stysiapysia
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez stysiapysia
-
witajcie... oj ,oj dziewczyny ... cio to sie dzieje???... ROBACZEK -jeśli tylko możesz to napisz!!! na pewno wszystko będzie dobrze... a swoją droga SŁUZBA ZDROWIA - bez komentarza :(... ja dziś przed 8-mą z moim bratem musiałam szybko do szpitala isc , bo jakieś kłucie w sercu czuł, i się wystraszyłam ze coś nie tak... przez trzy godziny go trzymali, jakieś zastrzyki, kroplówka ...po czym stwierdzili ,ze w tej chwili nie maja wolnych łóżek i moze isć do domu...a jakby sie ból nasilała niech idzie do lekarza rodzinnego!!! Niedobrze mi się coś ten rok zaczął :(
-
Wiki20plPrzepraszam dziewczyny ze wczoraj się nie odezwałam, ale dzwoniłam do gin i powiedziała żebym się położyła. Zreszta nie miałam siły pisać przez ten ból. Co sie dowiedziałam : te ścięgna w pachwinach mnie bolą bo mała przygotowuje się do porodu, napiera na nerw kulszowy swoją główką. Powiedziała mi że jestem pierworódką i dlatego może to boleć bo jest to przesunięcie środka ciężkości małej co za tym idzie niewłaściwe obciążenie kręgosłupa. Choć powiedziała że nie wszystkie pierworódki mają taki ból (no ja niestety mam), ale to jest absolutnie normalne i nie mam się czym martwić i ze po porodzie to minie. Dzisiaj czuje sie już bardzo dobrze, nawet w nocy spałam jak nigdy tylko 2 razy wstałam na siusiu Kamidianka miałaś racje to jest właśnie ucisk na nerw kulszowy UFFF... jak dobrze WIKI20PL - z to nic poważnego, i wszystko jest oki...bardzo się cieszę :)...pozdrawiam serdecznie
-
BAJUSTYNA....fajny brzusio!!! ja miałam duży w ostatnich tygodniach ...heh, nie umiem wstawic tutaj, mam na moim profilu w nk :)
-
Wiki20plMoge zadzwonic, ale myślałam ze moze któraś z Was tak miała. Juz mnie ten ból przechodzi. A moze mała się opuszcza albo cos takiego bo mnie ten ból wchodzi jak ona główką rusza na dole brzucha, ale nie zawsze teraz tak mi weszło, wcześniej tego nie miałam. Hmmm... każda z nas inaczej to przechodzi ( ja juz zupełnie inaczej)... więć zadzwoń, gin na pewno Cię uspokoi...
-
Wiki20plDziewczyny pomóżcie Właśnie dopadł mnie jakiś ból. Jak mała rusza główką w dole brzucha to boli mnie cały brzuch na dole i do tego wchodzi mi ból w prawą pachwine i z tyłu jak jest łączenie pośladka z nogą na tym zgięciu. Co to moze być ?? Jejku jak to boli.... Kochana szybko dzwoń do swojego Gin!!!! może zaczyna sie ...poród???? dzwoń, kochana dzwoń ....
-
Witajcie Kochane.... ja dziś zalatana, tylko wcześniej przejrzałam cio napisałyście :) mój M w delegacje wyjeźdza, zobaczę go dopiero w piątek uuuuuu właśnie oglądam "Ostry Dyżur" - hmmm też sobie wybrałam , akurat niemowlaczki pokazują :( ... pogoda dziś znów taka barowa :(...a gdzie ta WIOSNA????????? ja dziś na obiadek zrobiłam ryż z warzywkami i kurczakiem z przyprawa curry...nawet nawet :) hmmm, ale na kapuśniaczek tez mam ochotę :) pózniej coś może jeszcze napisze milutkiego póznego popołudnia
-
MALINKA - to super ze Twoje maleństwo sie obróciło , zajefajna wiadomosć !!!! hula hula
-
Ha ha.... czyli w sumie nie jest aż taki najgorszy ten "pierwszy raz" po porodzie...ważne by było "środowisko wilgotne" albo nawet lepiej by wstepna gra była dłuższa:) hi hi ach, narzie jeszcze nie ale kto to wie , kiedy "zaswędzi" ha ha Pozdrawiam Mamuśki
-
hej... dziewczyny jaki był Was "pierwszy raz " po porodzie i kiedy?
-
Dziekuje Dziewczyny... hmmm już mi troszke lepiej jest- chyba byłam głodna i musiałam coś zjeść :)... ciężko jest... dwa tygodnie minęło od urodzenia i teraz jakos bardziej to przeżywam - a niby czas goi rany.. Wiosna sie zaczęła...wózki pójda w ruch , a ja "taka samotna"...na pewno Gabrysia jest obok mnie,ale to nie to samo :(... No ,ale już ... niech ucieka szybciutko ten smuteczek... dziewczyny piszcie, co tam u Was , w Waszych brzuszkach ????
-
Witam wszystkie mamuśki... Jejku, jak nie lubię takiej pogody, tak jakoś płacząco !! mżawka, pochmurno i bez słońca :( Az mi bardzo sie smutno robi :(... Sama jestem (M. w pracy) , w końcu u siebie, ale jakaś taka pustka,łzy napływają same do oczów...tęskonota jest straszna!!!! ... a miało być inaczej ... Muszę ogarnąć nieco bałaganik , który tu mam :)...a potem jakiś obiadek zrobić... Coś porobić musze , bo zwariuje ... myśli mi się kłębią wokół mojego Aniołka... Dziewczyny przepraszam , ze ostatnio tu nieco smuce :( :(
-
Byłam dziś u mojego dzieciątka na cmentarzu- zapaliłam znicz... jejku, jak bardzo za nią tesknię !!!!! --- hmmm, pogilgaj mnie jeszcze mój Aniołku !!! Dziś odważyłam się ... posłuchać muzyki!!! chciałam bardzo , by ona zawsze ze mną też słuchała - teraz pewnie jest obok i to robi:)... jejku, troche to straszne, ale jestem szczęśliwa ... na jakoś stronkę weszłam , gdzie mamusie piszą o stracie swoich dzieci- nie ziemsko się popłakałam ,ale ... ja się cieszę , ZE MOJA GABRYSIA NIE MUSIAŁA AŻ TAK SIĘ NACIERPIEĆ PRZED SWOJĄ ŚMIERCIĄ !!!!... muzyka łagodzi obyczaje, a tym bardziej ta jaką lubie, ta nawet koi duszę i serduszko!!!! GABRYSIU ZAWSZE BĘDĘ CIĘ KOCHAĆ I WYBACZ ZE CZASEM NIE WIDAĆ PO MNIE ZE CIĘ STRACIŁAM!!!!!!
-
sylwia77AgulaMamula - znam to :) Dzwonie do 'tescia' i slysze zamiast 'halo' - 'rodzisz?' Zartujesz ??? :) ha ha dobre...
-
jola28Co do anemii,to ja ją mam od początku ciąży i mimo stosowania leków jakoś nie odpuszcza.Leczyłam sie nawet szpitalnie i nic nie pomaga.Pocieszam się myślą ,że dziecko i tak pobiera z matki to czego mu potrzeba,więc nie jest żle. Wczoraj kiedy odbierałam syna ze szkoły jedna mama powiedziała mi ze spaskudniałam. Nie sądzicie ,że niektórzy nie mają taktu?a przytyłam tylko......12 kg. Tak zdołowac kobietę w ciąży...... Heh , nie przejmuj sie ... ona jest paskudna, ze tak o Tobie powiedziała...co z niej za babsko??? a gdzie solidarność jajnków ha ha
-
MonikaWK26stysiu biedactwo Ty moje.... Tule Cie mocno i.... nie ma takich slow ktore mogly by Cie pocieszyc po takiej ogromnej stracie wiec.... Jetem z Toba i modle sie bys juz niedlugo mogla sie cieszyc zdrowym maluszkiem. A Gabi zawsze bedzie przy Was:) Pozdrawiam, trzymaj sie! A tam zaraz biedactwo :p ... jest dobrze, przecież mam Was!!!!!!!!! Kochane jesteście , dzięki WAm mam siłe... a i na Wasze dzieciaczki czasem popatrze i powspominam mojego Aniołka... a o następnego będę się starać, ale jeszcze nie teraz :).... Muszę nabrać sił i witaminek, bo podobno straciłam 200 litrów krwi ha ha ( teraz przeglądałam mój wypis ze szpitala i zauważyłam ha ha)..
-
Witam... dziękuje Wam.... jest już dobrze- czasem tylko łezka się zakręci..strasznie za nią tęsknię !!!! dziś już jest dwa tygodnie jak dowiedziałam się ze moja Gabryśka nie żyje... Hmmm, wierzę ze czuwa nade mną i ze będzie dobrze, i ze ona też ma tam super... Jestem optymistką , to miało dla Boga jakiś sens i mam nadzieje ze dowiem się kiedys jaki?! Wstałam dziś z dobrym humorem, dobrze ze mam te forum- pomogło mi przetrwać i pomaga przetrwać te trudne chwile, a nawet jeszcze inne mamuśki zarazam swoim optymizmem :) Poród nie jest zły :) Pozdrawiam :)
-
Witam... Ja też dziś w dobrym humorze wstałam... już lepiej sie czuje i zaczynam sprzątanko!!! jeszcze tak delikatnie, bym czasem z krzesełka nie spadła... Nio , coraz wiecej się tu rozpisujemy - czuje, ze to mój drugi dom, a właściwie już trzeci ha ha -nadal u mamusi jestem, mój M boi się mnie samą zostawć jak idzie do pracy... Hmm...wiecie, brakuje mi brzuszka!!! tylko rozstępy mi pozostały :(... niekoniecznie jego ciężaru, ale brzuszka tak :) To już dwa tygodnie jak dowiedziałam się o śmierci mojej Gabyśki :( Jejku jak ten czas leci... Jaką macie pogode??? bo u mnie jakaś taka zachmurzona ... znowu :( Pozdrawiam Mamuśki ...
-
Witam... w 30 tygodniu zgłosiłam sie z wysoka temp., która od kilku dni nie chciała sie zmniejszyć, do tego wymioty, nawet wody mineralnej nie mogłam sie napić - bo zwymiotowałam...tutaj dowiedziałam sie ze moja mała ma wadę wrodzoną serca...no i na następny dzień byłam "przeniesiona" do Poznania, na Polną ... tam zrobil mi echo serca małej... i wady okazały sie dosć poważne i złożone...od razu lekarz mi powiedział ze nie ma szans na przeżycie, że umrze w brzuszku albo przy urodzeniu...ale ja wierzyłam ze będzie dobrze, do końca!!! Nie chcieli od razu rozwiązywać mojej ciąży, mała była bardzo ruchliwa i żyła, w 37 tygodniu miałam sie zgłosic ostatecznie na rozwiązanie... niestety w 36 tygodniu, w piątek 6.03.09 nie czułam ruchów małej---- szybko do szpitala a tam : CIĄZA OBUMARŁA!!!! szok... Wieczorem miałam dostać coś na wywołanie skurczy porodu...dostałam dziwnych drgawek - dwaa ataki, nic mi nie podali, bo bali sie ... na drugi dzień w nocy wody mi odeszły i zaczęło sie .... Urodziłam śliczną , choć już martwą dziewczynkę siłami natury...miała 4050 gram i 53 cm- była prześliczna... Byłam przygotowana na tą sytuacje , ale wierzyłam ze los może sie potoczyć inaczej... Hmmm i przyszło mi pochowac mojego kochanego Aniołka... :(
-
AgulaMamulaAivon czyżbyś miała być następną marcową kwietniówką??? Coś te wisenne bociany nieźle u nas rozrabiają Chyba nawet całe stado nadleciało bocianów...
-
bajustynaMiranda gratulację!!! Opowiadaj nam tu szybko jak to się stało, ze już urodziłaś :) Wody Ci odeszły i co...i co dalej :) My tutaj umierałyśmy z ciekawości. Teraz postanowiłyśmy się wymienić numerami aby każda z nas miała jakiś kontakt w razie czego. A co słychać to jak narazie żadna z nas sie nie rozpakowała jeszcze chodź są już starania aby to nastąpiło szybciej mowa tutaj o Agulamamaula i Sylwii. Szaleją myją okna itp i nic :) Tak po za tym t aretas obroniła się. Stysia pełna optymizmu i wogóle wszystko dobrze.Chyba dziewczyny nie macie mi za złe, ze napisałam :) Pewne ze nie :)
-
miranda33Witajcie Dziewczynki!Wróciliśmy dzisiaj do domku!!!!!! Mam SYNKA, przeczucie mnie nie myliło Na imię ma Miłoszek! Urodził się troszkę za wcześnie i jest drobniutki 2700, 52 cm, ale szybko nadrabia. Dziewczynki nie jestem w stanie nadrobić czytania Waszych postów. Proszę Was bardzo Kochane o relację najważniejszych informacji w telegraficznym skrócie, co u której z Was słychać. Jeśli macie jakieś pytanka w związku z porodem czy pobytem w szpitalu, to pytajcie. Będę odpowieadać, oczywiście na tyle na ile Miłoszek pozwoli A tutaj załączam zdjęcia moich dwóch Mężczyzn Serdecznie gratulacje...jak się cieszę ze juz jesteście w domku !!!!! wszystkiego dobrego!!!
-
sylwia77Stysiu - tu jest przydatny link - to strona Wielkopolskiego Centrum Onkologii, akurat wybralam zakladke jak sie dostac tam. Osobiscie nie wiem czy tam sa dobrzy onkolodzy, nie chodzilam tam do lekarzy, ale wiem ze zajmuja sie wlasnie glowa i szyja.... no i to Centrum znajduje sie w Poznaniu. Ale chyba dobrego specjaliste znajdziesz tylko tu, nie w Jarocinie... Szukam , bo mojej koleżanki mąż , ma raka móżgu NIBY...a ze w Gnieźnie same konowały , to szukam jakiegoś dobrego specjalisty... jeden lekarz może sie mylić ,n ie... kurka , jest młody i ma dwójke dzieci ....cholera mnie bierze, skad te chorubska sie biorą :(
-
Hej ... dziewczyny czy ma ktoś namiary na specjaliste onkologa od głowy??? PILNIE MI POTRZEBNY!!!!
-
bajustynaSylwia chyba jest niskie ciśnienie ja poodkurzałam dwa pokoje i ledwo żyję, słabo mi i kręci mi się w głowie. A i mała coś mnie nie kopie :( Już zaczynam sie denerwować! Wiem wiem jest to normalne, że dzidzi mniej może kopac bo ma mniej miejsca ale wiecie jak to jest...aga dzięki za przepis. Jeszcze pomyślę nad nim ale smacznie brzmi a dzieci lubią parówki :) Stysia jak się czujesz co u Ciebie? Wychodzisz już na dworek? Jeszcze nie :(... pogoda brzydka !!!! a po drugie jeszcze mam zawroty głowy bo jestem szałaput i wsio chce mieć za szybko :)
-
aretas75Kochane !!!!!!!!!!!!!!!! Udało sie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Jeszcze nie moge w to uwierzyć ....ale podobno sie obroniłam hihihihiii (odbiór dyplomu dopiero za miesiąc, więc wtedy sie upewnię ;o) ) Tak bardzo dziękuję Wam za trzymanie kciuków .... czułam to masowe wsparcie cały czas Obrona za mną więc moge rodzić ale jajkaaaa...udało się!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Gratuluje!!!! i teraz hmmm Pani Magister??? wszystkiego dobrego!!!!