Skocz do zawartości
Forum

navacho

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez navacho

  1. navacho

    Wrzesień 2012

    anusiaelblag Jakby nie patrzeć wyszło mi, że zostało 10dni do porodu Tylko ile w tym prawdy a mi 8
  2. navacho

    Wrzesień 2012

    Anja73witam wieczorkiem :)navacho ja również mam takie objawy jak ty ....jak długo sobie siedzę dlatego jeśli tylko mogę kładę się by jakoś wytrzymac do czwartku.Chodzic za bardzo też nie mogę bo mnie noga pachwinie boli nie wiem czy to malec tak napina .... jak się kłade to znowu wszystko podchodzi do gardła i jakby zgaga mnie dopada anusiaelblagNavacho Ja mam tak jak Anja napisała noga mnie w pachwinie boli jak nie wiem. Ale u mnie reguły nie ma czy stoję, chodzę, leże, siedzę. Boli w każdej pozycji. Skurczę mam ale takie o kant tyłka. Dziś miałam taki mega aż mnie krzyż bolał. Ogólnie to czuję się bardzo dobrze. Powoli zastanawiam się czy 12 miesięcy nie będę chodzić w ciąży A parcie mam czasami jak siedzę w wc ;) I mam wrażenie, że on jest już tuż tuż bliziutko ;) ja też do grudnia pochodzę jak tak dalej pójdzie ;) albo faktycznie z alfą na porodówkę uderzę hihihihi
  3. navacho

    Wrzesień 2012

    ja też nie rodzę i jakoś nie zapowiada się. Ale jak mój bratanek się rodził 4 lata temu to moja mama była za granicą i miała wrócić jakoś w terminie porodu, i urodził się skubaniutki jakby na babcię czekał dzień po jej przylocie. I się śmiejemy, że może teraz też tak jest, bo dzisiaj odbieram mamę z lotniska i może dziewczyna czeka na babcię ;) Monia ale lekarz powiedział od czego ta wysypka. Co do diety to podeślę na maila. Anusia a ty jak się czujesz tak ogólnie? coś cię boli, jakieś skurcze masz, albo parcie na spojenie? Bo jak za długo siedze to mi ciśnie właśnie na spojenie i zanim rozchodzę to przez moment mam boleści. Ale jak śmigam cały dzien to nic mnie nie boli ;)
  4. navacho

    Wrzesień 2012

    _Alfa_Navacho idź wypij meliskę co?? Wybuchowa dzisiaj jesteś taaa dzisiaj mam mega wybuch cinamoonkauff doczytalam was :)monia ja mysle o dukanie ale jak juz skoncze karmic czyli za jakies pare miesiecy przy dobrych wiatrach :) zle sie czuje we wlasnym ciele i to mnie strasznie doluje..w co wejde to mi boczki wystaja albo cyc ledwo co zakrywa...juz o mych baleronach nogach nie wspomne..no nic przecierpie te pare miesiecy i ide na dukana z tym Dukanem to musicie uważać, bo on strasznie zakwasza organizm i jak się ma problemy z wątrobą to nie wolno stosować tej diety. Szybko są efekty, ale na dłuższą metę to może szkodzić. Jak będziecie chciały to mam dietę ułożoną przez dietetyka na której schudłam 10 kilo w dwa miesiace, bez efektu jojo i waga utrzymywała mi się przez pół roku zanim nie zaszłam w ciążę. Ale oczywiście do tego ćwiczyłam mega intensywnie na fitnessie. Prawie codziennie. Teraz już nie będę mogła tak często więc pewnie i dłużej będę gubić. justi_m82Melduje, ze sie rozpakowalam! :) Gratulacje!!! W końcu się chłopak zdecydował!!! Super, że szybko poszło. Wody zielone, bo ju po terminie byłaś. Mam nadzieję, ze nie ma infekcji żadnej i szybko wyjdziecie. Powodzenia i witamy po tej stronie brzucha!
  5. navacho

    Wrzesień 2012

    za późno się zorientowałam, bo przez myśl mi nie przeszło, że na zamkniętym osiedlu, ktoś leje sąsiadom na płot. Myślałam, ze chłop coś tam poszedł zobaczyć, bo myślałam, że to jakiś robotnik od sąsiadów i ogląda elewacje (bo komuś też robią). A tu szczać poszedł bezczelny typ.
  6. navacho

    Wrzesień 2012

    tak to z nimi jest właśnie a teraz zaliczyłam mega w qurw wrrrrrrrrrr mieszkam w ciagu dziewięciu domów szeregowych, od bramy mój jest ostatni więc mam większy podjazd i pod płotem pas tzw. zieleni, gdzie rosną krzaczki i drzewka. Na końcu tego podjazdu. Teoretycznie nikt nie powinien mi się plątać przed domem jeśli nie idzie do mnie, bo przejścia dalej nie ma. Siedzę sobie przez chwilą przed kompem przy stole w jadalni i widzę jakiegoś chłopa, który idzie w kąt mojego ogródka i co.... leje mi na płot i furtkę i jakby nigdy nic odchodzi. Wyskoczyłam za nim, dwa domy dalej układają kostkę komuś na podjeździe, i mówię, że to nie szalet miejski,a on na to że on tam nie był, kłamca jeden bezczelny. Ależ go zbluzgałam, tak mnie w qurwil, że aż plam dostałam na szyi. Jeszcze bezczelnie mówi że on tam nie był no, a ja mam duże okno przez które wszystko widzę więc chociaż by powiedział "sorry", bezczelny jełop. Ja pierdzu, ludzie to jednak debile, aaaaaaaaa mam dzisiaj zdecydowanie zły dzień.
  7. navacho

    Wrzesień 2012

    _Alfa_! A drugie to to, że niestety my ich takiego cipostwa uczymy, bo zawsze tak jak piszecie, wszystko pod nosek, to teraz zdziwienie. Ech co za życie. wiesz to tak do końca nie jest, nie wszystko pod nosek. Na tym polega partnerstwo, że ja zajmuję się jednym on drugim np. nie musi gotować, a ja nie muszę pracować. Po co dwie osoby mają pamiętać o rachunkach na przykład. Jeśli jestem w domu to obiad mogę zrobić, tak? jeśli nie mam czasu to sobie zamówimy i jest ok, gotować nie umie i nie musi umieć. Tu chodzi raczej o takie zrozumienie, ale nie ma co wymagać, faceci są inaczej zbudowani mózgowo niż my. Kobiety powinny być z kobietami, bo nadajemy na tych samych falach ;) Po prostu czasami jest mi zwyczajnie przykro, bo wydaje mi się że mam świetnie rozumiejącego mnie faceta, a potem nagle mur. A i czasami emocje biorą górę u nas kobiet. anusiaelblagA pamiętam jeszcze słowa mojego męża jak dowiedzieliśmy się o trzeciej ciąży. "Kochanie wszystko się ułoży, będę Ci pomagał, obiady zostaw mi, Ty tylko zajmuj się dziećmi" Musiałam przejść depresję, żeby mu w to uwierzyć. hihihihi no na mózg ci padło, że uwierzyłaś ;) anusiaelblagKochana ja ostatnio własnie się z moim m pożarłam, bo nic kompletnie nic nie zrobiłam jedynie do czego się ograniczyłam to dzieci. Jaaaaakie wyrzuty były ja pierdyle, że ja nic nie robię i w ogóle. A jak on siedzi pół dnia w samochodzie to jest dobrze. Teraz laski mi się pochorowały, a on nawet nie pamięta o syropach. Ja też nie jestem alfą i omegą. Bardzo dobrze Cię rozumiem kochana. ooooo i to właśnie czasem u nas wychodzi, że niby ustaliliśmy, ze ja jestem w domu, zajmuję się dzieckiem, a on zarabia, no i czasami wychodzi, że jednak źle że on tylko pracuje, a ja niby "siedzę" i pachę ;)
  8. navacho

    Wrzesień 2012

    anusiaelblag Kochana czyli w poniedziałek masz mieć CC? Trzymam kciuki, żeby udało Ci się ich namówić na piątek!! Masz rację jak bliscy widzą, że świetnie sobie radzisz sama to nie przyłożą się coby pomóc choć troszkę. A czasami są takie dni, że po prostu człowiek opada z sił i nie to dlatego, że z lenistwa ale z ciężkości. Mój m też uważa, że powinnam chyba biegać po mieście i zapierdzielać jak mały samochodzik w domu. Tylko, żeby oni mogli poczuć co to znaczy być w ciąży. Ale byłoby pi z d o lamento... dzięki Ania za zrozumienie. Właśnie masz rację, nie możesz mieć gorszego dnia i po prostu nie mieć siły, ochoty, woli żeby coś robić. Jak bym wylądowała w szpitalu na trzy dni a on sam został z małą to chyba zginęli by z głodu, a ubrał by ją, że pożal się boże. I trochę żałuję , że jednak mama przyjedzie nam pomóc, bo miałby trochę nauczki. Jak dobrze pójdzie to moze jednak cc w piątek.
  9. navacho

    Wrzesień 2012

    ależ sie wqurwiłam, aż sie popłakałam z nerw. Pojechałam na to ktg, które nic nie pokazuje, co było do przewidzenia. Zero skurczy i wszystko w porządku i dobrze, ale zbliża mi się termin i z tego co mówił na początku lekarz cc robią na tydzień do 10 dni przed terminem. A tu mi każą jeszcze raz przyjechać w czwartek i na poniedziałek cc. Ale poniedziałek to już termin, a miało być jakoś wcześniej. Już mi trochę ciężko i myślałam, że jednak na weekend się rozpakuję, a w poniedziałek do domu. Kurna wkurzyło mnie to, pojadę w czwartek i postaram się namówić ich na piątek. Wracam do domu i mówię to mężowi, a ten zaczyna nosem kręcić "jak to w poniedziałek? cały tydzień rozwalony, a ja przecież pracuję. Mówiłaś że w czwartek, piątek a tu nagle poniedziałek" Nosz ***** puściło mi wszystko i się rozwaliłam przy nim. Na co on zdziwiony, że przecież nic się nie stało po co ryczę. Czy ja jestem jakąś maszyną bez emocji, która chodzi w ciąży, rodzi i na nic się nie skarży? Kurna sama wszystko robię, zakupy, obiady, małą do przedszkola zawożę, siebie samą do lekarza, na nic nie narzekam. Może powinnam sie położyć i udawać, ze wszystko mnie boli, że jestem taka nieszczęśliwa i trochę się na sobą poużalać jak jakaś dziunia, bo jak się okazuje nad takimi wszyscy się użalają i trzęsą, a do mnie każdy mówi, że super, że tak się czuję i oczekują pełnej formy cały czas. No to się wyżaliłam, cholera.
  10. navacho

    Wrzesień 2012

    Już teraz mozesz sie napić co tam i tak zaraz wyjdzie i po sprawie. Raczej nie zaszkodzi ;))) ja tam wczoraj wypilam lampke białego winiucha ;) myślałam ze alko wykurzy malolate, ale chyba tylko jej zrobiłam dobrze, bo nagle sie wyciszyła. Takie bąbelki tez czuje ale koło pępka, chyba młodzież gazy puszcza.
  11. navacho

    Wrzesień 2012

    Ania u mnie pól skurcza nie było jeszcze więc i tak jesteś lepsza;) Justi a już myślałam ze ty po. Kurcze fioła bym dostała tyle czasu w szpitalu. I nic. Oby już sie zaczęło. Moje dziecie to zdecydowanie po mamusi nocny Marek, cały dzień prawie zero ruchu, a teraz normalnie salsa i dance hall i pogo głową po pecherzu wywija.
  12. navacho

    Wrzesień 2012

    Anja73navacho i anusia :) macie czas do czwartku ....więc szybciorkiem na porodówkę :Pp.s nie chciałam wcinac się w kolejkę ,tak samo jakoś wyszło A ty tylko tydzień pózniej jesteś więc mozesz sie wcisnąć jak bardzo chcesz ;) Zreszta ja sie dowiem w poniedziałek na kiedy cc moze tez jakos 19-20
  13. navacho

    Wrzesień 2012

    Ania brzucho cool!!! Ja jeszcze 2 in 1 ;)
  14. navacho

    Wrzesień 2012

    gabiplaza4nie no oczywiscie ze wole ze zaakceptowal.. alke oni sa tak beznadziejni ze szok,, przeciez to i tak ten sam dochod na wszystkich wiec jedno dostanie a drugie nie.. dochod dzieli sie na wszytkich.. tak.. wiec jak dolacze dochody matiego to kacper napewnoo nie dostanie.. a na sandre moge zlozyc osobno..jako samotna matka bo z matim nie mam slubu.. no państwo ma takie beznadzieje przepisy, ze wystarczy, aby dochód przekroczył próg o 10 zeta i masz przekichane. Skoro dochód dzieli się na wszystkich to na całą czwórkę, tak? Na Sandrę masz alimenty? I one wchodzą w skład tego dochodu? Czy jak to jest? anusiaelblagJa po lekarzu i... Dupa, że tak powiem. Cisza nic nie zapowiada porodu. Rozwarcie jak było 1cm tak jest. Było ktg jeden zaje....cie mocny skurcz na pół godziny. Na usg potwierdzony SYNEK Tak więc mam nadzieję, że będzie kurcze ten synek a nie raptem się pojawi babeczka witaj w klubie, u mnie nie pisze się nawet pół skurcza. Gratuluję synalka i trzymam kciuki, żeby tak zostało do końca ;) Anja73Dziewczynki trzymajcie kciuki!!!!!!! kciuki zaciśnięte, oby coś mądrego powiedzieli Delf szybkiego powrotu do zdrowia życzę. Monia jak ten ropień, pomogło coś?
  15. navacho

    Wrzesień 2012

    gabiplaza4u nas ostatnio wszystko w biegu..masakra...zalatwiam sprawy urzedowe..i na styk zaprowadzam sandre do szkoly i ja odbieram.. co jest najbardziej smieszne to to ze na sandre dostane rodzinne a na kacperka nie..!!obled normalnie i to tylko dlatego ze mateusz zaakceptowal kacpra jako syna..i sa jego dochody potrzebne..i nam przekroczy..a na sandre liczy sie osobno bo ma innego ojca..i dostanie..dla mnie to nienormalne... a to wolałabys żeby nie zaakceptował syna? Nie znam sie mocno na tych socjalnych sprawach ale dopytaj czy przypadkiem nie jest tak ze cały dochód liczy sie na wszystkich członków rodziny nie zależnie od pokrewienstwa. Wiesz co w urzędzie to oni sami z siebie nie poinformuja o tym co ci sie należy dlatego popytaj jak to jest rzeczywiście.
  16. navacho

    Wrzesień 2012

    cinamoonka uzylismy rurek WINDI i szczerze to fajne i szybko gazy poszly a zaraz po nich taka "WYSTRZALOWA" kupa ze szok dobrze ze Ewa mi poradzila zeby drania na macie jakies polozyc i miec w pogotowiu chusteczki :)... pocisnal i to niezle :P ja musialam sie przebrac :) a i we wlosach mialam łoszszsz...ale cię potraktował ;) Anastazja jak tylko się urodziła, jak ją wyciągnęli, to przez chwilę trzymają na brzuchem, pewnie pępowinę przecinają i takie tam, a ta wtedy zrobiła kupę oczywiście prosto na mnie ;) Moja córka już na wstępie wyraziła swój stosunek do mamy ;) zabolek12385 No i zaczela sie jazda - chlopaki zabkuja :/ Marudy niesamowite. U fifiego juz pod dziaslem widać dolne jedynki a silni sie jak buldok. wow to szybko z tymi zębami. Anastazja miała pierwsze jazdy z zębami jak skończyła 4 miesiące. Ale wyszedł jej pierwszy dopiero jakoś po miesiącu czy półtora.
  17. navacho

    Wrzesień 2012

    justi_m82Alfa u mnie ok. Niestety, ale ze wzgledu na wysokie cisnienie musialam zostac dzis w szpitalu. Takze przed chwila zajelam lozeczko.. Pozostaje czekac. Jutro jakas pierwsza proba oksytocynowa. Cos, czego nie chcialam :( leze i modle sie, zeby samo cos ruszylo w nocy..Prosze wiec, trzymajcie kciuki bym i tym razem nie musiala czekac tydzien na porod.. Z gory dziekuje! mam nadzieję, że szybko pójdzie, a oxy zadziała, bo nie ma nic gorszego jak sztuczne skurcze. Wykurz tego lokatora ;)) no ja nie rodzę, ale jakoś się nie spieszę :) dobrze mi tak. Na przywitanie maluszka byłam na manicure i pedicure oraz u fryzjera :))))) A laska mi szaleje w środku, chyba tancerka salsy rośnie, dupą kręci, że aż boli czasami skóra. Monia współczuję zapalenia, cholerstwo cię zaatakowało. Jak antybiotyk dostałaś to możesz dalej karmić?
  18. navacho

    Wrzesień 2012

    do faszerowania to najlepiej nadaje się świeży, bo ten mrożony to zbyt rozdrobiony jest. Najlepiej zrobić z niego taką bazę do makaronu, albo łososia ;)
  19. navacho

    Wrzesień 2012

    wrzuć do garnka z łyżką masła, się roztopi na małym ogniu, posól, popieprz, dodaj ząbek czosnku, ja dodaję jeszcze trochę sera pleśniowego, a jak potrzeba to i trochę wody, w zależności jaką wolisz konsystencję. A na koniec jeszcze trochę jogurtu naturalnego czy greckiego, ale żeby się nie ścięło. A masz mrożonkę ze sklepu czy sama mroziłaś?
  20. navacho

    Wrzesień 2012

    kamilka893Alfa brałam tabletki uspakajające przed i po pogrzebie dlatego między innymi nie mogłam też karmić piersią. Nie chodzę do lekarza szwagierka mnie zapisała na wizytę ale powiedziałam że nie pójdę. Obca baba nie zrozumie co czuję , co ona może wiedzieć ? Co ona mi powie to co wszyscy że mam dla kogo żyć że jest dziecko , że tak musiało być, że z czasem ból będzie mniejszy ... ciągle to w koło słyszę ... nie potrzebuję lekarza ... potrzebuje jego ... wczoraj było mi tak bardzo zimno ... leżałam w tym dużym łóżku sama ... w pokoju 25 stopni a mi było tak cholernie zimno ... założyłam dresy i Dawida bluzę ... pachniała nim ... pościeli nie zmieniam bo spaliśmy w niej razem ... Kamilko, napisałam do ciebie na pw.
  21. navacho

    Wrzesień 2012

    Moni@Navacho dlaczego będziesz mieć cesarke? Pewnie pisalas, ale mi umknelo... miałam pierwsza cesarkę, która była nie planowana, bo po 12 godzinach nie było postępów. Nastka miała lekkie oznaki niedotlenienia. Teraz wolę mieć wszystko zaplanowane i pod kontrolą.
  22. navacho

    Wrzesień 2012

    A to ja nie mam aż takiego dużego bo mi nie leży ;) w poprzedniej ciazy to był większy. Teraz nawet jakos nawet mogę sobie bikini ogolic sama ;))))
  23. navacho

    Wrzesień 2012

    kamilko to prawda co pisze Ania, dzieci wyczuwają stresy, smutki i inne emocje, dlatego pewnie najlepiej jej u ciebie, jak czuje twoje ciepło. Nie możesz jej odrzucać w jakiś sposób, masz szczęście, że ją masz, to wasze wspólne dzieło na zawsze. Dawid na pewno będzie czuwał nad wami i nie pozwoli zrobić nigdy krzywdy, ja wierzę, że tak jest, mój tato jest ze mną zawsze.... A wracając do malutkiej i kolek, skoro jest na mieszance to nie powinna ich mieć. Delf historia szpitalna w dechę, czekam na cd ;)))) Ania tak ci ciązy brzuszek? Ja nie narzekam, ale najgorzej jak mam się przekręcić w łóżku, maskara. Idę znowu na ktg w poniedziałek i zobaczymy czy to już w tym tygodniu czy czekamy jeszcze.
  24. navacho

    Wrzesień 2012

    Kamilko jeszcze raz ogromnie współczuję, bo przypuszczam, że wiem co czujesz. Ja też nigdy nie pogodziłam się ze stratą mojego taty, którego nie poznałam. Pisz jak najczęściej to na pewno pomoże oderwać myśli chociaż na chwilę od bolesnych przeżyć. Teraz musisz być silna i dzielna dla malutkiej i dla siebie, ale jeśli będziesz potrzebowała pomocy proś o nią najbliższych, bo czasami przyjdą chwile zwątpienia. Wiktoria widocznie je tyle ile jej potrzeba i w miarę upływu czasu zacznie jeść więcej. Moja Nastka bardzo długo poprzestawała na 60 ml, przybierała powoli, ale sukcesywnie. Nie daj sobie wmówić, że zbyt wolno, my zrobiliśmy setki badań, żeby wykluczyć choroby związane z powolnym przybieraniem, a okazało się że taka jej uroda, mało je, jest szczupła i długa, ale zdrowa. No i ja jeszcze nie rodzę jakby kto pytał. Chyba, że Ania. Coś się nie odzywa. Jutro mam ktg, ale pewnie nic nie wyjdzie więc raczej cc w przyszłym tygodniu. Delf ja po cc tez przez kilka dni nie karmiłam, ale jak już byłam w domu (jakoś na 6-7 dzień) to była u mnie taka dziewczyna od laktacji i pokazała jak fachowo przystawiać dziecko. Nastka załapała co i jak i z powrotem przestawiła się na pierś. Zresztą jej było wszystko jedno co ssie, po cycku dostawała zawsze butelkę i nie miała problemów z jednym czy drugim. Może zmień smoczek w butelce na bardziej przypominający sutek. TT ma taki i może dlatego było jej wszystko jedno, bo anatomicznie jak sutek wygląda. No i udało mi się tak karmić na przemian przez 3 miesiace, a potem mleko zakręcili u mnie ;)
  25. navacho

    Wrzesień 2012

    delfina5Czy po porodzie tez wam tak napuchy stopy? Ja przed porodem miałam w miarę ok a teraz jak słoń, kostek nie widać. Dwa balony. Nie wiem od czego to. Waga moja spadła o 5 kg w stosunku do tego co przed porodem. Powinno być więcej ale pewnie to m.in ta opuchlizna. Delf ja już pisałam o tym puchnięciu z Cin. Miałam tak samo jak wróciłam do domu po porodzie z Nastką, to może być od oxy albo od przeciwbólowych, minie za dwa trzy dni. Siedź z nogami w górze. Ja przez całą ciążę nie miałam problemu z puchnięciem, a potem nagle balony.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...