Skocz do zawartości
Forum

kalinah1

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez kalinah1

  1. kalinah1

    Sierpień 2008

    hej dziewczyny Villanelle, Karina, Allayialla-fajnie Wasze dziewczyny wyglądają w fotelikach. Ten zakup jeszcze przede mną ale dzięki Wam - chyba łatwiej będzie mi na cos sie zdecydowac. Villanelle-super,ze mała lepiej spi. Napewno jestes bardziej wypoczęta! mój Robert spi ze mną, kiedys spal w łózeczku i chyba trudno mi bedzie przestawic go. Kiedys sie za to wezmę,wiem ze im pózniej tym gorzej. No ale póki co sie tym nie stresuję. Kwiatusia-ale fajnie z tymi językami u Ciebie. Naprawdę barwnie, taka mieszanina:) Z małej wyrosnie poliglotka:)
  2. Witajcie dziewczyny! Kiedys pisałam w tym wątku, potem zaprzestałam jakos. Mój Robert póki co też je głównie z piersi, tzn. daję mu obiadki, zjada pół albo cały mały słoiczek, deserki-tez po pół słoiczka, no i kaszkę wieczorem 125 ml gdzies. Nie akceptuje butelki ani niekapka ani kapka z dziubkiem, daję mu pic ze zwykłego plastikowego kubeczka, troche wypija, nie za bardzo lubi soczki. Za 1,5 m-ca wracam do pracy więc musze go nauczyc z czegos pic. W nocy spi ze mną niestety, kiedys spał w łózeczku ale jak zaczął spac niespokojnie, chyba przez zęby-wylądował u nas i tak na razie zostało. Wybudza mi sie po parę razy wiec łatwiej mi jak spi ze mną. Podobno karmienie nocne gdy dzidzius ma ząbki sprzyja próchnicy-no ale póki co karmie, bo nawet nie mam mu jak podac co innego do picia albo smoczka. Chce karmic tak do roku, zobaczymy. tez nie podałabym takiemu dziecku parówki, tez uwazam ze są bardzo niezdrowe. No ale kazdy karmi jak uwaza.
  3. kalinah1

    Sierpień 2008

    hej dziewczyny nie pisałam ostatnio -bo w swieta nie bardzo miałam jak fajnie,ze duzo dziewczyn pisze, nie dam rady odpisac na wszystko,ale wszystko udało mi sie przeczytac Karinko-my jedziemy do Stalowej Woli na weekend majowy, jest tam rodzina mojego J, tzn. chrzestna i rodzinka ze strony jego matki, kiedys miałam tez kolezanki ze studiów ze Stalowej Woli, natomiast bede tam po raz pierwszy Villanelle-gratuluję,ze mała tak fajnie zasypia sama, z moim Robercikiem chyba by tak "łatwo" nie poszło, on nie chce sie uspokoic bez wzięcia na ręce, i powiedz-wyeliminowalas zupełnie nocne karmienia? MM-nie wiem czy tu teraz zajrzysz, ale jestem ciekawa z jakiego niekapka pije mały ? Robert nie chce pic ani z kapka z dziubkiem, ani z niekapka, ani z butelki, w końce od kapka dzisiaj odkręciłam wieczko i pił troche ze zwykłego kubeczka,moze nie lubi tych soczków co mu daję juz nie wiem, musze go nauczyc z czegos pic, bo za 1,5 m-ca wracam do pracy Manenka-fajnie,ze mała juz po opreacji, naprawde prawie nic nie widac W pierwsze swieto bylismy u mojej rodzinki, a ze zjechało sie duzo gosci to Robert ciągle był u kogos nowego na rękach i chyba miał dosc, choc nie płakał, na szczescie zaliczylismy z J dwa spacery do lasu i mały troche pospał, ale wracalismy wykonczeń wszyscy Robert tez próbuje wstawac, ale wygląda to tak ze sie czegos chwyta, ale zostaje na kolankach, ale dochodzi juz do niezłego tempa w tym raczkowaniu, ciągle go podnosze, przenosze w inne miejsce, i juz ponownie jest tam gdzie był, trudno za nim nadążyc :)
  4. kalinah1

    Sierpień 2008

    Kochane dziewczyny- i ja się dołączam do życzeń! Zdrowych spokojnych Świąt, spędzonych w gronie rodzinnym Dużo nadziei i miłości I przespanych nocy :) Halina Ja w zasadzie mam swieta u rodzinki, u tesciów drugie, w pierwsze jedziemy do mojej rodzinki, ale zrobilam sałatkę i ciasto no i zurek zrobie na sniadanie jutrzejsze. W końcu wypróbowałam nowy robot kuchenny z prezentu slubnego ,bo juz drugi rok stał bezczynnie i powiem wam,ze super. Allayiala-fajne zakupy. My mamy wózek baby design tiny i tez jestesmy zadowoleni, choc pewnie Twój ma większe kółka, nasz mimo ze nienajmniejsze-to trudno sie prowadzi po krzywych chodnikach, ale poza tym-ok.
  5. kalinah1

    Sierpień 2008

    Dzień dobry:) Pewnie u większości przygotowania przedświąteczne. Villanelle-chciałam jeszcze dodac,ze cieszę sie ze małej nic nie jest tzn. ze moze tak mało przybierac. Tak na zdrowy rozum to i mnie sie tak wydaje ze to prawidłowo, bo nasze maluszki ruchliwe teraz, ząbkują itp. ale wiadomo człowiek się zawsze martwi zeby to nie było coś niedobrego. My nie kupujemy jeszcze fotelika, bo te kolejne to są chyba takie ze dziecko powinno siedziec, w naszej kołysce Coneco mały sie jeszcze jako tako miesci, wiec zobaczymy. Planujemy dalszy wyjazd, własnie do Stalowej Woli- Karina, bo zdaje sie tam jestes teraz:)-i zobaczymy moze przed tym wyjazdem coś kupimy. Poza tym mały próbuje sie podnosic, wiec zastanawiam sie-kiedy soie w takim razie nauczy siedziec. Chyba sie niedługo wyniorę do neurologa, chodzę co jakis czas na wizyty, bo własnie kiedys gdy tak gorliwie pytałam czy wszystko ok-dała mi skierowanie do neurologa, a ta lekarka stwierdziła ,ze jak sie juz raz przyjdzie-to obserwują dziecko do roku. Z drugiej strony mysle,ze z nim wszystko ok-bo b.ładnie raczkuje, książkowo, unosi tez główkę z lezenia i trzyma. A teraz albo idę niebawem na spacer, albo wezmę sie za ciasto, wprawdzie swięta mamy w rozjazdach, a to u tesciów, a to u mojej mamy ale chciałabym cos przygotowac na sniadanie wielkanocne.
  6. kalinah1

    Sierpień 2008

    hej udało mi sie wieczorkiem poczytac co u Was, troche sie tutaj ruszyło jak widzę. To fajnie. Villanelle-gratuluję postępów przy nauce zasypiania. A powiedz mi- jak Ci sie wybudzała mała przez te ostatnie noce-to co robilas -dawałas jeść i odkladałas -stosujac tę samą metodę (mam gdzies te ksiązkę wiem z grubsza wiem o co chodzi:) A tatusiowie tacy już są -ze rozpieszczają te swoje córeczki. Mój mały na razie mi sie wybudza co 3 godziny srednio, nad ranem moze byc i co dwie. Na spacerze natomiast dzisiaj mi troche tez marudził, choc tak naprawde ja go nigdy nie brałam na ręce z wózka i tego nie stosuję. Dobrej nocy wszystkim.
  7. kalinah1

    Sierpień 2008

    hej dziewczyny ja tak na krótko, wczoraj nie miałam netu w ciągu dnia więc nic nie pisałam, wieczorem przezytałam co u Was. U mnie Robert raczkuje zawzięcie, coś mi rano pokasłiwał ale na szczescie teraz juz nie, bo sie zastanawiałam czy tu by do lekarza iść. A chciałabym zeby był zdrowy, zwłaszcza ze mamy jechac do mojej mamy a przez te zime to rzadko tam bywalismy mimo, ze to nie tak daleko ale te pogody to takie sobie były.Robert własnie dorwał sie do klawiatury, chce popisac, wczesniej porwał kasete z półki, trzeba by troche poprzestawiac.Juz podłogi musze częsciej myc bo froteruje mi je mała froterka:) W końcu mu sie prawie przebiły te dwa zębolki u góry, ale chyba idą dwójki górne, tzn. moze za miesiąc będą, bo jedynki długo szły.
  8. kalinah1

    Sierpień 2008

    hej dziewczyny Villanelle-to fajnie,za mała spała lepiej, oby tak dalej-trzymam kciuki, Robert tez teraz troche wiecej spi w dzień, albo kimie na spacerze, albo w domu, w sumie około 3 -4 godzin czasami, ale czasami sporo mniej, z reguły mniej w weekend jak jest tatus i sie wiecej dzieje Co do jedzonka-to jako,ze dopiero 2 miesiac wprowadzam małemu posiłki to jeszcze nie mam stałego rytmu, moje mleczko mały pije tak srednio co 3 godziny, choc czasami dłuzej, czasem krócej, -czyli tez i na tzw. żadanie, z tym ze w dzień pije go raczej niewiele, nadrabia nocy, w południe -zupka, i jak na razie zjada czesciej około pół słoiczka niz cały 125 ml, ale są wyjątki ze zje cały, te z mięskiem chyba bardziej mu smakują na podwieczorek dostaje owoce-ale tu nie je ich zbyt chętnie niestety przed spaniem-kaszka, ostatnio około 100 ml czasem i tyle nie zje a czasami zjadłby więcej Allayiala-nie umiem niestety Ci pomóc w sprawie kataru, ale moze ktos inny natomiast mój Robert podobnie dzisiaj mi sie wybudzil gdzies o piątej i jadł i jadł, rozrabiał, zrobił kupe, przewinełam, udało nam sie zasnąc przed 7 no i pokimał tylko do ósmej, byłam nieprzytomna jak sie wybudził znowu piękny słoneczny dzień, wiec zaliczymy spacerek lub dwa, będzie mi tego brakowało jak wrócę do pracy, ciesze sie,ze mogę obserwowac Roberta jak sie rozwija, choc nie powiem tęsknię za ludzmi i inną aktywnością pozadomową, wg mnie dla kobiety, matki idealne byłoby pół etatu gdzies, moje pracujące koleżanki twierdzą, ze jak wracają z pracy są strasznie stęsknione za dziecmi ,ale i mają do nich przez to wiecej cierpliwosci Robert nie zacznie jeszcze pewnie tak szybko chodzic jak niektóre panienki tutaj :) ale raczkuje zawzięcie, robi tzw. koci grzbiet, mam nadzieje ze szybciej jednak nauczy sie siadac niz chodzic ponoc chłopcy są leniwsi niz dziewczynki i mam taką refleksję, ze chyba im to zostaje na całe zycie, jak obserwuje jak kobiety uwijają sie ze wszystkim ,praca dom itp... a powiedzcie czy Wasze dzieci tez sie tak uderzają przy tym raczkowaniu, podnoszeniu? bo Robert co rusz sie gdzies uderzy w główkę, w czółko biedulek mały, np. uderzył sie w stacjonarny komputer jak dorwał sie do kabli dzis mały łobuziak :)
  9. kalinah1

    Sierpień 2008

    Villanelle-współczuję niewyspania. Choc sama znam ten ból. Robert wybudza mi sie czesciej niz na początku :(. Nie wiem od czego to zalezy. Na przykład dzisiaj tez sie wybudzał czesciej i spał niespokojnie. Jestem w szoku,ze zeby wyżynają sie tak długo, bo u niego górne jedynki idą już ponad miesiąc.Prześwitują mu ząbki przez dziąsełka, ale sie nie przebiły. Zyczę Ci powodzenia w nauce zasypiania. Wiesz -moze i tak jest ze nieprzybieranie na wadze oznaczac brak snu. Pewnie różne dzieci mają różnie. Robert od początku nie spał długo, bo jako noworodek potrafił spac tylko 12 godzin na dobę (ale paradoksalnie wtedy przybierał dużo). Ale moze własnie u Lili to jest powodem. Poza tym jest bardzo ruchliwa jak piszesz i ciekawa swiata i to podobno tez odciąga od jedzenia. Ja chciałam Roberta uczyc zasypiania, przeczytałam ksiązki, odkładałam ten moment, no i zaczął mi sie czesciej wybudzac i póki co dałam sobie spokój i spi ze mną, bo nie mam siły sie katowac i wstawac. do niego. Ale Tobie moze się uda, mam nadzieję.
  10. kalinah1

    Sierpień 2008

    hej dziewczyny, Fajnie,ze pojawiają sie nowe mamusie sierpniowe :) Naprawdę miło. Im nas więcej tym fajniej ! Takze witajcie dziewczyny! My mamy za sobą miły weekend, bo wiadomo pogoda cudna więc spacery itd. Dzisiaj byli u nas przyjaciele i troche pogadalismy. Robert póki co - siedzi coraz bardziej stabilnie, co mnie cieszy, nie siada jeszcze, chyba ze cos go mocno zafascynuje to podnosi główkę i ramionka z lezenia na pleckach. Poza tym czasem sadzam go w foteliku samochodowym-kołysce i ostatnio zaczął sie sam kołysac-odbijając nózkami wiec to go bawi i uspakaja i mogę cos zrobic np. w kuchni. Patrycja-mała fajnie wygląda na tym basenie :) Villanelle- mój mały tez sie wybudza parę razy w nocy, na razie go tego nie oduczam, ale tez jestem bardziej zmęczona. I z tego wszystkiego spi ze mną, moze to błędne koło ale tak mi łatwiej.
  11. kalinah1

    Sierpień 2008

    Ano to dzięki za odpowiedzi dziewczyny -to moze poczekam jeszcze z tym kupnem dywanu, bo chciałam jutro jechac i coś zakupic. Robert zaczła raczkowac i czasem jak osłabnie to opada nosem na podłogę, boje sie ze sobiw rozkwasi nosek na tych panelach lub płytkach ale moze nie bedzie tak żle. Tez przy okazji mi odkurza mieszkanko:)Dzis musze wyciągnac odkurzacz i troche posprzatac a tak mi sie jakos nie chce. Karina-a Ty ekspozycje na gluten robilas? bo dajesz makaronik ? nieźle,ze mała juz wcina domowe obiadki :)Bo ja nie dawałam glutenu wiec bedę dawac tak jak było po staremu, tylko nie wiem czy w 9-tym czy po 9 - m-cu ,to musze sprawdzic. Allayiala-fajnie,ze mała juz prawie przesypia noc. Tego Ci zyczę bo chodzisz do pracy i przespane noce bardzo Cie sie przydadzą! Mój malutki to sie przebudza parokrotnie, i czasem tylko króciutko ssie. Wg poradników powinnam mu zaczac podawac wode, ale nie pije z butelki ani kubka niekapka wiec na razie nie mam jak.
  12. kalinah1

    Sierpień 2008

    Dziękuję Patrycja za odpowiedź, my chyba sie nie "znamy" , pewnie jak Ty pisałas na tym forum, to mnie tutaj jeszcze nie było, bo piszę od jakichs 2 m-cy. Pozdrawiam Cię :) A co do ubioru to ja sie jakos boje ze maly mi sie przeziebi na samych panelach, moze sie myle nie wiem, bo z kolei jak go ubrac grubiej, bedzie mu gorąco.
  13. kalinah1

    Sierpień 2008

    hej Dziewczyny Jakos taka jestem trochę bez energii,mimo ze na dworze tak ładnie. Takze zaglądałam tu wczoraj ale nie udało mi sie nic napisac. Poza tym mój Robercik tez bardzo ładnie raczkuje no i w związku z tym trzeba go bardziej pilnowac. Powiedzcie mi jak ubieracie swoje dzieciaczki po domu? Bo my mieszkamy od niedawna w tym mieszkanku no i nie mamy tu dywanów, chyba musze niezwłocznie zakupic bo boje sie ,ze mały sie przeziębi na panelach tylko. Poza tym w przedpokoju mam płytki i są zimne a on zmierza tez juz w tym kierunku, mały wędrownik. Na szczęscie zaczął roche znowu jesc innych rzeczy niz mleczko, kaszkę, owoce, obiadki. Kwiatusia-w takim razie musze sprawdzic kaszki hippa skoro piszesz,ze nie mają cukru choc teraz to nie wiem czy mój mały smakosz będzie chciał je jeść. Villanelle-powiem Ci, ze tak naprawde to tez porównuje małego do innych dzieci i martwie sie tym,ze nie siedzi jeszcze, chciałoby sie zeby robił wszystko choc tak jak uśredniają statystyki. Wiec długo czekałam na to az bedzie siedzial. Na szczęscie polubił lezenie na brzuchu, która ponoc jest najzdrowsza dla takich maluchów, wiec nauczyl sie i obracania i raczkowania. Czasem lepiej wiedziec mniej niz wiecej, bo jak czytam na forum o dzieciach, które nie siedzą jeszcze w wieku 9 m-cy to sie zaczynam bac aby on tez tak nie miał. Ale staram sie tłumaczyc sobie,ze niektore dzieci osiągają to pózniej. A co do zupek-to powiem szczerze,ze mnie niektóre bobowity smakują i Robertowi tez, ja wprawdzie dopiero zaczęłam mu dawac z mięskiem, wiec nie znam wielu zupek, ale jakos tak ta marka mnie nie odstrasza. Ale Hippa tez daję oczywiście. A tak w temacie kupek -to Robert robi ostatnio takie kupki, ze są w niej takie zagęszczone grudki gdzies średnicy 1 cm, czy znasz takie zjawisko? Bo nie wiem czy sie tym martwic.
  14. kalinah1

    Sierpień 2008

    Villanelle-Robert robi kupki róznie, ostatnio jakies takie troche rzadsze znowu, moze przez to ze przez parę dni nie dawałam mu obiadków i deserów bo miał jaką wysypkę na buzi i nie wiedzialam czy od szpinaku w obiadku czy od deserku z owocami lesnymi, w konsekwencji mały sie odzwyczaił i nie chcial jesc nic innego niz piers. Powiem tak, on długo robił rzadkie kupki, potem jak go karmiłam wciąz wyłacznie piersią zaczął robic kupki gęsciejsze ale co 5-6 dni, teraz robi codziennei gdzies dwie i powiem szczerze, ze ostatnio własnie luzniejsze takie galaretowate trochę. Wiesz Villanelle-naprawde jestem ciekawa czemu te nasze maluszki przybierają teraz mniej. Z jednej strony sie tym nie martwie bo Robert i tak ładnie waży, gdyz na początku przybierał bardzo duzo i teraz mu sie to wyrównuje, z drugiej tez dopatruje sie róznych rzeczy. Ale tak sobie mysle,ze jak te nasze ,aluszki takie ruchliwe to moze przez to mniej przybierają, bo spalają. Ty martwisz sie tym,ze mała nie siadała sama, mnie troche martwi ze Robert jeszcze nawet posadzony nie siedzi tak stabilnie sam, ale wiem ze są dzieci które to osiągają pózniej, za to raczkuje:), pełza, obraca sie, wiec mam nadzieje,ze bedzie dobrze. Ja Roberta nie wazylam w osrodku juz parę tygodni tylko w domu na wadze elektronicznej waze sie z nim a potem sama,wiem ze taka waga w zaleznosci jak sie stanie czy tez gdzie ją połozy moze wskazywac jakies tam odchylenia.
  15. kalinah1

    Sierpień 2008

    Kwiatusia-nie wiem w sumie czy wszystkie kaszki są słodzone, ale napewno Nestle sporo. Zdrówka dla małej, moze dobrze zeby ją jednak obejrzał lekarz mimo wszystko, te zęby to niestety bolączka, ale skoro mała dobrze spi to chyba jej tak strasznie nie dokuczją Villanelle-ciekawa jestem co powiedział pediatra na tą wagę małej? Robert tez teraz nie przybiera duzo, tzn. na samym poczatku rósł jak na drozdzach, przybieral sporo, teraz malutko ale i tak wage ma dobrą, bo wszystko sie jakos wyrównuje, no ale znowu mam wrazenie ze przybiera mało, moze musze sie wybrac do osrodka Karina-Robert tez ostatnio nie chce jesc zupek, deserków, kaszki. Moze przez zeby górne, idą mu dwie jedynki, ale cały czas nie przebiły się przez dziąsełka, i moze łyzeczka mu przeszkadza, juz sama nie wiem bo wczesniej jadł chętnie
  16. kalinah1

    Sierpień 2008

    hej Dziewczyny Karina zdrówka dla Ciebie i małej, jak równiez niezmiennie zdrówka dla Tosi Allayiala. Kwiatusia-staram się nie rozpieszczac naszego szkraba i kiedy sie da -to bawi sie sam, ale jak jestem z nim sama w domu, to musze byc w większosci z nim bo nie lubi byc sam, natomiast gdy jestesmy z J.-to gdy nas słyszy i widzi tez potrafi sie długo bawic sam. A co do dziadków -to bedą sie nim zajmowac jak wróce do pracy - i na pewno go rozpieszcza, ale dziadkowie ponoc po to są i bedzie nam pewnie trudniej zaznaczac własciwe granice przy wychowaniu, ale bedziemy sie starac. Co do snu-to ja kiedys nie chodzilam taka niewyspana bo mały spał lepiej, teraz tak mu sie porobiło ze w dzien je mniej chętnie, chyba za bardzo interesuje go swiat,zas w nocy nadrabia, no i ząbki, które wychodza mu prawie po dwa naraz, bo najpierw na dole, teraz na górze. Ale ja narazie chce go karmic piersią(mimo ze wiecej sie przez to wybudza), mały nie miał skazy, pokarm mam- a to ponoc najlepsza ochrona dla dziecka przed chorobami itp. na początku. Villanelle-szkoda,ze te wszystkie kaszki są słodzone, wiem ze maluchy chętniej je jedzą, ale wiadomo cukier niezdrowy, zwłaszcza dla takich szkrabów, a jest go w tych kaszkach sporo. Ale tez daje mu kaszki bo z przybieraniem było kiepsko. Zobaczymy jak bedzie teraz, mały zjadał po 150 ml na noc, ale przez 2 dni nie chciał jesc. Nie wiem czemu. Ciekawa jestem -jak tam-czy mała przybyła? Co do snu w dzien -to odkąd gorzej sypia w nocy,to spi lepiej w dzień - juz chyba wole poprzedni układ gdy spał dobrze w nocy. Poza tym Robert nigdy nie nalezał do spiochów niestety. A Robert ostatnio troche pełza, troche raczkuje i jakos idzie do przodu. Dla niego motywacją jest wszystko, prócz zabawek, moje kapcie tez są w tym niezłe np. Musze isc bo własnie płacze, chyba pora jesc.
  17. kalinah1

    Sierpień 2008

    dzien dobry w ten piękny dzień! Villanelle-to ciekawe,ze robia dla dzieci i to po 4 m-cu kaszki z cukrem juz. Mądre poradniki piszą zeby nie przyzwyczajac dziecka do słodkiego i podawac kaszki bez cukru tylko ciekawe jak w takim razie. U mnie mały je chetnie kaszke, pewnie lubi słodkie jak mamusia, podaje mu bezposrednio przed snem, moze zle robie. Co do usypiania-to ja na razie sobie dałam spokój, jakos nie mam siły walczyc z małym długo zeby usnął a potem mi sie wybudzi za pare godz.i tak na jedzenie kilkakrotnie zresztą. Wiem,ze robie niepedagogicznie, ale usypiam go przy piersi. A chodziło mi o to, ze niektóre dzieci pewnie sie nauczą zasypiac same, innym moze byc trudno a ja na razie nie mam przekonania aby zostawiac małego płaczącego, a zeby go podnosci za kazdym razem jak zapłacze-bo to płaczek w takiej sytuacji niesamowity-nie mam siły bo Robert jest klocek i musialabym byc tak konsekwentna takze w nocy a póki co - nie mam samozaparcia.Czytalam tez ,ze wazne aby kierowac sie intuicją w postępowaniu z dzieckiem i metody,do których rodzice nie mają przekonania-rzadko zdają rezultat. Allayialla-to fajnie,ze tak szybko znalazlas opiekunke. Trzymam kciuki za zdrówko małej i aby opiekunka sie sprawdzila. Goya-Leonek na tym nowym zdjęciu faktycznie kawał przystojnego męzczyzny :) A moj Robercik ostatnio budzi sie rano wczesnie-np. dzis 5:30 , pohasa godzinke i chce isc spac z powrotem na godzinke, mały cwaniaczek. A ja chodze niedospana.
  18. kalinah1

    Sierpień 2008

    Kwiatusia-wiem,ze dzieciaki są inteligentne :) Niestety mój Robert zostanie maksymalnie rozpuiszczony przez dziadków , którzy bedą sie nim opiekowac, wiec nasza stanowczosc nie na wiele sie zda pewnie. Ale bedziemy próbowac. Co do wybudzania w nocy-to nie wiem jak to zmienic na razie. Wczesniej przybieral mało-to nie chcialam odzwyczajac- teraz z kolei, mimo ze je wieczorem kaszkę, to się wybudzil i jadł długo-chyba naprawde potrzebuje jesc, ponoc pokarm wtedy najbardziej kaloryczny.Mimo,ze poradniki piszą,ze takie dziecko nie potrzebuje juz jedzenia w nocy-nie słucham tego.Lekarz-pediatra, ceniony w naszym miescie tez stwierdzila, ze dziecko powinno jesc w nocy jak chce. Kazde dziecko jest inne, jedno sie nauczy zasypiac samo, inne sie boi, jedno je wiecej -drugie mniej. No ale ze Twoja córeczka zasypia całą noc-to Ci zazdroszczę, super sprawa:) To miałas troche przejsc podczas chrztu-nie powiem, jak mała dała koncert. Ludzie mówią,ze wtedy szatan z dziecka ucieka ;-)
  19. kalinah1

    Sierpień 2008

    Karino-dla Martynki tez duzo zdrówka!Niech sie wychorują biedactwa
  20. kalinah1

    Sierpień 2008

    hej Villanelle-dziękuję za opisanie co i jak mała je. Spytam jeszcze-a te kaszki są słodzone? Bo ja daje kaszki mleczno-ryzowe Nestle z owocami lub bez, ale one mają cukier i tak nie bardzo mi sie podoba podawanie mu cukru, no ale cóz...je i mu smakuje A z glutenem to powiem szczerze ,ze wahalam sie -podawac, nie, tylko piers i tak jakos wyszło, i póki co czekam i nie wiem co robic U mnie Robert spi ostatnio ze mną i chyba popełniłam błąd, bo on budzi sie ,czasem aby sobie possac chwile ,przytulic i znowu zasypia. Poza tym spi troche niespokojnie czasami. Z drugiej strony on nigdy nie zasypial sam, a jakos nie mam serca zostawic go aby płakał i w ten sposób przyuczac do spania, nie wysypaiam sie przez to, ale mam nadzieje ze kiedys to sie skonczy. Myslalam,ze jak zje kaszke wieczorem -bedzie spał lepiej, ale tez niestety nie. Minely dobre czasy gdy przespal 6-7-8 godz. i dopiero sie budzil. Wczoraj znowu bylam u dziadków z nim, rozpieszczają go niemiłosiernie, noszą. Tesc jest najmądrzejszy i ciągle mi mówi co przy nim robic co mnie nieustatnnie wkurza, jakby miał o tym jakiekolwiek pojęcie.Takze nie wiem jak to bedzie jak sie bedą nim zajmowac, ale moze jakos dam radę. Są to rodzice J. Allayiala-zdrówka dla małej, trzymam kciuki ! A u nas dzisiaj w koncu ładnie i pójdziemy na spacerek, na słoneczko :)
  21. kalinah1

    Sierpień 2008

    Witajcie dziewczyny Nie pisałam ostatnio, bo w weekend wyjechalismy, wczoraj równiez spędzilam z małym cały dzien u dziadków wiec nie mialam dostępu do netu. Allayiala i Karina - zycze zdrówka dziewczynkom i mam nadzieje,ze jest juz lepiej. Allayiala-mam nadzieje,ze drugi pediatra nie potwierdzi obaw pierwszego, czasem tak bywa, ze jeden lekarz wyolbrzymia niektóre rzeczy, drugi z kolei bagatelizuje, ale niestety trudno o dobrych lekarzy, zwłaszcza zas pediatrów. Tosia to sliczna dziewczynka, ma bardzo ładne fotki. Ja tez musze zacząc szukac opiekunki, mimo chęci dziadków, aby zajmowala sie malym chociaz w połowie. Karina-oglądałam filmik, jak mała lize szczebelek od łózeczka-smiesznie sie przyssała.Tez mała laska z niej rosnie. Villanelle-Lila ma śliczne fotki, jednym słowem Robert ma ładne wirtualne kolezanki :) Mam tez nadzieje,ze Lili nic nie jest. Ale tak to juz jest ze te maluchy to radosc niesamowita ale i nieustanna troska -czy wszystko w porządku. Gratuluje piątki i zdania egzaminów, podziwiam a energię zyciową i ze potrafisz tyle robic przy małej, nauka, praca-naprawde podziwiam. Ja czasem przy Robercie nie moge wyjsc do kuchni bo juz płacze. Powiem ci, ze przestalam sie troche przejmowac wagą Roberta, zreszta ostatnio troche przybral. Ostatnio widzialam troche róznych dzieciaczków i są naprawde rózne, jedne malutki i drobniutkie ale za to zwinne. Robert i tak był największy i najcięzszy. Zaczelam mu dawac tez kaszki i powiem Ci,ze mimo, ze zjada 150 ml wieczorem i je z obu piersi, to i tak budzi sie parokrotnie na jedzenie a rano pieluchy straaaasznie cięzkie. Poza tym potrafi mnie niezle ugryzc ząbkami przy jedzeniu, jak juz sie naje - takze tak to z tymi ząbkami. A powiedz mi -jakie kaszki dajesz? Mleczno -ryzowe z owocami - czy jakies inne, juz glutenem.Bo ja daję mleczno-ryzowe, tylko niestety one są słodzone :( I jesli mozesz to w jaki sposób zaczelas wprowadzac gluten ? Gotowalas kaszke na wodzie ? Robert ma dwa ząbki na dole i dwa u góry mu idą (ma dwie bulwki na dziąsłach juz do miesiąca, ale na razie nic dalej). Moze przez te zęby czasem spi niespokojnie, takze ja sie wybudzam i czasem nie moge juz zasnąc.Ale nie daje mu zadnych srodków, bo gdyby go naprawde bolalo-płakałby, a zele i viburcol - niestety nie pomagają. Mam nadzieje,ze kiedys sie wyspie i przespie noc. Takie małe marzenia...Mam nadzieje,ze bedzie to wczesniej niz gdy bedzie miał wszystkie zęby :) Az jestem zła troche na karmienie piersią bo moze przy mleku modyfikowanym by sie tak nie budzil, ale ponoc bywa róznie i na mleku sztucznym dzieciaczki sie budzą. Poza tym wprowadzilam kaszke i nie wiem -czy budzi sie mniej.Raczej nie. Na razie cwiczy pozycje do raczkowania, siedzenie idzie mu tak sobie. Tak to juz nim jest,ze na czynnosci ruchowe potrzebuje duzo czasu-aby je wycwiczyc.
  22. kalinah1

    Sierpień 2008

    hej Dziewczyny widzę, ze tutaj spokojnie... Allayiala-powiem Ci w nawiązaniu do wczesniejszego postu, ze podobno lepiej jak ząbki wychodzą pózniej, ze są mocniejsze-tak słyszałam. Poza tym ja wolalabym chyba zeby Robert jeszcze ich nie miał po tym jak mnie pogryzł po karmieniu, nic fajnego :)A wychodzi mu drugi na dole, juz sie przebił, poza tym u góry ma takie dwie bulwki, ciekawe kiedy mu wyjdą, ale lekarki ,które go oglądały obie stwierdziły ,ze niebawem będą jeszcze dwa zęby. . Poza tym ja patrząc na Twój suwaczek myslalam,ze Tosia faktycznie ma pół roku choc cos mi nie pasowało U nas dzis pada sniezek i zawiewa, więc znowu nie pójdę na spacer, cos za długo małego ostatnio trzymam w domu, ale wczoraj wiało tak,ze bałam się wyjsc chcemy wyjechac na weekend i mam nadzieje,ze mały będzie zdrowy. Dzis mały się wybudził i nie chciał spac o trzeciej w nocy, na szczęscie w koncuy usnął, choc wychodziłąm juz z siebie, bo wstac musielismy rano, ha na badanie krwi. Nie wiem co się stało z Villanelle-ostatnio sie nie pojawia juz długo?? To pozdrowienia dla Was, mam nadzieje,ze wiosna w końcu przyjdzie i ze to takie ostatnie wyskoki zimy
  23. kalinah1

    Sierpień 2008

    Czesc dziewczyny Allayiala-juz rozumiem, dlaczego żłobek. Faktycznie ceny w Warszawie za godz.pracy opiekunki sa powalające. Ale miejmy nadzieje,ze zrobi się w koncu wiosna i dzieciaczki przestaną sie przeziębiac. U mnie z kolei jest tak,ze teściowie strasznie chcą się opiekowac małym i patrzą na to strasznie nierealnie-jak dzieci. Oboje nie mają juz zdrowia, babcia żle sypia w nocy, czasem wyskakuje jej ciśnienie i to tak,ze leży i na nic nie ma siły, bolą ją plecy, słabo wchodzi, po schodach takze a uparła się,ze będzie się małym zajmowac cały czas. Z jednej strony sie cieszymy, ze chcą ale z drugiej Robert nie jest lekki, zaraz zacznie raczkowac, chodzic, trzeba będzie za nim biegac, pomagac mu, na chodzik raczej sie nie zdecydujemy-bo słyszałam negatywne opinie lekarzy, ja czasem bede siedziec w pracy po godzinach-bo bede niestety-takie czasy. Bedziemy chyba szukac opiekunki, zeby zajmowała sie jakos Robertem na zmiane z tesciami. Złobek mam niedlakeo ,ale panstwowy -wiec sie boje. Tosia wygląda na hustawce bardzo zadowolona, widac ze jej sie podoba. Jakie te półroczne dzieci juz duże i urocze :) MM-gratulacje dla Kacperka z powodu zębusia. Robertowi widac drugi na dole, ale jeszcze sie nie przebił.
  24. kalinah1

    Sierpień 2008

    Allayiala-gratulacje dla małej :) Tak sobie mysle,czy nie wolalabys poszukac małej opiekunki? wiem,ze to prywatny złobek i napewno inaczej opiekują sie dziecmi, ale zawsze jest tam wiecej dzieci i łatwiej o infekcje. Ale moze sie myle, o dobrą opiekunke tez niełatwo. moze mała sie uodporni szybciej. Tego Ci zyczę. Robert szykuje sie juz do raczkowania, ale nie wychodzi mu na razie. On ruchowo potrzebuje więcej czasu aby sobie wypracowac neiktóre czynnosci, w zasadzie posadzony-nie siedzi jeszcze tak bardzo pewnie, wiec jak słucham jak Wasze dzieciaczki wstają, siadają - to sie troche martwie,ze Robert jeszcze nie, z drugiej strony wiem,ze na pewne rzeczy ma jeszcze czas, najwazniejsze ze prawidłowo sie rozwija. W kazdym razie idą mu te trzy zęby, jeden juz prawie na wierzchu, na dole obok tego który jest juz. I spi nadal niespokojnie, ja juz nie wiem czy to przez to. W kazdym badz razie dobrze ze nie chodze do pracy bo byłoby nielekko.
  25. kalinah1

    Sierpień 2008

    Allayiala-Psikanie wodą nawilza sluzówke i pomaga odblokowac zapchany nosek, ale czy leczy nie wiem niestety, napewno pomaga ściągnąc wydzieline, wiem,ze mozna tez zakraplac solą fizjologiczną Karinko-gratulacje z powodu raczkowanie:) Robert duzo teraz w takim klęku i kombinuje, ale pada na klatę, albo się śmiesznie kiwa
×
×
  • Dodaj nową pozycję...