Pycia1612

No ja tez czekam do 4 miesiąca i bede wprowadzać to co mozna..a dzisiaj tak z ciekawości mu dałam na czubeczek łyzki..i wydaje mi się,że nie będzie problemu z jedzonkiem hehe

Hej;) No nam tez ciemieniuszka wraca..ale cały czas codziennie po kąpieli oliweczka i czesanko..a jak w ciagu dnia coś ma to smaruje go caly czas parafinką i masazykiem mu to schodzi...dzisiaj dalismy mu tycke przecierku z banana i gruszki:) I o dziwo nie pluł tylko zjadł i cieszył tą japkę;):) Juz się nie mogę doczekac jak będe mu dawac od 4 miesiąca zupki te jarzynowe...marcheweczke z jabłkiem;):):):)

Jeżeli pytasz o nasza opinię tez bym nie dała na imię Ryszard..bo faktycznie to są staromodne imiona...a wiesz jakie niestety sa teraz dzieci w szkole:( Jedno wymyśli przezwisko..(no niestety tak jest) i mały będzie płakał,że smieją sie z jego imienia....ale to jest tylko i wyłącznie moje zdanie...i naprawde nawet jak 10 z nas napisze Ci,że nie dałoby..nie bierz sobie tego do serca

Polecam BARDZO masc majerankowa..ja osttanio skończylam na antybiotykach i mały załapal katarek..kilka dni i jak ręką odjął!!!!A mi jak pomogła;) Na froum nawet pytałam tutaj Pania Pediatrę to poleciła mi nebulizator...wkleję Ci jej odpowiedz..może na przyszłośc Ci sie przyda;) Katar to uciężliwa dolegliwość u niemowlęcia i wszystkie sposoby, które Pani stosuje są godne polecenia. Ponadto inhalacje są doskonałym sposobem udrażniania górnych dróg oddechowych, ponieważ nawilżają śluzówki, upłynniają wydzielinę i zapobiegają jej wysychaniu w nosie. Są również wskazane w infekcjach dolnych dróg oddechowych. Najskuteczniejsze są te z użyciem nebulizatora, który zamienia sól fizjologiczną w mgiełkę. Soli fizjologicznej nie należy rozcieńczać wodą, gdyż ma ona takie samo stężenie osmotyczne, jak płyn śródkomórkowy; jest więc neutralna i nie wywołuje obrzęku lub wysychania śluzówki. Częstotliwość wykonywania takiej inhalacji to dwa do trzech razy w ciągu dnia, nie dłużej niż do 10 minut (wystarczy około 5-6 minut). Bezpośrednio po inhalacji dziecko nie powinno być narażone na niskie temperatury i wiatr. Pozycja półsiedziąca jest korzystna w udrażnianiu dróg oddechowych. Antybiotyku w katarku się nie stosuje, ale jeśli zdecyduje się Pani na inhalacje, wizyta u pediatry będzie niezbędna, ponieważ sól fizjologiczna jest na receptę. Dodatkowo trzeba się liczyć z wydatkiem na inhalator, który kosztuje ponad 100 zł.

No wiem własnie ze laparoskopia najlepsza..ale już podpisałam papiery w sprawie operacji więc..jedna z 3 opcji będzie...mam nadzieję,że nie skończy się cięciem..a co do jajnika..to wiem,że tutaj napewno nie wytna mi go bo im tak wygodniej bedzie..tylko jesli naprawdę już nic nie da sie zrobic..wiem,że bedzie mi cięzko zajść w drugą ciąże..ale teraz juz musze patrzć,że mam dla kogo żyć...i lepiej być zdrową i z jednym jajnikiem..niż chora i nie daj Boze żeby mi pękła ta torbiel a wtedy juz róznie może być... a może i bedzie tak..że wszytsko dobrze się skończy samą laparoskopia i na wieczór do domu mnie puszcza:) Lidiaro jeju jak ja Ci współczue..co to cholera za rodzice..co puszczają chore dzieciaki do przedszkoli..przeciez ile wy kasy w Polsce musicie na leki wydac;(Nie mówiąc o tym,że matki które maja 2-3 dzieci się ,,męcza,, w domu..bo tak to jedno w przedszkolu ..jednym sie zajmujesz i masz czasem chwile wytchnienia dla siebie...Ci ludzie w ogóle nie myśla!!!!Ostatnio w wiadomościach nawet gadali o tym;/ A Walentynki póki co z synusiem:)Mój już mi dał prezent..bo musiałam sama staniki sobie kupić ..bo przeciez by mi wybrał jakies nie dla mnie:P Ja jemu tez juz dałam..dokupiłam mu Walentynkę i sliwki w czekoladzie,bo lubi...a wieczór pewnie jak wieczór ...hehe może w sobote pójdziemy do Polskiej restauracji na obiadek..ale ja będe sie wkurzac tylko,bo się ograniczam..a tam takie pyszne jedzenie;)Dzisiaj sobie nakupywałam warzyw..paróweczek z indyka i robie zupke dla dzieci dla siebie hehe...kupiłam sobie specjalne hula-hop do zbicia boczków ...i działam Waga póki co leci..ale podejrzewam,że po prostu gubie to co z ciąży zostało..dlatego tak łatwo mi to idzie..a może te tabletki mi pomagają..już sama niewiem ważne,że działa;) Wczoraj tak się smiałam w duchu do siebie..jak byłam na tym USG tak patrze na ten ekranik...a tam pusto :P Nic nie wierzga..żadnej małej istotki..az tak dziwnie;)

Co kraj to inaczej..mój mały dostał witamine K zaraz po urodzeniu(mieszkam w UK)...pierwsza szczepionka była jak miał 8 tygodni i do tego czasu dawalam mu Polską witamine D i C..bo jak pytałam położna witaminy K mialam juz mu nie podawac...po tej szczepionce dostałam krople z witaminami takimi jak A,,D2,B1,B2,I C i codziennie daje mu po 6 kropelek...i tutaj witamina D zawiera 400units tyle samo jak Polskie kapsułki.....i mam mu to dawac do 1 roku zycia

My w tym roku napewno nigdzie nie pojedziemy..za duzo kasy nam pójdzie na przeprowadzke... A tak w oóle ta lekarka była zdziwiona,że ja cesarki nie miałam..hehe nie skomentowalam tego tylko machnełam reka Kasia a co z włosami robisz?

Hej dziewczyny:) Byłam dzisiaj na USG i torbiel dalej 12cm bolało jak cholera...potem rozmowa z lekarzem i albo zrobią mi laparoskopie..albo w 4 miejscach wkuja sie w brzuch nie pamietam dokładnej nazwy..albo bede mnie ciać..wszystko okaże sie w dniu operacji..i niewiadomo ile zostane w szpitalu..mogę być jeden dzien...a moge i z 3 dni:(:( pozniej krew..cisnienie itd Minusy operacji jakie moga być to to,że moga wyciąć mi lewey jajnik:( Ale musiała mi to powiedzieć..wszystkie minusy jakie moga wystapic..listownie ma byc decyzja kiedy...ehhhhh Miesiąc przed operacja musze przestac brac tabletki...

Hej;) Ja już po kąpaniu..młody też i śpi....tatus go uspał:) Miałam troche czasu dla siebie to patrzalam za bluzami jakimiś.ale na tym ebay nic nie ma..musiałam przelew zrobic mamie,zeby na allegro mi kupiła maskara hehe..jedynie co to kupiłam sobie kurtke na ebay na wiosne:) Pochwale sie wam,bo się zakochałam w niej Nike Away Game Destroyer Jacket Ladies - Bold Berry | eBay Zaczynam kompletowac juz sobie ubrania,bo musze jakoś w tej Polsce wyglądac:Pjedyne co to spodni nie kupuje..bo chudne dalej..póki co spadłam około 6kg ..ale pilnuje sie co jem i biore te tabletki...jeszcze z 6 zrzuce i bedzie dobrze:) Na chrzciny bluzke tez przymaława kupiłam,żeby miec wiekszą motywacje żeby sie pilnowac;) I jak dobrze pójdzie to do wyjazdu załatwie ortodonte..żeby wstawic sobie ładnie koronke zeba(bo musiałam zlamac zęba do apartu,żeby zeby miały miejsce na prostowanie) mam nadzieję,że do wyjazdu juz bedzie piękny uśmiech..jak tak chudne..zaczynam już kupowac na siebie to zaczynam po porodzie tak calkowicie dochodzic do siebie Bo póki co jeszcze sie w swojej skórze dobrze nie czuje Mój malutki to juz próbuje łapac w reke wszystko hehe..zaczynając od moich palców..włosów do zabawek ..jak dorwal gryzaka ostatnio to myślałam,że go połknie w całości..dzisiaj go posadziłam w foteliku samochodowym na chwile..to co odwalał z książeczka taka szeleszczacą..az go nagralam hihi..(musze kupić mu lezaczek jakiś..bo tak to bedzie widział wszystko)cały czas buzke ma usmiechnięta tylko sie obudzi to usmiech mu nie schodzi..chybaze juz sie śpiacy robi lub głodny jest to marudzi i zaczyna płakac hehehe

Hej dziewczyny:) My dzisiaj bylismy w Kosciele.otworzyli nowa Polską Parafię niedaleko nas...zapisalismy się..i chcielismy zapytać czy da nam Ksiądz zgode na chrzciny(W Polsce w Kosciele w którym chcemy chrzcic powiedzieli tesciowej ze jak mieszkamy w Angli to musimy stamtad dac zgodę) no i Ksiadz zgodził się ..mimo tego,ze dopiero co sie zapisalsmy..ale mam przyjechac w jakis czwartek do jego kancelarii ma ja czynna wtedy przez godzinie..a ta kancelaria jest daleko od nas:( i to jeszcze czynna od 19 do 20..to z dzieckiem nie bede jechac autobusem tyle czasu...no i stwierdzilismy,że moja mam pójdzie do naszego Księdza( w mojej miejscowosci) i poprosi o ta zgode na nasza dwójkę...a Ksiądz ma ,,dług,,u mojego taty więc wydaje mi się,że nie będzie z tym problemu..że mój K nie jest zapisany tam nawet tylko ja..kurde nie wiedziałam..że tyle bedzie roboty przy samej zgodzie..no i oczywiście tlumaczenia aktu urodzenia nam potrzebne

hej laski:) Dzis juz o wiele lepiej z jego noskiem..ale jak nie rpzejdzie do poniedzialku to już pójde...chyba teraz ma jakis skokr rozowjowy..bo wczoraj to mi dał niezle popalic...nie moglam dosłownie na minute go odłozyc..bo wył..a jak wziełam na ręce to buzka caly czas usmiechnięta..dzisiaj to samo było..póki co spi..a ja pozwoliłam sobie na małr relkas..mam kosmetyczke w domu..to zaczełam robic tipsy:) Oj jeju nie pamietam kiedy ostatnio je miałam:) Przyszedł mi prezent dla mojego K na Walentynki na prywatnym forum wkleje wam fotke:)

Chyba pójde z nim jak coś w poniedziałek..bo on mi na chorego nie wygląda..i Kasia może własnie masz racje,że tak maluchy maja...ale boje sie czy to cos nie z zatokami..jak mu nie przejdzie to juz bedzie wiadomo,że to raczej nie jest zwykły katar...co myślicie? Szukałam mu wczoraj stroju na chrzciny i sie zakochałam w tym..jest drogi..ale kurde chrzciny raz w zyciu..a szykuje sie imprezka u nas..bo i moi rodzice z mojego K rodzicami sie znowu spotkaja... Baby Boy Winter Jacket Coat Set Christening Wedding Pageboy Formal Outfit Set | eBay

Poardzcie mi dziewczyny,bo niewiem co robic...odciagam mu katarek...daje mu sól fizjologiczna...nosek smaruje mascia majerankowa..wietrze pokój..nawliżaczem nawilżam....i nie jest w domu gorące temeratura to maks 21stopni tak jak powinno byc..a mimo to..mu az tak nie pomaga..chybaże teraz ten katar mus chodzi juz sama niewiem

Dziewczyny ide chyba z małym do lekarza w piątek jak mu nie przejdzie ten katar:( Zaczynam juz się martwić

Hej laski:) My dzisiaj bylismy złozyć wniosek o paszport:) Na prywatnym forum dałam fotki;) My chrzciny robmy 6 kwietnia..razem z szwagierka:) Ja dalej zakatrzona..ale już normalni oddycham...gardło już nie boli..i troche męczy mnie kaszel..a Adi dalej ma katarek..jak mu nie przejdzie będe musiała z nim iśc do lekarza chociaż wiem..że i tak dadza mi tylko sól fizjologiczną a ja mam

Hej dziewczyny:) Ze mna juz coraz lepiej...i walczymy z katarkiem malego...masc majerankowa obojgu nam pomaga..dzisiaj bylismy na szczepionce na gruzlice...i Adi byl bardzo dzielny..moj K go trzymal a ja trzymalam za raczke I gadalam do niego..poplakal chwilke..a pozniej znowu cieszyl sie do pielegniarki..jak nam tlumaczyla wszystko na temat szczepionki to patrzal na nia z ta swoja ykochana mina,,o co jej chodzi,,a za chwile usmiech I te swoje cudne doleczki pokazal:):)Jeju ja to sie napatrzec na niego nie moge:):):) Lidiaro trzymam kciuki zeby starszy nie byl chory!!! I ciesze sie.ze sie wyspalas,bo pewnie odpoczelas I inaczej juz sie czujesz..ja zeby nie chwalic Adrianka poki co he nie moge narzekac,bo spi mi ladnie I sie wysypiam

No dziewczyny dzisiaj ciężki dzien mialam....cały dzien sie kłociłam z moim o pierdoły..a to o chrzciny a to o to....ale to przez ten okres pewnie...i na koniec dnia zaliczyłam zakupy na ebay...i już humor o niebo lepszy:) Kupiłam sobie ciuszki na chrzciny..małego obkupiłam..pościel sobie kupilam i pierdołki...a ciuchy specjalnie mniejsze wziełam żeby chudnąc do kwietnia dla nich eheheh

No ja Kochana moge Ci polecic..ale w Londynie tylko;/

Olu mam ta torbiel od poczatku ciaży..i wiem jak to jest tutaj z tym ,,przeczekiwaniem..miałam miec najpierw usuwana w ciązy potem jednak nie..potem cesarke..ale jednak nie..i co?6 tyg po porodzie miała byc operacja..a 13 lutego mam USG a 9 kwietnia dopiero rozmowe z lekarzem!!!!!!!!!! No to kurde..Operacje pewnie w lipcu będe miec...dla mnie w oógle bez sensu jest robic usg 2 miesiące przed sama rozmowa...wszytsko może się zmienić przez ten czas...a co dopiero do operacji...Jak bedziesz u tego pediatry to pytaj o wszystko..nawet sie klóć jak będe chcieli przeczekac...bo mała może poprostu taka jest...Ty masz obawy i ich obowiązkeim jest to sprawdzić

Olu może jedz do Polskiej Kliniki jakiejś..wiem co miała moja siostra jak mały był chory...to akurat nie chodzi o karmienie..ale chorobe..w GP powiedzieli..ze spoko to tylko lekkie przeziebienie...ale siostrze nie dawało to spokoju i umówiła sie prywtanie do Polskiej Kliniki..jeszcze kilka dni i mały by miał mocne zapalenie oskrzeli..oczyiwsice juz mu poszło na oskrzela..ale siostra w ostatniej chwili poszła do lekarki......skoro mała nie chce ani Twojego cycya..ani mm..ani z butelki ani lyzeczki...jedz i pooradz sie...moj Adi znowu nie chciał cycka mojego już po porodzie..juz w szpitalu nie chciał złpac i koniec...jak połozną wrecz błagałam zeby mi pomogła to dwa razy mi pokazała i powiedziała,że ,,Paula Ci pokaże w domu,,(miałysmy ta sama połozna z siostra)urodziłam go o 19.45 a dopiero po 4 rano zrezygnowana przystawianiem dałam mu butle..no bo co miałam zrobić...ze strzykawki go karmiłam...z cycka z nakładki...z cycka bez nakładki w kazdej pozycji jaka jest do przyjecia i za chiny ludowe mi tego cycka nie złapał..moje mleko zjadł ale z butli..widzisz kazde dziecko inne jest..i naprawde polecam Ci albo Polska KLinike albo prywatnego lekarza a nie GP...w moim przypadku po prostu w gre weszło tylko mm...ile było nocy przepłakanych..łzy mi ciekły jak widziałam jak on sie az siny robi ze cycka nie chciał mojego złapac..i teraz dziekuje,że jest coś takiego jak mleko mm A u mnie nie obyło się bez antybiotyku:( Przewiało mi uszy:( Także olejek komforowy..dwa ucha zatkane wata heh i Duomox wziełam..kupilam masc majernkową capiąca strasznie..i bede dawac sobie i małemu...bo mały już ma katarek:( Tej nocki to mały mi spał..a ja pospane miałam tak,sie zle czułam..ale na szczescie mój K wział mi go rano na dół...ja sobie pospałam..potem poszedł z nim na zakupy i do sklepu..to posprzatałam sobie reszte domu i wziełam kąpiel..teraz malutki po spacerku spi w wózeczku

Na wszelki wypadek nie kąpałam dzisiaj małego.....nie całuje go co nie jest łatwe:( Co jakiś czas myje ręce...i jak kicham i kaszle to odochodze...wziełam witaminy polopiryne i jak nie bedzie lepiej jutro to antybiotyk.....

Dziewczyny to wasz miesiąc;) Zycze wam szybkich i bezbolesnych porodów i oczywiście pieknych i zdrowych bobasków;)

No chyba tak zrobie..tylko nie wytrzymam tak go nie tulić do siebie;( ehhh głupia angielska pogoda niewiadomo jak to sie ubierać..a jestem w szok,że mnie wzieło..zawsze wszyscy chorzy w domu a ja jedyna zdrowa...juz nei pamiętam kiedy chorowałam..a teraz wiatr mnie zawiał i mnie rozłożyło....

Hej dziewczyny Olu wydaję mi sie tak jak Nela pisze..że malutka może głodna jest..i warto srpóbowac nawet z 10 butelkami..ale będziesz miała nocki w miare przespane...bo wiem cos o tym..mały dostaje butle(mm) i potrafi przespac po 4 godziny w nocy Mam pytanko do was...rozchorowałam się..rozkłada mnie na łopatki...przewiało mnie w parku ostatnio..katar...gardło to tragedia..ucho..głowa...zatoki...może mały się ode mnie zarazic?

Podpisze się pod tym co Ty napisałas i poczekam co inne mamusie o tym myśla..bo ja myślę dokładnie jak Ty!!!!!