Cassie

mayo a jak często wprowadzasz nowe rzeczy? Wiecie co, ja jestem coraz bardziej zła na słoiczki. Kosztuje to kupę forsy, wprowadza mi to zamęt itd. I wkurzają mnie też kaszki... Takie fajne a sam cukier. jakby nie można było bez zrobić. BoboVita teraz bez cukru wprowadziła. Ale tylko mleczno - ryżowe. A mój Miki musi mieć mleko HA, więc nie wiem czy mogę mu to dać... Jak zwykle jestem przewrażliwioną panikarą... Bleee...

welina coś kojarzę... Ale mnie nie bolał żołądek tylko wątroba. Ja miałam wtedy usg jamy brzusznej zrobione... masakra... :( Współczuję... trzymaj się :* Najgorsze jest to, że co roku są nowe tabelki. I za każdym razem zupełnie inne.

Dziewczyny, zgłupiałam zupełnie. w schematach żywieniowych np. banana się wprowadza bardzo późno, a w słoiczkach on jest już po 4 miesiącu. Czego Wy się trzymacie? Oznakowania na słoiczkach czy schematów? Zobaczcie same: Co, kiedy w diecie dziecka - osesek.pl - ciąża, noworodek, niemowlę, wychowanie i rozwĂłj dziecka, rozszerzanie diety Wynika z tego, że ja już dałam rzeczy, których nie powinnam? JA już nie wiem nic... Poradźcie...

Dziewczyny, dałam przed chwilą Mikołajowi zupkę jarzynową ze słoiczka... Masakra, krzywił się, nie chciał łykać, a to nie w jego stylu... Moje zupki wygrały jak na razie ;)

Ja dawno nie używałam wózka, jakoś dawno nie byliśmy na spacerku... Ale też nie wiem czy jeszcze Miki się zmieści do gondoli. My dzisiaj do szczepienia jedziemy... Nie lubię tego, zaś czekać nie wiadomo ile... Dziewczyny, jak wprowadzacie coś nowego, to jak często? Bo my się zbliżamy do rzeczy, które mogą uczulać i jakoś mam obawy czy nie wprowadzać rzadziej... Ale takim tempem to w życiu nie będzie jadł wszystkiego... My w sobotę idziemy na urodziny... :-D

U nas dzisiaj noc też kiepska. Miki płakał do 2 w nocy, nie wiem dlaczego. My dzisiaj też pół roczku - wierzyć się nie chce.

Cześć. Zepsuł mi się laptop, poszła płyta główna, musieliśmy kupić nowy. Chyba nie nadrobię wszystkiego, co napisałyście... :/ Kurcze - tyle forsy... Tak jakby nam się przelewało i powodziło :(

CzekaCudu a djesz swoje marchewki, ziemniaczki czy ze sklepu?

martusiasia nowłaśnie pije z butli... kurcze dziewczyny, nie wiem co robić, Miki nie chce mojej zupki jarzynowej jeść... :-( Jak Wy przygotowujecie zupki dla swoich dzieci? Może robię coś źle... :/

Ale się wkurzyłam... Ciotka się bawi z Mikołajem. Spadł mu smoczek, ja patrzę co ona robi, a ona go w kawie swojej zamacza, żeby go wyczyścić. Myślałam, że zabiję :-( A tego gryzaczka z siateczką Mikołaj nie chce, dałam mu, to najpierw troche ssał a potem się zdenerwował w końcu i rozpłakał, że mu nie leci... :-/

trzymaj się izzzi... Będzie dobrze :* Co do tych siateczek - mam taką, ale jeszcze nie używałam. Dajecie duże kawałki jabłuszka do tego? Ćwiartki czy jak?

Ja chyba sobie podaruję konkursy... :-( strata czasu... i tak mi się nie powodzi w nich... :-(

kiniacCassiekiniacJa tam ograniczam kontakty mojej małej ze szwagierka. Może to egoistyczne,ale ona sama nie ma dzieci i często zachowuje się tak,jakby Malwinka była jej córka,a nie naszą,więc staram się jej pokazać,gdzie jej miejsce. O dziadków zazdrosna nie jestem.no ale przecież się nie rozdwoję... Muszę czasem coś zrobić - obiad itd. A ona zaraz do niego leci... :) ale ja Cię nie krytykuję, a wręcz podziwiam za cierpliwość. Mnie szlag trafia jak moja szwagierka tylko podejdzie do małej. wiem, że nie krytykujesz, nie tak to odebrałam. Masakra... Miki opróżnił obie piersi i płacze, bo jest głodny :(

kiniacJa tam ograniczam kontakty mojej małej ze szwagierka. Może to egoistyczne,ale ona sama nie ma dzieci i często zachowuje się tak,jakby Malwinka była jej córka,a nie naszą,więc staram się jej pokazać,gdzie jej miejsce. O dziadków zazdrosna nie jestem. no ale przecież się nie rozdwoję... Muszę czasem coś zrobić - obiad itd. A ona zaraz do niego leci...

CzekaCuduTylko ty masz gorzej bo to ciocia a nie babcia. No właśnie. To nawet nie moja ciocia tylko mojego M. W dodatku mały ostatnio nawet z babciami nie za bardzoi chce się bawić, a z ciotką uwielbia... Jak ja bym chciała się stąd wynieść... :-( Rozdrapałyście trochę już zagojoną ranę... No le cóż raz na jakiś czas to i tak wraca... Brat od mojego M. ostatnio miał odbiór domu, drugi się buduje, trzeci wyremontował mieszkanie... :-( A my? :-(

nadja-maja A skąd wiesz o tej przesyłce?

julka001Cassie Ty z tą ciotką to też masz przerąbane :( pamiętam, jak jezcze w ciąży narzekałaś na nią... No niestety... A najgorsze jest to, że Mikołaj ją uwielbia, bo ona się z nim dużo bawi... Wiecie jak to jest... Ja musze obiad zrobic, Mikołaj zaczyna marudzić, to ona zaraz do niego i w ten oto sposób ona sie więcej bawi z nim niz ja :-(

kiniac ja widzę, że Ty masz naprawdę przewalone... Współczuję... Nie przejmuj się mamą. Rób swoje. A kasy nie pożyczaj, powiedz że nie masz, że masz teraz duże wydatki... U nas z kolei mój M. wszystkim pożycza i mnie to denerwuje...

kiniac ja też tak myślę. Ciągle się kłócimy z powodu ciotki, ja chodzę bardziej nerwowa, M. niezadowolony jak nie ma obiadu - a ja czasem nie mam ani siły ani ochoty iść do kuchni. Chciałabym móc poeksperymentować, nauczyć się piec itp. ale tu nie mam szans :(

mayokiniac to widze ze nasi maja podobne podejscie smuci mnie fakt ze jako facet powinien cos zrobic zebysmy jak najszybciej byli na swoim a prawda jest taka ze gdybym ja tego tematu nie poruszala to on by z mamusia mogl mieszkac i nic mu nie przeszkadza ze nam.z butami w zycie wchodza u nas jest tak samo... mieszkamy z ciotką, a mój M. nic nie robi w tym kierunku, żeby to się zmieniło... :-( Dziewczyny, czy któraś z Was daje już mięsko? Bo jestem ciekawa jak dzieci to przyjmują...

aniagcassie tak mniej więcej, 9-10 daję kleik lub jakiś owoc, 12-13 obiadek,18-19 wprowadzam mm no i karmię piersią na żądanie(tu nie mam ustalonych godzin) to ja robię bardzo podobnie :-) cieszy mnie to :-)

Dziewczyny, które karmią piersią i dają już inne posiłki czy macie już jakiś rytm dnia jeśli chodzi o jedzenie Waszych dzieci?

Proszę o dodanie mojego bloga: Mama testuje Obecnie trwa na nim konkurs: Mama testuje: Konkurs na moim blogu - współpraca z NUK Zapraszam

Dziewczyny znacie może jakieś miejsca, fora, gdzie można umieszczać opinie o przetestowanych produktach?

Jak ja bym chciała się kiedyś doczekać własnego domku :-( Jak ja mam dość mieszkania tutaj :-( Na razie brak jakichkolwiek perspektyw :-(