w 100% popieram zakup niani. Ninka spi w swoim pokoju, a ja moge spokojnie spotykac sie z przyjaciolmi, rodzina, pracowac przy komputerze itp.
dziecko jest bezpieczne a ja spokojna.
prawda jest, ze slychac wtedy kazdy najmniejszy odglos. ale po tygodniu, dwoch nauczycie sie reagowac tylko na niektore dzwieki.
przy zakupie myslalam, ze monitor oddechu bedzie zbednym bajerem. niestety sie mylilam:( wg pediatrow Ninka jest zdrowa, a do tej pory zdarzaja jej sie bezdechy. nie wiem co bym zrobila bez tego urzadzenia. chyba caly czas czuwalabym przy lozeczku. oczywiscie odwiedzajacy nas ludzie komentowali czasem, ze urzadzenie jest zbedne.
chcialabym by tak bylo. zakupy dla dziecka trzeba przede wszystkim robic rozsadnie i powoli:) kazdy sklep, sprzedawca kusi nas niezbednymi:) gadzetami