anka599

Nie...... miałam może kilka miesięcy temu:) Masz w domu prostownicę do włosów?

kongur

223

A ja już dawno nie spotkałam żadnej biedronki...aż do niedzieli. W ten dzień rano, gdy córeczka ubierała się bo mieliśmy jechać do miasta, znalazłam na jej bluzeczce biedroneczkę. Ale i tak zaraz nam odfrunęła:)

franiaPewna Frania już od rana w Parentingu zakochana, jeszcze zębów nie umyła, już na forum zagościła! Bardzo fajny i wesoły wierszyk

U nas rano była taka mżawka, jak szłam do pracy, ale od popołudnia było w miarę ciepło:)

No widzę że Serce i Rozum wymiatają też ich lubię! A moje dzieciaki bardzo lubią reklamę mleka łaciate z tymi krowami stojącymi na głowie albo leżącymi na drzewie:) synuś się nawet od tych krówek nauczył stać na głowie..

125

barbaraaaaaHej co tam u was? u nas zimno a teraz rodzicom w polu musze pomagac i od paru dni jezdziłam z nimi ale dzis mam wolne sami pojechali, za to pare zajęć w domu mam i postanowiłam sprawdzic co na forum sie dzieje. a tu cisza piszcie troche. Kurcze jeszcze dwa dni temu ciepło było i to bardzo a dzis paskudnie, a w sobote u nas podobno i snieg może juz byc ,musze sprawdzic czy na małego zimowe buty jeszcze pasuja a jak nie to koniecznie musze mu kupić. No nieładna pogoda się nam zapowiada niebawem... na wszystkich świętych tylko 4-5 stopni ma być. A my mamy jeszcze odpust i pewnie tylko coś na szybko kupimy, żeby nie pomarznąć na polu... A buty mojemu już kupiłam na rozm 26, bo rok temu miał 24, wiec było pewne że będą za małe....a córcia wchodzi jeszcze w te z zeszłego roku wiec może nie będę musiała kupować. kochamciemalenstwo1991 witam Cię serdecznie! Miłego wieczorku:)

My w ten dzień rano jedziemy na mszę do naszego kościoła i na cmentarz. Potem jemy obiad razem z teściami,bo mieszkają z nami, tyle że na dole. Następnie wybieramy się do moich rodziców i z nimi jedziemy na cmentarz, a także idziemy na kramy bo w ten dzień wypada też odpust. A potem z reguły zostawaliśmy u moich rodziców na noc,bo mój mąż z moim tatą przeważnie coś sobie lubili razem wypić bo rzadko mają okazję się widzieć. Ale w tym roku muszę iść do pracy w piątek, wiec niestety nie zostaniemy..

Ja również życzę WSZYSTKIEGO CO NAJLEPSZE! A przede wszystkim DUŻO ZDROWIA, bo to jest najważniejsze! 100 lat!!!

Ja się teraz troszkę mniej udzielam bo nie wyrabiam z czasem.. wracam do domu koło 16 noi mam troszkę na głowie. Dzieciaki chcą się bawić,muszę coś ugotować na następny dzień,troszkę trzeba dom ogarnąć, wykąpać się,umyć włosy i już wieczór jest. A spać idziemy około 21, bo o 5 muszę już wstać:( także na forum i inne stronki internetowe już mniej czasu zostaje...ale wy piszcie co tam u was:) chętnie poczytam:)

Wiele osób teraz choruje..moje dzieciaki też chorują. Przedwczoraj córcia miała gorączkę i mówiła że główka ją boli, dziś synek ma około 38 stopni i też jakiś markotny. Mąż w sumie przywiózł chorobę po powrocie z Warszawy noi może to od niego się zaraziły.. sama już nie wiem. Ja narazie zdrowa:) Noi mam chwilę na forum bo córcia śpi już, a synek u babci urzęduje..pewnie też już zasnął.

Kinqa - Ja swojego synusia też nie widzę.... Otka - No trochę ciężko będzie wybrać jedną minkę z tylu takich słodkich buziek:)

Ja też już maila wysłałam z moimi danymi. Mam nadzieje że dotarł:)

Gratulacje dziewczyny!:)

A ja już nie mam za bardzo czasu na wchodzenie na strony internetowe, bo odkąd pracuję mam dość mało czasu. Wracam dopiero koło 16, noi trzeba coś ugotować, pobawić się z dziećmi ,wykąpać i tak leci do wieczora....a potem to już tylko spać mi się chce:)

Ale tu cisza... ja w sumie teraz mam mało czasu na pisanie,odkąd pracuję ale staram się na weekendzie zaglądać na forum.. a tu nikogo nie widać,nie słychać..

Moja teściowa dziś odebrała z poczty paczuszkę,bo wczoraj listonosz awizo zostawił. Zaglądam do środka a tu książeczka. Córcia odrazu ją zabrała i poleciała do pokoju...będziemy wieczorkiem czytać:)Dziękujemy!

Mojej córci się strasznie spodobały te zestawy. Lubi bardzo malować farbami, a na zdjęciu widać co się mieści w każdym opakowaniu i córcia od razu zwróciła uwagę na te farbki. Ale za często jej nie pozwalam malować, nawet zwykłymi farbami bo synek jak zauważy to mam cały stół wyciapany... także pozwalam, ale z umiarem:)

Gratuluję zwyciężczyni! Teraz pora na zakupy:) Cieszę się bardzo z dodatkowych nagród, za które bardzo dziękuje razem z innymi forumowiczami.

Przede wszystkim dużo zdrówka:) Noi wszystkiego co najlepsze!

Dwu-Kropek ja też życzę szybkiego powrotu do zdrowia.. też miałam kiedyś problemy z oczami. mili17199 mój synek ma 3 latka i też pomału przenosi się na swoje łóżko. Na razie spał na moim wielkim łożu, czasem śpi z babcią na dole, a ja na górze zostaję z cócią. Córcia około 3 urodzin przeniosła się na swoje łóżko i nie mam z nią większych problemów. Wiec może z synkiem też jakoś gładko pójdzie...:) beata88 ja też się przy pierwszym dziecku trochę bałam, tym bardziej, że byłam trochę młodsza od Ciebie. Ale miałam okazję zajmować się rodzeństwem i dziećmi sąsiadów, więc nie było tak źle. Często pisałam również z innymi mamami nas forach i wiele się od nich dowiedziałam o małym dziecku.Ty też sobie dasz radę:) A co do mam niepracujących.. to ja też do niedawna taka byłam.Siedziałam z dziećmi w domu, mąż tylko pracował. Obecnie pracuję od poniedziałku, w domu jestem około 15-16 i jakoś daję radę. Dzieci już nie są takie małe, wiec dam rade i ugotować coś,posprzątać,wykąpać się itp. Wszystko da się jakoś pogodzić jeśli tylko dobrze się to zorganizuje:)

Da nas też już doszła!Książeczka już zapakowana do torebki:) Jeżdżę teraz do pracy autobusem około 30 min, wiec będę sobie w autobusiku czytać:)

Mojego Łukaszka i małą Asiulkę też widzę:) Ale tak naprawdę minki wszystkich dzieciaczków są świetne!