martusia

kurcze jeszcze nie odespalam pobytu w polsce a tu w weekend czeka mnie przeprowadzka na nowe mieszkanko i znow sie nie wyspie.... juz nie moge sie doczekac mieszkanka.. boje sie tylko tego ze bedzie blisko pociagu i bedzie to nam przeszkadzalo...

dziendoberek

jeszcze pol godzinki i do domu.... uffff

inka niania sie sprawdzila na medal. kobieta miala takie podejscie super ze bartus od razu ja polubil i po pol godziny przebywania z nia zrobil ladnie siusiu na ubikacje (co mnie sie nigdy nie udalo bo on nawet nie chce siadac na kibelek).

olimpijka szkola wydaje sie super. gratulacje dla oliski ze sie dostala. ciekawe czy sa takie w dublinie? jak wiesz to podrzuc mi linka. my wprawdzie nie planujemy zostac tu do 2012 ale nigdy nic nie wiadomo i tez juz musze o szkole sie starac milego dzionka dla wszystkich anulka.1 wyslij mi jeszcze raz na priva dane dziecka twojego bo nie wpisalam na pierwsza stronke a teraz w postach pewnie tego nie znajde..

olimpijka dom stoji, okna, drzwi juz sa. teraz kladziemy dachowke i z zewnatrz gotowe. pozostaje nam srodek. hydraulika, woda i prad tez juz sa. coraz blizej konca

patusia bartus lekko przeziebiony po pobycie w pl. bylismy tam u specjalisty i ma zmienione leki. zobaczymy czy to cos da. justys gratuluje nie palenia. tak trzymac

i ja witam niestety juz w pracy. jestem zmeczona i skacowana po pobycie w polsce. bylo super juz chce wracac. na stale.. mam nadzieje ze w przyszlym roku sie uda a slub i wesele udane i bez nerwow. zdjecia wkleje niedlugo bo nie moglam nagrac ich na mojego pendriva bo za duzy rozmiar. JASIOM NAJLEPSZEGO milego dzionka dla wszystkich

a ja juz w dublinie. jutro z pracy popisze i wkleje jakies zdjecia ze slubu

dziewczyny o 16 slubuje. trzymajcie kciuki

i ja witam, wpadam na chwileczke w biegu. czasu brak na cokolwiek. przygotowania do slubu pelna para. buziaki dla wszystkich

dziewczyny zyje, lot spokojny byl. na nic teraz nie mam czasu, duzo zalatwiania... buziaki

natanku wszystkiego najlepszego z okazji urodzinek a ja juz spakowana i pije piwko by odgonic nerwy i strach przed lotem. wczesnie rano wylatujemy. odezwe sie do was kochane z polski. buziaki

chyba troche przegielam z tymi zdjeciami.... niedlugo usune

to i ja pofocze troszke dla przypomnienia mam nadzieje ze nie za duzo zdjec... no ale ja tak zadko wklejam cos ze chyba mi wybaczycie...

kaska super zdjecia. ale z aluski sliczna dziewczynka.. i jakie ma ladne dlugie wloski juz

w koncu piatek i juz jutro z rana lecimy do polski. prosze trzymajcie za nas kciuki. lot mamy polskiego czasu od 7 do 9.30. mam nadzieje ze lot bedzie przyjemny. dzis wieczorem nie klade sie spac by byc zmeczona bardzo i by spac w samolocie a bartka tez wymecze i przed lotem dam mu syropku by spal. kurcze tak sie boje ze z nerwow chyba kilka kilo mi ubedzie bo latam do ubikacji caly czas.

wiecie co, zdecydowalismy sie na apartament. zaraz zadzwonie do agentki i mam nadzieje ze nikt go nam nie sprzatnal z przed nosa podaje wam link do podobnego apartamentu w tym samym budynku nasz jest niemal taki sam tylko ze ma wiekszy balkon, skorzane kanapy i drewniany stol, no i dwie sypialnie Daft.ie : Search Results[cc_id]=ct1&s[a_id]=pc3&s[mnp]=&s[mxp]=1000&s[bd_no]=&s[search_type]=rental&s[furn]=&s[refreshmap]=1&offset=10&limit=10&search_type=rental&id=708108

agnieszka dalismy juz wypowiedzenie miesieczne za dom wiec gora do 12 lipca mozemy tam mieszkac radosc lecimy w sobote rano

witam niestety mieszkanko nie spodobalo sie nam. wykladziny dywanowe w sypialni - czyli odpada. ze wzgledu na bartka alergie interesuja nas tylko panele, parkiety .. dzis ide ogladac kolejne dwa mieszkania. jak nic nie wyjedzie to zawsze po powrocie z polski bede miec jeszcze 2 tygodnie.. milego dzionka inka slicznotki te twoje coreczki

a ja dzis po pracy ide ogladac mieszkanie. w koncu zdecydowalismy sie na opuszczenie naszego domu i zamieszkaniu samemu bez wspollokatorow. trzymajcie kciuki by mieszkanko bylo fajne

zapomnialam zmienic status. to jeszcze piatkowy... ale generalnie to nie mam za dobrego humoru. babcia moja nadal w szpitalu a ja nie moge nawet z nia porozmawiac bo jest podlaczona do jakis maszyn i nie moze miec komorki.. poza tym babcia jest tam nieszczesliwa bo podobno pielegniarki sa dla niej niemile. gdy babcia poprosila je by ja podniosly wyzej to powiedzialy jej ze niech sie sama podniesie.... no i do tego stres w z wiazku z weselem i lotem. mam taka fobie na tym punkcie i bardzo sie boje...

dziendoberek