Kiedyś jak sobie tak zrobiła, to kupiłam jej taką koszulkę niemowlęcą, posmarowałam maścią i założyłam toto, chodziła jak sparaliżowana Mąż jak zobaczył to się złapał za głowę i na mnie nakrzyczał, co ja biednej Jadziuni robię, bo to pewnie za ciasne na nią, a nie było za ciasne tylko skórkowana tak symulowała.