Skocz do zawartości
Forum

edyta85

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez edyta85

  1. edyta85

    Październiczki 2009

    I jeszcze wymyśliłam, że zrobie dziś oponki, bo chodzą za mną od miesiąca, jeśli ktoś ma ochote to zapraszam do mnie:)
  2. edyta85

    Październiczki 2009

    Ja też uwielbiam standardowe, ale nie miałam mięsa normalnego tylko te piersi z kurczaka. Ale zażyczę sobie w domku jak bede, pyszne mamusi gołąbeczki:) Pierwszy raz w życiu robie, mam nadzieje ze się nie zatruje:)
  3. edyta85

    Październiczki 2009

    Witam piątkowo:) Wzięłam się za robienie gołabków, tylko oczywiście nie takie zwykłe ale udziwniane, jedne z farszem wegetariańskim a drugie z kurczakiem serem marchewką, i już mam dość. Padam na twarz a to dopiero połowa roboty za mną, co 10 min muszę usiąść bo mi nóżki odmawiają posłuszeństwa. Mam nadzieje, że przed powrotem męża z pracy sie wyrobie:) Asienko faktycznie miałaś nieprzyjemną rozmowę telefoniczną, szkoda gadać, jak ktoś może coś takiego pomyśleć, a co dopiero powiedzieć ciężarnej, zwłaszcza, ze z Twoją córeczką jest wszystko ok:)
  4. edyta85

    Październiczki 2009

    Właśnie wcinam jogurcik:) Śniadania nie lubie bo jem sama, ale jak przychodzi moment kolacji to wtedy mam ochote na wszystko, bo mąż je ze mną, razem raźniej:)
  5. edyta85

    Październiczki 2009

    Witam, fajnie macie z tymi dzieciakami, chociaż pewnie męczące jest oglądanie bajek codziennie. Córka szwagra ma wlączone bajki nonstop, i nie mozna jej przełączyć nawet jak nie ogląda, tylko zajmuje sie czymś innym, ja po paru godzinach u nich w domu miałam dość. Kurcze już tak późno a ja jeszcze śniadania nie jadłam, pewnie obiadek juz z mężem zjem a teraz jogurcik:)
  6. edyta85

    Październiczki 2009

    Królik tak już pewnie bedziemy mieć, gdyby nie ciąża to pewnie bym o tym bólu nie myślała, ale jak jest dzidziuś w środeczku to jest inaczej. Asieńka śliczny brzuś!!
  7. edyta85

    Październiczki 2009

    Asieńko przed tym bólem jadłam kurczaka z frytkami i ciasto biszkoptowe z masą budyniową owocami i galaretką (własnoręcznie robione:) Jest to takie kłucie, także chyba dietka mnie czeka:)
  8. edyta85

    Październiczki 2009

    Wg mnie Małgosiu to świetna sprawa taki wózek, na pewno bedzie Ci wygodniej niż wlec za sobą córe. A ja mam takie pytanko bo coś mnie pobolewa lewy bok i nie mam pojęcia co to może być, tj tak 5cm pod żebrami tylko że ból jest umiejscowiony z boku/przodu. Zastanawiam si eco to może być
  9. Właśnie Trusia opowiadaj jak dzieciaki!! Dużo roboty masz z Piotrusiem czy grzeczny chłopczyk??
  10. Na pewno złoże te papiery, lecz jak oboje z mężem pracujemy tylko na siebie jak na razie to mogą mi nie przyznać. Ale pożyjemy zobaczymy, bo warto spróbować:)
  11. Dzięki Inka, znając moje szczęście to mi na pewno Sure Start Maternity Grant nie przyznają, ale trudno. Isabela jaka pogodna ta twoja Mia!! Cud miód i orzeszki:)
  12. edyta85

    Październiczki 2009

    Paulii wierz mi że jak tylko Aleks się pojawi to tatuś bedzie chodził dumny jak paw!!!!!! I może problem jest w tym że żaden jego kolega, nie ma dziecka i on zaczyna czuć się inny, bo wie że teraz zaczną się obowiązki, a koledzy dalej imprezki:)
  13. edyta85

    Październiczki 2009

    Paulii nie przejmuj się, pewnie źle coś zinterpretowałaś, ja z mężem staraliśmy się o dziecko, a czasami też mi się wydaje że on go nie chce, ale wiem że to siedzi w nas, te nasze hormony:) I tak jak pisze asieńka musisz z nim na ten temat porozmawiać i wszystko wyjaśnić. Nie wiem w jakim wieku jest Twój mąż, ale oni później dorastają dużo później. Pozdrawiam i powodzenia:)
  14. Witam niedzielnie:) Mam pytanko ponieważ znajoma mówiła mi coś na temat pieniążków na wyprawkę dla dziecka. Podobno po 28tc przysługuje mi 500funtów z jobcenter. Czy wiecie coś na ten temat??Jeśli tak to jak mam to załatwić. Ja dziś upiekłam ciasto z masą budyniową, owocami i galaretką, a miałam ograniczać słodycze:) Do tej pory przytyłam 6-7kg, a z tego co wiem to teraz się dopiero zacznie przybieranie na wadze. Isabela teraz jak tatuś pojechał to może uda Ci się coś zrzucić, już Ci nie bedzie piekł ciast i dogadzał:) Trzymam kciuki za spadające kilogramy:)
  15. Majeczka wpółczuje że sama lecisz, na pewno bedziesz wymęczona, bo to przecież dwójka małych dzieci, a trzecie w drodze, podziwiam Cię:) Ale i tak na pewno dasz sobie rade:) Niespokojna przepis nie jest trudny tylko mi się mikser ten z nożykiem zepsół i raczej nic mi na razie ciekawego nie wyjdzie, ale jak tylko się dorobie nowego to na pewno spróbuje:) Kiedyś jadłam ciasto marchewkowe i było super nawet bez masy, dlatego zapisuje przepis i bede robić:) Inka ja też przeważnie liste robie, bo później sie tak nie stresuje:) A u nas dziś pogoda genialna troszkę kropi ale przynajmniej jest czym oddychać, nie to co wczoraj. Mój Adaś już tak mocno kopie, a tu jeszcze ponad 3miesiące, zastanawiam się co to bedzie potem, a jak tylko widzę jakieś dzieci w reklamach to mi łezki lecą że niedługo ja też takiego szkraba bede miała:) A co z Margo?? Pewnie jak zawsze zapracowana.
  16. edyta85

    Październiczki 2009

    Asienka super że już jesteś spokojna, gdyby było coś nie tak to na pewno by to drążyli, tak jak dziewczynki pisały. Małgosia trzymaj się dzielnie, Ty twarda jesteś:) Ale w razie czego to może ktoś może do Ciebie wpadnie, zebyś czuła się bezpieczniej. Aniu miłego weekendu:) Odpoczywaj dużo:) Widzę że na zmiane pogody wiele z nas ma problemy z brzuszkiem, mnie też w nocy pobolewał, i jeszcze mnie coś piecze, bo przez ten areszt to nawet umyć się nie mogłam:(Mam nadzieje że żadnego zapalenia nie bedzie.
  17. Majeczko nie przejmuj się, wszystko bedzie dobrze. Nie wiem jaką linią lecisz, ale z ciężarnymi raczej nie ma kłopotu, ja bede lecieć w ok 30tc i wiem że muszę mieć zaświadczenie od lekarza wystawione nie dłużej niż 2 tyg przed lotem i chyba nawet do 34-36 tc można latać jak nie ma żadnych komplikacji. Jeśli chodzi o dzieciaki to mleko na pewno można wziąć i weź jakieś ciasteczka w nieotwartym opakowaniu, bo to na pewno mogą, chociaż nawet do kanapek się nie przyczepiają, także owoce też bedą ok. I zawsze coś można na lotnisku kupić:)
  18. edyta85

    Październiczki 2009

    Dostałam papier że byłam zatrzymana za przetrzymywanie skradzionych dób, tylko ja nie miałam możliwości ich zbrania bo nigdy w tym miejscu nie byłam.
  19. edyta85

    Październiczki 2009

    Ariadnaa przesłuchiwały mnie same kobiety. A nie chce się bawić w jakieś inne sprawy bo jak najszybciej do Polski chce wracać, a jak bym coś zaczęła to później co chwile by coś odemnie chcieli. Gdyby taka sprawa wydarzyła się w Polsce to na pewno bym inaczej zareagowała, a tak to w obcym kraju wole siedzieć cicho, bo i tak juz swoje zdanie o Polakach mają. A jak się zapytałam dlaczego mnie zatrzymali na noc to powiedzieli że mieli do tego prawo i tyle.
  20. Aneczka, ale masz cudne dzieciaki, a córeczka ma ekstra włoski, gratuluje takich pociech:) Panterka, pewnie jak bym wiedziała jacy są to bym z nimi nie zamieszkała, ale mądry polak po szkodzie:) W sumie to chłopak jest ok można z nim pogadać zawsze pomoże, ale jego narzeczona to po prostu tragedia!!! Jej jedyny temat to ona sama i jej sprawy. Jeszcze nigdy się nie zapytała jak się czuje a ja już w 6mc!! Gdyby nie to że mówie do brzuszka Adaś to pewnie by nie wiedziała jakiej płci bede miała dziecko. Normalny człowiek interesuje się chociaż troszkę innymi a ona tylko o sobie myśli! A Ty kuruj rączkę, i też siępakuj tak jak Aneczka, w sumie to dużo do zabrania nie masz bo tylko kostium kąpielowy A kiedy bedziesz testować??
  21. edyta85

    Październiczki 2009

    dzieki dziewczynki za słowa wsparcia, Ariadnaa bardzo dobrze zrobiłaś, a ja zazdroszczę odwagi, ja jak mi coś nie pasuje to nigdy się nie odzywam, jakoś taka jestem nieśmiała. Kira udanej wizyty, ja chetnie bym chodziła co tydzien, żeby mieć pewność że wszystko ok:) Żabol to mojemu też zrób bo mi się nie chce z łóżka ruszać:)
  22. O zaświadczeniu wiem, już mi moja lekarka powiedział że wypisze jak tylko bede potrzebować. A jak się takie ciasto robi?? bo może spróbuje:)
  23. edyta85

    Październiczki 2009

    No normalna cela krat nie było, a szkoda przynajmniej bym widziała cokolwiek, kibelek w celi paskudny. jak powiedziałam że jestem w ciąży to mi załatwili lekarza, króry mi zmierzył ciśnienie i zapytał jak się czuje, a ja mylałam że wyjde za chwile to powiedziałam, ze w porządku, ale gdybym tylko wiedziała, że przesłuchiwać bedą mnie dopiero rano to bym coś naściemniała, aby mnie puślili. Teraz na pewno to bedzie fajna historia do opowiadania, ale wtedy nie było mi do śmiechu, oczywiscie wiedziałam że mnie uniewinnią, bo nie miałam z tym nic wspólnego, al etam nikt nic nie chciał mi powiedzieć, tzn ile jeszcze czasu tam spędzę. A współlokatorzy nawet mnie nie przerosili za to co się stało, a ja starałam sie ich bronić, a mogłam powiedzieć cała prawde!!
  24. edyta85

    Październiczki 2009

    Nie było mnie ostatnio bo...... siedziałam w areszcie!!!!!!!!!!!!! Po prostu koszmar:( Policja przyszła we wtorek w sprawie współlokatorów bo wynosili jakieś rzeczy z pracy gdzie sprzątaja, i znaleźli u mnie bluzkę właśnie stamtąd którą dostałam od współlokatorki jakiś rok temu i o niej zapomniełam. Mieli mnie wziąć tylko na przesłuchanie, a przesiedziałam tam ok 20h. Byłam głodna (bo rano były płatki, a ja mleka nie pije,a na obiad jakaś fasolka z nieobranymi ziemniakami, paskództwo, ale musiałam zabić czymś głód) spragniona, a zimno było strasznie, także porażka. Wzieli ode mnie odciski palców, zdjęcia porobili, a nawet DNA pobrali. Nawet nie powiedzieli mojemu mężowi że biorą mnie na noc, a on biedny nie spał bo myślał że zaraz po mnie pojedzie, a rano jak dzwonił to powiedzieli że tam jestem i jest wszystko ok i nic więcej nie powiedzą. Nie życzę nikomu takich przeżyć, ale co nas nie zabije to nas wzmocni. Teraz spałam 12h i zaczynam dochodzić do siebie. Biedny tylko mój Adaś, taki malutki, a już cele zaliczył:)
  25. Wygląda na to że mieli prawo, od razu mi lekarza załatwili, ale tylko ciśnienie zmierzyli!! Normalnie mam 90/60 a wtedy było 127/94, także spoko. Najgorsze jest to że ja nie miałam pojęcia o niczym prawie, nigdy w ich pracy nie byłam a tak mnie traktowali. A nawet przepraszam od współlokatorów nie usłyszałam!! Ja ja już na szczęście mam spokój, a oni mają się stawić za miesiąc. Traktuje to troszkę jak senny koszmar:) Tylko obciach bo sąsiedzi widzieli jak wyprowadzali kolege w kajdankach, to sobie pomyśleli!! A jeśli chodzi o latanie samolotem to ja uwielbiam start i lądowanie, a jak mam jakąś książkę to i lot zleci. Wracać do Polski bede chyba w 30tc, mam nadzieje, że bedzie ok. Ale chyba najgorsze to lecieć z dzieckiem bo niema się gdzie ruszyć, no i zawsze większy strach o tego szkraba:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...