-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez annaanna84
-
roza u mnie skurcze są czasem nawet co 3 min. Ale właśnie wiem że jak sobie na coś więcej w domu pozwolę do skurcze częste gwarantowana. Ja dziś zaczęłam dokładnie 33 tydzień, a mały ma wagę 35 tygodnia. Mam nadzieję że jednak nie będzie miał więc niż koło 3500.
-
stokrotka położna na szkole rodzenia mówiła że można pić nawet 5 - 6 herbat dziennie i że podobno wiesiołek też dobrze działa. Ja dziś wyszłam ze szpitala, bo w piątek złapał mnie okropny ból prawego boku, myślałam że stanę na głowie. Okazało się że to kola nerkowa. W szpitalu dostałam leki dożylne i przeszło... Nie życzę nikomu... Co do butów też tak mam, czuję się jak stara babcia, czasem mąż mi musi pomóc. Mój mały, a właściwie duży ma już 2300g i podobno będzie duży :O
-
Ja dzis wychodze. Mam nadzieję ze sie juz to nie powtórzy. Szyjka w piątek dalej miekka ale dość dluga, choć maly coraz bardzie mi na nią ciśnie a to aż piecze. Okazuje się ze mój maly nie taki maly i ma 2300 :o
-
Ja prawdopodobnie jutro wyjdę. Juz jest ok, pewnie moze się powtórzyć ale mam nadzieje ze nie.
-
Mi juz przeszlo, dostalam nospe w kroplowce i bol minal, ale nikomu nie zycze...to chyba namiastka porodu byla. Kostewica trzymam kciuki!
-
A ja w szpitalu. O 17 dostalam bolu z prawego boku pleców myslalam ze na glowie stanę. Prawdopodobnie kolka nerkowa. Dostalam kroplówki i juz nie boli.
-
stokrotka pocieszające jest to co piszesz. Ja jestem w 33 tyg. leżę plackiem, mam luteinę, magnez i nospę. Szyjka jest miękka od 3 tyg. skurcze mam od 20 tyg. Mam nadzieję że dotrwamy choć jeszcze te 3 tygodnie.
-
Lea ze sprzątaniem mam tak samo, widzę jak mężowi zależy żeby dobrze wysprzątać i naprawdę się stara, ale do mojej normy błysku to jeszcze daleko... Co do badań trzymam kciuki żeby jednak okazało się że nie jest tak źle. Ja sama robię badania w przyszłym tygodniu i trochę się obawiam, a ostatnie robiłam 5 tygodni temu, od tego czasu nie jem już żelaza w tabletkach więc obawiam się o hemoglobinę. Dziewczyny Wy też macie chwilami kołatanie serca i przy tym ciężej się oddycha czy to ja znów mam jakieś anomalie? Lea mi brzuch też twardnieje co chwilę, najgorzej teraz w nocy, bo generalnie jak leżę na boku to się nasila... Najlepsza pozycja to półsiedząca.
-
No no, Kostewica to dziś zaszalałaś :) U mnie mały cały czas jest bardzo nisko i dlatego staram się w domu jak najmniej chodzić, co ma swoje złe strony bo nie wiem jak sobie poradzę po porodzie... No cóż jakoś będę musiała :)
-
Nam położna na szkole rodzenia mówiła że w sumie lepiej koszule bo jak piżam to tak krępująco przy wizytach się rozbierać, a koszula właśnie tak jak mówisz Tantum, do góry i już. Ale podobno po porodzie można sobie założyć piżamę, ale mi się wydaję że właśnie po cesarce to chyba przeszkadza, a po porodzie to znów łatwiej się umyć i bardziej się wietrzy
-
Ja chodzę prywatnie i niestety za wszystkie badania też płacę prywatnie, jest to spory koszt, ale czuję się jakoś bezpieczniej w ten sposób niż na NFZ. Za to moja mama chodziła na Fundusz i prywatnie i to jest pewnie najlepsze rozwiązanie. Przy następnej ciąży o tym na pewno pomyślę.
-
Z tymi koszulami to ja też mam dylemat, nigdy nie spałam w koszulach, ale powiem Wam że teraz nie da rady w czymś innym i wygrzebałam z mamy szafy jakieś, w domu są ok ale do szpitala to nie bardzo i zamówię sobie 2 z allegro, a do porodu nie musi być śliczna tylko wygodna Z ubranek mam wszystko na szczęście, do szpitala wole mieć swoje choć dają, ale chce mieć maluszka na zdjęciach w jego a nie szpitalnych ciuszkach.
-
Tantum ja też mam dwa imiona i dwa nazwiska, ale myślę o jakimś krótki drugim imieniu. Mgiełka do twarzy dla nas podczas porodu, podobno wszyscy bardzo polecają bo chłodzi i jest dobrym zajęciem dla partnera :)
-
pasia ja na allegro kupiła paski do pomiaru ph ( wody mają coś koło pH7) i jak mnie coś niepokoi to sobie sprawdzam. Ja się tak wystraszyłam bo po luteinie nie widziałam że się zmienia wydzielina, a ze mnie lała się dosłownie woda... tu masz link: http://allegro.pl/paski-ph-4-7ph-do-badania-ph-pochwy100szt-i3827764019.html
-
Dziewczyny kupowałyście już mgiełkę do twarzy bo ja nie wiem jaką wybrać...
-
Kostewica super :) Jak Ci zazdroszczę, a jeszcze 5 tyg. muszę wytrzymać, a tak chciałabym sobie posprzątać po mojemu... No nic jak coś to teściowa się zdeklarowała że pomoże mężowi. Ja dziś zamawiam co jeszcze mi brakuje na allegro. Założyłam sobie że do następnej wizyty u lekarza (13.01) wszystko mam mieć gotowe.
-
Dziękuję Tantum :) U mnie chyba udało się przekonać męża do imienia :) Też myślałam nad Stasiem, ale w koło jest dużo Stasiów i nie chciałam się powtarzać, może na drugie. U nas pewnie będzie Tomaszek :) Co do sylwestra to u nas też dzień jak co dzień, w TV to jakaś masakra, ale i tak się dziwię że dotrwałam do północy, najlepsze że synek od 20.00 do prawie 1.00 cały czas w brzuchu wariował Dziś jakiś spokojniejszy, może po wczorajszym. U Was też teraz tak mocno się maluszki rozpychają w każdą stronę?
-
MalaMi ja dziś w nocy o 4 obudziłam się też z bólem brzucha, na szczęście przeszło ale do 6 nie spałam bo się tak zdenerwowałam. Co do naszych maleństw, to ciąża donoszona jest od 38 tyg. W 36 tyg rozwinięte są już płuca dlatego można bezpiecznie rodzić, ale jednak wcześniaki są później bardziej narażona na choroby i są słabsze... Ja też mam nadzieję dotrzymać choć do 36 tyg. choć bardzo chciałabym urodzić w 38 tyg.
-
Dziękuję bardzo Lea :)
-
U mnie nie bylo mowy o wyjsciu bo musze lezec przez miekka szyjke. pasia ja tez sie obawiam ze urodze za wczesnie a u mnie to dopiero 33 tydz. musze dotrwac min. do konca stycznia... Ale musimy myslec pozytywnie i na pewno dotrwamy. U mnie skurcze sa co chwile juz nawet nie zwracam tak uwagi jak mi sie brzuch napina bo i tak nic nie zmienie a tylko sie denerwuje. Pozostaje mi lezec zazywac leki (nospa, asmag, luteina) i rozmawiac z synkiem zeby sie nie spieszyl :) U mnie maly swietowal z nami od godz. 20.00 do 24.00 szalal non stop.
-
Dziewczyny zycze Wam WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO W NOWYM ROKU i zeby porody byly lagodne i sprawe a malenstwa zdrowe, no i dla Was duzo zdrowka!
-
Lea ale fajny brzuszek :) taka pileczka :) - sorki nie mam znow polskich znakow. Ja tez Wam zycze wszystkiego co najlepsze w NOWYM ROKU, a przed wszystkich duzo zdrowia dla Was i malenstw, latwych i malobolesnych porodow, duzo snu po urodzeniu naszych skarbow i spelnienia marzen.
-
Lateksowe podobno tez sa dobre jak i piankowe.
-
Tantum ja kupiłam piankowy z ikea, poczytałam ze inne chłoną wilgoć i tworzą się grzyby. A te piankowe najbezpieczniejsze pod tym względem. Do mojego łóżeczka dziadek robił materac z trawy morskiej i ona podobno powraca i tez jest dobra. Ja mam ten: http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/40150182/ i ochraniacz na materac: http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/40143304/
-
Malinka po ja juz nie biore tardyferonu, bo po 2 miesiacach zelazo miala 100 procent ponad norme, zazywam teraz femibion z zelazem i dalej staram sie jesc produkty z zelazem. Co do pieluch tez chcialam na poczatku kupic zestaw tych ekologicznych tego typu: http://allegro.pl/pieluszki-wielorazowe-minkee-bambus-2-wklady-i3808443443.html ale po dluzszym zastanowieniu stwierdzilam ze sobie sama z tym wszystkim nie poradze - maz wyjezdza do pracy po 8.00 a wraca kolo 18.00 wiec jeszcze dodatkowe pranie pieluch to nie bardzo w moim przypadku, choc dlugo bylam na nie nastawiona...Na pewno zdrowsze dla maluszka... Dziewczyny mam nadzieje ze juz zdrowiejecie!!! Kostewica co u Ciebie?