Skocz do zawartości
Forum

amda

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez amda

  1. Oopsy - będzie dobrze!!!!innej opcji nie ma!!!! Kaika - synek wspaniały!
  2. otka - i ja tak szłam i zaszłam...i jest Gabryś i drugie dziecię w drodze... też mam PCOS, do tego jajowody jak to określił pan profesor - jakby je co zjadało, no i nerki od dzieciństwa chore. No i w końcu doszłam, zaszłam, choć droga na prawdę nie była łatwa...
  3. amda

    Konkurs: "Miś Marcyś"

    Pewien miś, właśnie dziś sprawił dzieciom niespodziankę nie rowerek, nie cukierek a wesołą wyliczankę: pacu, pacu jedno uszko, tuli, tuli to serduszko gwiazdka, księżyc - tam na niebie a ja kocham tylko ciebie! Wspólnie razem wyliczali, w jednym domku zamieszkali Misio, chłopczyk i dziewczynka kochająca się rodzinka.
  4. A słyszałam, że szóstki wychodzą dość późno, czyli koło 6 roku życia, jak wypadają mleczaki. No nie wiem, zobaczymy jak to będzie...
  5. amda

    Czerwcowe maleństwa 2010 :))))

    Malagaaa - no to akcję z wymiotami już miałaś...
  6. ManiulkaZmykam poczytać i luli :)Spokojnej nocki mamuśki !! Wzajemnie i oby spokojna była...
  7. KaiKaHej!Ja tam nie narzekam na nudę! Z dwulatkiem się nie da nudzić Są spacerki, jedzenie, zabawy, bajki, marudzenie, śmiechy i płacze :) U lekarza byłam mnie babka wzięła za nadopiekuńczą matkę! Dała mi wyniki na mocz i pasożyty... przypuszczam, że to piątki idą, teraz ostatnia wystartowała. Ola już płakała przed wyjściem, że nie chce iśc do doktora, ale później powiedziałam jej, że jak będzie grzeczna to dostanie naklejkę. No i się uspokoiła. Straciła cierpliwość przy badaniu brzucha, ale na koniec dostała upragmnioną naklejkę i do lekarki: Ola chce dużą a dopiero pisałam o ostatniej piątce - maluchy z czerwca kończą ząbkowanie :-D te z marca 2013 zaczną i tyle odetchniemy... ;-)
  8. Oj Maniulka może i trochę przez zęba, a może bunt mu się znowu włączył... generalnie dzień do D... Cały dzień mi się chciało spać, a teraz ni hu..
  9. amda

    Czerwcowe maleństwa 2010 :))))

    Moje dziecko raz zwymiotowało - wstało po drzemce, pomarudziło z godzinę, przytuliłam go, zaczął mlaskać- jakoś czułam, że coś nie teges i go odwróciłam, po czym na podłogę zwymiotował, a za pięć minut po tym hasał szczęśliwy... Nie wiem, chyba wtedy co połknął z podłogi, bo nic mu więcej nie było... A dziś Gabryś ma biegunkę i wyrzynającą się ostatnią piątkę i ogólnie nie dobry jak diabli. Oj dał mi popalić - wył, ryczał, a w uszach dalej mi brzmi jego nieeee na wszystko...
  10. A ja dzisiaj skromnie - dwie kostki gorzkiej czekolady i landrynek jeden i nawet mi się nie chciało więcej. Miałam okropny dzień, nie dość, że senny to jeszcze mój syn wściekł się na maksa - wszystko mu nie pasowało, ryczał, wył, nie zdrzemnął się a ja po prostu wychodziłam z siebie. Do tego biegunka, przez ostatnią wyrzynającą się piątkę... Ufff, całe szczęście śpi diabełek i mam nadzieję, że noc pięknie prześpi...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...