dziabdol

czesc dziewczyny,pust tu jakos dzisiaj,mewy,ulala,ania kolacyjka?cy cus...u mnie lipa,nic sie nie dzieje,ze sniegu pewnie do jurta zrobi sie bryja i znow bedzie brzydko,no to milej nocki tak dla tych ktore tu jeszcze zagladna,skacapniala jestem cosik

moje,panie co tu taka cisza,czyzby na ziemie zstapily anioly w postaci cudownych tesciowych,wiem ze gwiazdka sie zbliza,ale zeby az tak dobrze mialo byc,no coz tego moglaby zyczyc chyba sobie kazda z nas

hej,martek,jak tam twoja mala glodzilla,super maly,dba zeby mama byla szczupla i powabna,mam nadzieje,ze zdrowi jestescie,szymkowi odpuscila ta niestrawnosc?mewy,ja tez mam przerabane wieczorami,ciagle sama i sama,nie mam do kogo sie odezwac,no ale mamy siebie i czas na pisanie

ania_h83Świeżynka81A czy któraś z Was mieszka gdzieś, gdzie jest teraz ciepełko? Albo może nie odpowiadajcie, bo się zapłaczę.Ja :) Mieszkam w Argentynie (jak już zresztą Jbio wspomniała). Jak któraś ma ochotę na Boże Narodzenie pod palemką w 30-stopniowym upale i przy rytmach tango to zapraszam :) A tak szczerze to wcale nie jest tu tak fajnie jak mogłoby się wydawać, ale to dużo by opowiadać. W każdym razie moje wyobrażenia mocno rozminęły się z rzeczywistością ;) A tak w ogóle to cześć. Nie odzywałam się ostatnio, ale nawet nic ciekawego się u nas nie dzieje i nie ma o czym opowiadać. Z interesujących wieści to tylko tyle, że wybraliśmy imię dla drugiego synka. Będzie Mikołaj :) U mnie ciepło, aż za bardzo, chętnie bym trochę Waszego chłodku przygarnęła :) jak u was ze swietami,skad tam wziac choinke,są?

co sadzicie o oslawionym 21grudnia 2012?bedzie cos czy nie

hej,hej,hej.czesc dziewczyny.dzis witam zimowo,w nocy spadlo troche sniegu i pobielilo.ladniej sie zrobiloulalaaznalazlas sie i widze kursy zaliczasz,jak bylo?upieczesz sobie tez takie babeczki,moze podrzucisz jakiegos pomyslamewyjestem kobieta w srednim wieku to tu strzyka tam lamie,a tak powaznie to zoladek mi dokucza albo woreczek,nie wiem bo nawet kurde do lekarza mi sie trudno wybrac,bo z kim mala zostawie.zyje,kochane na zadupiu,moze i piekna okolica ale jest jak jest.uwaga,mieszkanki anglii,zapowiadali dzis w wiadomosciach zime stulecia u wasu nas tzn na pomorzu poki co nie jest ani zbyt mrozno ani snieznie.bo ja nie cierpie zimyaniazwykle nasze wyobrazenia mijaja sie z rzeczywistoscia,bo zycie to nie jest bajka,pane,tak czy nie?nie chce mi sie sprzatac na swieta,nic mi sie nie chce,chcialabym moc urwac sie i pojechac gdzies odpoczac od codziennosci,a co...dobra,bo juz pewnie zanudzilam was,zycze wszystkim milego wieczora(u)trzymajcie sie

ulala,gdzie sie podzialas kochana,romantyczny wieczor?

tez pomyslalam o ani,ze u niej cieplo,ale za to jak daleko.a nad morzem zimy nie widac,wczoraj popruszylo a dzis nie ma sladu,nawet slonce bylo i plus 3.czekam na swoj film,mala cos nietypowo mi usnela,cicho w domu.tutaj widze tezhalo.....

mewy,a co to za okazja,bo widze,ze jestes swietujaca.a gdzie reszta mam,milej nocki.a u nas bez sniegu i plus dwa

hej,mewy,mi uplywajacy czas nie zmniejsza pustki,moze trzeba go wiecej,dziewczyny milej niedzieli zycze dla was,pa

matko kochana od rana poczytalam was i smaka mi tym gotowaniem wczorajszym narobilyscie.my z amelka za sprawa wymienionej wstalysmy juz po 5.myslalam ze ja udusze albo cozimno,bo nie napalone(wlasnie rozpalam)nie chcialo sie wstac.a i cimno jak w piekle.juz po kawie i kolejny dzien przed nami.koko na obiad,pogoda 1st i szaro.jak tam ,balowalyscie na andrzejkach.lece do pieca,poki co bo mi dzidzia marznie.milego dnia,kochane

hej,witam grudniowo

czescjak tam weekend.widze,ze sprzatanie w wielu domach.wstalysmy,mala kasze wciagnela i biegiem do sklepu(raptem 1 na cala wies)jak rano nie pojdziesz to chleba nie kupisz,nie cierpie tego sklepu i staram sie robic zakupy w miescie.a tu suprise nie ma mleka,takie uroki mieszkania na wsitypowo na turystow wszystko nastawione od wrzesnia zamiera.jestesmy po obiedzie,ogarnelam chalupke jako tako,zawsze chcialam miec duzy dom,ale czasem nadmiar mnie przerasta,zwlaszcza przed swietami.a teraz bedziemy siedziec,bo popaduje i zimno.plucha sie robi.ide ogien rozpalac,nastepny plus wlasnego domupa

mewywitaj dzis ponownie,choc w innym miejscu.akurat sie sklada,ze rozumiem co czujesz,bo mam podobnie.moj tato zmarl w tamtym roku,a pare msc temu ciocia,ktora mnie tu sprowadzila i byla tu moja jedyna rodzina,tez sobie nie umiem jeszcze z tym w pelni poradzic,moze potrzebujemy czasu,nie wiem.trzymaj sie mimo wszystko bo zyc trzeba dla siebie i tych tu,a im poswiecmy modlitwe

no,to najlepsze co udalo mi sie ostatnio wymyslec,ale istnieje ten watek dzieki wam,mewysuper!!!!!dziabdul, że otworzyłaś ten wątek lepsze niż gadanie przez telefon

jbioDZIABDOL jak masz drabinę, właź na najwyższy szczebel i doła nie będzie :) Rozumiem to , jak jesteś sama a mąż fruwa w pracy. Mój swego czasu nie dość, ze 300 godzin w pracy, to jeszcze podwładne do niego esemeski pisały, zdjęcia robiły i wysyłały, no miałam taki ubaw jak to oglądałam w jego komórce, że szok... Na szczęście teraz robi z kurami i nie musze być zazdrosna :) Wyobrażacie sobie nie muszę być zazdrosna o cipki :) znaczy kury :) zazdrosna to nie jestem,bo same chlopy kolo niego,pracuje w ochronie,dozoruja budowe wiatrakow teraz.a wyciaga tez 300albo i wiecej godzin,a ja siedze sama,bez prawka,bez znajomychoj,przydalaby mi sie taka drabina na dola na stale,szybciej bym sie z niego wygrzebywala

hej,mewy,lepiej troszke,twoje dzieci maja piekne imona,zreszta wszystko zalezy jak sie je wymawia.usmiechnij sie i milego ogladania,pa:

czesc,melduje,ze nad morzem kolo jaroslawca popaduje snieg i jest 1st,w sumie zimno i nie polecam wczasow terazmala uspiona,maz jak dzis pojechal do pracy tak wroci w poniedzialek,dobija mnie to siedzenie samej w domu.no coz,ale zarabiac trzeba.widze ze u was tu rojno i gwarnoania-twoj maluszek rosnie i ocyska ma faktycznie duze,po kim?jbio-piekne imiona wybralas,mewy-dolki mamy tez po to by sie z nich wygrzebywac,jak ja ostatnio,nie idzie mi super ale sie pne,czego i tobie zycze,moze jutro bedzie lepiej,co tam,bedzie,pomozecie mewy,bo ja bede ja dopingowac.ulala czylo orszulo naszajak tam twoje samopoczucie,skonczyli cie kluci powtarzam sie po raz kolejny,bez was bym zeswirowala,bo do kogo mam sie odezwac?oj,koncze bo chyba znow zaczynam lapac dola,pa,dobrej nocki

to tak jak my,ale cwaniara w nocy i tak wslizguje sie pod moja

jakie piekne i nawzajem dla was wszystkich tez zyczenia udanego weekendu choc mam nadzieje,ze ktoras sie pojawi

hej,dziewczyny,milego dnia,wroce tu kolo 20,teraz lece gotowac kapusniak

dobrze,ze zyjemy w erze komputerow i internetu,bo tak to cienko by bylo

hej,mnie tez nie bylo przez pare dni,a widze,ze jest nas wiecej,no i superowo,pozdrawiam wszystkie

hallo,moje panie,powracam,dzieki za pamieczdolowana bylam cosik,mam chyba opozniona jesienna depreche,sama nie wiem co mnie gryzie.chcialabym moc isc gdzies sama,wyrodna zona i matka ze mnie,ale chcialabym.no ale gdzie,skoro tu gdzie mieszkam to wies,gdzie sie nie chodzi ,albo istnieja kliki elitarne.i jestesmy z amelka zdane na siebie,szkoda ze jeszcze nie mowi normalnie.zostajami ksiazki,internet ,troche malooj,nie chcialam wylewac na was swoich zalow,sorki.chcialabym bardzo pojechac do mamy,ale maz dopiero pracuje od niedawna i jest to niemozliwe,jestem tez uziemiona bo nie mam prawa jazdy,zreszta on musi miec auto do pracy.kurde,zamykam sie juz bo pewnie macie dosc,moze jutro bedzie lepiej

czesc dziewczyny,czesc mewy-podrzuc pare nalesnikow,uwielbiam,z czym masz?u nas taka mgla,ze nic nie widac,horror mozna nagrywac.pozmienialam posciel,polozylam amelke spac i wpadlam do was na chwile.ale pusto cosik,polatam po forum troche,dobrej nocy