-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Świeżak
-
Właśnie. Mogłoby się zdawać, że Curry to oaza spokoju
-
Chyba w odpowiedzi stworzę własnego Demota
-
Żebyś wiedziała , przy mężu który klnie jak szewc...... Łatwo nie było.
-
Chyba przestanę na Facebooka zaglądać
-
iszmaonaŚwieżakKurcze Iszmaona ale mnie zaskoczyłaś Ja wychodzę z założenia, że nie jestem zupą pomidorową, żeby mnie wszyscy lubili, więc nie mam problemów z wyrażaniem własnego zdania nawet jeśli jest odmienne od wszystkich, ale też nigdy nie staram się specjalnie narażać. Poza tym głęboko wierzę, że lepsze relacje ma się z ludźmi wtedy, kiedy się otwarcie mówi o tym co nas boli, bo wtedy trudniej o niedomówienia.kiedyś chciałam być lubiana przez cały świat, ale zmądrzałam i wyrosłam z tego. Teraz wolę lubić samą siebie, nawet kosztem tego, że ktoś źle o mnie pomyśli. Najważniejsza dla mnie jest czystość własnego sumienia, a że komuś się to nie podoba to staram się tym nie przejmować. Otóż to! Ja też wolę mieć więcej jednego wroga niż moralniaka. Ale nie ukrywam, że też trochę przeżywam, jak ktoś mnie źle ocenia znając mnie chwilę, albo np tutaj, czytając kilka moich postów.
-
agusia20112a ja jednak mam teraz trochę stracha przed jutrem....czy Emilka jednak sie nie rozklei no i przez te 3 dni będę myśleć co wykażą badania Kurde Agusia czytałam wcześniej,co pisałaś i nawet sobie nie wyobrażam przez co teraz przechodzisz.
-
agusia20112ŚwieżakA jeśli chodzi o wątek prywatny, to powiem Wam, że mnie brakowało mi tego zwłaszcza na początku, jak się zaczynałam starać o dziecko. Nigdy nie wiadomo kto czyta co tutaj wypisujemy, a wiem, że np mój pracodawca nie patrzy przychylnie na osobę, która za jakiś czas zamierza się udać na zwolnienie z tytułu chociażby ciąży, więc nie mogłam się tu za bardzo otworzyć, ujawnić.ale myślisz ,że by Cię rozpoznał,że czyta takie fora? ale też w pracy nie chwaliłam sie ,że sie staram o dziecko....powiedziałam dopiero jak byłam chroniona kodeksem pracy To nawet nie chodzi o szefa wszystkich szefów, ale firma jest duża, pracowników wiele i czasem ktoś lubi świnię podłożyć.
-
Kurcze Iszmaona ale mnie zaskoczyłaś Ja wychodzę z założenia, że nie jestem zupą pomidorową, żeby mnie wszyscy lubili, więc nie mam problemów z wyrażaniem własnego zdania nawet jeśli jest odmienne od wszystkich, ale też nigdy nie staram się specjalnie narażać. Poza tym głęboko wierzę, że lepsze relacje ma się z ludźmi wtedy, kiedy się otwarcie mówi o tym co nas boli, bo wtedy trudniej o niedomówienia.
-
A jeśli chodzi o wątek prywatny, to powiem Wam, że mnie brakowało mi tego zwłaszcza na początku, jak się zaczynałam starać o dziecko. Nigdy nie wiadomo kto czyta co tutaj wypisujemy, a wiem, że np mój pracodawca nie patrzy przychylnie na osobę, która za jakiś czas zamierza się udać na zwolnienie z tytułu chociażby ciąży, więc nie mogłam się tu za bardzo otworzyć, ujawnić.
-
Curry może to tak wygląda, bo niedawno się oduczyłam przeklinać
-
agusia20112wracając do Orkiestry to M mnie woła i pyta czy licytujemy karton w który Hanka wjachała i zycie straciła??? pogięło go A wysoka cena wywoławcza? Bo ja do przeprowadzki zbieram.
-
curryŚwieżakItaly ja nie wiem czy dożyję, bo jak niektóre wpisy na forach widzę, to mi mało pompka nie siądzie Co Ty mówisz Mam to samo Wiem i za to Cię lubię. Tyle, że Ty jakoś bardziej dyplomatycznie te swoje emocje wyrażasz. ItalyŚwieżakItaly ja nie wiem czy dożyję, bo jak niektóre wpisy na forach widzę, to mi mało pompka nie siądzie ja tez z tych nerwowych Ja z nerwowych i do tego impulsywnych, co w myśli to od razu na wątku.
-
curryŚwieżakcurryStraszysz jak nic A ja jak chciałam się starać o drugie to chciałam tam pisać ale nic z tego Czemu? Toż kilka z nas się o drugie stara przecież? Ja żartuję kochana Pewno, ze przyjde :)) Jesli mnie zechcecie Nie rób mi tak, bo mam PMS'a i łatwo się wzruszam Pewnie, że zechcemy
-
curryItalyOopsy DaisyItaly wątej JNM-Jeszcze nie mamusieto taki podobny do naszych kreseczek Straszysz jak nic A ja jak chciałam się starać o drugie to chciałam tam pisać ale nic z tego Czemu? Toż kilka z nas się o drugie stara przecież?
-
Italy ja nie wiem czy dożyję, bo jak niektóre wpisy na forach widzę, to mi mało pompka nie siądzie
-
JNM - Jeszcze Nie Mamusie
-
ItalyOopsy DaisyBo z czasem to właśnie zaprzyjaźniona grupka zakłada sobie prywaciaka :) My sobie też z dziewczynkami założyłyśmy:)A no jasne że świeża krew zawsze potrzebna no wlasnie.... a u mnie byl taki problem ze mi brakowalo takich wlasnie nowych osob...innych tematow...czegos nowego....i przestalam pisac ...podczytywalam...no i dziewczynom sie to nie podobalo...wiec odeszlam.... i juz chyba nie dam sie zaciagnac na prywatny....bede szalec po rozych watkach Szalej bejbe, szalej Ja tam póki co dostrzegam same plusy prywatnego, ale jesteśmy w bardzo kameralnym gronie, co nie znaczy, że innych wątków nie lubię
-
Curry jak mi mama powiedziała, że w Święta będziemy jeść świeżynkę to zapaliła mi się lampka A tak serio, to dziewczyny z JNM tak mnie nazwały, przywarło i bardzo mi z tym dobrze.
-
Świeżak lubi świeżą krew
-
ItalyŚwieżakChodzę, ale jeszcze tylko do końca stycznia A póki co więcej od męża zarabiam no to jak ty to robisz ze masz tyle czasu na forum ja nie pracuje a zagladam sporadycznie ciagle nie wiem w co mam rece wlozyc....a mam tylko jednego czorta ktory na dodatek chodzi do przedszkola na 5h jak to pisze to sama sie zastanawiam gdzie mi ten czas ucieka Italy nie mam jeszcze dziecka, a i mąż w tej chwili daleko, więc wolnego czasu mam niemało, a i w pracy przestój ostatnio, więc na neta mogę sobie pozwolić.
-
Ja myślałam, że ze mnie jest nerwus i w słowach nie przebieram, jak mnie ktoś wkurzy, ale jak czytam, że takie afery na innym wątku, że się rozpadł, to ze mną chyba nie jest tak źle.
-
Chodzę, ale jeszcze tylko do końca stycznia A póki co więcej od męża zarabiam
-
I choć moja ciągła obecność na Parentingu może temu zaprzeczać, wcale nie mam agorafobii
-
Ja tam w ogóle nikogo do domu nie wpuszczam. Tylko jak liczniki sprawdzają,ale to wcześniej informacja na tablicy na klatce wisi, a znajomi zawsze się zapowiadają.Nawet drzwi nie otwieram jak sama jestem.
-
Italy nie da się całego świata zbawić. A te zdjęcia to moim zdaniem tylko pożywka dla zwyrodnialców.