Skocz do zawartości
Forum

marcelinna

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez marcelinna

  1. wydra

    I inne pytanie, od którego miesiąca idziecie na L4, zakładając, że ciaża prawidłowo się rozwija a praca jest biurowa? Ja sobie myślę tak 2.5 miesiaca przed terminem, ale nie wiem, czy to nie za wcześnie. Marzę, żeby przed tym czasem ważnym mieć trochę wolnego i czasu tylko dla siebie...Lubię moją pracę, ale przy większym brzuszku już chyba będzie mi trudno wytrzymać w klimatyzowanym dusznym biurze przy biurku 8h...

    Dziewczyny, kobieta w ciąży ma swoje prawa :) na szczęście nie musimy pracować 8 godzin dziennie – pracodawca nie może wymagać, by kobieta w ciąży pracowała przy monitorze dłużej niż 4 godziny dziennie (bez względu na rodzaj monitora). Jeśli skrócenie czasu pracy jest niemożliwe, pracodawca jest zobowiązany przenieść pracownicę do innej pracy, a gdy brak takiej możliwości, zwolnić ją czasowo z obowiązku świadczenia pracy (z zachowaniem jej wynagrodzenia). Gdy są problemy z wyegzekwowaniem tego przepisu, trzeba skontaktować się z Państwową Inspekcją Pracy.
    Na czas ciąży, można skrócić czas pracy np do 6 h dziennie z zachowaniem pełnego wynagrodzenia. Zatem dziewczęta korzystajmy :) Być może pracodawca, będzie wymyślał dodatkowe zajęcia, układanie papierów... ale to też się kiedyś kończy, z reguły bardzo szybko i wówczas pracuje się 4 godzinny.

    Wydaje mi się, że to lepsze niż L4, kobieta chce pracować i nikt nie szepta, że ma naciągane L4... a 4 godziny to sama przyjemność :)

  2. _Marzenka_
    i jeszcze jedno : plamieniami sie nie przejmuj bo prawie większość dziewczyn w pierwszych tygodniach je ma i to normalne, jeśli nie jest to żywa krew to nic się nie dzieje. Ja miałam mocne i dlatego trafiłam do szpitala. A jeszcze przed trafieniem do szpitala jeden gin mi powiedział ze to okres i wcale nie jestem w ciąży.
    Tak jak dziewczyny Ci radziły poszukaj dobrego lekarza na stronce znanylekarz i udaj się jeszcze do kogoś konkretnego, kto Ci zrobi USG a przede wszystkim uspokoi że naprawdę nic się nie dzieje i jest wszystko ok bo tak musi byc innego wariantu tu nie zakładamy.

    Dzwoniłam do świeżo znalezionej nowej ginki, z która wczoraj rozmawiał mój mąż :)
    Pierwszy wolny termin 23 LISTOPADA! :) ale jak wyjaśniłam, że wczoraj małż mój dzwonił i że ja to ja od psychicznego ginekologa to mówi, że już wczoraj uszykowała mi miejsce na wtorek 19:40 :) uffffff.... jutro lecę ponownie na betę.

    a teraz pytanie do dziewczyn które brały duphaston...
    Jak często brałyście tabsy? 2x dziennie czy 3x? Bo mi kazała brać 4x dziennie... ale to dawka chyba dla konia! W ulotce nie ma żadnej informacji żeby brać w jakimś przypadku aż 4 tabletki! Przejrzałam fora i większość zażywa 2xdziennie i tak tez ja przyjęłam...

  3. Jesteście kochane, jak mówiłyście, tak zrobiłam, znalazłam lekarza, ale nie miałam już nerwów żeby zadzwonić... po prostu się bałam że usłyszę kolejne rewelacje... Mąż zadzwonił i wyjaśnił, że byłam dziś na wizycie, pani doktor jak usłyszała czego się dowiedziałam u mojej ginki zaczęła się delikatnie śmiać... mówiła, że mam się nie denerwować że to całkiem normalne... że dzieje się tak bo zarodek zazwyczaj znajduje się przy jednej ze ścian macicy, druga może się delikatnie złuszczać, stąd brązowy śluz. Prosiła aby mnie uspokoił i że to nic strasznego, że jeśli nie boli mocno brzuszek, a plamienia nie są żywo czerwone to jest dobrze :)
    Powiedziała, że mam iść na HCG jak mam skierowanie i zakupić duphaston bo to nie zaszkodzi. jutro mam ja zadzwonić bo dzisiaj nawet nie przyjmuje w gabinecie miała dyżur w szpitalu... powiedziała, że choć nie ma miejsca na jutro to jeśli będę chciała to mnie wciśnie :) Albo mam zrobić HCG i przyjść we wtorek. Jutro do niej zadzwonię to pewnie dowiem się więcej... Jestem już dużo spokojniejsza ale dopóki nie zobaczę na usg serduszka to wewnętrznie nadal będę drżała...

  4. Dziewczyny, wracam z kolejnej wizyty... kolejny gin i nie dobre wiadomości :( Usłyszałam, że za wcześnie żeby cokolwiek stwierdzić, choć HCG wskazuje na ciąże... :( Ginka stwierdziła że plamienia nie dobre i że to oznacza, że jest to niedobra! ciąża... i mi się pyta czy chce to ciągnąć??? WTF ja się pytam?
    Dostałam skierowanie na ponowne HCG mam iść w piątek i receptę na duphaston, ale mam sama zdecydować czy jest sens go brać... bo po co trzymać i żyć w niepewności!!! JBo co będzie jak się okaże jest zarodek uszkodzony... a się pytam co jeśli wszystko będzie dobrze???? Co jest z tymi lekarzami... kontakt do Ginki z polecenia koleżanki i znowu za przeproszeniem idiotka...

  5. Świeżynka81 wiem wiem widziałam pierwsze foty z USG i się wzruszyłam...
    Przesłałam @ mężowi wyniki badań... ucieszył się i pyta mi się czy mam mi na dzisiaj załatwić wizytę? Powiedział że pojedzie tam i jej kłaki powyrywa za to jak mnie wczoraj potraktowała... Ogólnie to mu opowiedziałam krok po kroku co się działo dopiero wczoraj wieczorem... mega się wkurzył :)

    Dzisiaj jak wracałam z badania zauważyłam 2 brązowe plamy na majtach :( martwi mnie to bo nie wiem czy to normalne ale wydaje mi się, że nie... Czy wy tez czasem obserwujecie brazowy śluz na papierze po skorzystaniu z WC, albo na wkładce?

  6. Cześć dziewczyny :)
    Byłam dziś na badaniu krwi, właśnie odebrałam internetowo wyniki i ....?????
    B-HCG Gonadotropina kosmówkowa 289,1 mlU/ml
    :in_love2::in_love2:
    Szaleństwo, radość nie zna granic :) Tak mnie wczoraj wkurzyła moja ginka, że zaczęłam się zastanawiać czy w ogóle jestem w ciąży... Dzisiaj już wiem to na pewno i nie dam nikomu skrzywdzić mojej dzidzi :15_4_128:
    Przewidywany termin porodu 18.06 :sun:

  7. Dzięki dziewczyny, jutro idę na Beta-hCG zobaczymy co pokaże.
    Najlepsze w tym wszystkim jest to, że byłam w ENEL-MEDzie , prywatne centrum medyczne które opłaca mi firma, więc wydawało mi się, że powinni się mną zająć dobrze, tym bardziej że robiłam tam wcześniej wszystkie badania... wiedzieliśmy z mężem, że chcemy rozpocząć starania i nie było z tym problemów...
    Poszukam innego lekarza, widziała w moich oczach stres i nerwy a mimo to nie próbowała mnie uspokoić... pokazała mężowi jakieś tekturowe kółeczko i mówi, że cokolwiek może stwierdzić najwcześniej za tydzień...
    Ale wydębiłam od niej skierowanie na Beta-hCG więc jutro przed pracą lece!

  8. Witajcie

    Jestem tu pierwszy raz i niestety zasmucona :( Okres spóźnia się 2 tygodnie, na teście 3x2krechy ale bladoróżowe, choć bardzo widoczne... pobiegłam dziś do gina bo pobolewa mnie brzuszek i mam czasem brązowawy śluz na papierze toaletowym, a gin, że mnie nie zbada bo to za wcześnie i mimo, że mówiłam o tych objawach kazała przyjść za tydzień... boje się, że coś może być nie tak...z moich obliczeń wynika, że jutro rozpoczyna się 6 tydzień :( czytałam na różnych forach, że na usg coś już powinno być widać... powinnam poczekać czy uderzać do innego lekarza? Jak myślicie?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...