NATKA08

ja też lubię opaleniznę ale taką letnią słoneczną i wkurza mnie strasznie jak sie opale i zostają na plecach np ramiączka od biustonosza takie blade nie opalone nie lubię tego

Ula może się kiedyś wybierzemy skoro tak zachwalasz joanna ależ ty się masz dziewczyno i co noga w gipsie?

a ja dziś też byłam u lekarza zapisana na 11.20 i o dziwo o tej godzinie sie dostałam

jakoś grobowo nam sie tu zrobiło dzieciol ja osobiście lubię takie historie możesz pisać o duchach więcej

upał, upał, upał

Dziewczyny jak jest u was z letnią opalenizną czy lubicie wystawiać sie na słońce czy raczej tego unikacie? a może stosujecie jakieś preparaty które przyspieszają opalanie? Ja osobiście uwielbiam się opalać nie koniecznie leżąc na leżaku ale np robiąc coś w ogrodzie, natomiast jestem wrogiem solarium a wy?

moja Natasza w takich sytuacjach gdy ma założoną sukienkę potrafi ją lekko podnosić do góry tak jakby chciała się nią zasłonić, zauważyłam to już kilka razy natomiast palec w nosie zdarza się też i nie koniecznie w sytuacjach stresujących

Marg artykuł rzeczywiście ciekawy przeczytałam i podeślę go mojemu m żeby przeczytał

dzieciol siejesz nam tu grozę z tym cmentarzem w lesie brrrr

i ja witam wszystkich nowych użytkowników i zapraszam do pisania

Marg oczywiście ze są takie klasy dzieciol ja octu prawie w ogóle nie używam jedynie chyba do sosu winegret wiec nie ma sensu w moim przypadku go robić ale rzeczywiście pomysł ciekawy

joanna mi również przykro trzymaj się cieplutko

Ula zapowiada się ciekawie szczególnie Miki będzie szczęśliwy taka wycieczka dzieciom zawsze się podoba

u nas Natasza czasem chowa piloty żeby nie przełączyć jej bajki w tv lub kluczyki od samochodu żeby nigdzie mama nie pojechała a tak ogólnie jakieś drobne psoty się zdarzają ale nie jest to nic strasznego. zbliżają sie jej urodziny i masakrą dla mnie jest to ze wszystkich na nie zaprasza znajomych, sąsiadów już zaprosiła ze 100 osób a mi jest głupio w takiej sytuacji i nie wiem co powiedzieć.

zgadzam się z wami u mnie dzieci mają oddzielne pokoje i nie wyobrażam sobie inaczej oczywiście jak dzieci są małe to jak najbardziej wspólny pokój się sprawdza ale jak podrosną to każde chce mieć trochę prywatności

tatanka wielkie gratulacje dla ciebie lukierek właśnie tak mam dookoła lasy a i pod domem mi rosną grzybki nikawa świetnie e wypoczęłaś Bettyy u mnie póki co też jeszcze nie ma ale jest na to jeszcze czas więc cierpliwie czekamy jesienią pewnie będzie wysyp grzybów

pięknie słonecznie i gorąco od rana

my również otrzymaliśmy przesyłkę Natasza poturlała sie po dywaniku żeby go wyprostować i już leży na swoim miejscu, nagroda bardzo jej się podoba dziękujemy jeszcze raz :)

Ula to fajnie że humory wam dopisują a chłopaki ruszają na męska wyprawę tez fajnie joanna a cóż to się stało ?

u mnie też gorąco

ja też nie mogę sie doczekać na grzybki ale póki co tylko 1 koźlarek urósł na mojej działce i nie widzę żeby ludzie chodzili na grzyby

My niedzielne przedpołudnie spędziłyśmy na robieniu "Roślinnej mozaiki" z kwiatów, liści, traw i jarzębiny. Mozaika przedstawia bociana na kwiecistej łące. Wspólnie zbierałyśmy rośliny potrzebne do wykonania pracy. Całego bociana Natasza ułożyła z kwiatów hortensji, dziób i nogi z jarzębiny, a łąkę z liści kwiatów i źdźbeł trawy. Oto efekty pracy Natasza ma 6 lat

u mnie dziś schabowe a tyle ich narobiłam że przez 3 dni będziemy je chyba jeść

u mnie też pada ale rzeczywiście od poniedziałku ma być upał :)

co ty Ula zwykły najzwyklejszy domek :) co do plonów to nic nie mogę siać żadnych warzyw bo wszystko turkucie podgryzają i tak co roku przysięgam sobie że już nic nie wsadzę ale i tak wsadzam a potem się denerwuję że mi szkodniki wyżerają ehhhh