-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Świeżak
-
A mój małżonek dzisiaj 33 lata kończy
-
Nie no mam nadzieję, że Frani nie wystraszyłam, pozwoliłam sobie zadrwić z koleżanki która jakiś czas temu wparowała tutaj, narobiła poruty i straszyła nas, że jak mąż wyjedzie, to się na pewno jakaś obca baba nim zajmie. Ja tam u siebie takiego zjawiska nie zaobserwowałam, więc regułą to to nie jest
-
curryBędzie dobrze. Wbrew pozorom takie rozstania często dobrze robią. Byle widzieć się raz na jakiś czas żeby facet nie poczuł się jak ....kawaler... Tak profil Curry, dokładnie i żeby się jakaś koło niego nie zakręciła
-
O tak Daff, zgadzam się w 100% z tym zakochaniem. Ja się teraz jak jakaś zakochana siksa czuję
-
A wracając do tematu Grecji, to ja z Triadą byłam, dobrze, że wtedy nie upadła
-
curryW druga stronę też męcząco... mój pracuje teraz w domu, a ja na wychowawczym więc widzimy siebie non stop. I też można oszaleć Ja bym ze swoim też nie mogła tyle czasu spędzać, ja tam potrzebuję czasem od swojego samca odpocząć, on ode mnie z resztą też.
-
Yvonebo ja głupia zrozumiałam, że o 15 a nie, że 15 we wtorek a wierzę, że nerwów to dużo pochłonęło.. Czemu tak brzydko mówisz na moją koleżankę z forum??!! Wcale nie głupia, wcale nie głupia!! Nu nu nu!!!
-
Powiem Wam, że mąż mnie przez kilka lat związku tyle razy do kina nie zabrał, co w czasie tej rozłąki. Ale na dłuższą metę, to nie chciałabym tak żyć.
-
Yvoneto co dziś mamy co opijać jak podpiszesz;) Nie dziś, 15 jest we wtorek, ale powiem Ci, że najchętniej po tym wszystkim, to bym się w trupa zalała, tyle mnie to nerwów kosztowało.
-
O raju, Frania współczuję, moje małżeństwo tak wyglądało przez kilka ostatnich miesięcy, a teraz, odkąd m w Warszawie to się raz w miesiącu widzimy, ale już niedługo Swoją drogą takie fajne są te powroty
-
Właśnie Mosia wyprawiasz roczek Marcelkowi? Kurcze dziewczyny 15 jadę podpisać z bankiem umowę kredytową (już ostateczną) jak już będę po, to będę przeszczęśliwa, bo już mam nadzieję nic nie wyskoczy.
-
curryIWA23Ja też idę lepić pierogi,nie piszcie za dużo ;)Ojjjjjjjjjjj załadłabym pierożka A z czym??? Świeżak, podobało Ci się na tym Zakhyntos? Polecasz? Polecam, ale jak sobie wykupisz wycieczki fakultatywne jakieś, bo samo Argassi jest bardzo małe i do zwiedzania tam niewiele, chyba, że masz ochotę całymi dniami leżeć plackiem na słońcu przy basenie, albo na kamienistej plaży.
-
Dziewczyny a to nie jest tak, że jak się zacytuje wpis ze zdjęciem, to mimo skasowania zdjęcia w oryginale wpisu, w cytacie zdjęcie pozostaje?
-
adriana8899ŚwieżakA ja już niedługo razem z mężem będę, więc też do kompa kolejka będzie, choć nie wiem czy w lutym w ogóle znajdziemy czas na komputer.A czemu tak? A przeprowadzki, remonty te sprawy
-
A ja już niedługo razem z mężem będę, więc też do kompa kolejka będzie, choć nie wiem czy w lutym w ogóle znajdziemy czas na komputer.
-
Moja teściowa mówi zawsze, że dom nie muzeum, ale nie można jej zarzucić, żeby miała bałagan
-
No teraz to już musisz zostać
-
Hej Inkaaa ja zaczęłam, ale mnie znużył strasznie na samym początku i dałam sobie spokój. Ja jestem w Chińskim Markecie stałym bywalcem - kolczyki za 3,5 zł??? Lubię to
-
Hej Adriana Witaj wśród nas. Ja mam fajne, ciepłe skojarzenia jak patrzę na te biedronki, dzieciństwo mi się przypomina. Właśnie sobie przypomniałam, że u mnie na Tobruku można takie kolczyki dostać, albo w Chińskim Markecie
-
Generalnie prawie wszystko teraz produkowane jest w chinach, chodzi o obniżenie kosztów produkcji, ale faktem jest, że produkty znanych producentów muszą spełniać jakieś standardy.
-
Daff cieszę się, że wróciłaś A co do zdjęć to ja mogę wkleić jeszcze raz swoje, ale to jutro rano, ok?
-
iwonekITruth, wiedziałam, ze przesadzasz super z was rodzinka Zgadzam się z przedmówczynią w każdej kwestii. A teraz to już naprawdę spadam. Kolorowych snów
-
Masz w swojej galerii zdjęcie z mężem i dziećmi.
-
ITruthOsłabiłyście mnie super fotami. I ja się chyba nie odważę ujawnić na razie.Ale napisze czego nie lubię w sobie: - problemów z cerą, z wypryskami na ramionach, dekolcie, twarzy - dużego nosa kartoflanego - obwisłych piersi, które wyglądają bez biustonosza jak wymiona kozy (rozmiar powalający 75 G upychanych skrzętnie w miseczkach, żeby jakoś wyglądały) - brzucha potworzastego, obwisłego, całego w rozstępach bardzo widocznych - dużej pupy - grubych ud z celulitem - potężnych łydek (kozaki do kolan praktycznie nie do kupienia - 1 para na 100 się dopina) Więcej nie wymieniam, bo pewnie bym jeszcze znalazła coś, a to bez sensu, bo strasznie się zakompleksiłam w ostatnim czasie. Widziałam tylko nos na zdjęciu i wcale nie jest duży kartoflany, więc i na resztę biorę poprawkę
-
Dobranoc Curry Umo vel Czarna Mambo Ja też spadam kochane. Miłej nocy.