Skocz do zawartości
Forum

mambach

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez mambach

  1. jak nas coś boli to również nie mamy apetytu, nawet czegoś ulubionego byśmy nie najadły. Wiem ze to żadne pocieszenie... ale na pewno bedzie dobrze:) Jak tam Nataszka, przychodzi do siebie? zdrówka życze Twojej córeczce.

    Moją małą też coś bierze... kaszle, katar, jakieś syropki jej lekarz przepisał do tego chyba ząbki dalej męczą bo płacze czasami jak najęta, czasem to nawet masować sobie nie da...

  2. muchara
    do mambach
    co do gojenia nie było żadnych problemów tak jak pisałam wcześniej córka płakała tylko podczas przekuwania uszu i póżniej nigdy nie miała żadnych dolegliwości, dostalismy jakiś antybiotyk gdyby były jakies problemy ale u nas nie było żadnych problemów, niestety nie pamiętam nazwy. Córka miała założone kółeczka które miałam jej przemywać wodą o obracać, tak jak to było za naszych czasów - nie kolczyki na wkręty

    dzięki za odp. jednak nadal się zastanawiam kiedy i czy w ogóle iść z nią, tak naprawdę jej ojciec chce już truje mi głowę tym od czasu jak skończyła 3 m-ce (jednak do tego czasu miałam dość jak szłam z nią na szczepienia, mimo ze nie płakała prawie ), a poza tym na chrzciny dostała piękne kolczyki.
    PS. u znajomych/ kuzynek co przekłuwały uszy córeczkom mówią że nigdy nie miały problemu...

  3. w moim otoczeniu nie ma takiej tradycji by kupowac coś mamie po porodzie... u nas jest moda na kupowanie prezentu ale dla dzidziusia w ramach powitania go na świecie:) jak bobas przychodzi do domku to bliscy jak i koleżanki przychodzą z drobiazgami dla dzidzi... Niektórzy nawet urządzają impreze tzw PEPKÓWKĘ:)
    często w ten sposób inni w ten sposób pomagają rodzicom, odciążają finansowo...

  4. dziś robiłam coś jak szarlotkę.. tyle że pół na pól jabłka i gruszki... nie wiem co to wyjdzie, mam nadzieje że zjadliwe;)
    bo zamiast gruszek banany to rewelacja:)
    musiałam zrobić bo kiedyś Natka mi smaka narobiła na którymś forum jak pisała o szarlotce więc... rozumiecie

  5. Tort Egipski
    ciasto: 3 białka
    3 łyżki cukru
    3/4 łyżki mąki
    60g mielonych orzechów

    tylko to są składniki na 1 ciasto, a trzeba 3 takie upiec.(więc wszystko razy 3)
    Białka ubić na sztywną pianę. Dodać cukier i ubijać aż cukier się rozpuści.Stopniowo dodawać mąkę i orzechy, mieszając łyżką. Wyłożyć na brytfannę i peic ok 25min w temp 170*C
    dwa pozostałe zrobić tak samo.

    krem budyniowy:
    10bżółtek
    10 łyżek cukru
    5 i 1/2 łyżki mąki pszennej
    2 cukry waniliowe
    340ml mleka
    170g masła/ margarynę

    mleko, żółtka, cukier, mąkę zmiksować w garnku. Gotować na małym ogniu, ciągle mieszając. Powstały budyń ostudzić. Masło utrzeć na puszystą masę i stopniowo dodawać budyń.

    masa śmietanowa: 340 ml śmietany 30%
    120 g posiekanych orzechów

    Mocną schłodzoną kremówkę ubić na sztywno, wymieszać z posiekanymi orzechami, zostawić trochę posiekanych orzechów do posypania na wierzch.

    przełożenie:
    placek(1) - pół masy budyniowej - pól masy śmietanowej - placek (2) - pozostała masa budyniowa (nie cała)- pozostała masa śmietanowa- placek(3) - trochę masy budyniowej do dekoracji i posypać orzechami

  6. Ulubiona zabawa mojej córci to bieganie po domu oczywiście z kimś za ręce w tedy może wszędzie dojść i w taki sposób poznaje dom, może zaglądnąć po szafkach co kto tam ma. W chodziku się nie da:) a w tedy też na pewno ktoś jest w pobliżu jakby potrzebowała pomocy:) Do tego jest w tym najlepsza bo nikomu za długo nie chce się chodzić, a ona ma bardzo dużo energii, zatem ma wielu zawodników:) kto wytrzyma takie chodzenie? oczywiście ze 7,5 miesięczne dziecko w dodatku bardzo ciekawe świata, energiczne i odważne... w chwile gdy daje odpocząć bliski sama "na pieska" wędruję.
    Jest to dla niej zabawa:
    1. poznawcza,
    2. ćwiczeniowa[- prawie jak w-f :)],
    3. pamięciowa(przecież za jakiś czas będzie wiedzieć gdzie ma po co iść jak będzie potrzebować hehe),
    4. nauka pacy w zespole (bo jakby nie było z drugą osobą trzeba się zgrać by sprawnie to chodzenie jej wychodziło)

    Dodam że nigdy na miejscu nie usiedzi, nawet w łóżeczku nie ma czasu sobie usiąść bo non stop musi gdzieś iść:)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...