Skocz do zawartości
Forum

alisss

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez alisss

  1. alisss

    Sierpień 2009

    madziaasIzak1979Q ja dietę zaczęłam 1 stycznia a ćwiczenia chyba w lutym, nie pamiętam kiedy...i mam 14,5 kg mniej, 10cm w tali i 8 w brzuchu, w zasadzie zgubiłam ten flak i przystopowałam z ćwiczeniami, bo nie zależy mi na kaloryferze. Nie noszę już ciuchów ciążowych, jupiii Super,gratuluje:) katbeWitam Piękne Panie, oba moje chłopy śpią więc mam chwilkę na klikanie. Dziś zebranie w szkole więc trzeba chałupę ogarnąć ( teściowa Zołzanny pilnuje).Zuza miała niekapek Aventu ale może Lovi będzie lepszy... Z Canpola ciekło a z tego? Roniasku jak z piątkiem? Dziś miałam ubaw na całego- młody doginał na siedząco bardzo się śpiesząc do piłki. Nie można było tego nazwać raczkowaniem potem ciągnął się "na kraba" bo mu nogi w tyle zostały Udany jest Alisss to Natanek pięknie Ci śpi w dzień,bo mój to różnie A jakie postępy,super Musze sie pochwalić,że mój mały mówi "tataa tataa" mój mąż dumny jak nie wiem W ogóle sie ostatnio rozgadał ten mój syn Zobaczysz ze bedzie jeszcze lepiej:) Ja czasem to sie dziwie kiedy on sie tego nauczyl bo jak mu pokazuje to patrzy na mnie jak na ufoluda i nic nie robi a np na drugi dzien sam robi to samo bez pokazywania :) Dzieci ponoc ucza sie we snie tzw "zloty sen"
  2. alisss

    Sierpień 2009

    madziaasIzak1979dziewczyny mam prośbę o klikniecie 10 punktów. to takie pokazowe pole rolne... Pole pokazowe gracza zielona dolinaKliknięte:) tez
  3. Hejka dziewczynki:) Czytam na biezaco, pisac nie mam weny cos i czasu malo tez. Isia rozumiem Twoje obawy, ja tez niewiem co bym zrobila... Ja nie mam porownania bo zadnych skurczy nie mialam nawet... Duzo sily dla Ciebie i zebys szybko miala to za soba!!!! My tez czekamy na Michasia :)
  4. alisss

    Sierpień 2009

    Witam po przerwie:) Czytalam Was. Gratuluje postepow u maluszkow!!!! I u Was postepow w odchudzaniu!!! Ja to niedlugo niewidzialna bede :((( A tak chcialam zeby mi cosik po ciazy zostalo... Ludzilam sie. juz waze 1kg mniej, a dopiero sie zaczyna, co to bedzie jak maly chodzic zacznie???? Natanek chodzi przy meblach, wszystko go interesuje, a jak mu czegos nie chce dac to krzyczy i piszczy... Pokazuje charakterek... Strasznie ostatnio niedobry jest... Ale za to spi dlugo, potrafi zrobic sobie 3 drzemki dziennie po 2-2.5 godz. I z dnia na dzien umie cos nowego... Robi papa,piatke przybija, a lazienka musi byc przed nim zamknieta bo chodzi tam i zwala sobie polke z kosmetykami na glowe i jeszcze sie cieszy. Czasem marudzi ale nie za czesto, za to w nocy budzi sie kilka razy z krzykiem a ok 4-5 nad ranem musze go brac do nas bo w lozeczku nie chce spac a z nami to tylko przylozy glowe do poduszki i juz spi Kochany jest... 5 maja idzie do zlobka pierwszy raz, juz sie boje, a ja wracam do pracy 12 maja :(((
  5. ewelina190483dziewczyny ja tylko chcialam wam napisac ze zdalam. Gratulacje!!! Jeszcze tylko praktyka i witamy nowego kierowce No ja tez musze sie za to wziac... :( bo coraz bardziej czuje, ze mi to potrzebne:)
  6. Hejka Melduje sie tylko ze czytam i jestem na biezaco. Jakos tylko nie mam czasu pisac... Maly nie daje, bo jak tylko siade do kompa to on juz przylatuje i kombinuje i musze wylaczac... Tylko wieczorem jak juz zasnie moge zagladac. Od tygodnia walczymy o okropnym odparzeniem... okazalo sie ze spowodowane herbatka winogronowa, ktora bardzo zakwasza mocz, a Natanek ma bardzo delikatna skore... Na szczescie juz schodzi... No i jeszcze doszla nam chyba jakas alergia... ehhh... jak tylko na dwor wyjdziemy to Natanek kicha i prycha i oczka mu lzawia, no i katarek sie pojawil... w domu jest lepiej ale jak tylko okna pootwieram to zaczyna kichac i oczka mu sie szkla... Jak myslicie powinnam isc z tym do GP???
  7. alisss

    Sierpień 2009

    Witam wieczorkiem Gratuluje wszystkim zdolnym dzieciom sierpniowych mam :) Oby tak dalej... A Natanek chyba alergie ma na cos :((( Od paru dni jak wyjde na dwor to malemu oczy lzawia i kicha i prycha i katarek ma :((( W domu lepiej, ale jak tylko okna pootwieram to znow to samo, oczka zaszklone i kichanie :((( Niby zdrow jak ryba ale zawsze cos, jak nie pieluszki ( nie moze niektorych pampersa takich z siateczka),to oliwka (jedyna ktora moge go smarowac to bambino),to kaszka(bobovita), albo herbatka (winogronowa), a teraz cos jeszcze.... ahhhh Skad to sie bierze???? Ja mam alergie jedynie na nikiel( jak jest w bizuterii lub w sprzaczkach od paskow) i penicyline ( z tym baardzo musze uwazac), a moj Ł na nic...
  8. alisss

    Sierpień 2009

    Moj maly wlasnie wstal, spal prawie 3 godziny i teraz bawi sie grzecznie i papuje sobie w lozeczku :)
  9. alisss

    Sierpień 2009

    ferinkaMama_MonikaWidze , że temat raczkowanie był. Też jestem w temacie podłoża psychologicznego tejże umiejętności :), bo moja mama jest psychologiem dziecięcym . Oczywiście, że super jak dziecko raczkuje, bo ćwiczy własnie ten ruch naprzemienny, czyli rozwija koordynację "ruchowo-wzrokową" i prawidłową lateralizację, która odpowiada i za sprawność fizyczną i za późniejsze ewentualne kłopoty w nauce np. dysleksję lub takich problemów brak. Ale nie jest to wyłączny wyznacznik tego, że jak dziecko nie raczkuje, to źle. Np. moja Roksana wogóle nie raczkowała, tylko ze stania na nogach w 7 mcu przeszła od razu do samodzielenego chodzenia w 10 mcu i o dziwo bardzo dobrze jej to szło, bo ja nie pamiętam żeby się przewracała. Moja mam szybko sie zorientowała dlaczego wnusia nie raczkuje, otóż jak się potem okazao Roksana jest lewor"ęczna do pisania, a do wszystkich innych czynności oburęczna i w wieku niemowlęcym ten ruch naprzemienny był dla niej niewykonalny. Dla wszystkich nieraczkujących powiem, że Roksana bardzo dobrze się uczy ;) ooooooooooo :) No fajny przypadek bo ja też nie raczkowałam tylko chodziłam, też się dobrze uczyłam (i uczę) no i też lewus jestem. Mój Oli to chyba też nie będzie raczkował tak myśle. Bo on bardziej woli stać niż zabierać się do raczkowania. Poza tym myśle że będzie lewusem. Tak sobie przyuważyłam, ale czy tak będzie to się okaże :) Ja tez nie rzaczkowalam i sama chodzilam jak mialam 10 miesiecy, z nauka nigdy zadnych problemow nie mialam i jestem praworeczna.
  10. alisss

    Sierpień 2009

    Hej:) BUZIOLE DLA DZIECIACZKOW KTORE MAJA DZIS SWOJE SWIETO !!!! ZDROWKA DLA TYCH KTORZY TEGO PTRZEBUJA!!!! Ja nie mam ostatnio cos weny na forum.... Szczerze nawet nic nie czytalam co pisalyscie przez te kilka ostatnich dni..... Moj maluch jakby robaki mial :) taki szybki jest juz, raczkuje z predkoscia swiatla... wszedzie za mna chodzi, nie bardzo go zabawki obchodza... a i zebole ida bo od kilku dni je malutko, polowe tego co zawsze... i to ledwo... Juz sie boje jak chodzic zacznie... na bank bede mega zmeczona po tym bieganiu za nim... Pozdraiwam Was wszystkie!!!!
  11. alisss

    Sierpień 2009

    O bosheee!!! WSZYSTKIEGO NAJ I WESOLYCH SWIAT!!!!!!! My mielismy gosci od piatku!!!! Dobrze, ze juz pojechali bo glowa mi peka... Mojego Ł brat z zona i mala Nadia... Wszystko byloby ok gdyby nie to, ze mieszkanko male, a nas czworo i dwoje dzieci... A jeszcze gorzej, ze pozwolilismy malemu nie isc spac jak zawsze, bo malautka chodzi spac dopiero ok 23-24 no i teraz boje sie, ze nie przestawi sie spowrotem.., :((( Mam nadzieje ze sie uda, bede dzis walczyc...
  12. alisss

    Sierpień 2009

    Hej dziewczyny:) Madzia wow, widzisz??? dlugo nic a tu trzy naraz :) Gratulacje!!! U nas dwa i nic wiecej narazie nie widac... Izak wszystkiego naj dla Zuzi!!!
  13. O kurcze, tyle czau juz jestem na forum, a nigdy jeszcze nie trafilam na ten watek :) I Anete tu spotykam hehe. Jestem z sierpniowek 2009. tez sie ludzilam, ze po porodzie cos mi zostanie, ale nic z tego.... Mam 164 cm wzrostu i waze 48kg, dokladnie tyle co przed ciaza. W ciazy przytylam 11kg, ale zaraz po porodzie (mialam cc) juz bylo 8 mniej, a po jakims miesiacu jeszcze 3 mniej... No i tak sie zatrzymalo. Zawsze wcinalam za dwoch ( w ciazy wcinalam 2 sniadania i 3 porzadne obiady ( trzeci zamiast kolacji)+ pomiedzy mnostwo slodyczy i owocow). Znajomi zawsze mi sie dziwili... Teraz przyznam szczerze ze tak nie wcinam, bo zwyczajnie czasu nie mam.Moj Ł pracuje wiec caly dzien sama w domu z synkiem. Natanek to bardzo zywe dziecko, a odkad zaczal sie poruszac to juz w ogole oczy dookola glowy. Raczkuje z predkoscia swiatla i staje przy meblach, wali sie przy tym glowa o co tylko moze i wcale nie boi.Ciagle go musze miec na oku, wiec jadam w biegu, na szybko. Moze dopiero kiedy wroce do pracy cos sie zmieni i moze cos przybiore..... moze
  14. Panterka super zdjecia brzuszka!!! Isia Twoj tez sliczny, i tak jak mowilas, ze juz nisko... Jak tak na nie patrze to tesknie za swoim... Marta, jak czytalam co Ci sie przytrafilo to az ciarki mnie przeszly... zdrowka, mam nadzeje ze to sie juz nie powtorzy...
  15. alisss

    Sierpień 2009

    Wow Jakie postepy widze!!!! BLONDI, QLCZAK gratki. Strasznie milo patrzec jak nasze dzieciaki sie ucza... :) MADZIA super ze Kacperek ma zabka, a tak czekalas :) KATBE wszystkiego naj dla Adiego!!!!! KASIA i dla Maksia oczywiscie tez!!!!
  16. zana27alisssTemin mialam na 10 sierpnia 09 W piekne niedzielne poludnie 19 lipca wybralismy sie na dlluuuugi spacerek (do tej pory ciaza wzorowa, nic nie bolalo, brzuszek nieduzy wiec ciezko nie bylo, bardzo czestochodzilismy na takie spacerki) po spacerku ok 17 poszlismy na moment do znajomych i tam sie zaczelo, nagle w 1 sekundzie. Strasznie bolal mnie brzuch na gorze, ciezko mi sie oddychalo i plecy tragedia. Bol nie do opisania, nie wiedzialam co ze soba zrobic. Nie byly to zadne skurcze ani nic podobnego, stwierdzilam ze chyba sie przeciazylam i musze odpoczac. Poechalismy do domu, polozylam sie, na chwile zrobilo sie lepiej, wstalam i znow to samo, a nawet gorzej(walilo mi serce, bylo mi niedobrze, krecilo sie w glowie). Kazalam mojemu Ł dzwonic do szpitala, kazali od razu przyjechac. Okazalo sie, ze to stan przedrzucawkowy... Cisnienie 170/120, bilkomocz, obrzek watroby, niewydolnosc nerek..... Cala noc cierpialam. Nie moglam dostac nic przeciwbolowego bo musieli pierw zbic cisnienie. Dopiero ranomogli cos dac. Nie bylo innej mozliwosci, stan byl powazny, dostalam kroplowke na wywolanie, nie pomogla wiec decyzja o cc, czekalismy tylko na krew, bo przy moim cisnieniu konieczna byla transfuzja. Jak tylko przyjechala krew (czekalismy 2,5 godz) poszlam na stol..... Straszne, nie zycze nikomu takich komplikacji...Az mnie ciary przeszły jak przeczytałam Szczescie, że wszystko dobrze się skończyło. Pozdrawiam No my tez sie cieszymy, bylo troszke problemow tez po porodzie, przez jakis czas jeszcze dostawalam tabl na zbicie cissnienia, a i z malym, niska waga, brak odruchu ssania(karmiony sonda), ostra zoltaczka... no i ja nie moglam sie z lozka ruszuyc przez 4 dni bo cisnienie jeszcze nie takie bylo... ale na szczescie wyszlismy z tego oboje cali i zdrowi :) Lekarze mowili ze nie chcieliby wiedziec co by bylo jakbysmy nie przyjechali od razu do szpitala, ja tez bym nie chciala.... Ale spoko dziewczyny, nie bojcie sie, to nie zdarza sie czesto, poprostu pecha mialam...
  17. Temin mialam na 10 sierpnia 09 W piekne niedzielne poludnie 19 lipca wybralismy sie na dlluuuugi spacerek (do tej pory ciaza wzorowa, nic nie bolalo, brzuszek nieduzy wiec ciezko nie bylo, bardzo czestochodzilismy na takie spacerki) po spacerku ok 17 poszlismy na moment do znajomych i tam sie zaczelo, nagle w 1 sekundzie. Strasznie bolal mnie brzuch na gorze, ciezko mi sie oddychalo i plecy tragedia. Bol nie do opisania, nie wiedzialam co ze soba zrobic. Nie byly to zadne skurcze ani nic podobnego, stwierdzilam ze chyba sie przeciazylam i musze odpoczac. Poechalismy do domu, polozylam sie, na chwile zrobilo sie lepiej, wstalam i znow to samo, a nawet gorzej(walilo mi serce, bylo mi niedobrze, krecilo sie w glowie). Kazalam mojemu Ł dzwonic do szpitala, kazali od razu przyjechac. Okazalo sie, ze to stan przedrzucawkowy... Cisnienie 170/120, bilkomocz, obrzek watroby, niewydolnosc nerek..... Cala noc cierpialam. Nie moglam dostac nic przeciwbolowego bo musieli pierw zbic cisnienie. Dopiero ranomogli cos dac. Nie bylo innej mozliwosci, stan byl powazny, dostalam kroplowke na wywolanie, nie pomogla wiec decyzja o cc, czekalismy tylko na krew, bo przy moim cisnieniu konieczna byla transfuzja. Jak tylko przyjechala krew (czekalismy 2,5 godz) poszlam na stol..... Straszne, nie zycze nikomu takich komplikacji...
  18. alisss

    Sierpień 2009

    roniaja mam nadzieję że tak nie będzie ciągle Ja czywiscie tez.... Miejmy nadzieje ze leki iinhalacje pomoga szybciutko!!! :)
  19. alisss

    Sierpień 2009

    roniaCześćdziękujemy ciocie że Pamiętacie o głosiuku na Ole mimo że nas nie ma ... już niedługo koniec konkursu i dobrze bo jakoś mnie męczył, narzucać się i prosić innych o głos My niestety nie fajnie wczoraj zaliczylismy szpital Olka brzydko oddychała i niestety zeszło nam na oskrzela wydałam 200zł a aptece nowe leki plus neubilizator do oddychania mamy 5 inhalacji dziennie plus 2 razy antybioty, niunia kaszle dobrze że zaczęła jeść bo było kiepściuchno z tym jedzonkiem u niej, i zaczęła się znowu śmiechać mpearl odpisz mi proszę na smska chyba że nr zmienilaś albo mam błędny ojjjjjjj. Zdrowka dla Olenki!!!! Ja tez tak chorowalam jak bylam mala, ciagle zapalenie oskrzeli lub jeszcze gorzej, krtani... Duzo sily mamusiu!!!!
  20. alisss

    Sierpień 2009

    basia681ja właśnie sobie kawkę idę zrobić Już 3-cia hihi Niunia śpi sobie teraz.... Ale w nocy od 3 razy w wzwyż wstaje na cyca Wow to nocki nieprzespane... ale pewnie juz przyzwyczajona jestes. Mi maly w nocy nie je, ale budzi mi sie z krzykiem, czasem tylko raz, a czasem nawet do 6ciu... A spal calutka noc juz bardzo dlugo. Zdazyalm sie przyzwyczaic do dobrego i teraz po takiej gorszej nocce na rzesach chodze :((( Pewnie to zeby ,bo innego wytlumaczenia nie widze.... choc przy tamtych dwoch nic takiego se nie dzialo... poza tym wesole dziecko, rzadko kiedy marudzi...
  21. Panterka juz 30 tydzien!!!! wow ale ten czas zapydala... Juz niedlugo i Ty bedziesz miala wszystko za soba :)
  22. Isia ja w tym czasie mialam juz brzdaca przy sobie :) Zycze Ci zebys przetrwala jeszcze swieta i zaraz po nich urodzila i nie czekala... :) I nie boj sie, jakos bedzie, lepiej zeby bylo tak jakbys chciala..
  23. Marta dobrze ze z malym juz lepiej, ja wiem, ze niby wszystkie dzieci te zoltaczke maja, ale ja pamietam jak sie martwilam jak mi mojego w nocy zabrali na solarke, bo mu sie pogorszyla, przerazona bylam i myslalam, ze to moja wina ( tak mysli matka... zreszta ja to chyba mialam ten baby blues i za wszystko sie winilam, za to ze urodzil sie wczesniej, ze ssac nie potrafil, ze nie moglam sie nim zajac na poczatku, bo lezalam bylam do lozka przyczepiona... Za duzo sie mi tego zebralo...A dwa tyg po urodzeniu zaczely sie jeszcze te okropne kolki...) Mam nadzieje ze nie bedziesz miala tych wszystkich problemow i bedziesz mogla cieszyc sie macierzynstwem... I odpoczywaj jak tylko maly ci spi... Pamietaj szczesliwa mama to wypoczeta mama :)
  24. alisss

    Sierpień 2009

    Hejka!!! Te glupie przestawianie zegarkow!!! Tak nakrecilismy, ze Ł spoznil sie o godz do pracy .... Martwilam sie bo dopiero 3 tyg pracuje, ale dzwonil i mowil ze jest ok i ze nie byl pierwszy, kilka osob tez sie tak spoznilo hehe:::)))) A poza tym ok, nie bylo mnie chyba ze 3 dni i nic nie nadrobilam jeszcze, ostatnio Natanek znow jest laskawy dla mamay i daje pospac, wiec my niedawno wstalismy :) Ide brzdaca nakarmic :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...