło utrzeć na puszystą masę i stopniowo dodawać budyń.masa śmietanowa: 340 ml śmietany 30%
120 g posiekanych orzechów
Mocną schłodzoną kremówkę ubić na sztywno, wymieszać z posiekanymi orzechami, zostawić trochę posiekanych orzechów do posypania na wierzch.przełożenie:
placek(1) - pół masy budyniowej - pól masy śmietanowej - placek (2) - pozostała masa budyniowa (nie cała)- pozostała masa śmietanowa- placek(3) - trochę masy budyniowej do dekoracji i posypać orzechami -
to mnie pocieszyłaś ze nie tylko u mnie problem:)
-
u nnie mała wszystko byle nie gryzaki, mam chyba ze 3 ale żaden jej nie pasuje, na szczęście smoka też nie chce
-
to akurat tort egipski:)
-
a tu fotka:)
-
mój ostani wypiek na Wszystkich Świętych wyglądał tak:)
ale nie wszystkim ciastom zdążę zrobić fotkę... -
Droga/i Redakcjo, Adminie, Moderatorzy... naprawde nie wiem do kogo z Was kierować to pytanie...
Kiedy system wiadomości będzie u mnie dostępny? -
Ulubiona zabawa mojej córci to bieganie po domu oczywiście z kimś za ręce w tedy może wszędzie dojść i w taki sposób poznaje dom, może zaglądnąć po szafkach co kto tam ma. W chodziku się nie da:) a w tedy też na pewno ktoś jest w pobliżu jakby potrzebowała pomocy:) Do tego jest w tym najlepsza bo nikomu za długo nie chce się chodzić, a ona ma bardzo dużo energii, zatem ma wielu zawodników:) kto wytrzyma takie chodzenie? oczywiście ze 7,5 miesięczne dziecko w dodatku bardzo ciekawe świata, energiczne i odważne... w chwile gdy daje odpocząć bliski sama "na pieska" wędruję.
Jest to dla niej zabawa:
1. poznawcza,
2. ćwiczeniowa[- prawie jak w-f :)],
3. pamięciowa(przecież za jakiś czas będzie wiedzieć gdzie ma po co iść jak będzie potrzebować hehe),
4. nauka pacy w zespole (bo jakby nie było z drugą osobą trzeba się zgrać by sprawnie to chodzenie jej wychodziło)Dodam że nigdy na miejscu nie usiedzi, nawet w łóżeczku nie ma czasu sobie usiąść bo non stop musi gdzieś iść:)
-
u mnie mała spi ze mną w łóżku czasem w łóżeczku ale z mojego wyboru, jej nie robi różnicy tak samo wstaje do jedzenia czy spi w łóżku czy w łóżeczku:)
-
Znam i bardzo młode małżeństwa ,które po ślubie mieli dziecko i są szczęśliwi .
ja widać nie ma reguły, może być ślub z miłości a jednak małżonkowie są nieszczęśliwi lub w drugą strome szczęśliwe małżeństwo które uczyło sie obdarowywania się miłością -
Jestem troszeczkę wyolbrzymiasz kolczyki to jednak nie tatuaż prawda? nie robi sie ich dziecku w nosie, ustach policzkach, języku itp
-
U mnie wychodzi komunikat Przepraszamy, system wiadomości chwilowo niedostępny. Spróbuj ponownie poźniej. odczytac sie nie da wiadomosci ale napisac moge...
nie mwiem co jest grane. od wczoraj tak mam
;/ -
ja jak mało kiedy czuje pociąg do książki miałam pod reką 50 twarzy greya bardzo fajna i wciągająca lektura, siostra mi podrzuciła a z nudów i ciekawości zaczęłam czytać.
Są również kolejne części jednak nie czytałam...
Pogaduchy o wszystkim i o niczym
w O wszystkim
Opublikowano
jak nas coś boli to również nie mamy apetytu, nawet czegoś ulubionego byśmy nie najadły. Wiem ze to żadne pocieszenie... ale na pewno bedzie dobrze:) Jak tam Nataszka, przychodzi do siebie? zdrówka życze Twojej córeczce.
Moją małą też coś bierze... kaszle, katar, jakieś syropki jej lekarz przepisał do tego chyba ząbki dalej męczą bo płacze czasami jak najęta, czasem to nawet masować sobie nie da...