
kalinah1
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez kalinah1
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 9
-
czesc Dziewczyny Swego czasu działałam aktywnie na tym forum, ale nie wiem czy ktoś mnie jeszcze pamięta. Pojawiły się nowe mamusie....Ja od powrotu do pracy nie miałam czasu na forum,poza tym komp nawalal. Teraz mamy nowy komputer. Czasu nie mam za wiele w domu, ale przyznam się bez bicia,ze czasem Was podczytuje. Robert-mój synek, rozwija się dobrze, jest żywy i ruchliwy, wszystko rozumie,ale mówi tylko pojedyncze słowa. Mam spory problem-co mu gotować i jak go karmic. Coraz więcej rzeczy mu się nie podoba. Czy mozecie mi napisac - co jedzą Wasze maluchy? Ile piją mleka i ile soków, owoców ? Bo ja mam niełatwo z babcią, która opiekuje sie małym i ma swoje wizje-jak go karmic. Nie mam na to duzego wplywu, babcia jest niereformowalna i niewiele do niej dociera-to pewnie kwestia wieku, no i jest babcią- a to odrębny gatunek:)
-
Hej Dziewczyny Dziékuje Wam za zyczenia!!! Milo,ze jeszcze pamietacie mojego szkraba. Wprawdzie urodzinki ma dopiero w niedziele, 23-go ale i tak bardzo dziekujemy. Zagládam tu czasem doslownie na chwile, jakos nie mam mozliwosci. Postaram sie kiedys skrobnác wiecej.Lato mialam ciezkie w pracy i w domu. Najwazniejsze jednak,ze maly zdrowy choc ostatnio goráczkowal, ale to chyba zábki, idá mu trzy naraz i to chyba trzonowe, ma juz dziewiec, jeszcze nie chodzi, ale jest coraz stabilniejszy, troche stoi, i nawet jakies szybkie paré kroczkow drobi. Ja zycze tym dzieciaczkom, które juz ukonczyly roczek i tym,ktorym zostalo paré dni wszystkiego najlepszego, zdrówka, usmiechu, bezbolesnego zábkowania i radosnego poznawania swiata!!! A dla mam calusy i pozdrowienia!!!
-
Hej Zajrzałam na chwile z pracy do WAS :) Rzadko mi sie udaje w robocie, ale jestesmy i tak do tyłu z pracą. Uszczesliwili nas na siłe nowym systemem komputerowym i w związku z tym ciągle jakies niedoróbki, jak po grudzie. Allayiala-wszystkiego najlepszego dla Tosi na 10 m-cy !!! :) Villanelle-mała super wygląda na fotce :)) Jakby naprawde pisala sms-y lub grała;) Dorotea-super,ze mały ich wędruje po schodach MM-biedny Kacperek sie namęczył. Oby było lepiej! A Robercik łobuzuje, dolne półki i szuflady sa jego. Trzyma sie mebli i ostatnio zdarza mu sie przykucnąc cos wziąc i wstac. Z dziadkami ma dobrze, mysle,ze oni bardziej go pilnują niz my, my zostawiamy mu wiecej swobody i samodzielnosci. Mysle tez,ze wiecej sie z nim bawią. Ja musze czasem wykonac prace domowe. Mały wydaje gardłowe dzwięki, piszczy i krzyczy i strasznie go to cieszy. Nazywamy go malym samurajem albo wojowniczym zółwiem Ninja :) nocka zas dzis była niespokojna,chyba znowu idzie mu jakis ząbek, osmy do kolekcji.
-
hej dziewczyny Udało mi sie czasami Was poczytac, no ale nie udało sie nic napisac Ja juz po 2 tygodniu w pracy, z tym,ze drugi niepełny bo długi weekend, tzn. w piatek niestety byłam w robocie. I mimo,ze fajnie isc do ludzi, to jednak z rozrzewnieniem wspominam czas w domu tylko z Robertem, teraz musze pogodzic wiecej obowiązków. I nie mogę wszystkiego sama dopilnowac przy małym. Musze zaufac dziadkom, a oni chcą jak najlepiej, mały jest bezpieczny, zadowolony. No ale czasem boje sie, ze w ich pojęciu dobrze dla Roberta troche rózni sie od mojego postrzegania tego co dla niego dobre. Poza tym są to moi tesciowie i musze sie certolic zeby ich nie obrazic, wazniejsze rzeczy mówi im J. Robercikowi wyszedł siódmy ząbek, zapomniał jak sie robi papa. klaszcze tez juz mniej :) Staram sie go nauczyc pokazywac gdzie jest oczko itp. no ale na razie nic z tego. Póki co staje przy meblach i troche przy nich chodzi. To tak pokrótce co u nas. Serdecznie pozdrawiam sierpniowe mamusie:)
-
hej Dziewczyny Dawno mnie nie było tutaj u Cycusiowych. Ale jak pisałam na sierpnióweczkach to z powodu awarii kompa. Tydzien w pracy jakos zlecial, zaczął sie drugi. Pracuje po 7 godzin, na szczescie mam blisko do pracy. Mały ładnie sie bawi z dziadkami, ale jak przyjdę garnie sie do mnie. Jak sobie czasami o nim pomysle -to mi tak szkoda,ze nie moge z nim byc. Z drugiej strony bycie między ludzmi ma swoje plusy. Mały wybudza sie w nocy i je. Nie potrafi przespac nocy, Poza tym spi z nami bo nie mam siły go odkładac, jakos buntuje sie przeciwko łózeczku straszie. Wieczorem zasypia przy cycu, w dzien spi dziadkom z reguły na spacerze. Tez chcialabym oduczyc malucha zasypiania przy piersi ale to trudny przypadek. I dałam sobie spokój. Ale kiedys mnie to czeka. Ostatnio moi znajomi mnie wystraszyli, tez mała z nimi spała a teraz nie potrafi zasnąc sama a ma 4,5 roku.Ale z drugiej strony ile dzieci tyle pprzypadków. Wierze w to. Do tego znajoma z pracy pyta mnie-czy mały ssie, bo jej kolezanka gdy wróciła do pracy-to maly stal sie tak nerwowy i przestal jesc. A ja nie jestem jeszcze gotowa na odstawienie od piersi. Maly jest smieszny, bo wieczorem robi sie maminy i jak je, cycoli a potem zaczyna wariowac to wychodze z sypialni a przychodzi tatus, wtedy jest wielki ryk, wiec wracam i maly grzecznie je i zasypia, dzis zasnąl grubo po 21. A gdzie czas dla siebie? Ninnare-Ty chyba pisalas którejs z cycusiowych mam,ze Robert na początku szybko przybieral i faktycznie, jak mial niewiele ponad 3 m-ce wazyl- 7,5 kg. prawie. Ale potem przystopował, byl okres ze wręcz nie przybieral a teraz miał wagę na 50 centylu. Pozdrawiam Was cycusiowe, zycze duzo siły i wytrwałosci i radosci z karmienia. Postaram sie tu zaglądac jak czas pozwoli.
-
hej dziewczyny Ja na króciutko. Dorotea-dzięki za namiary na kaski, przydałoby sie cos takiego Robertowi bo zdarzyło mu sie uderzyc o panele główką. Allayiala-Tosia -to duza dziewczynka. Masz co nosic :) Karina-zdolniacha ta Twoja mała. Duze postępy :) Villanelle-fajnie,ze mała przybywa na wadze i ze moze jesc truskawki. Robert niestety ma jakies malutkie krosteczki i nie wiem po czym. Musze to zbadac. Patrycja-obawiam sie,ze na chodzenie dla Roberta troche za wczesnie. On na razoe stoi przy meblach i próbuje robic kroczki a babcia trzyma go mocno pod paszkami i uczy stawiac te kroczki. Jestem przeciwna temu tak jak i chodzikowi a to niewielka róznica w takim traktowaniu.Czeka nas jutro rano rozmowa i to moj mąz przekaze swoim rodzicom czego sobie nie zyczymy w wychowaniu Roberta. Wiem,ze niektóre zdolne dziewczynki prawie juz same chodzą ale dziecko moze chodzic i wieku 15 m-cy. Dla mnie wazne jest zeby sie rozwijalo w swoim tempie i było gotowe na pierwszy krok/ Co do pieluszek -to my uzywamy naprzemienne Pampers Active Baby i Huggies Premium. Dobrej nocy dziewczynki:)
-
Poza tym boje sie,ze dajá mu slodycze za naszymi plecami, choc tlumaczymi im,ze nie wolno, tesc mówi np. posmaruj mu usta czekolada. Po co ja sie pytam!!! Albo truskawki. No albo mam obawy,ze próbujá go za szybko nauczyc chodzic. Nic na sile. Na razie staje na nózki i troche kroczków robi przy meblach. Taki ochraniacz o którym mówi Dorotea by sie przsydal,ale nie wiem gdzie sie kupuje. TRoche wylalam zale na dziadków. Poza tym mam nadzieje,ze bedzie dobrze, najwazniejsze ze maly czuje sie z nimi dobrze,kochajá go i nie zrobia mu krzywdy, przynajmniej nie swiadomie. Caluje Was, chcialabym napisac wiecej ale maly nie pozwala.
-
hej ! Ja ciágle nie mam kompa, teraz korzystam z méza sluzbowego. Takze nawet jesli mam chwile w tygodniu to nie mam jak napisac a w pracy nie mam warunków. Jakos przezylam ten pierwszy tydzien w pracy. Maly tez :). Staram sie wychodzic o 15 ale zobaczymy jak bedzie dalej. Na szczescie mam blisko od domu. Stresowalam sie tym powrotem, czekajá mnie trudne tematy ale staram sie aby Robert byl najwazniejszy, wogóle jakos odkád on jest to trudno mi jest myslec, ze teraz trzeba do pracy i to niedlugo na osiem a czasem wiecej godzin. Ale sa tez plusy, jestem miedzy ludzmi, wielu znam od paru dobrych lat, otaczajá mnie tam zyczliwi ludzie, na tych mniej zyczliwych i trudnych staram sie nie zwracac uwagi. Robert spal niespokojnie nna poczátku ale moze przez to, ze i ja sie stresowalam, no albo przez kolejne zábki, ktore chyba mu idá, no albo przez zmiane w jego zyciu, Ale z dziadkami nie ma zle, wybawia go za wszystkie czasy. Tylko niewiele moge sie dowiedziec od babci o tym jak sie zachowuje, bo tesciowa nie przyzna sie,ze marudzil czy plakal, cay czas mówi, i podkresla,ze nawet nie zaplacze, jak gdyby to,ze zaplacze znaczylo,ze sie zle nim opiekuje. Wiem,ze ona nawet nie pozwoli mu zaplakac bo gdy tylko zakwili to od razu lata z nim na rékach i odwraca jego uwage. Nie lubie tego, ja czasem wole dac mu sie wyplakac,zeby wyrazil swoje emocje i uczucia.
-
witajcie dziewczyny dawno mnie tutaj nie bylo ale to nie z mojej winy zepsul nam sie komp, teraz máz mi uzyczyl swojego sluzbowego, ale raczej nie korzystam z niego, dzis wyjátek zla bylam bo to ostatni tydzien w domu a ja nie moglam tu zagladac no ale mowi sie trudno jutro do pracy :((( szkoda mi zostawic mojego Robercika, taki kochany chlopczyk z niego, no moze poza wieczorami bo caly czas nie nauczylismy go zasypiac i ostatnio z tym krucho, moze udziela mu sie moje poddenerwowanie w zwiázku ze zmianá sytuacji, boje sie jak wszystko ogarné poczytalam Was, ale wybaczcie ,ze nie odpisze osobiscie do wszystkich teraz bede tu rzadko zagládac :( nawet jak juz bede miala kompa, ale postaram sie czasem cos napisac, w pracy raczej trudno bedzie mi sie tutaj logowac a Robercik nauczyl sie w koncu klaskac :) ale troche trwalo zanim sie nauczyl i robi papa poza tym cay czas staje na nózkach przy meblach, a gdy jemy to nie daje mi sie najesc tylko jest cay czas przy mnie i wspina sie na fotel i chce na kolana i najlepiej spróbowac co jemy boje sie,ze dziadkowie go rozpieszczá ,poza tym,ze beda mu na przyklad dawali slodycze, przestrzegamy przed tym,zabraniamy, ale nie wiem czy to podziala, to taka zdziecinniala starosc jak ja to nazywam, jak to nie dac dziecku jak to smaczne a co do zywienia -to ja dajé slodkie kaszki niestety, tak zaczelam i maly je je,ale nie je duzo wiec mam nadzieje,ze sie tak do slodkiego nie przyzwyczai ale na szczescie je tez obiadki, ostatnio zasmakowal w daniach Gerbera wiec kupuje mu te zupki, je albo cay sloiczek albo pol a co do picia to zaskoczylo mnie bo przeczytalam,ze ta pani doradca ds zywienia poleca przegotowac wode mineralna i dac cieplá?ja nie gotuje tej wody,daje mu w temperaturze pokojowej To serdecznie Was pozdrawiam "sierpnióweczki", postaram sie tutaj zagládac, trzymajcie kciuki abym to wszystko ogarnela po powrocie do pracy!
-
hej dziewczyny dawno mnie tutaj nie bylo,ale mamy zepsutego kompa i maz mi uzyczyl dzis sluzbowego lapka jutro ide do pracy i bardzo mi szkoda zostawic mojego Robercika,mimo ze bedzie z dziadkami, zaluje ze nie wzielam wychowawczego do roku ale teraz nie moge przedluzyc ze wzgledu na sytuacje w pracy takze teraz nawet jesli bede miala net to nie dam rady czesto tutaj zagládac ale postaram sie w miare mozliwosci pozdrawiam wszystkie cycusiowe mamusie i zycze powodzenia w karmieniu i wielu slodkich chwil z malenstwami
-
hej dziewczyny dziękuję za życzenia dla Robercika, wzruszyłam się :) Całusy dla Was! Ninnare-ja tez kocham Roberta przytulac, całowac, ściskac - mysle,ze na razie to bardzo lubi choc często ciągle odwraca głowę w innym kierunku, zaciekawiony tym co sie dzieje. Ale mysle, ze podswiadomie czuje,ze jest kochany,chciany. I strasznie mi szkoda,ze musze wrócic do pracy i go "zostawic". Widzę,ze nie tylko ja mam problemy z odłożeniem spiącego dziecka do łózeczka.Mam nadzieje,ze kiedys polubi w nim spac.
-
Kwiatusiu -wszystkiego dobrego dla małej na 10 m-cy , róznica z moim Robertem dokładnie o 1 m-c. Jakos nie mam weny zeby wszystkim poodpisywac-wybaczcie. Musze sie wziąc za sprzątanie bo wyekspediowałam Roberta z tatusiem do dziadków i mam parę godzin na ogarnięcie chałupki, potem mamy gosci wiec jeszcze trzeba będzie coś na szybko zrobic.A tu mi sie nie chce wziąc. To życzę Wam dobrego weekendu! Oby jutro była ładniejsza pogoda, bo dzisiaj wietrznie i zimno.
-
Krysiak-to spore zmiany Cię czekają, przeprowadzka. Fajnie, bedziesz blisko morza, Gdynia jest fajna, tylko,ze na końce Polski.Ale bardzo lubie np. wybrzeże Gdyni Orłowo, bedziesz gdzie miała zabierac malucha na spacery jak nie bedzie tak wiało. To zycze sił przy tej przeprowadzce i zeby mały zniósł podróz i to wszystko jak najlepiej! Tez mysle,ze na razie ma za duzo wrazeń aby dostarczac mu nowych. Ja natomiast powiem Wam,ze mam problem, przyzwyczailam sie,ze póki co mały spi z nami, teraz jak wracam do pracy to gdy karmie go w nocy to będzie mi nawet wygodniej z tego względu,ze musze byc wyspana i jakos funkcjonowac. Ale on nie umie zasnąc w łózeczku i protestuje gdy go tam zostawie-a kładę go wczesniej niz siebie - jest problem bo boje sie,ze sie wybudzi i spadnie, obkładam go poduszkami ,kocami, ale boje sie,ze i tak sie bedzie chciał wspiąc. A nie chce go na siłe przyuczac do spania w łózeczku, on płacze tak strasznie, a jeszcze lekarka mnie wystraszyła-ze jak dziecko płacze tak mocno-to grozi to zachłyśnięciem, wiec póki co nie stosuję metody zostawiania dziecka płaczącego i uspakajania. Jakos musze sobie z tym poradzic,tylko jeszcze nie wiem jak. Tez życzę Wam kochane cycusiowe mamusie dobrego weekendu!!!
-
Karinko-a ja uwazam ,ze to za wczesnie na przebicie uszu takiej małej dziewczynce. Ale to moje prywatne zdanie, nie musisz go brac pod uwagę. Dla mnie małe dziecko jest śliczne same w sobie, bez dziurek w uszach z kolczykami. Mam nadzieje,ze to Cie nie urazi. Anita i Allayiala-Robert miał 3740, jak sie urodził. Rodziłam naturalnie, ale trwało to długo. Miałam wspaniałego lekarza i położną, wiec tylko dlatego wspominam to dobrze, miałam zaufanie do wszystkiego co robili. Wiec wiem,ze cięższe dziecko trudno urodzic naturalnie, zwłaszcza gdy to pierwsze dzieciątko.
-
Hej! Witam nowe mamy :) Ja tylko na krótko zabiegana jestem dzis,goscie itp. Odpowiem tylko Ninnare-mnie lekarka powiedziała zeby do roku karmic go kiedy chce, tzn. do 15-tej ucze go wytrzymywac bez piersi, ale potem to nadrabia.Mówiła,ze dziecko potrzebuje, pokarm jest najbardziej kaloryczny itp. Poza tym spotkałam sie z róznymi opiniami psychologicznymi i o tym,ze dzieci czasem potrzebują tej bliskosci, zaspakaja to ich rózne potrzeby emocjonalne, poczucia bezpieczenstwa. I w nocy gdy sie wybudza-daję mu piers, gdy ząbkował i spał niespokojnie też, wiem,ze postępuję wbrew temu co mówią poradniki o nauce spania, wielu doradców laktacyjnych itp. Ale prawdą jest tez, ze nalzey postępowac tak jak dyktuje intuicja. A moja mi mówi aby zaufac tej lekarce, poza tym mały spi ze mną i czasem nie jestem w stanie powiedziec ile razy sie wybudził i nie czuje sie z reguły taka niewyspana. Jak spał w łózeczku i wybudzał sie 1czy 2 razy szło wytryzmac, ale jak szły zęby zaczął spac ze mną. Nie mam zamiaru tak do 5 czy 6 lat, ale do roku narazie tak. I nie chce nikogo przekonywac,ze robie dobrze. Kazdy postępuje jak uwaza,bo kazde dziecko jest indywidualnoscią. Gdyby mały spał w łózeczku-chodzilabym na rzęsach, ale jak spi ze mną z reguły nie jest tak źle. Patrycja-mój mały tez miał okres,ze wybudzal sie co 20 min. zanim naprawde pospał dłuzej wieczorem. Przez jakis czas jadł kaszke na kolacje i było lepiej, teraz kaszek je rano i do pierwszej pobudki mija parę godzin.
-
Anita-jezdzik super. Ale masz fajnie,ze mozesz nad wodę pojechac! Z tego co wiem butelkowe dzieci spią lepiej, fajnie masz. Ale ja zyje nadzieja ze i mój zacznie przesypiac noce. Choc niestety ząbki dają o sobie znac. Allayiala-no to niezły galop Cię czeka. Nie połam obcasów :) Dorotea-Robert tez sie wybudzil tak gdzies po 12-tej i z 1,5 godz. sie męczył z my z nim. Takze cos z tą nocą nie tak było. Ale mnie sie wydaje,ze u niego to ząbki.
-
Magdaloza nam mówili w szkole rodzenia ze skoki rozwojowe są 3,6,9,12 tydzien i 3,6,9, i chyba 12 m-c. A moze małej zaczynają juz wychodzic ząbki, to moze potrwac ale moze juz cos odczuwa. Gorąco tez moze byc powodem i wtedy chce jej sie pic.Mnie lekarka kazała zeby jak bedzie ciepło spał z gołymi stópkami -to wychładza, dzis tak spał. Robert teraz wybudza sie w nocy i duzo je, a jest w 9 m-cu. I mam nadzieje,ze to jest powodem, no albo zęby. Ja zdecydowalam sie za namową lekarki i karmię go jeszcze w nocy. Nie odzwyaczajam póki co. Ale on teraz mało dostaje w ciągu dnia bo muszę go odzwyczajac ze względu na pracę do której wracam.:(
-
Oceniłam ten wątek na bardzo dobry i proszę wyskoczyło- 5 gwiazdek przy wątku:) Brakowało jednego głosu. A bo uwazam ,ze sie tu bardzo miło zrobiło, mozna sie sporo dowiedziec, uzyskac wsparcie. Az zaluje,ze nie miałam netu na początku i tu nie trafiłam wczesniej gdy karmienie piersią kosztowało mnie tyle stresu. A to czy mam dosc pokarmju, a to ze piersi bolały, a to mimo karmienia dostałam @. A teraz widze, ze wile z nas ma podobnie. Buziaki dla wszystkich cycusiowych mam.:)
-
No i dla Tosi wszystkiego dobrego na 9 m-cy!!!
-
Villanelle-gratulacje,ze ząbek juz jest w końcu. I powodzenia w kwestii auta! Allayiala-to Tosiaczek duży jest. Tez masz co dzwigac. Robert ma tak na oko gdzieś 9,5 kg, wazyl 3750. Anita-tez zazdroszcze przespanych nocy. I nie pamiętam-mały jest na butelce? Robert znów spi jakos niespokojnie, wybudza sie nad ranem zwłaszcza, specjalnie nie widze czy idą mu dolne dwójki, ale to musi byc tym spowodowane. Poza tym do 15-tej staram sie od rana nie podawac mu piersi i biedulek chyba nadrabia wieczorem i nocą. Pije coraz ładniej z kubeczka ale cały czas niedużo. MM-mnie tez wypadają włosy, wszędzie ich było pełno, moze zaczęło troche mniej ostatnio, brałam skrzypowit a teraz to co Villanelle, ale niedługo, poza tym troche podcięłam włosy, które mi tak długo rosły, no i moze lepiej wyglądają teraz. Karina-mój mały tez kręci głową, i to zarówno jak czegos nie chce jak i dla zabawy, zabawnie o czasem wyląda na spacerze-jak do kogos kręci głową i sie smieje.
-
Anetamlp-byłas naprawde dzielna mimo tylu problemów z karmieniem.Brawo!
-
Emilka ma dzis 9 m-cy - gratulacje !!! Patrycja mój mały sie w nocy wybudza i zasypia przy cycu, nie mam rad niestety :( Do 15 udaje mi sie nie podawac mu piersi. Wody wypija niewiele ,ale idzie mu to coraz ładniej, ciesze sie, bo do pracy tuż tuż. Wogóle czesciej mi sie wybudza znów, nie wiem moze idą dolne dwójki choc to słabo na razie widac.
-
Magdaloza-ja pewnie jestem odosobnionym przypadkiem, ale dostałam okres-juz nie pamietam czy po 6 tygodniach, takze moze i u Ciebie to mozliwe. I też są obfite, nadal, a Robert ma prawie 9 m-cy. Nie wiem dlaczego tak szybko to nastąpiło u mnie, ale na poczatku w karmieniach miałam nocne przerwy prawie po 6 godzin bywało, takze podobno to moze byc tym spowodowane.
-
No i gratulacje dla Michałka na 8 m-cy !!!
-
Magda a dla Michałka brawo za kosi-kosi! Robert tego nie umie jeszcze choc go uczę. Chyba nie moze trafic łapkami, za to macha rączką na papa:) Tez zycze wszystkim cycusiowym mamusiom dobrego popołudnia i wieczoru a zwłaszcza nocki.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 9