Skocz do zawartości
Forum

rosa

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez rosa

  1. witam się wieczorkiem! Udało mi się w końcu usiąść do kompa, zobaczymy na jak długo Ostatnie 3 dni zakręcone na maksa, Ala po tym szczepieniu już na szczęście doszła do siebie, ale zrobiłam jej kontrolną morfologie i niestety znowu hemoglobina za mała, pediatra znowu chciała mi zapisać hemofer, ale Mała pluła tym świństwem, więc w zasadzie nie wiadomo ile kropel z przepisanej dawki tak naprawdę połknęla, więc zapisała nam Ferrum lek - to jest przynajmniej lepsze w smaku i już dziś ładnie mi to wypiła. No a do tego wit. c, też łatwo wchodzi, do hemoferu miała zapisany kwas foliowy w tabletkach i też musiałam się nagimnastykowac, żeby jej podac. mam nadzieję, że po tej kuracji wyniki już będą dobre... chociaż nastawiam sie na długotrwałe podawanie żelaza, bo Patrycji do roku praktycznie podawałam, może taka ich uroda? W środę dziewczyny szalały na baliku, prezent się podobał... po imprezie dla dzieci w tzw "wesołej chatce" przenieśliśmy sie na impreze do brata dla dorosłych, biorąc pod uwagę moje ostatnie nastawienie do bratowej było nawet miło, ja się najadłam pizzy za wszystkie czasy, a mój małzonek napił sie ognistej wody, w związku z czym musiał zorganizować sobie urlop na wczorajszy dzień Poza tym pzrez ostatnie dwa dni Patrycja daje mi wycisk, mam wrazenie że zamiast coraz mniej to jest coraz bardziej zazdrosna o Alę i strasznie usiłuje zwrócić na siebie naszą uwagę... więc nawet jak mam chwilę czasu to staram sie w ogóle nie właczac kompa, bo wtedy mnie przynajmniej nie ciągnie żeby zrobić przeglądi mogę się z nia pobawic trochę. Zerknę sobie teraz co mnie ominęło.
  2. Dziubalko ta lalka to nie barbie tylko steffi ale podobno i barbie bywają w ciąży hmm... w sumie jak się ma takiego Kena to i o ciążę nietrudno Alicja się przebudziła, dałam jej cyca a ona tylko pomemlała, mleka napompowała i nie wypiła, teraz aż mnie pierś boli a nie mam porządnego laktatora, żeby sobie ulżyć, zresztą teraz jak tych karmień coraz mniej to bez sensu odciągać... trzeba poczekać aż mały ssak zgłodnieje i opróżni magazyny, może wytrzymam Nie poczytałam za dużo ale już nie mam siły, oczy mi się kleją. Zostawię to na jutro... a jutro może 400 stronka poleci, no chyba że się Kwiaciarka znowu nie pojawi Dobranoc. Karaluchy pod poduchy.
  3. Miałam dziś misję specjalną... musiałam kupić bratanicy sześcioletniej prezent, bo jutro ma urodziny i dziewczyny moje wybieraja się na kinderbal oczywiście my starzy w asyście... No i problem polega na tym co kupic dziecku, które ma praktycznie wszystko i nie zbankrutować... A chciałabym sprawić jej jakąś przyjemność, bo to miłe jest dać komuś coś z czego się ucieszy... no i w końcu kupiłam jej maskotkę pieska - ma co prawda tych maskotek full, ale co tam, zawsze można mieć jedną więcej do tego lalkę a'la barbie w ciąży, normalnie czego to już nie wymyślą, ta lalka ma w brzuchu mini laleczkę i w komplecie akcesoria wielkości paznokcia prawie, dokonałam dziś, w celu sprawdzenia kompletności zestawu, cesarskiego cięciawszystko jest, myślę że małej się spodoba co prawda nastawiłam się na szukanie akcesoriów do lali chou chou, ale nie było praktycznie żadnego wyboru a jak zobaczyłam chustę do noszenia tej lalki za 60 zł to stwierdzilam, że to przegięcie dać tyle kasy za kawałek szmatki spakowanej w mega karton i w koncu zdecydowalam sie na co innego... zobaczymy jutro czy się spodoba.
  4. Hej! Przyszłam sobie jeszcze wieczorkiem "odbić kartę" Zakręcony dzień dziś... Ala gorączkowała, zbijaliśmy jej temperaturę na przemian czopkami i syropkiem, ok. 14.30 dostała ostatnią dawkę nurofenu i do tej pory jest ok, śpi ładnie, chłodne czółko ma, czekam teraz aż się obudzi do karmienia, chociaż padnięta jestem i lepiej byłoby się położyć spać... tylko jak sobie pomyślę, że mam po godzince się obudzić do cycowania to juz wolę poczekać, bo jak się przebudzę w tej pierwszej fazie snu to normalnie trzęsionki dostaję i nie moge dojsc do siebie poźniej. Zerknę co tam się dziś działo... za duzo do nadrabiania nie ma:Smutny:
  5. strasznie mi dziś muli coś, nie wiem czy forum czy mój komp, czy T. powłączał jakieś programy Ale sobie dzisiaj pooglądałam filmiki Patrycji jak była malutka... takie śmieszne to było, zobaczyć jak niezdarnie stawiała pierwsze kroki, jak nie potrafiła mówić, jak raczkowała... rany jak szybko się takie rzeczy zapomina
  6. padnięta dziś jestem na maksa... Ala miała szczepienie, zniosła super ukłucia, ale niestety teraz coś gorączkuje, dałam jej nurofen i jest lepiej... ale dziwna jakaś była, bo po kąpieli dalam jej kaszkę i zasnęła sama od razu jak ją tylko położyłam do łóżeczka, co jej się raczej nigdy nie zdarza... już wolę jak jest taka jak zawsze i trochę pomarudzi, niż tak nietypowo - wymyślam zaraz jakies scenariusze, a jestem poddenerwowana i czuję się jakoś nieswojo, bo ani Ala ani Pati nigdy nie reagowały tak na szczepienie - i niby wiem że tak może być, tym bardziej że miała dziś 3 ukłucia... no ale sie denerwuję
  7. A tak w ogóle to się witam:Śmiech Przyleciałam z buziakami dla Alusi z okazji 7 miesiączkow
  8. asia78To ja jej podam nr konta niech mi nie przyjezdza tylko sie dowartosciowuje a wlasciwie mnie dobre! o mało się nie zaplułam
  9. DziubalaSałatka a'la gyros - 70 dkg fileta z kurczaka - 2 cebule - 6-8 ogórków konserwowych - 1 puszka kukurydzy - 1 kapusta pekińska - majonez - ketchup łagodny - 1/2 przyprawy do gyrosa - knorr czosnkowy (niekoniecznie) Filety pokroić w kostkę, posypać przyprawą i odstawić na 1/2 h do lodówki, następnie obsmażyć na oleju. Kapustę pekińską drobno posiekać. Pokroić w kostkę cebulę i ogórki. Następnie układać sałatkę warstwami w następującej kolejności: zimne mięso ketchup cebula ogórek majonez kukurydza majonez ketchup kapusta pekińska Na wierzch proponuję sos czosnkowy knorr, choć nie jest on niezbędny ;) Pyyyycha A ja do gyrosowej sałatki daję zwykłą białą kapustę, drobno poszatkowaną i posypaną Vegetą... ale tę kapustę najpierw doprawiam Vegetą (ewentualnie inna przyprawa tego typu) i po jakimś czasie jak się zmorzy to odciskam mocno i układam warstwy kapusta keczup mięso, tak zrobione jak u Dziubalki majonez cebulka ogórek konserwowy kukurydza keczup kapusta kepucz tak mowi Pati majonez No i mój małż do tego musi miec sos czosnkowy, bez tego nie przejdzie, ale ja już nie potrzebuję
  10. RenataOsloI od Mikołaja buziak dla Tosi!!!!! I my się przyłączamy
  11. kwiaciarkaDajcie mi kochane przepis na dobra i super szybka salatke imienionowa :) Mam kilka szybkich, ale moze jakas nowosc bym na stole postawila :) ja bardzo lubie taką: puszka ananasa puszka kukurydzy ryż- 2 albo 3 torebki pierś kurczaka gotowana- dwie połówki rodzynki- ok 100gram (ja lubię jak jest sporo wiec nieraz daje więcej nawet, szczególnie jak dam 3 torebki ryżu) można dać trochę orzechów włoskich - ja nie daję majonez - 2-3 łyżki ja do tego wlewam też cały syrop od ananasów, ma lepszą konsystencję i nie trzeba wtedy duzo majonezu no i odrobina soli do smaku. PYCHA!
  12. Gosetahej hej! dziękuję za zaproszenie! mój synek urodził się 5 lipca przez cesarkę i ma na imię Antoś! tak jak synek Bety! to moje drugie dziecko ;-) Witaj Goseta! Fajne dzieciaczki
  13. RenataOsloWpadłam na chwilkę. Dobrze, że Ali już lepiej, Mikołajowi też stan się poprawił, śpi teraz choć dość ciężko oddycha, katarek przeszkadza niestyety. Aha, chciałam sie pochwalić, że w ramach odchudzania-zerzarłam całe opakowanie jeżyków!!! Całe!!! Sama! nie powiem, dobre były I taka moja wola odchudzania. Siłownię mam pod domem prawie, wypasiona strasznie, ale... chyba z 5 stów na miech a poza tym kto zostanie z Mikołajem? T ciągle w pracy a z Michałkiem to Mikołaja nie zostaie na godzine czy dwie. Eh... No zmykam ja, sadło zawiązać po jeżykach hehe... a ja z tej okazji ze sie odchudzamy to do kazdej kawki tylko po jednym beziku... a że tych kawek jest około 4 dziennie A żeby sie nie popsuło i nie zmarnowało to jeszcze wyjadłam placka z ostatków cienko widzę to poszczenie i odchudzanie.
  14. Hej! Witam się w piątek Dziewczyny zajęte zabawami to mama wpadła poczytać. Włączyłam sobie właśnie The Cure, poczułam się trochę jakbym znów miała 17 lat... kurczę już prawie zapomniałam, że mogę sama dla siebie włączyć jakąś muzyczkę ( a nie tylko jakies puszki okruszki)... ale mi teraz fajnie No to zabieram się za czytanie.
  15. Hej! Ja też się tylko melduję, i uciekam do wyrka, jakoś zimno mi dzisiaj... jeśli ta paskudna pogoda będzie się utrzymywać to deprecha jak nic Dzionek dzisiejszy spoko, dziewczynki po japońsku, jako tako, a ja byłam w przemiłej kafejce z przyjaciółką, na pysznej kawusi z cieplutką szarlotką z lodami, troszkę sobie doładowałam akumulatorki, ale po spacerze w deszczu nie wiem czy mnie coś nie weźmie... oby nie. pozdrawiam Was wszystkie i buziole dla dzieciaczków przesyłam, no i fluidki zdrowia dla Alusi i Mikołajka.
  16. No to sobie pogadałam i spadam Pati kolację zrobić, jak młode pójdą spać to wpadnę
  17. RenataOsloMonika-krAle od jutra dieta. Obiecałam sobie ze od środy popielcowejto ja sie tez przyłączam!!!!!!!!!!!!!!!! i ja! i ja! tylko ja mam bardzo słabą silną wolę, więc nie wiem jak to będzie...
  18. Dziubalaasia78DziubalaKwiaciarka – liczyłam, że ktoś mnie przepuści. Sama się nie upomnę a widać ludzie nie wiedzą, że wypada przepuścić matkę z małym dzieckiem. Asia – ciekawe czemu teściowa wkurza Cię coraz bardziej ;). A nie zbliża Ci się @? ;) A co tak wcześnie dziś poszłaś spać? Przyszlam jeszcze,chociaz oczy mi sie kleja@ mi sie nie zbliza bo przy cerazette nie ma @a o t. sie glupio nie pytaj Ach te teściowe ;). Dobrze, że mi trafiła się ta fajna ;) ja też mam fajną
  19. Dziubalakwiaciarkanio ide szykowac jakis obiad... nie wiem co dzis zrobic... nie mam pomyslu .... dla Kuby chyba racuchy ( nie mozna codziennie leniwych przeciez:) ) a dla nas nie mam pojecia ...Ja dziś planuję zrobić kotlety ziemniaczane i sałatkę brokułowo-jajeczną :) A jak się nie uda, to mam jeszcze zupę pomidorową z wczoraj ;) A jak robisz te kotlety? ja strasznie lubię ziemniaki (poznańska pyrka) i już mi ślinka leci.
  20. Monika-krkwiaciarkaA wogole jak tam sledzik?:)o łłłłłłłłłeeeeeeeeeee nie nawidzę śledzi!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! A ja lubię!! i to w różnych odsłonach ale dziś mam smaka na makrelę wędzoną.
  21. DziubalaMaciuś chichra się tu do Adasia ;) Nie położy się w foteliku tylko musi siedzieć ;). Na przeciwko Maciusia siedzi Adaś na nocniku więc ma na co patrzeć ;) Fajny kawaler
  22. I moja! Za ładną pogodę! Może być wiosenna, może byc zimowa, byle nie było tak jak dzis.
  23. DziubalaLema – jeśli dziecko siedzi już w pełni samodzielnie i wiesz kiedy zacznie robić kupę to możesz je posadzić na nocniku ;). Bo wiadomo, że samo jeszcze w tym wieku nie zawoła ;) moja teściowa tak wlasnie sadzała swojego najstarszego syna (ale to już ponad 36 temu) i od pół roczku juz robił na nocnik.... ale z młodszymi dziećmi już się tak nie dało, nie chciały siedzieć i już
  24. A ja się nie przywitałam, więc teraz to nadrabiam. Dzień dobry... a raczej dobry wieczór Chociaż sama nie wiem czy taki dobry, bo pogoda się dziś daje we znaki nam wszystkim, szczególnie moim dziewczynkom, bardzo pobudzone są dzisiaj obydwie, ale mam nadzieję że to przejściowe i że jutro będzie lepiej. Ala pierwszą drzemkę dziś miała bardzo krótką, a po południu jak mi ładnie zasnęła to Patrycja ja wybudziła po godzinie, a miała jeszcze ochotę pokimac... no nie dało się:Smutny: A teraz poczytam co jeszcze nastukalyście
×
×
  • Dodaj nową pozycję...