Szamika

Hej! Paczek2044 współczuje... masakra jakaś z tymi lekarzami. Trzymaj się dzielnie, wygrzej się w łóżeczku i odpoczywaj, a jak leki nie pomogą to leć do szpitala, nie ma na co teraz czekać. To już końcówka ciąży i tak jest nam ciężko, a do tego choroba i durni lekarze ;/ Wróciłam ze szpitala, oglądałyśmy z koleżankami z SR porodówkę. Powiem Wam, że jest tam bardzo ładnie, wszystko nowe, czyste, miłe położne. Jednak dopadło mnie jakieś przerażenie, że to już niedługo! Jakoś nie umiem sobie tego wszystkiego wyobrazić. Stres, stres i jeszcze raz stres! Mam nadzieję, że u reszty styczniówek dzisiaj lepiej.

Hej! Dziewczyny jadę oglądać porodówkę. Mam nadzieję, że to będzie pozytywne doświadczenie ;) Trzymać kciuki, żebym się nie przestraszyła za bardzo! :) Miłego! :)

Hej! Dzisiaj miała ostatnie badanie krwi przed porodem (jak dobrze, nienawidzę tego) i ostatnią wizytę u endokrynolog, mam się zgłosić po porodzie dopiero. Więc na razie tylko wizyty u mojego gina zostały :) Święta... miałam nadzieję, że w tym roku będą białe, a tu wszystko topnieje i cały dzień deszcz pada ;( My święta spędzamy i tu i tu ;) Moi rodzice i rodzice męża mieszkają w jednym mieście więc będziemy w wigilię na dwóch kolacjach i w święta też jakoś podzielimy ten czas. U mnie w domu w tym roku będzie trochę smutno, bo mój tato pracuje za granicą i w tym roku przytrzymają ich w pracy na święta. Trochę sobie tego nie wyobrażam, pierwszy raz w życiu się tak zdarzy, że taty nie będzie ;/ Ogólnie zapowiada się fajnie i moja rodzina i męża są takie bardzo rodzinne i jest tak ciepło i miło w święta. W tym roku będzie jeszcze lepiej niż ostatnio- szwagier ma córeczkę prawie dwu letnią i ona jest taka śmieszna. Dziecko w domu zawsze daje taką radość :) PS. Zaglądałam na forum grudniówek coraz więcej rozpakowanych... tak pomyślałam, że u nas niedługo też się zacznie! :) Miłego wieczoru! :)

Cześć dziewczyny! :) Witam nową forumowiczkę! :) Matragona mam nadzieję, że dotrwasz do końcówki stycznia! :) Ja wczoraj miałam strasznie zabiegany dzień. Rano ginekolog a później obiad u mamy no i pojechaliśmy sprzątać mieszkanie, które wynajęliśmy- niedługo ta straszna przeprowadzka. Wieczorem SR, tak się tam rozgadaliśmy, ze wyjechaliśmy około 22 (a zajęcia są na 19 i tylko na godzinę niby;) Z małym wszystko dobrze, ćwiczy już oddychanie, także super! :) Waży około 2300 no ale może być +/- 300 gram. Nie chce nam za bardzo buźki pokazać, za to swoje jajeczka dumnie prezentuje Lekarz powiedział mi, że mam dużo odpoczywać, nie szaleć przy garnkach, nie chodzić na zakupy... generalnie muszę leżeć, a jeszcze nie kupiliśmy prezentów świątecznych! Mówił, że babeczki, które mają terminy na styczeń często rodzą w okresie świątecznym, bo chyba zapominają o ciąży i za bardzo szaleją. Nawet jak jest wszystko super, to przy długim staniu czy chodzeniu działa grawitacja i główka dzidzi naciska na szyjkę, co może spowodować wcześniejszy poród. Z tym mieszkaniem to masakra! Kobieta, która nam je wynajęła nawet nie ogarnęła tam nic. Syf straszny, jakieś stare ciuchy upchnięte w szafie, rozsypane kredki i śmieci na podłodze... Ja nie wiem, nie byłabym w stanie zostawić komuś takiego bałaganu! Trochę mnie to przeraża, mamy mieszkanie 60 metrów a przenosimy się do 30. U nas tak ładnie i czysto. Pocieszam się, że to tylko na kilka miesięcy a potem przeprowadzimy się do wymarzonego domku :) Miłego dnia! :)

Witam grubaski :) Znowu jakaś cisza tu u nas olcia_s Cudne łóżeczko i pościel! :) Też już bym chciała wszystko mieć przygotowane. Marzycielka Nie miałam okazji rozmawiać z kuzynką więc nie wiem co jej nie pasowało w medeli. Jak Ty się czujesz w ogóle? Przeziębienie minęło? Uważaj na siebie i daj znać co z tymi skurczami jak wrócisz od gina. Mam nadzieję, że dzielnie wytrzymasz do stycznia :) Zakochałam się w zdjęciach, które wrzuciłaś, piękne widoki! I ten cudny śnieżek! :) Ja do gina idę w środę, już się nie mogę doczekać. Mam ostatnio coraz częściej twardy brzuch (niby te skurcze już teraz to normalna sprawa ale wydaje mi się, że mam je za często), bóle od czasu do czasu i jakieś takie głupie przeczucie, że urodzę w grudniu... Mam nadzieję, że wszystko jest dobrze Dziewczyny macie już spakowane torby do szpitala?

Też chcę śnieżku trochę i takich pięknych zimowych krajobrazów! U nas całkiem ładnie, mroźnie i słonecznie, ale jednak śnieżek by się przydał. ;) Dzisiaj idę z mężem na kolację z jego kolegami z pracy ich żonami i dziećmi... Kurcze nie wiem jak tam wysiedzę... Już sobie wyobrażam, jak mnie jutro będzie kręgosłup bolał :( marzycielka Moja kuzynka kupiła medelę ten elektryczny i była bardzo niezadowolona. Mówiła, że wydała tyle kasy niepotrzebnie. Przerzuciła się na ręczny avent i mówi, że ten jest super. Ja też kupiłam ręczny aventu. U nas na SR położna polecała medelę, w sumie avent też, ale elektryrczny. Mi się wydaje, że lepiej wydać mniej kasy i ewentualnie później dopłacić, niż od razu wyrzucać pieniądze na taki drogi laktator, który może w ogóle nam nie pasować ;)

badkaina tak jak zauważyła beatta powinnam już coś wiedzieć co robić z bólem ucha, ale w końcu nie poszłam do lekarza. Pani w aptece poleciła mi krople ototalgin, użyłam ich ze dwa razy i przeszło. Wizytę u lekarza miałam kilka dni później więc stwierdziłam, że jak już jest ok to nie idę ;) Ja dzisiaj od mojego Mikołaja dostałam sukienkę, stwierdziliśmy, że pójdziemy na zakupy i kupimy sobie po płycie ale w ostatecznie stwierdziłam, że wolę sukienkę ;) Przyda się na święta i jak dotrwam to na Sylwestra ;) Pozdrawiam wieczorową porą! :)

Witam! Dziewczyny zazdroszczę Wam tych porządków. Mi jest coraz trudniej się ruszać a za tydzień czeka nas przeprowadzka. Nie wyobrażam sobie tego całego pakowania ;/ Na szczęście mama się zaoferowała, że pomoże posprzątać w mieszkaniu. :) Ja już trzeci dzień piorę i prasuję ubranka, mam dość ;P Tak naprawdę tych ubranek wcale nie jest tak dużo, ale mamy taką mini pralkę (której nienawidzę) i zamiast 3 porządnych prań jest kilka mniejszych ;/ Co do łososia wędzonego to ja słyszałam, że można jeść, jeśli był wędzony na ciepło. Jak są wędzone na zimno to jeszcze coś tam niefajnego może być w rybce. Miłego dnia!

Witam babeczki! Dobrze, że coś się ruszyło, bo wczoraj to straszna cisza tu była. justyna@ Ja byłam na wizycie dwa tygodnie temu i mój mały miał 2080, poród mam w podobnym terminie jak Ty. Kurcze wystraszyłaś mnie trochę… mi się wydaje, że mój maluch, też duży będzie… za tydzień mam kolejną wizytę to się dowiem ile przytył ;) kasia_tom1 Biedna, niepotrzebnie straszą ;/ No ale dobrze, że się w końcu wyjaśniło i jest ok. :) Przypomniałaś mi o pierniczkach, ja zrobiłam jedną partię jakiś czas temu ale oczywiście większość z niknęła. Muszę się zabrać za kolejne :) beatta współczuję takiego lekarza. Masakra jakaś uprzyj się na ten posiew bo widać facet nieogarnięty jest. Dzidzia duża ale w sumie to u Ciebie już koniec 36 tygodnia więc chyba tak w normie :) paczek2044 Też masz dużą dzidzię, fajnie, że tak zdrowo rosną te nasze bobaski :) Wracając do lekarzy to widzę, że sporo dziewczyn ma z nimi problemy. Ja przy pierwszej wizycie, po zrobieniu testu trafiłam do takiej okropnej baby. Byłam u niej raz i więcej się nie pojawiłam. Później znalazłam innego lekarza, okazało się, że moja znajoma też do niego chodziła i bardzo sobie chwaliła i to był strzał w 10! Facet rewelacyjny, widać, że cieszy się tym co robi. Przy każdej wizycie robi usg i daje fotki na pamiątkę. Jest tym wszystkim zafascynowany jak to by było jego dziecko Badanie na fotelu też mam przy każdej wizycie i informuje mnie o badaniach które powinnam zrobić. Do tego można mu zadawać milion pytań na wszystkie cierpliwie odpowiada, pożartuje, a do tego jest młody i przystojny ;)

Dzień dobry! Ja tylko na chwilkę. Podobnie jak Marzycielka, zaraz wskakuję do łóżka. Noc miałam nie najgorszą, ale od rana mam jakieś mdłości. Strasznie głodna jestem ale nie jestem w stanie nic zjeść. Mam nadzieję, że to tylko jednorazowy wybryk mojego organizmu, a nie coś co będzie się utrzymywać do porodu. justyna@ korzystaj z dobrego samopoczucia jak się da! :) Miłego dnia wszystkim! :)

Marzycielka Muszę się pochwalić. W końcu się zmobilizowałam i zabrałam za pranie ubranek :) Chociaż chciałam to znowu odłożyć na inny dzień, bo miałam dzisiaj straszną noc. Nie mogłam spać a do tego mały całą noc harcował. On ma takie dni (i noce), że szaleje niesamowicie, a później przez tydzień leniuchuje i tylko czasem kopnie, żeby o sobie przypomnieć ;) Rano jak mój mężuś wychodził do pracy to byłam tak zmęczona, że z tej bezsilności zaczęłam płakać i prawie się przeze mnie do pracy spóźnił... beatta Zazdroszczę śniegu. Ja to wiosenny ludek jestem, ale śnieg uwielbiam, a już w ogóle ten grudniowy! :) Mam nadzieję, że trochę tu popada na święta i będzie można się cieszyć takim magicznym klimatem :)

Witam poniedziałkowo! :) Jeszcze do tematu pielęgnacji pempuszka- nam na SR położna mówiła, żeby stosować octenisept. Spirytusu się nie stosuje, chyba, że pempowina jest wyjątkowo gruba i oporna na odpadanie ;) Marzycielka mogłabyś mnie dopisać do magicznej tabelki? :) Termin mam na 18 stycznia i spodziewamy się chłopca :) Kochane ja o tych wszystkich urlopach itp nie mam pojęcia, od tego roku prowadzę działalność i mój mąż jakoś ogarnia te "papierkowe" sprawy. Orientujecie się czy może coś się ruszyło z tym dłuższym urlopem macierzyńskim czy pierwszy kwartał jednak będzie pokrzywdzony i nie zostanie ze swoimi maluszkami dłużej?

Dzięki dziewczyny :) Umówiłam się do lekarza na przyszły tydzień, a jak będzie bardzo strasznie, to mama mi poleciła, żeby pojechać na pogotowie. Chyba sama nie będę kombinować z tym uchem, bo jak widzicie opinie są różne, nie chcę też przez przypadek zaszkodzić małemu ;) Kurcze dziewczyny! Już jutro grudzień, który pewnie zleci raz dwa przez przygotowania świąteczne, spotkania rodzinne itp., a potem wielkie odliczanie do naszych porodów. Ale ten czas leci! :)

paczek2044 i beatta Dziękuję za pomoc! Próbuję się jeszcze umówić do laryngologa. Kurcze sama nie wiem jak z tymi domowymi sposobami... w jednym miejscu piszą, że rozgrzać to w innych, że nie wolno... Jak się nie dostanę do lekarza to spróbuję z wodą utlenioną.

Pomocy! Dziewczyny znacie jakieś dobre sposoby na ból ucha? Albo wiecie, czy można stosować jakieś krople do ucha w ciąży? Jeszcze nie jest bardzo strasznie, najgorzej w nocy ale nie chcę żeby mi się coś bardziej rozwinęło...

Dziewczyny dzięki za wsparcie. Decyzja w sprawie mieszkania podjęta ale ja zawsze jeszcze muszę gdzieś usłyszeć, że dobrze zrobiliśmy ;) beatta Biorę euthyrox na tarczycę, dopiero od około 2 miesięcy. Nie miałam wcześniej problemów z tarczycą, lekarz mi to tak tłumaczył, że moja tarczyca produkuje wystarczającą ilość hormonu dla mnie a dla maluszka już nie wystarcza. kasia_tom1 Dobrze, że wyniki się poprawiły, a mała ładnie rośnie. Niezłe terminy na cesarkę miałaś do wyboru... Gratuluję wejścia w kolejny etap związku. Rozpłakałam się jak to czytałam, piękne oświadczyny! :) Wszystkiego wspaniałego! :) marzycielka Witamy po krótkiej nieobecności! :) Oszczędzaj się i bierz leki, trzymamy kciuki, żebyś wytrzymała do stycznia! :)

Witam dziewuszki! Za chwilę zabiorę się za podpisanie petycji, zawsze warto spróbować :) Byłam w sobotę u lekarza, trochę mnie nastraszył, że niedoczynność tarczycy może wpłynąć na porób przedwczesny, ale na szczęście po badaniu się okazało, że wszystko jest dobrze - szyjka się nie skraca. Skurcze i czasami jakieś bóle brzucha to po prostu przygotowanie macicy do porodu :) Mimo mojego małego brzucha Jaś rośnie zdrowo, 2080g, nawet o 80 gram za dużo ma :) W sprawie mieszkania decyzja została podjęta... będziemy mieszkać osobno. Myślę, że wszyscy będą zadowoleni- my z mężem bo będziemy sami z naszym ukochanym maleństwem, brat będzie miał spokój, a rodzice będą mogli wpadać, bo mieszkanie jest całkiem niedaleko ich domu, mama ma po drodze z pracy :) Już znaleźliśmy mieszkanie do wynajęcia i w przeciągu dwóch tygodni czeka nas przeprowadzka. Trochę mnie to przeraża, nie wyobrażam sobie tego całego pakowania... Chyba najgorzej będzie z kuchnią... te wszystkie talerze, miseczki, kubeczki i inne takie. Część rzeczy zostawimy u rodziców, bo mają więcej miejsca, a do mieszkanka weźmiemy tylko to, co niezbędne. Znowu się rozpisałam. Miłego poniedziałku! :)

Sierpnióweczki gratulacje!! Dbajcie o siebie! Życzę szczęśliwych 9 miesięcy, jak najmniej nieprzyjemnych dolegliwości, łatwych porodów i cudownych bobasów! :) Ściskam!

kasia_tom1 Faktycznie to miało być do Ciebie... ale ja dzisiaj zakręcona jestem. marzycielka Dzięki za radę! Nie pomyślałam o tym, że mogę mieć przez taki stres problemy z laktacją, poważna sprawa... Mam nadzieję, że Cię szybciutko wypuszczą ze szpitala- wzmocnioną i spokojną o swojego maluszka! :)

paczek2044 Jeszcze tu jestem to szybko odpowiem... jak chcesz karmić piersią i butelką to najlepsza jest Calma medeli. To jest jedyna butelka przy której dziecko musi się napracować, żeby coś wypić. Oczywiście są inne niby też próżniowe ale w tej jak dotkniesz smoczka to mleko samo nie wypłynie. :)

katia2902 ach te mamy... chcą pomóc ale nie zawsze to wygląda tak fajnie jak sobie wyobrażają... Mam nadzieję, że jakoś się dogadasz ze swoją mamą i wytrzymasz te dwa tygodnie ;) Moja mama jest kochana i na prawdę chce pomóc tylko ona zawsze taka nadopiekuńcza była i już też mi ostatnio mówiła, że będzie kąpać małego jak się urodzi, przynajmniej ta pierwsza kąpiel, żeby pomóc... i weź tu wytłumacz takiej zakochanej babci, że sobie poradzisz bez jej pomocy. Chociaż u mnie to nie tylko kwestia mamy, myślę, że z nią by się udało wypracować jakieś kompromisy... tu raczej chodzi o mojego brata, który mnie doprowadza do szału po pierwszych 5 minutach rozmowy... taki dzieciak z niego jeszcze, strasznie nerwowy... co tu będę kręcić... egoista na maxa... boję się, że będzie się darł jak mały będzie w nocy płakał czy coś, bo braciszek musi się na zajęcia na studia wyspać (a rano oczywiście i tak nie wstanie bo mu się nie będzie chciało i ściemni, że mu się godziny pomyliły) Kurcze sama nie wiem co zrobić... Z jednej strony ogromne oszczędności no i jednak pomoc (mama ugotuje obiadek itp) a z drugiej strony boję się, że będzie nerwowo... Chociaż mama i tato próbują mnie przekonać, że jak jest dziecko w domu to zawsze jest jakoś tak spokojniej... Kurcze wyjdzie na to, że dopiero w styczniu postanowię co dalej lilithbb Działaj ostro! Widać jak same się nie upomnimy o swoje prawa to wszyscy mają nas w nosie. I jak tu się czuć wyjątkowo, bezpiecznie i cieszyć się tym pięknym czasem ciąży? ;/ Powodzenia życzę! Informuj nas :) Dziś tyle... źle się czuję, coś mnie brzuch pobolewa. Czeka mnie cały dzień w łóżku. Miłego dnia stycznióweczki kochane!

kasia_tom1 Spróbuje z chrzanem, chociaż nie wiem, czy mi przejdzie przez gardło :) Jak mama by przychodziła pomóc to ok, ale być z nią tak cały czas to chyba zwariuję... No i jeszcze do tego mam brata, który ma 22 lata a zachowuje się jakby miał 15 i właśnie przechodził bunt benia22 Wino zamówiłam ze strony winabezalkoholowe.pl Trochę drogo wychodzi razem z przesyłką, ale chyba należy nam się jakaś przyjemność. ;) Ja mam winko Carl Jung Merlot. Planuję jeszcze kupić na okres świąteczny i Sylwestra jeszcze jakieś białe. :)

Zapomniałam jeszcze napisać... zamówiłam ostatnio wino bezalkoholowe i wczoraj spróbowałam, całkiem fajne coś między sokiem a winem. Czuć, że trochę brakuje tego alkoholu ale jak któraś lubi winko to polecam. :)

Marzycielka leżeć i się nie ruszać, to jakoś dotrwamy :) Chociaż teraz ciężko będzie, święta, te wszystkie przygotowania... Zagoń męża do pracy, poleniuchuj trochę! Lilithbb trochę się już zakręciłam z tą płcią dziecka u Ciebie... Wiesz już coś więcej? olcia_s Tako to podobno bardzo fajne wózki. :) My kupiliśmy jedo fyn, miała któraś z Was z nim styczność? Ja idę do lekarza w sobotę, ciekawa jestem jak tam mój synuś, ostatnio byłam na wizycie ponad 4 tyg. temu. Co do brzuszka, to mój mąż twierdzi, że on na zdjęciu wyszedł mniejszy. I w ogóle mam wrażenie, że z dnia na dzień jest coraz większy. Męczy mnie ostatnio katar, spać nie mogę, mały wierzga niesamowicie, najgorzej jest jak się rozpycha w dwie różne strony. Coraz częściej mam też skurcze brzucha, takie bezbolesne ale jakoś mnie to martwi. Mamy też kolejny problem, bo prawdopodobnie sprzedamy mieszkanko i na początku stycznia trzeba będzie się wynieść. Domek jeszcze w stanie surowym więc musimy szukać mieszkania do wynajęcia. Jest opcja żeby zamieszkać u moich rodziców, strasznie mnie namawiają, ale ja nie chcę, za nerwowo tam jest. ;/ Tylko kurcze będzie im przykro, bo domek budujemy z teściami (na szczęście dwa oddzielne mieszkania) i wydaje mi się, że moi rodzice mają takie poczucie, że jakoś są odstawieni na bok. Niby to tylko 3 miesiące, ale to taki najważniejszy czas ten początek i chcemy z mężem i z dzieciątkiem być sami... Kurcze chyba za wrażliwa jestem jeśli chodzi o tych moich rodziców... Poradźcie coś proszę!

Hej! Wczoraj tu przypadkiem trafiłam, poczytałam trochę o tych winach. Podobno są smaczne, już sobie zamówiłam butelkę Carl Jung Merlot. Przesyłka ma być w poniedziałek :) Dajcie znać jak któraś spróbuje jakiegoś innego :)