Skocz do zawartości
Forum

mpearl

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez mpearl

  1. maksiu119july12ciri[ postanowiłam że sama mu zrobie tą piniatę a co to jest? :) To takie coś wypełnione cukierkami, uderza się w to coś kijem aż się rozleci i wypadna cukierki Maksiu ja ostatnio widziałam taką fajną, prosto zrobioną i bardzo efektowną na nadmuchany balon były przyklejane kawałki papieru, moczonego w kleju do tapet aż się zrobiła cała okragła skorupka potem balon przebito i została sama papierowa kula i ona była cała obklejona biała bibuła, i dopiety miała ryjek a'la owca, fajnie wyglądała Właśnie July mam tazki zamiar zrobić sama i pewno mały tez będzie się cieszył że mama mu zrobia i tanio Maks chce rybkę kolorową super pomysł i mały na pewno bedzie przeszczęśliwy:)
  2. july12Nie panikujmy. Trzeba wyjśc z założenia - że jak będzie to konieczne to natną, jak nie to może uda się uniknąć. I tyle.A ja wczoraj w ogóle zapomniałam zdać Wam relację z wizyty. Otóż junior mój na pewno jest chłopcem, na moją prośbę o potwierdzenie płci usłyszałam "zobacz, tu są jajka i siusiak" Chłopak rośnie, waży ok 780 g, a u mnie przecież jest tydzień do tyłu od tego co mam na suwaczku, więc chłopak spory Co do moich duszności - no tu właśnie pojawia się problem - biegiem do kardiologa, i pulmunologa ( potwierdził to co powiedziała internistka) że to równie dobrze może być nigdy wcześniej nie wykryta wada serca, która daje o sobie znać w ciąży ze względu na ilość osocza. No i fajnie mi nie jest. Do tego nadal mam brać polocard, bo brzuch mi się nadal stawia, i o ile teraz szyjka długa, to powiedział że za parę tygodni te skurcze zaczną mocno skracać i otwierać szyjkę, a powyżej któregoś tam tygodnia (chyba już 30tc) polocardu już brać nie można. Czyli z dzieckiem wszystko ok, ze mną niekoniecznie. oj, współczuję... a kiedy do tego kardiologa idziesz?
  3. A ja robie własnie liste potraw i zakupów na święta. A Wy co planujecie na święta zrobic do jedzenia? Ja mam: JAJKA, babke, maurek, sernik, zurek z biała kiełbasą, bigos, pieczeń z indyka, pasztet i sałatkę jarzynową.
  4. Małgośka35Witam serdecznie! U mnie humorek lepszy,przyjechałam do miasta jednak "czuję się nie wyraźnie" Ta pogoda jest taka zdradliwa i chyba niestety znowu pobiera mnie choroba. Chyba mam gorączkę...nie mam termometru jeszcze - może skorzystam z tej niemiłej okazji i kupie już pod dzieciaczka - tak jak proponowałyście ten zbliżeniowy. Ciekawe ile taki termometr kosztuje w aptece. Czeka mnie dużo pracy biurowej a do tego mam zaplanowane jeszcze dwa spotkania a ja jestem taka rozciapciana! Ja płaciłam ok. 120 zł. A ty do łóżka a nie pracować! july12Małgośka35Ciekawe na ile naturalnych porodów statystycznie nacina się krocze. Bo to chyba najgorsze.Jesteś pewna??? Teoretycznie koszmarne, takie nacinanie, ale robią to w chwili najsilniejszego skurczu, że tak naprawdę nie czujesz. Widziałaś jak to się robi? Ja widziałam, i uważam że chociaż jest to koszmarnie niemiłe, to i tak o niebo lepsze od popękania. Bo natną, potem zeszyją i po sprawie. Moja koleżanka nie chciała nacinania i przy porodzie popękała.. I to była rzeźnia i masakra w jednym. Porozrywało jej ciało między pochwą a odbytem, do tego stopnia , że nie chciało się to goić, zszyć nie bardzo jest jak, bo to przecież śluzówka, a wyobraź sobie teraz załatwiać się... Goiło sie długie tygodnie, a teraz mówi że ma spory dyskomfort, bo się krzywo pozrastało i ja ciągnie. Bo to nie tak że pękło w jednym miejscu, jedna linia do zeszycia, tylko porozrywało całą tkankę w kilkunastu miejscach, były same strzępy. Ja po jej opowieści podchodzę z pokorą do wątku nacinania. Lepsze to niż mieć "z dupy jesień średniowiecza" Przepraszam za dokładnośc opisu Mam nadzieję, że nikt nie zemdlał Podepne sie pod Twoją odpowiedź, ja mam takie samo zdanie że lepiej równe nacięcie i później równe zszycie niż pękniecie i cholera wie jakie powikłania. Tyle że ja tak w teorii bardziej bo ja 2 po 2 cesarkach jestem Ciri herbatka, malinki i też do łóżka:)
  5. Dziękuję dziewczyny za miłe słowa. Tato już lepiej, dzisiaj go podniesli i juz sam troche pochodził Małgośka35Zerknęłam na zegarek i się przestraszyłam! Już nie pamiętam kiedy o tej porze nie spałam. W sumie na stary czas była by 22:00. Zmykam moje kochane. Tak mnie ta mamuśka wyprowadziła rano z równowagi że nic innego nie robię cały dzień tylko się zwierzam ze swoich bolączek. chyba nigdy tak się nie otworzyłam jak dzisiaj. Może będę dobrze spała. Dobrej Nocy i do jutra. Po to tu jesteśmy, że jak nam źle to możemy sie wygadac:) i jak dobrze to też Współczuję Ci relacji rodzinnych.... to na pewno jest bardzo smutne i przykre doznawać takiej niesprawiedliwości. Dobrze że masz bliskich sobie ludzi przy sobie, a że to nie rodzina, to cóż, trudno. Ty masz rodzine z wyboru a nie z nadania:) july12A co do położnej, to ja tylko raz w życiu słyszałam od jednej jedynej dziewczyny, że po porodzie była u niej w domu położna raz jeden była W naszych realiach to cięzko uwierzyć w te 6 wizyt Dobranoc Małgosiu, wyśpij się, jutro wstaniesz w lepszym humorze :) Teraz jest tak że muszą przyjść, przy wypisie ze szpitala podajesz do jakiej przychodni/lekarza zapisujesz dziecko i szpital wysyła dane (kartę szczepień, itd.) a każda przychodnia musi mieć podpisaną umowę z położną. U mnie np. była raz bo moja mama pielegniarka, która pracowała z dziecmi - i noworodkami i starszymi, więc nie było potrzeby ale jak będziesz potrzebować to przyjdzie więcej. Ja wczoraj się zamordowałam znowu - sprzątanie, zakupy i jeszcze kol. odwiedziłam w szpitalu (na patologi ciąży zresztą) i popołudniu padłam i do wieczora sie nie ruszyłam. Czytałam Was ale na pisanie już siły nie było:) Ja też nie lubię nachodzenia ludzi w szpitalach a później zbyt wcześnie w domu. Człowiek wymęczony, wymemlany po tych wszystkich atrakcjach. Moi teście przyjechali dopiero po 2 tygodniach po urodzeniu Hani i to na 1 dzień tylko, a w szpitalu to tylko mąż i mama codziennie a np. mój ojciec tylko raz przyszedl. A i tak miałam nieźle bo miałam pojedyńczą salę i żaden obcy ojciec/babcia/dziadek/ciocia/wujek mnie nie nachodzili i mogłam swobodnie np piersi wietrzyć
  6. july12mpearl trzymamy kciuki za szybki powrót taty do zdrowia.Małgosia olej, nie przejmuj sie. Też bym mnie to zabolało, bo ja tez wolałabym jedną porządna rzecz, zamiast worka cudzego dziadostwa, ale wiesz, jak jest, będzie tłumaczenie "chciałam dobrze" itd. Ja też jestem z tych, że wole nic nie dostać, niż dostać coś takiego, co ma mnie w ten sposób urazić. Jak komuś szkoda, czy go nie stać na coś porządnego, to niech nie daje wcale, i z głowy. Nie denerwuj się, szkoda zdrowia. Ciesz się że Twoja teściowa się nie wybiera do Ciebie do szpitala pieluch Ci zmieniać Popieram July olej i nie pozwalaj wejść sobie z butami w życie. To Twoje życie a mama ma swoje i już. Moja mama nie jest upierdliwa w ogóle ale dłużej niż 2 tygodnie to byśmy sie obie bardzo umęczyły o pół roku nie wspomnę ani co na to moj mąż
  7. Małgośka35Witam serdecznie we wtorek! ŻYJĘ...chociaż było bardzo ciężko z tą migreną. Odpuściła o 2:13 w nocy - wiem bo wstałam z łóżka i zwróciłam swoje kroki ku lodówce bo z racji tego bólu głowy zjadłam przez cały dzień tylko 4 kanapki.Dzisiaj jeszcze boli mnie głowa- ale to już nie migrena. A ten ból to taki jak by mózg bolał po silnym poobijaniu. W nocy przyjechał mój szwagier z Podlasia, który pomaga nam w budowie i przywiózł mi od mojej rodzonej mamusi, dla mojego nienarodzonego jeszcze pierwszego po tylu latach dziecka worek................ubranek z taniej odzieży! Ja nie mam nic przeciwko taniej odzieży - sama czasami lubię poszperać zwłaszcza w tkaninach, ale *****.....brak mi słów - jak można. W mojej rodzinie od nastu lat nie urodziło się żadne dziecko - jeszcze ja - stara baba - najmłodsza córka swojej matki i nie można zainwestować w jedną ładną nową rzecz?? Tym bardziej, że 90% tych ubranek to na wiek jednego roku. Ja rozumiem jak ubranka przekazuje rodzeństwo - rodzina czy koleżanki - to jest bardzo miłe - ech.... brak mi słów. Nie wytrzymałam i napisałam mamuśce sms. Wiem, ze czeka mnie wojna i jej fochy - bo przecież ona chciała dobrze i sie wykosztowała - ale trudno- jeżeli tego nie zatrzymam za chwile będę miała pełne szafy starych szmat, które będą czekały na zużycie rok albo dwa lata. Podzielam Małgosiu Twoje oburzenie! Też bym sie wkurzyła. Ty to masz ciężką tą swoją mamę. Grunt, że czujesz się lepiej:)
  8. zabolek12385Oj Madziu zdrowka dla taty. Dobrze ze nic grozniejszego sie nie stało. Auto to rzecz( kosztowna) ale rzecz a zdrowie i życie jedno. Ja tez wczoraj jak głupia sie nasprzatalam ( zreszta od soboty tak co dzień) i sama widzę ze sie przeforsowalam więc ty kochana tez uważaj i nie ma przelewek. Tylko jak tu pogodzic wielką chęć do sprzątania z ograniczeniami? ale same widzimy że trzeba się oszczędzać:)
  9. Elus zdrówka dla Tomusia. Co mu jest?
  10. Agniecha77Dziekuje za przyjecie :) tak imie chyba bedize Kacper. Mam dwie corki i to byl taki strzal bedize synek czy nie !i prosze udalo sie Witam i trochę zazdroszczę tego synusia:) ja mam 2 córy i teraz ma być 3 Małgośka35Witam serdecznie dziewczyny - ja tylko na chwilkę - chciałam się tylko przywitać i o ile kogoś to interesuje powiedzieć że - jesteśmy całe i zdrowe -jedynie humor mi nie dopisuje i pogoda mnie dobija. Już w nocy spać nie mogłam - śpiąc na brzuchu z lewej reki robię wałek - i na niej śpię - dzisiaj już ta ręka odmówiła mi posłuszeństwa - tak ja przydusiłam ( nawet szklanki z herbata nie mogę utrzymać - tak boli) Jak dostanę jakieś pieniądze- pierwsze co kupię to tego rogala do spania. Do tego te zmiany ciśnienia mnie dobijają- mam taki ból głowy - że żyć się nie chce. Na 17:00 idę do kościoła - dzisiaj jest msza za dzieci poczęte - więc pomyślę o Waszych dzieciątkach aby były zdrowe i śliczne. Wpadnę później jak głowa ie przestanie nie boleć. Pozdrawiam i życzę miłego popołudnia. Oj cioteczko, trzymaj sie dzielnie i nie dawaj się smutkom za długo. naomia_jest bardzo pomocna (dzis kupila mi nowa kuchenke do naszego mieszkanaka w remoncie tez nam pomagala ) ale po porodzie to nie za bardzo mam co na nia liczyc, bo prowadzi salon firmowy z odzieza (czasem dwa) i duzo pracuje, zwlaszcza teraz gdy ja na l4;) z reszta ona nie nalezy do osob ktore lubia sie wtracac, mowi, ze na poczatku wystarczy dziecku mama i tata, a pozniej tez babcia to w weekendy:) pomoze mi o tyle, ze bede mogla wrocic do pracy na taki etat jak bede chciala i w takich godzinach jakie beda mi pasowaly. OOO takie mamusie to ja lubię, moja podobna jest. Co do wózków to nie pomoge bo ja mam swoje i nie chcę się nakrecać na nowe więc nawet nie wbijam się w szczegóły. TYlko oglądam zdjęcia:) Ciri jak potrzebujesz spać to śpij:) A u mnie wczoraj beznadziejny dzień. Najpierw się nasprzatałam jak durna że ledwo na nogach stałam, później ze starszą córą do alergologa musiałam iść i gówno mi ta wizyta dała poza wywaleniem 200 zł na testy i stwierdzeniem pani doktor że "Ty to jakas nietypowa jesteś". A później mama zadzwoniła ze ojciec miał wypadek i w jest w szpitalu. szczęście w nieszczęściu że mimo koziołkowania kilka razy ma "tylko" złamany obojczyk i obtłuczone żebra. Auto do kasacji, więc samo to mówi że było strasznie. Więc z szokiem zasnęłam, ech... a dzisiaj mąż pojechał na mecz do wrocławia i wróci dopiero jutro w nocy, więc sama z dziewczynami. ale mam postanowienie nicnierobienia dzisiaj. Miłego dnia
  11. elus.dreptuswitajcie! ciesycye sie bardyo ye wzniki glukoyowe macie w normieŁ= ja pojde w pryzsylzm tygodniu musze jeszcze zrobic aspat i alat bo mnie troche cialo swedzi, gin stwierdzil ze lepiej zrobic jedno badanie za duzo niz za mało i cale zycie zalowacja dzis od 7 w rozjazdach, tak jak wyszlam na pociag o 7 z domu tak bylam po 12 godzinach, padam na pyszczek ale egzamin zdałam chociaz na to nie zasluzylam bo bzdury popisałam i zamiast sie cieszyc mam wyrzuty sumienia Tomek własnie zasypia sam, wychodzi z pokoju z usmiechem pod nosem i mowi ze sie boi . . . lata co chwile mam nadzieje ze godziny to nie potrwa . . gratuluję zdanego egzaminu (nie ważne jak, ważne, ze do przodu) i konsekwencji:) ciriEch :/ wiesz co - najgorsze że ja to wiedziałam... ale inaczej WIEDZIEĆ inaczej WIDZIEĆ... mam nadzieję że faktycznie będę Antkiem tak zafascynowana że nie zauważę cudna pogoda dzisiaj była - po wczorajszej randce z małżem padłam a dzisiaj od rana z koleżanką zrobiłyśmy zobie piknik :) tak w środku wawy :) Nic się nie martw, hormony poporodowe działają cuda:) a pikniku zazdroszczę. Ja uskuteczniam place zabaw głównie:) kodomoWitam się wieczornie i dołączam do dziewczyn które narzekają na teściowe. Od wczoraj od kiedy W zadzwonił do niej w panice że plamiłam mam po 2-3 tel dziennie z pytaniami czy leżę i tekstami że nosze w brzuchu dziecko ich rodziny i z ich nazwiskiem i powinnam być bardziej myśląca. Nosz kur... co ja inkubator rodziny Sz. . Do tego jak usłyszała że rozważam znieczulenie to próbowała mi to wybić z głowy bo niby poród to chwila a ona rodziła 2 dzieci i dała radę. Już dziś nie odebrałam od niej 2 telefonów,jutro pewnie będzie cd Ciri ja zdecydowałam się na ten wózek Lonex ale zamówię go w czerwcu dopiero. Co za baba! Ja bym w ogóle przestała odbierac telefony july12No ja mam wlaśnie dzisiaj całodzienną kłótnie telefoniczną z moim m. o to samo. Że go poprosiłam o to żeby czegoś nie mówił matce. To sobie dośpiewał, że ja uważam całą jego rodzinę za plotkarzy, i poszło... Dzisiaj osiągnęłam szczyt zdziwienia tym, jak można sobie źle przeczytać między wierszami. Ech... współczuję nerwów, bo to niepotrzebne nam... Ja też korzystam z pogody a jak w domu jestem to ciągle coś do zrobienia jest albo spię jak mam okazję co do teściowych, to moja to znowu kłamie: np ostatnio wmówiła mojemu teściowi że ze mną uzgadniała pewną rzecz, a w ogóle nie rozmawiałyśmy na ten temat. A później gadają mojemu R. że to ja coś pomyliłam! masakra
  12. Małgośka35Mi udało sie jedynie zastąpić białe pieczywo - ciemnym - ale drożdżówek ciężko jest mi odmówić no i z rożnego rodzaju słodkich płatków - przerzuciłam się na owsiane. Masz może tą książkę o potrawach na parze?? Nie, nie mam. Na parze to takie kulki drobiowo-wieprzowe czasmi robię z sosoem pomidorowym - smaczne. elus.dreptusjestem doipiero teraz bo Was doczytac graniczy z cudem:) polozylam moje dziecko spac, M przyklepił mu gwiazdki na suficie i tak rozpoczynamy nauke samodzielneg zasypiania:) oczywiscie wiedzialam co robie:) tzn ze Piotr chodzi na popoludniowki bo wczoraj juz sie mnie pytal czy Tomek nie jest za maly na samodzielne zasypianie Sprytnie wymyśleliście:) Brawo za kreatywność. A jak wycieczka? pojechał czy byłaś twarda? elus.dreptuspostanowilam zrobic Tomkowi urodzinki w bajkolandii:) koszt to 15 zl za dzieco za dwie godziny zbawy, czyli w sumie niewiele, szkoda tylko ze oferuja wszystko co słodkie, nic konkretnego paluszki, ciastka, napoje chrupki . . . Ale ni musisz nic szykować, a później sprzątać i nie ma hałasu w domu maksiu119Hej dziewczyny Ja tylko na chwlikę. Powiem wam że nie jestem w stanie czasami przeczytać dziennych postów , tak szybko skrobiecie. Nie udzielam się na razie bo czasu brak, ale czytam codziennieJa też miałam wizytę 21marca jak większość ciężarówek. Moja kruszynak waży 598g i wszystko jest OK. Nie urusł jej pędzelek M jest zadowolony Dziś mój mąż w szpitalu wylądował. Ma robione badania, jutro USG jamy brzusznej i gastroskopia o 10 rano. Pisałam już że byliśmy u teściowej na ur, i M nic nie mógł tknąć i tak ma już od prawie 2 tyg. Musze mu robić papki żeby mógł przełknąć. Mam nadzieję że wszystko będzie Ok i jutro wyjdzie A od jutra mam jeszcze 2 dzieciaków kuzyna do pilnowania.Stat 8 rano i do 19 masakra. Musze się zorganizować jakoś i ogarnąć to wszystko. Trzymajcie kciuki za mojego M żeby wyszedł do domciu jutro i wszystko było OK. UciekamD Oj to współczuje:( dobrze ze maluszek zdrowy. Daj znać jak badania wyszły. Małgośka35elus.dreptus - faktycznie powinnam mówić pies - bo suka - to jakoś tak wulgarnie - ale z racji na jej gabaryty wszyscy myślą że to samiec - i tak mnie denerwuje jak ludzie podchodzą na ulicy czy parku i piszczą " ale śliczny piesek...jaki ty ładny" Stąd może w moim słownictwie "suka". W sumie mogę nazywać ją po imieniu "Tara" ale jeszcze ktoś pomyśli o człowieku a nie o psie...no sama nie wiem - hahahah - ale mam problem - co nie - hahahahahBardzo profesjonalnie podeszliście do usypiania synka- jestem pełna podziwu. A co to za gwiazdki że przestają świecić|?? Nie odblaskowe?? Tara - bardzo ładnie:) elus.dreptusjednak nie jade do mamusi w sobote . . . jedziemy na siweta dopiero nie moge sie doczekac bo mam u niej pełno rzeczy po Tomku i chce w koncu je poprzegladac zeby wiedziec co kupowac malej!!! Oj, a ja dopiero w maju pojade i tez już nie moge się doczekać żeby przeglądnąć rzeczy po Hani:) więc wiem co czujesz:) Małgośka35Ooooooo czyżby nie było nocnych pogaduszek??Mnie czeka dzisiaj duże wyzwanie - przyjazd teściowej na weekend. Ups... wytrwałości:)
  13. Małgośka35Witam popołudniu. Po obiadku na spacer z suką po polach no i przynieśliśmy bazie:) Co do wagi - dzisiaj oglądałam w Dzień Dobry TVN o syropie glukozowo-fruktozowym. Wypowiadała się bardzo fajna Pani, która bada zjawisko tycia a spożycia tego syropu w produktach. Syrop ten sam w sobie jest nieszkodliwy - i nie było by problemu - gdyby nie to że jest dodawany ze względu na swoje właściwości praktycznie do wszystkiego. Serki - jogurty , bułki słodkie,soki , napoje itd. Warto poczytać o nim w internecie bo Pani Doktor stwierdziła, że przy "zdrowym"trybie życia spożywając teoretycznie zdrowe produkty z dodatkiem tego syropu dorosły człowiek może przytyć aż 9 kg rocznie! dlatego w dietach jest tylko jogurt naturalny:) elus coś mało Cie ostatni na forum? Młody, nauka?
  14. july12No to dobrze masz :) A jak masz takie chody, to może poproś ją żeby Ci teraz rozpisała jakieś racjonalne żywienie, żeby dziecku niczego nie brakowało, a żeby dużo nie tyć? nie pomyślałam o tym dzięki:)
  15. july12mpearl Ja przy wzroście 175 też lubię 65:) ale po ostatniej ciąży udało mi się schudnąć do 70 i ani grama mniej, ale to i tak było fajnie i dobrze się czułam z taką wagą. Ale ostatni rok dał mi popalić, mąż wyjechał do pracy na 8 miesięcy i wszystko zostało na mojej głowie i takie tam, w sierpniu kolejna przeprowadzka i kolejne kilogramy, ech i tak to zachodząc w ciążę ważyłam 78-80 kg... ale coż, katować sie teraz dietą nie będę, dopiero później jak maluch już będzie z nami i pokarm się ustabilizuje będę się martwic.Czyli imienniczko moja droga, będziemy miały podobną ilość słoniny po pozbycia się My się tu wszystkie tak jakoś zgrałyśmy, że nie zdziwię się jak po porodzie powstanie nowy wątek typu : "zrzucamy sadło" hihihi:) na to wygląda:) ja mam luksus bo mija sis jest dietetyczką więc myślę że mnie poratuje jakąś rozsądną dietą
  16. justaz85mpearlCześć laski:) ale się rozpisałyście:) tyle tego że trudno nadążyć... My od rana na spacerku, na obiadku w mieście, a teraz relaksik:) pogoda cudna u nas Co do wagi to ja chyba mam najwięcej - 90kg, start był z 80 więc już sie kulam pomału:) i po 1 ciąży 2 lata wracałam do swojej wagi a po 2 poszłam na diete po 5 miesiącach od porodu i też zrzuciłam ale przez ostatnie 1,5 roku przytyłam 10 kg... więc waha sie to mnieno przyznaje startowałaś z o wiele wyższej wagi niż ja ale przyrost mamy mniej więcej identyczny, bo u mnie jakieś 11 na plusie (według dzisiejszej wagi popołudniowej) U mnie też pewnie już jest 11 ale czekam do nast. wizyty i dopiero będę się ważyć:) a póki co wcinam jogurcik:)
  17. july12Ech ta waga... ja przy wzroście 174 najlepiej się czuję ważąc 65 kg. ( jestem z tych grubokościstych, więc ważąc np. 58 kg wyglądałam jak anorektyczka) Ostatni rok ważyłam 70 kg, było ok W ciągu miesiąca czy dwóch przed ciążą hormony mi powariowały i nagle spuchłam 8-10 kg Od chwili zajścia w ciążę przytyłam tylko 6 kg. Co ogólnie daje mi teraz i tak ok 85 kg :P Masakra... 20 kg więcej niż bym chciała.... Ja przy wzroście 175 też lubię 65:) ale po ostatniej ciąży udało mi się schudnąć do 70 i ani grama mniej, ale to i tak było fajnie i dobrze się czułam z taką wagą. Ale ostatni rok dał mi popalić, mąż wyjechał do pracy na 8 miesięcy i wszystko zostało na mojej głowie i takie tam, w sierpniu kolejna przeprowadzka i kolejne kilogramy, ech i tak to zachodząc w ciążę ważyłam 78-80 kg... ale coż, katować sie teraz dietą nie będę, dopiero później jak maluch już będzie z nami i pokarm się ustabilizuje będę się martwic.
  18. Cześć laski:) ale się rozpisałyście:) tyle tego że trudno nadążyć... My od rana na spacerku, na obiadku w mieście, a teraz relaksik:) pogoda cudna u nas Co do wagi to ja chyba mam najwięcej - 90kg, start był z 80 więc już sie kulam pomału:) i po 1 ciąży 2 lata wracałam do swojej wagi a po 2 poszłam na diete po 5 miesiącach od porodu i też zrzuciłam ale przez ostatnie 1,5 roku przytyłam 10 kg... więc waha sie to mnie
  19. ciri sukieneczka boska: Ale Ty to masz dobrze w tej pracy. Nic tylko zapier... July ja dzisiaj podobnie, jeszcze w piżamie jestem i NIC MI SIĘ NIE CHCE!
  20. Justa wielkie dzięki:) myślę że w czerwcu "pójdę" już na zwolnienie i bedzie git:) Zabolek ładnie ujęłaś sprawę kompleksów. ja zawsze miałam kompleks "dużej dupy i małych cycek" do czasu jak nie poznałam mojego męża, który uwielbia duże pupy a piersi są mniej ważna dla niego więc dobraliśmy się hihi i jeszcze jedno: nie jest ładne co jest ładne, tylko co sie komu podoba :P Małgosia większość z nas w czerwcu/lipcu będzie miała opuchnięte kostki :)
  21. kodomoMpearl dobranoc. To nie ten film ale podobny. Mama karmi dwie duże córeczki Breastfeeding...at 8. - YouTube Dla mnie to jest obrzydliwe i zakrawa na jakąś chorobę psychiczną matki....
  22. elus.dreptuslece sie wyprysznicowac, jutro jak zawsze pobudka o 7 dzień dobry w Pierwszym Dniu Wiosny:) u nas mgła, mam nadzieję że się wypogodzi:) Miłego dnia
  23. elus.dreptuskodomoMpearl też kiedy był taki program gdzie matka karmiła 2 córki i jedna miała 15 lat ,druga też mała nie była, dostałam wytrzeszczu oczu i kopara mi opadła he he heo trym 8 latku chyba slyszlam ale ze 15 latka to juz dla mnie zbocznie A 8 to nie zboczenie?
  24. mpearlkodomoMpearl też kiedy był taki program gdzie matka karmiła 2 córki i jedna miała 15 lat ,druga też mała nie była, dostałam wytrzeszczu oczu i kopara mi opadła he he he OMG! nie wyobrażam sobie... Wiecie co, spałam dzisiaj 2 godziny popołudniu i znowu mi sie chce... więc dobranoc:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...