Skocz do zawartości
Forum

Dorota Zawadzka

Ekspert
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Dorota Zawadzka

  1. viosna Decyzja o drugim dziecku zapadła na długo przed tym, jak urodziło się pierwsze. Zawsze chciałam mieć więcej niż jedno dziecko, myśleliśmy o trójce, ale już wiemy, że zostaniemy przy dwójce (choć kto to wie;)? ). I wiedziałam, że chcę, by różnica wieku pomiędzy rodzeństwem była jak najmniejsza. I udało się! Będą równe dwa lata, czyli tak w sam raz. Mam oczywiście dużo obaw, nie wiem, jak sobie poradzę przy dwójce, jak pogodzę opiekę nad noworodkiem i starszym synkiem. Chyba teraz do mnie dociera, że nie do końca jestem gotowa na drugie dziecko, choć było wystarane i wyczekane dokładnie tak, jak pierwsze. Boję się o pracę (jeszcze nie poinformowałam przełożonych). Mam też dużo innych leków i pytań. Jednak ogólnie do drugiej ciąży podchodzę z większym dystansem. Nie martwię się o wszystko, nie przejmuję każdym bólem, staram się myśleć pozytywnie i cieszyć się z tej ciąży i z wszystkiego, co ze sobą niesie. Po pierwsze gratuluję z całego serca i cieszę się razem z Wami. Właśnie radość i oczekiwanie na szczęście, które nosisz w sobie to uczucia, których jak najwięcej życzę Ci podczas najbliższych miesięcy. Decyzję o poinformowaniu pracodawcy radzę podjąć jak najszybciej. Nie ma co odkładać, a każdy dzień zwłoki będzie dla Was coraz trudniejszy. Rozumiem Twoje lęki. Towarzyszą one każdej mamie. Jeśli chcesz się lepiej przygotować to poczytaj, choćby w tym serwisie co piszą dziewczyny, które mają dzieci w tym odstępie czasu. Dobrze też przygotować synka na rodzeństwo. To bardzo ważne aby jego oczekiwania były zgodne z tym co się w jego życiu wydarzy. Lubimy wszak niespodzianki, ale tylko te przyjemne :) On będzie teraz starszym bratem a to jest COŚ :) Zawsze też możesz nas na forum o wszystko zapytać, prawda? Głowa do góry i brzuch do przodu :) D.
  2. Margeritka ja powiem szczerze, że chcialiśmy rodzeństwo dla naszej Oli...poza tym chcieliśmy małą różnicę wieku, bo sami mamy rodzeństwo młodsze i starsze o dwa lata i to jest dobry czas, my się wychowywaliśmy z rodzeństwem i tego chcieliśmy dla nszego dziecka, poza tym wiemy tez, ze im dłuzej się odwleka decyzję o drugim dziecku, to jest więcej problemów, takze jestesmy bardzo zadowoleni, ze Emilka już jest:) ten moment nie jest dla nas łatwy, bo dzieci są małe, Ola wymaga duzej uwagi, trzeba się nią zajmować i to bardzo, a w dodatku ma bunt dwulatka i musimy sobie radzić, ale z każdym dniem Emilka jest większa i jest lepiej:) Oczywiście, że wszystko się poukłada. Czasem dzieciom wystarczy, nie za wiele przeszkadzać i się dogadują :) Co do buntu dwulatka, o którym piszesz. Najlepszym podejściem jest zaakceptowanie zmian zachodzących w Oli. Ona chce sama i bardzo dobrze, chce mieć swoje zdanie i fantastycznie. Warto znaleźć dziedziny, w których dziecko bezpiecznie może trochę "porządzić" bez naruszania domowych zasad i reguł. Serdecznie pozdrawiam D.
  3. Gaga, napisz proszę w jakim wieku jest Twoja córka. Bez tej informacji trudno udzielić wyczerpującej odpowiedzi. No ale spróbuję. Po pierwsze proponuję zrobić krok do tyłu i zacząć od tego, że Twoja córka nauczy się zostawać bez Ciebie w znanym sobie miejscu z innymi, znajomymi dziećmi. Umów się z koleżanką, kuzynką, sąsiadką i zostaw dziecko u niej z jej dzieckiem na krótki czas. Ważne jest także co robisz gdy córka do Ciebie przychodzi podczas zajęć. Staraj się nie zwracać na nią szczególnej uwagi. Masz być zajęta i nieatrakcyjna dla dziecka. Atrakcje, zabawa i ciekawsze zajęcia czekają na dziecko na sali wraz z rówieśnikami. Pogadaj z rodzicem jednego lub więcej dzieci z zajęć. Umówcie się indywidualnie. Niech Wasze dzieci się poznają i polubią to także pomoże :) No i nie załamuj się i zachowaj spokój. Twoje emocje będą przekładały się na dziecko. Jeśli masz z tym kłopot to raczej odradzałabym spędzanie czasu pod drzwiami sali, w której bawi się córeczka. Tyle na początek i głowa do góry. :)
  4. No dobra Anna German to dla mnie ktoś szczególny. Ulubiona piosenkarką mojej Mamy. Trudno mi słuchać starych nagrań bo przypominają mi Mamę, której już nie ma. Serial sprawny realizacyjnie. Niezły scenariusz. Ze Szpiegami w Warszawie porównywać nie ma co. Tamten film poległ w dubbingu :( Niestety wg AG mam kłopot z tzw. prawdą historyczną. W 1938 roku gdy Soweci dogadywali się z Rzeszą trudno uwierzyć w nagonkę na Niemców,
  5. mosia panterka I tak na marginesie to chyba nam sie nalezy słowo przepraszam ze zaistniała taka sytuacja ze wszczyscy mogli sobie wchodzic na prywatne watki I czytac ale szanowna redakcja nie poczuwa sie chyba do tego PRZYKRE miło by było, nie też zauważyłam, że ta sprawa jest traktowana tak luzacko Kilkakrotnie w różnych wątkach jako redaktor naczelna przepraszałam za zaistniałą sytuację i prosiłam o wyrozumiałość:)
  6. iwonek Redakcjo, mocno nadszarpnęliście nasze zaufanie udostępniając nasze prywatne wątki (nasze było dostępne dla ponad 140 osób, które NIGDY nie były tam zaproszone). A tam nasz imiona, nazwiska, numery telefonów... zdjęcia dzieci, nasze - nie wiadomo kto i co wyniósł przez noc... Mam tylko nadzieję, że nie było wielu podczytywaczy.... Ale niektórzy otwarcie i z radością o tym pisali. Wiem, że Wam tez jest teraz ciężko, bo mnóstwo pracy Was to kosztowło, a przyniosło odwrotny skutek :( No i jak Pani Dorota po tylu smutnych komentarzach z radością napisała na fb, że ''hura mamy nowe, cudowne forum, " czy coś w tym stylu, to jak dla mnie było już za dużo :( i że ''starszaki TROCHĘ marudzą.... " Nie zrozumieliśmy o co ze straszakami chodzi, bo za rzadko bywamy na fb na profilu Pani Doroty.... Tak jak Pani Dorota rzadko bywała na NASZYM forum ;( Rozumiem, Twoje i Wasze rozgoryczenie. Dowiadywałam sie w redakcji co wydarzyło się z prywatnymi forami. One nie zostały otwarte dla wszystkich a jedynie ponowny jakby dostęp uzyskały osoby, które kiedyś w nim były. I administrator powinien przed nimi to zamknąć. To kwestia mechaniki a nie złej woli. Moje "hura" to prawdziwa radość, bo długo nad tym forum wszyscy w redakcji pracowali i w końcu się udało. Wam informacje o zmianach podaliśmy około 4 miesięcy temu. I hura dotyczyło zakończonej pracy. Słowo o "marudzeniu" nie bylo przeciw Wam - rozumiem, że tak zostało to odczytane i trochę mi przykro bo nie było moją intencją by bagatelizować problem. Chodzilo mi o to, że nie jesteście zadowolone. Twoim zdaniem co powinnam napisać, że jesteście strasznie niezadowolone? Ale były i głosy popierające zmiany> Co zaś w sprawie "bywania"- codziennie czytałam forum, nie zawsze się udzielałam i nie zawsze dyskutowałam bo to wasze a nie moje miejsce. Ale czytałam także maile i prośby o unowocześnienie. Nie jestem "forumowa" to prawda, ale znam i cenię fora internetowe. Wszystko robimy by było dobrze, a nie źle. Pozdrawiam D. PS "starszaki" wyjaśniałam już wielokrotnie....
  7. Witajcie, dwa słowa wyjaśnienia, bo zaszło pewne nieporozumienie w komunikacji mojej do Was. Napisałam u siebie na fb "starszaki' - od razu dowiedziałam sie, że to brak szacunku do Was interpretacja, że "starszaki " odejdą a pojawią się "maluchy". Wyjaśniam więc nieporozumienie. SYTARSZAKi to określenie osób dla mnie BARDZO ważnych, takich , które na moim fb są najdłużej. Osoby sprawdzone, niezawodne, świetnie współpracujące. To są moje starszaki - niekiedy przez litrerówki zwane "straszakami"....:):):) jeśli Was uraziłam przepraszam, ale moje starszaki wiedzą i Was też chciałam tak "od serca potraktować" a okazało sie, że zaszło nieporozumienie. To po pierwsze. Po drugie, robimy wszystko dla Was. Technika trochę nas pokonała i jedynie prosimy o czas by Wasze ulubione funkcjonalności wróciły. Wszystko się zmienia my także, ale nie wbrew wam a dla was. Zmiana zawsze wymaga nowego nauczenia i przyzwyczajenia się. Sama też mam często problemy gdy coś co lubię i znam zmienia się., ale w efekcie dostrzegam zalety. Bo chcemy by było lepiej. Prosimy jedynie o nieco czasu i może zaufania, bo przecież do tej pory jakoś redakcja była godna Waszego zaufania... Pracujemy dla Was. Dajcie nam trochę czasu, postaramy się wraz z technikami zrobić tak byście były maksymalnie zadowolone. Dziękuję. D.
  8. aldonka23 Dorota Zawadzka Czytam wszystkie wasze wpisy i rozumiem zaniepokojenie. Ale też nie rozumiem paniki. Naprawdę. Krzywdzące są wasze opinie, że nie "czytamy i nie zależy nam". Bardzo nam zależy, ale prosimy o kilka dni i o zrozumienie. Rozumiem - przyzwyczajenie - ale może jednak nie jest tak tragicznie jak piszecie. Rozumiem, że zmiana diametralna, ale naprawdę może dajcie i nam i sobie szansę. Cierpliwie.? ale co sie zmieni? dodanie formuły dziekuje, edytowanie....i nic? a ostatnie przeczytane, a inne na ktore tez sie wchodziło jak na starej stronie glownej....gdzie chcielismy...i wyglad był lepszy Aldonka - wygląd to kwestia przyzwyczajenia. To jak nowa sukienka:):) Naprawdę nieco cierpliwości:):)
  9. agusia20112 i ja czuje żal i gniew,czuję sie nieswojo....było o forum dla Wszystkich,,,a teraz jest to chyba prywatne Pani Doroty Agusia, nie rozumiem czemu tak piszesz, rozumiem, że dziś jest trudno, ale przecież zmiany są dla Was. Rozumiem, że jesteś zdenerwowana, ale czy prośba o czasu chwilkę jest wygórowana. Nie to nie jest moje forum. To Wasze forum a wiele z Was prosiło o unowocześnienie. Wiele wątków było "martwych" większość nie "hulało"... teraz chcemy uaktualnić wiele rzeczy, spowodować, że będzie klarowniej. Rozumiem, że dziś nie jest tak jak i Wy i my byśmy chcieli. Ale pracujemy nad tym. póki co forum zostało przeniesione na 'nową maszynę'.. teraz będziemy je poprawiać. Nie da sie tego zrobić bez waszego wsparcia na które liczymy ( mówiąc szczerze)> A porównanie do rozwoju dziecka jest jak najbardziej 9 moim zdaniem) bo gdy rodzi ci sie drugie dziecko - to ono jest INNE niż pierwsze i co? Odrzucasz je czy starasz sie podążać za tym drugim innym także? Pozdrawiam D.
  10. Czytam wszystkie wasze wpisy i rozumiem zaniepokojenie. Ale też nie rozumiem paniki. Naprawdę. Krzywdzące są wasze opinie, że nie "czytamy i nie zależy nam". Bardzo nam zależy, ale prosimy o kilka dni i o zrozumienie. Rozumiem - przyzwyczajenie - ale może jednak nie jest tak tragicznie jak piszecie. Rozumiem, że zmiana diametralna, ale naprawdę może dajcie i nam i sobie szansę. Cierpliwie.?
  11. Dziś jest pierwszy dzień forum. .. raczkujemy.. poczekajcie i pozwólcie nam stanąć na nogi> nie wszystko jest tak samo, ale zmiany zwykle idą na lepsze. Staramy się uwzględnić wasze uwagi - choć nie wszystko będzie jak było. Jak wasze dziecko po raczkowaniu zaczyna chodzić to także czujecie się zagubione i zaniepokojone a potem zachwycone, że w końcu chodzi... Razem nam sie uda.. i mam nadzieję, że polubicie nowe forum. D.
  12. Witajcie, nowe forum, nowe wyzwania i dla Was i dla nas. Nie wszystko jeszcze tak działa jak powinno, także sprawdzamy i testujemy> każda nowość jest na początku dziwna i .. trudna. Ale co to dla Was:) Dacie radę, ale dajcie nam chwilkę. Robimy wszystko, żeby było dla Was najwygodniejsze. Nowe forum jest nowocześniejsze inaczej wygląda to fakt, ale wiosną wszystko inaczej wygląda. Nic nie jest przeciw Wam, wszystko dla Was:):) Wiele się zmieni ale robimy wszystko, żeby było dobrze. Zbieramy wasze uwagi i dyskutujemy z technikami> Dorota Zawadzka - redaktor naczelna.
  13. Witajcie:) Nowe forum - i trzeba się uczyć jak działa:) Zmiana jest duża i rozumiem, że przyzwyczajenie jako druga natura się buntuje... Ale damy radę. Teraz jest bardziej przejrzyście, bardziej nowocześnie. Wasze uwagi i ja i redakcja zbieramy i wędrują do techników by forum było jeszcze lepsze i łatwiejsze w obsłudze. Nie zniechęcajcie się, prosimy o uwagi i konstruktywne rady. Razem możemy więcej...Pracujemy intensywnie:)
  14. Drodzy Rodzice! Zwycięzcy pierwszego etapu zostali już wybrani. Szczęśliwcy zostaną powiadomieni o wygranej e-mailowo :)) Sprawdzajcie swoje skrzynki pocztowe. Dziękujemy Wam wszystkim za udział w konkursie! Do 500 pierwszych osób, które wzięły udział w pierwszym etapie konkursu niedługo zostaną przesłane ramki magnetyczne Bobik. Pozdrawiamy serdecznie
  15. Witajcie Kochani, pierwszy etap konkursu został przedłużony do 1 stycznia włącznie. Chcemy dać szansę tym, którzy nie zdążyli wziąć udziału w naszej zabawie z powodu przedświątecznego zamieszania. Dziękujemy za wszystkie wcześniejsze zgłoszenia. Przykro nam z powodu zawirowań technicznych, a więc powtórnego wpisywania odpowiedzi na pytanie otwarte z ankiety. Jak to mówią - złośliwość rzeczy martwych. Bierzcie udział w konkursie zachęcamy! Szkoda byłoby przegapić szansę na ciekawe nagrody.
  16. Kochani, serdecznie dziękujemy za wszystkie zgłoszenia. Świąteczne pozdrowienia!
  17. Kochani, cały czas czekamy na Wasze zgłoszenia :) Pamiętajcie, że czas zgłoszeń mija już z końcem tego tygodnia, więc jeśli jeszcze nie wypełniliście ankiety to najwyższy czas ;) powiadomcie rodzinę i znajomych, bo mamy cały Mikołajowy worek ramek do rozdania I nie zapominajmy o kolejnym etapie, gdzie do zgarnięcia są kolejne wspaniałe nagrody. Serdecznie zapraszam!!! :)
  18. Kochani! Serdecznie zapraszam do wzięcia udziału w naszej dwuetapowej akcji polegającej na poszerzaniu wiedzy na temat odporności dzieci i testowaniu nowego syropu wzmacniającego odporność Biovilon. Wszystkie osoby zainteresowane wzięciem udziału prosimy o wypełnienie ankiety znajdującej się pod tym linkiem: Ankieta (ankieta jest nieaktywna, ponieważ rekrutacja została zakończona). Pierwsze 500 osób, które wypełni ankietę i odpowie na pytanie konkursowe umieszczone na końcu ankiety otrzyma ramkę magnetyczną Bobik! Pytanie brzmi: Jakie metody wzmacniania odporności u dziecka najbardziej cenicie i dlaczego? Spośród wszystkich laureatów 1 etapu 50 osób zostanie zaproszonych do 2 etapu. Osoby te otrzymają drugą ankietę do wypełnienia oraz syrop Biovilon do przetestowania. Testowanie trwa 3 miesiące, w ciągu których każdy uczestnik powinien napisać 2 opinie w postaci postów na forum poniżej na temat wniosków z testowania produktu (wszelkie uwagi mile widziane :) ). Na sam koniec akcji do wypełnienia będzie trzecia ankieta podsumowująca. Na podstawie postów, które zamieścicie na forum wyłonieni zostaną zwycięzcy. A teraz najważniejsze – NAGRODY w 2 etapie ;) 3 osoby otrzymają bony o wartości 200 zł do zrealizowania w sieci sklepów SMYK, 10 osób otrzyma wesołe parasolki Biovilon, 17 osób otrzyma syrop Biovilon. Konkurs zakończony
  19. Staram się regularnie czytać co piszecie i bardzo dziękuję za te aktywności. Mądre z Was baby:):):) Forum jest dla mnie dość trudne w obsłudze o daaaawno już się nie posługiwałam nim, ale poprawię się:) Mam jednak zapytanie, troszkę z innej beczki ( choć o zdrowie). Czy w czasie badań okresowych na przykład - bilansu, albo w trakcie zwykłej wizyty lekarze nadają waszym dzieciom ciśnienie, sprawdzają więcej niż to z czym przyszliście? Uważacie,*że są uważni? Czy zlecają w miarę regularnie badania krwi? Czy musicie się o to upomnieć? Chodzi mi o profilaktykę?
  20. agatchaRedakcjaDrogie Mamy, a co sądzicie o "nie mów, bo się przeziębisz"? Pamiętam taką scenkę z ubiegłej zimy. Szłam akurat z psem i podbiegł do mnie prześliczny chłopczyk na oko ok. 4 latka, żeby pogłaskać psa. Ze wstydem, ale mówił że mu sie podoba i też chciałby mieć zwierzaka. Po chwili pojawiła się obok mama małego przystojniaka ze słowami w stylu: "nie mów nic, bo zimne powietrze wleci ci do buzi i się przeziębisz" - co o tym sądzicie? Czy spotkałyście się z teorią łykania zimnego powietrza powodującego np. anginę? Czy dziecko może zachorować poprzez mówienie czy śmianie się w zimie na dworze? Czy jest to prawda czy mit? to stwierdzenie jest dla mnie kompletnie nie zrozumiale;) nie ma opcji aby moje dziecko nie gadalo na dworze albo sie nie smialo;) bo ona gada caly czas. nigdy tego nie zabranialam, szczerze nawet by mi to przez mysl nie przeszlo;) czy to szkodzi ?nie wiem? jak juz pisalam zosia choruje duzo, ostatnimi czasy. ja zwalam wszystko na poczet jakiejs alergi badz zebów (kazde oskrzela pojawiały sie gdy wychodzil zab, teraz jest ostatni-zobaczymy). nie wydaje mi sie aby zosia miala slabą odpornośc - na dworze raczej sie nie spocila (chyba ze pod moja nieobecnośc), w morzu kapała sie przy 17 st (alez sie nasluchalam od przechodzacych kobiet jaka to ja glupia matka jestem - a nie chorowala po tym wcale, nawet kataru nie dostała), w kaluzach skacze az milo;) w domu chlodno... wiec musimy szukac innych problemów niz slaba odpornosc. Lekarze pediatrzy jednak ostrzegają przed zbyt dużym gadaniem na wietrze zimnym ( przy mrozie) i przy dużym mrozie. szczególnie dzieci. Moi też gadali jak najęci.
  21. AnuszkaHmm, no tu bym dyskutowała, co jest tą "normalnością". Obawiam się, że kiedy moja córka stanie w szeregu z dziećmi z przyklejonym do głów czapkami i sweterkami, ona będzie uchodzić za "nienormalną". Obawiam się, jak na nią będzie oddziaływała presja społeczna, a doświadczam na własnej skórze, jak silna jest ta presja, głupia i niesprawiedliwa. A nikt mi nie wmówi, że ze mną jest coś nie tak, bo np. nie zgadzam się, by w przedszkolu śmierdziało kupą, bo wietrzy się dopiero po wyjściu z niego dzieci (większość rodziców dzieci, z którymi chodzimy na zajęcia adaptacyjne wzbrania się przed uchyleniem okna). ANUSZKA Dokłądnie tak. Rodzice straszliwie ją się świeżego powietrza i chłodu. Ale to wynika z braku edukacji. W domach okna zamknięte, dzieci w chorobie nie kąpane. pokoje nie wietrzone. Smutek...
  22. curryHmmm dużo zależy też od indywidualnych cech organizmu. Ja np. przegrzewam siebie (nie dziecko) regularnie. Jest mi wiecznie zimno, grzeję się, ubieram i śpię w dresach. A od lat nie byłam naprawdę chora. Żadnych angin, gryp (o przepraszam w ciąży mi się zdarzyło raz). Więc posprawdzałam i ostatni raz poza ciążą byłam chora 10 lat temu. A nie biorę sztucznych witamin (jestem ich przeciwniczką), nie lubię za bardzo ruchu (nie ma się czym chwalić ale taka jest prawda ;)). Więc po prostu mam taką odporność jaką mam. Ponieważ za dzieciaka bardzo dużo chorowałam to może wtedy odporność moja się pojawiła. Nie wiem :) Fajnei. ście czasem tak bywa że s^ę "wychorowujemy" w dzieciństwie. Ja też tak mam. Do 6 roku życia ez przerwy a ostatnio 3 kata temu a poprzednio 10. nawet kataru nie miewam - a jak już to 24 godziny. Czasem bóle głowy. Co zaś do witamin "sztucznych" - niestety żyjemy w takim świecie,*że nie da się ich nie podawać dzieciom szczególnie. mają OGROMNE niedobory, nawet te najzdrowiej karmione. Po porostu w produktach ich nie ma:( Proponuję poczytać o tym.
  23. Daffodilagusia20112Asia do niedawna omijała każde najmniejsze kałuże,nie chciała pobrudzić sobie bucików ...teraz czasem wejdzie i pochlapie ,ale z umiarem jeszcze nigdy nie przemokły jej buciki Prawdziwa dama :) Nie to co mój dzikus, który z rozpędu potrafi do kałuży po kolana wskoczyć i dziwi się, że górą mu się do kaloszy wlewa Bo dziewczynki właśnie częściej mają tak - bo im się mówi że mają być czyściutkie) - że nie wypada fajnie się*bawić w kałuży.
  24. DaffodilHarce w kałuży jak najbardziej, ale w kaloszach. Włażenie do wody po kostki w innych butach absolutnie zakazane, ale nie ze względów zdrowotnych tylko ekonomicznych :) Nie mam nic przeciwko tego, żeby się dziecko zmoczyło, ubrudziło, ale tak jak już pisałam w paru innych wątkach Kuba nigdy przegrzewany nie był.Co do ubierania na cebulkę zgadzam się z Anuszką. Parę warstw ubrań jak najbardziej, ale na zasadzie dokładania kiedy robi się chłodniej, a nie ściągania kiedy dziecko jest już zgrzane i spocone. Co do szalików to nie spotkałam się z taką opinią, ale przyznam, że nie bardzo wyobrażam sobie chodzić z odkrytą szyją przy dużych mrozach. Z tym, że nigdy nie są to wełniane kilkumetrowe szale, raczej apaszki czy chusteczki. Kubłowi coś w podobnym stylu zakładam. Kąpiel w kałuży jest fajna. ale też trzeba nauczyć dziecko s^ę tak bawić. Bo widziałam ostatnio jak taki maluch po prostu usiadł:):)
  25. AnuszkaNie zgadzam się. Co to znaczy ubieranie na cebulkę? Kilkanaście swetrów z golfem też będzie dobrze? Zdejmowanie czegoś dopiero, kiedy jest za gorąco, to jest doprowadzanie do granicy przegrzania, a większości przypadków do jej przekroczenia.Polecam artykuły: Dzikie Dzieci - Strona dla rodzicĂłw! WARTO WIEDZIEĆ... "NA cebulkę" to znaczy w kilka wartsw, ale BEZ przesady. chodzi o to by można było zdjąć lub dołożyć lub zmienić. Rozsądne podejście pomaga. Co prawda znam rodziców, którzy zakładają swetry na gołe ciało - także dzieciom:):)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...