Maniulka

Alfik, do wtorku zleci nawet nie będziesz wiedziała kiedy:) Teraz masz poważne zajęcie Musisz nauczyć kotka lepszego zachowywania!! Nie może straszyć swojej Pańci

_Marzenka_Znalazłam Babydream (Olejek przeciw rozstępom) Rossmann Używałam takiego balsamu przeciw rozstępom od 8 tc do 19 tc. Koszt w Rossmannie to ok 11 zł. Byłam bardzo zadowolona z tego balsamu. Fajnie się rozsmarowywał, dość szybko się wchłaniał i jak dla mnie ładnie pachnie. Teraz używam Palmers, bo dostałam w prezencie zestaw przeciw rozstępom :)

31.10 wyjeżdżamy do moich rodziców. 1.11 od 7 rano zaczynamy odwiedzać groby mojej rodziny i znajomych. Po południu jedziemy na groby z rodziny mojego męża. Później obiad u teścia. Jak nie pada, to wieczorkiem jedziemy do teściowej na grób jeszcze raz. Taki schemat działa co dwa lata. Raz zaczynamy od męża rodziny, drugi rok zaczynamy od mojej rodziny. Za dużo mamy grobów niestety :(

_Alfa_Jestem! Wizyta jak wizyta, ciśnienie miałam 129/47, maluch pluskał się jak oszalały, pielęgniarka się śmiała, bo zamiast tętna to kopniaki słyszała. Ale udało się, mi pokazała na urządzeniu 150, na karteczce zapisała 130. Więc nie wiem. Ginka powiedziała, że jest ok, szyjka w normie, macica normalna, wszystko wskazuje na tydzień później, czyli termin mam na 9go, a nie na 15go. I rzuciła tekst - jakbyś zaczęła krwawić, były bóle brzucha czy byś nie czuła długo dziecka to jedź do szpitala. Niby oczywiste, ale mnie wystraszyła Po czym dodała, że na badaniu wszystko w normie. Dała skierowanie na glukozę, może w piątek się wybiorę. A i mówiłam jej o dusznościach, bo łapią mnie nawet jak rozmawiam z kimś, nie muszę po schodach wchodzić. Powiedziała, że mogę na wszelki wypadek wybrać się do rodzinnego. Alfik, z nami już tak jest, niby ok, a my się martwimy, bo gina powie coś czego nie chcemy usłyszeć.

Oby wszystko przebiegało prawidłowo, to wszystko przeżyjemy :) Dziewuszki, powodzenia na wizytach!! Idę coś porobić, bo przyrosnę do kanapy :/

Cześć Dziewuszki w środę Jeju, znieczulenie, o matko. Ja nie wiem jeszcze czy chcę Mam wysoką tolerancję na ból, też miesiączki mnie zwalały z nóg, ale jeszcze nie rodziłam, więc tego bólu nie znam :) A u nas dzisiaj szaro buro za oknem :( Nic się znowu nie chce Chyba zrobię sobie spa pod prysznicem ;) Jak mi brakuje w takie dni wanny :)

desperatkaA co w ogóle myślicice o tym aby był roczny urlop macierzyński? Ja jestem zaaaaaaa!!!! Gdyby to przeszło, ja bym się pisała na taki macierzyński.

Ale mnie lenistwo ogarnęło... O matko, spać mi się chce...

Aaneczka86, a może Twoja malutka w nocy sobie buszuje jak Ty śpisz:) Też się zastanawiam jak będzie wyglądała nasz malutka. Nie wiem co z takiej mieszanki może się ukształtować :)

Aaneczka86ManiulkaMoże jeszcze mu się zmieni:) Decyzja pewnie będzie podjęta tuż przed, więc narazie nie mam się co stresować :)Córcia mi się właśnie przewraca :) Zjadłam rogala z miodem i nabrała sił na fikołki :) Moja się nie przewraca, nie czuję żadnych kopniaków,wierceń....czekam i czekam ! Ugłaskaj córcię :) Poczekaj, jeszcze troszkę, będzie robiła fikołki:) Ugłaskałam od forumowej cioci :)

Może jeszcze mu się zmieni:) Decyzja pewnie będzie podjęta tuż przed, więc narazie nie mam się co stresować :) Córcia mi się właśnie przewraca :) Zjadłam rogala z miodem i nabrała sił na fikołki :)

podróżni 1. różni 2. pod 3. próżni 4. nóż 5. nip 6. pin 7. podróż 8. ród 9. ropni 10. odróżni stabilizator

Ja tez swojemu mówiłam, że będzie za moimi plecami, że nie będzie nic widział, to on mi mówi, że pewnie ciekawość będzie silniejsza i zajrzy między nogi... Ja wiem, że on się po prostu boi!! To jest duży chłop, ale tchórzliwy!! Wiem jak on potrafi panikować... Więc może jak ma mi panikować podczas porodu, to może lepiej żeby czekał na korytarzu :)

Glitterchodzi do pracy (więc nie umiera). za to przekroczy próg domu i mu sie pogarsza... i niestety uważa że cały dzień z dzieckiem nic nie robię ;/ Taaa, oni mają swoją filozofię. Oni zawsze zmęczeni po robocie, a my siedzimy całymi dniami i pachniemy...

M powiedział, że on nie chce być przy porodzie, żebym go nie namawiała i nie prosiła, bo on nie chce patrzeć jak się dziecko rodzi. Będzie na korytarzu ale na sali nie chce być, także czeka mnie samotny poród... W sumie nie wiem jak lepiej...

No tak, mężczyzna chory to mężczyzna umierający...

Ostatnio byliśmy w empiku i zaproponowałam M, żeby kupił sobie książkę dla przyszłego taty. Dokształciłby się chłopina troszkę... Pokazałam mu fajną książkę i poszłam na swoje działy. Spotykamy się przy kasie i patrzę ma książkę. Myślę sobie super, poczyta, zmądrzeje. A on do mnie: zobacz jaką zaj****** książkę znalazłem!! "Motocyklista doskonały. Droga do mistrzostwa". No i się szkoli przed nowym sezonem....

A o prezencie po porodzie, to mogę zapomnieć M nigdy nie wie co mi kupić, więc nie liczę na nic. Wystarczy mi to, żeby do nas przyjeżdżał do szpitala i pomagał Kiedyś jak mi sam z siebie kupił serduszko wysadzane cyrkoniami na sznurku (taki chiński kicz), to delikatnie mu wytłumaczyłam, że następnym razem to ja sobie sama wybiorę co chcę

wanienka

pochmurno i chłodno

_Alfa_ to ja mam szczęście, że mój to do domu znajomych nie lubi sprowadzać M zaprasza kolegów jak mnie nie ma :) Twierdzi, że oszczędza mnie przed "burakami"

Aaneczka86, tylko pozazdrościć!! Mój jedyne co robi w domu to odkurza i w niedziele robi śniadanie jak jesteśmy u siebie. W jego gestii jest też niedzielny obiad, więc zazwyczaj jemy na mieście, bo gotować on nie umie a uczyć się też nie ma zamiaru :)

_Alfa_Faceci potrafią być straszni. Mój nawet po sobie talerza nie wyniesie. Nie mówiąc już o samodzielnym nałożeniu sobie obiadu. Poza tym też nie liczę na żadne prezenty jak urodzę, żyję ze sknerą Hahaha. Mój sam sobie nie nałoży jedzenia, bo twierdzi, że jak ja mu nałożę, to mu lepiej smakuje... Mamusia za niego robiła kiedyś wszystko i takie 2 lewe rączki mi się trafiły

Glittermi niestety zawsze wychodzą wargi angeliny ;/ wyglądam jak 7 nieszczęść... Znam to niestety...:(