Skocz do zawartości
Forum

amda

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez amda

  1. Mój M to nawet nie wie co ja kupuję - pojawi się w domu raz na tydzień i oczekuje tylko pełnej lodówki i nic go nie interesuje. A jak mówię, że trzeba coś kupić to on na to: to kupuj...
  2. Jak zwykle rozpisane dziewczynki... Ja pościel powoli przebrałam, nastawiłam od rana i teraz się suszy. Część prania wyprasowałam - i jak tu leżeć! samo się nie zrobi...
  3. Ehh, czas i na mnie - siusiu, luteina, paciorek i spać ;-) Dobrej nocki!
  4. Oopsy DaisyU mojej babci sąsiadka 11 miała No takiej ilości to już sobie nie wyobrażam - i rodzić i wychowywać... ;-)
  5. Właśnie pokazują kobietę w tv, która urodziła 14 dzieci i z piętnastym teraz jest w ciąży... Niektórych to Ten na górze, hojnie obdarza...
  6. Oopsy DaisyAmda i zobacz Słońce teraz masz Gabka i córcię którą za parę tyg będziesz tuliła Maniulka dobranoc Kochana Oopsy i dlatego wierzę, że i Tobie się uda
  7. ManiulkaamdaGabciu pojawił się w moim brzuchu po ponad trzech latach walki - oj było i działo się wtedy...długie leczenie, kilka zabiegów, kupa przejechanych kilometrów, wydanych pieniędzy, przy czym nie każdy mógł to zrozumieć ( np w pracy - olać ją - to były moje słowa, ważniejsza jest walka o dziecko! )Gabciu jest, M pracuje, roboty nie mam, za to jestem mamą ( i to z brzuchem, którego tak do końca nie pojmę jak się dorobiłam ;-) ) No i wygrałaś!! Masz Gabcia i Nastkę w brzuszku :) Marzenia się spełniają !! Jesteś na to żywym dowodem :) Otóż to Maniulka...
  8. Oopsy DaisyJak nie ten to następny :) W końcu nastanie dzień gdy wrócę tu i pochwalę się :) No ba - nie może być inaczej przecież !!!!!!!!
  9. Gabciu pojawił się w moim brzuchu po ponad trzech latach walki - oj było i działo się wtedy...długie leczenie, kilka zabiegów, kupa przejechanych kilometrów, wydanych pieniędzy, przy czym nie każdy mógł to zrozumieć ( np w pracy - olać ją - to były moje słowa, ważniejsza jest walka o dziecko! ) Gabciu jest, M pracuje, roboty nie mam, za to jestem mamą ( i to z brzuchem, którego tak do końca nie pojmę jak się dorobiłam ;-) )
  10. WeriOopsy DaisyNiestety...Ale póki jeszcze mam w sobie wiarę i nadzieję to się nie poddaję :) I tego się trzymaj kochana, trzeba wierzyć. Ból straty zostanie nam wynagrodzony. Ja będę w pełni szczęśliwa jak już mała będzie na tym świecie, czasami nie wierzę że to się dzieje, że ona w mym brzuszku jest (i tańczy dla mniee-e;)) naprawdę trzeba wierzyć i walczyć. Życie nauczyło pokornej radości, ale w końcu będzie nam dane. Ja tam wierzę, że mama prędzej czy później nią zostanie... Szczególnie taka, która pragnie nią być!
  11. ManiulkaamdaPo wizycie Do szpitala póki co się nie wybieram Ale nadal muszę brać leki, szyjka skrócona, rozwarcia na szczęście niet! Brzuch się nie spina, do dołu już tak nie ciągnie... Byle do lutego pani Agnieszko, leżeć ile się da, przyjmować leki - to słowa lekarza. Za tydzień kolejna wizyta ( już nawet na fotel nie siadam, badanie na leżance ) Uffff!! Oby się nic nie zmieniło!! No to Pani Agnieszko, odliczamy dni do lutego :) Odliczmy :-) A nawet do marca...
  12. kolacja - restauracja - randka
  13. amda

    Czerwcowe maleństwa 2010 :))))

    Kaika - dobrze, że tabletki działają! Ja swoje mam brać na pewno do końca stycznia u mnie też robią swoje. Szyjka skrócona, ale rozwarcia nie ma - leżeć i brać leki, szpital odroczony, kontrola za tydzień. Badanie na leżąco, na kozła już się nie wspinam ;-)
  14. Oopsy DaisyNiestety...Ale póki jeszcze mam w sobie wiarę i nadzieję to się nie poddaję :) Tak trzymać!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Zobacz - ja też walczyłam i drugie w drodze...
  15. Po wizycie Do szpitala póki co się nie wybieram Ale nadal muszę brać leki, szyjka skrócona, rozwarcia na szczęście niet! Brzuch się nie spina, do dołu już tak nie ciągnie... Byle do lutego pani Agnieszko, leżeć ile się da, przyjmować leki - to słowa lekarza. Za tydzień kolejna wizyta ( już nawet na fotel nie siadam, badanie na leżance )
×
×
  • Dodaj nową pozycję...