Migotka5

Gosia to dawaj jej chlebek. Bez stresu.Twoim cycuchem nadrobi Viosna,ja tez ostatnio z D kruszylam kopie.Upierdliwy jest czasami nazbyt.Prosby,groźby,płacze mało pomagały i wiecie co? I przyjelam technikę "zaglaskac kotka". Ta technika do łatwych nie należy poniewaz naturalnie chciałoby sie powalczyć udowodnić coś nakazać. I w sumie osiagam to poprzez bycie słodka,kochana i pięknie sie do niego za każdym razem zwracam gdy czegoś chce od niego i nietylko. Czyli:"Serduszko czy mozesz to?"" Skarbenku podaj..""Najdroższy...""Oj Gapcio" Przestałam mu narzucać wole.I wole coś mu przytaknac byc miła i robić swoje Natchnelo mnie oglądanie wczoraj filmów z naszych wakacji w 2006 r. Jak sie jest zakochanym na początku to człowiek sie tak pięknie do siebie zwraca,migdali jest chemia...Rozpisalam sie. Póki co zaglaskiwanie mojego Kotecka Dana skutkuje ( pisząc to wchodzi Wlasnie Moj mąż wnosi deser i maliny) Nelson super ze wakacje sie udały. Ma-mmi Kongen świetny taki rezolutny. Gonia jestem fanka całej Waszej rodzinki a dokładnie damskiej części.Sliczne Kobitki jesteście.Ten Twoj Mąż to chyba silny jest i umie sie bić bo takie 3lasie mieć " na stanie" to trza sie umieć opedzac A ja dzisiaj kupiłam Adasiowi pierwsze buciki polskiej firmy Zet-tech.Zachecona opiniami mojej koleżanki,która ma synka starszego. Kobiecie dobrze sie powodzi na brak kasy nie Moze narzekać ale nie lubi przeplacac.Polecila mi te firmę.Kupilam takie sandalki w realu z usztywniana pieta na grubszej podeszwie.Na spacery nad morze czy tak jak Adas będzie Mial ochotę poczlapac idealne.Zobaczymy co Syn na to. Cena 30 pln była ale pani z kasy nie mogła znaleźć kodu i ktoś przez tel jej podał i buty wyszły za ... 4 zlote A wyprodukowane w Europie a nie w Chinach! Jak Adas zacznie Juz chodzić na dobre to pomyśle nad kupnem Naturino.Bo o Ecco sie nasłuchalam tez od niej..

Imagen kiecka gotowa.Pisze z telefonu.Jak do komputera siade to wrzuce. Ja np wczoraj zalewajke ugotowalam Adasiowi i tylko mniej popieprzylam ale i sól i majeranek. Przed wczoraj ogorkowa. Na deser galaretke. Widze,ze Adas jest Juz duży,więc staram sie mu dawać WSZYSTKO co my jemy.A jak mu coś smakuje to nie ograniczam.I sie z doprawianiem nie przejmuje byleby nie za ostre.Jak karmie to i tak Adas te wszystkie smaki w mleku dostawał. Madzia kuruj sie. Sluchajcie a Wy jak podrozujecie z dziećmi.Jak jedziecie samochodem a Wy nie prowadzicie to siedzicie z przodu czy z tylu z dzieckiem?

Merinque Wlasnie oglądałam,ze w UK to bardzo propagują. Na Wyspach tez jest taka firma (chyba)która zabiera brudne pieluchy i wymienia na świeże

Merinque a Hania nie jadła piasku? Ja się tego obawiam właśnie. Kingula właśnie to samo pomyślałam patrząc na Kamilka jak te dzieci wyrosły... Czy jest sens kupować Adasiowi zabawki na plażę do piasku?Chyba tak żeby mu budować coś,może się zajmie na chwilę w sensie,że nie będziemy musieli uciekać. Ciekawostka-wczoraj na Planet oglądałam dokument nt pileuszek jednorazowych-i czy wiecie,że nasze dzieci do 2giego roku życia zużyją 700 kg pieluhc?Czyli wyprodukują tyle odpadów? Chyba zainwestuję w jedne majtki wielorazowe,bo szkoda mi tej Planety Ziemia.Gdzie Adaś będzie mieszkał ze swoją rodziną jak wszędzie będą śmieci?

Udanego dnia.

Hej Viosna uściski dla Wojtusia z okazji 9 miesiąca Przeczytałam mężowi Twój instruktaż odnośnie usypiania.Być może po powrocie z nad moria znowu zaczniemy ponieważ Adaś już się strasznie turla na łożu więc musi mieć biezpiecznie. Kingula Kamilek zeszczuplał bo z Mamusią na diecie chyba jest,co?Mamusia też wygląda super i Kamiś też fajny gość. Gosia hehe pytasz jak z zazdrością radzi sobie starsza siostra?Moja do tej pory sobie nie radzi ( moja siostra) więc co się dziwisz małej Marysi.Kocha cię do granic szaleństwa Merinque dzieciaczki masz cudne!! Ja też Adasia " dokarmiam" i mieszam z BLW. Biedny zębów nie ma cały czas.I tylko co chwila jak dostaje mięso to cały kawał do buzi a za chwile :sick: Imagen ten Twój Michu to jest agent z tym tany tany.Może będzie jakiś tancerz? Madzia mam nadzieję,że u Maciusia to mało groźne. Dlatego ja się cały czas zastanawiam właśnie co z trym cycem?I czy jeszcze przez jesień Adasia zostawić na cycuchu co by nie złapał jakiejś jesiennej zarazy... My w środę jedziemy nad morie.Padło jednak na Jastarnię,ponieważ w tej Krynicy ciężko z przyzwoitymi kwaterami.I co chwila mi się zmieniały priorytety. Adaś zaczął przechodzić do siedzenia z leżenia na brzuchuto nasz taki mały sukces .I jednak buty mu kupię co by można go prowadzać bo się wyrywa do chodzenia.Ok lecę bo zaraz kosmetyczka do mnie przyjeżdża i " się tunninguję:

Do Gotujących Mam. Czy zalewajka wyjdzie gdy śmietanę zastąpię jogurtem naturalnym ( akurat mam w lodówce a śmietany niet ) ?

Lubie Lubisz kasze manne?

Mam Masz krem do stop Scholl?

Viosna oglądałam to w środę Madzia-gratuluje kolejnego "ostrokąta" u Maciusia

viosnao właśnie na tvn style leci o chodzikach, chodzeniu i rozwoju bobasa:) Relacjonuj Viosna bo my z Adim na spacerze.

viosnao właśnie na tvn style leci o chodzikach, chodzeniu i rozwoju bobasa:) Relacjonuj Viosna bo my z Adim na spacerze.

Imagen taka kupa i siku zlapane do nocnika to frajda dla Mamy większa,co? A pchacze to przypadkiem nie dla starszych dzieci? Pewnie,ze chodziki to wygoda dla Mam ale i frajda dla Dziecka poniewaz w końcu pójdzie tam dokąd ma ochotę. Ja mysle nad chodzikiem.Troche tu owczy pęd zadziałał poniewaz 2moje koleżanki maja i sie o kręgosłupy nie boja.Moze dlatego?

Gosia łącze sie w bólu.Adas wczoraj "cwiczyl joge" i kombinowal z siedzenia jakby przejść do raczkowania i całym impetem na twarz finalnie poleciał.Moj Kochany Mistrz Jogi Przekonuje mnie Twoj argument o nocniku.Moze bardziej jak zabawa to potraktować. Imagen widzisz jaki skok Misio przeszedł? Moj do tylu jeszcze pelza ale ma większa fazę na wstawanie.Az sie zastanawiamy nad chodzikiem.Tak wiem ze kręgosłup itp ple,ple ale nauka zna przypadki ze chodzik nie zaszkodził. Artaga-Wy chodzicie w chodziku chyba? Viosna każdy artysta ma tremę to i Ty przed wystąpieniem.Jestes perfekcjonistka poradzisz sobie.Trzymam kciuki. Ja tez chorobowo sie czujeI jeszcze z D sie popsztrykalam.Ale co tam jak wrócę do pracy to sie doceni pewne kwestie I tak jestem bardzo szczęśliwa bo mam Adasia. Miłego dnia babeczki:*

Viosna u nas raczej po skazie.Nawet kilka razy dałam mu polizac lyzeczke na której był jogurt naturalny.Nan zwykłego tez dostaje albo kaszki z Bobovity więc u nas Juz luz Adas za rączki chodzi przebiera nozkami Az Milo.I do raczkowania tez tak jakby siada i pupe unosi i jak kilka razy chciał wystartować to na twarz poleciał życie I piszczy i krzyczy jak mu coś nie pasi. A my do tej Krynicy Morskiej jedziemy.No zobaczymy jak to będzie? U dziewczyn absencja chyba długim weekendem spowodowana? Ok gotuje zupe(pomidorowa of course bo mi pomidorów koktajlowych niepryskanych nazwozili),a pózniej na sPacer z Adim. Merinque napiszesz co u Ciebie Kochana?Czy Juz zeszlas wykończona przez Omara?

Gosia-Adas na mleczku jeszcze.Te ostatnie tygodnie i tez z cycuchami latam:milk: Ma-mmi super zdjęcia.W obliczu natury i takiego lodowca mozna sobie uświadomić jaki człowiek jest malutki a natura jest potęga. Jestem fanka Kongena.Jest super i zawsze uśmiechnięty i do Ciebie podobny. Madzia Macius jaki poważny. Był chyba pod wrażeniem kapeli weselnej Imagen hehe pewnie fajnie wyglada Michu jak tak dyskusje przy pomocy rak prowadzi Viosna- super ze mieliście z Mężem chwile dla Was.I co tam Kupilas?Pochwalisz sie? Ja wróciłam od koleżanki z działki.Pogoda mnie przegonila... Adasiowi tam tak dopisywał apetyt.Hitem była zalewajka mojej koleżanki i kanapkę z szynka z indyka.On sobie odgryza kawałki bułeczki i wędliny i to je(szok)-chyba teraz jego hit! Jestem z niego dumna bo nie ma zębów a wcina!A i pomidor!!Ostatnio jadłam pomidora pokrojonego w ósemki,a ze mam w zwyczaju schodzenie do poziomu Adasia zeby nie czuł sie samotny-ten Juz pierwszy do talerza i dziobek otwiera do pomidora,oj jak Smakowal!Powysysal środek i jeszcze chciał.Nawet sie cieszę ze garnie sie do warzyw Alergii nie zauważyłam.

Nie mam Masz gruszki w domu?

W PL takie nosidlO na Allegro (używane) kosztuje od300-500 pln.Tez dzis patrzylam poniewaz Moze zmienimy plany i do jakiegoś spa np w Bieszczady pojedziemy.Fajne te nOsidelka niczym plecaki ze stelazem.Pelna profeska. Ma-mmi swoją droga szacun za wnoszenie takiego "klocka"hehe Gosia na halucynogennych? A ja dzisiaj na wpół żywa poniewaz z Mężem na party byliśmy.Babcia została z Adasiem.Masakra!Ponoc od 2 cały czas pobudka płacz na rączki tylko,co babcia odkladala to ten w ryk I jeszcze bojkot butli urzadzal,nie chciał jesc a mleko z cyca było dopiero przewidziane na 17. Obrażony był odnioslam wrażenie i ze głodówkę odczynial ten Adas.Sle pózniej słoiki itp zjadł. Cycocholik: mama: No i u nas skok bo są wrzaski cały czas i chęć chodzenia i zabawy trza szybko zmieniać bo Pan znudzony.Wiec dzisiaj musiałam kreować mu coś nowego.Pokazalam jak sie raczkuje i chodzi na czworaka(widok mamy raczkujacej po podłodze bardzo Adasia rozsmieszyl).Nowa zabawa jest burzenie wiEzy z klocków.Ja buduje on burzy i nalogowo je papier.Co sie obejrze a on zapoluje na jakies opakowanie to Juz żyje kesy celulozy

Ma-mmi,Gocha dziękuje za słowa wsparcia.Bo z ta podłoga to miałam zgryzote,ze powinnam ja myć codziennie. Dywan tez mam i cholera z długim wlosem,chyba go wymienię... A froterka-Adas superowa. Ma-mmi Twoja babcia na dziewczecym tez superowa Ja mam obsesje mycia rak Adasiowi.A jak Juz u dzieci Widze brudne paznokcie to masakra.Mam schize i Adasiowi jak nie daj Boże Zobacze brudna lapke to mała szczoteczka szoruje moje zboczenie wraz z czyszczeniem nosa...

Ja też mam makrelę ale jakoś ruszyć jej nie mogę...A powinnam.

Ja tego octu w lodówce bym nie ścierpiała,wogóle octu w domu nie mam... Czyszczenie grzałki czajnika z kamienia Do czajnika elektrycznego wyciśnij sok z całej cytryny i wlej wody i zagotuj.Można pozostawić na noc.Wylej rano.

uuu-temat mchem porasta jak i nasze diety pewnie

Ja nie chcę ścinać,ale w kucyk wiąże często.Też myślałam o ścięciu,ale nie,nie i nie!

Hej Viosna Adaś ma 2 drzemki po ok 40 minut czasami3.Z reguły ok 10-11 i tak ok 15 a i ok 17 mu wskoczy,różnie.Obserwuje go nic na siłe .W nocy i tak wstaje przestałam jakoś upierać się z tą butlą-daję ale bez stresu. Nelson-współczuję z tym pakowaniem ,itp.Wiem jak to jest ponieważ teraz jadę na działkę do koleżanki,a później wyjeżdżamy i też jakoś będę mijała się z Mężem-ostra tyrka.Uprasuj wypierz,spakuj,pamiętaj o wszystkim.Powiem szczerze ,że póki co to jakoś bez entuzjazmu to wszystko przyjmuję . Po pierwsze -wyjeżdżamy w Polskę-a co to za aura teraz,po drugie to pakowanie pranie mnie przeraża,nie wiemy jeszcze gdzie co i jak,po trzecie od razu po urlopie do pracy i już zaczyna mnie to przygnębiać... Btw- tekst o serwach Mężulka ro0zbawił-hehehe-to weź mu zrób jakąś ścinę porządnie-bo w książce są też dopuszczalne " ściny"-tzn.,że czasami trzeba tych chłopów " pogonić/przegonić/"opieprzyć". Ma-mmi dobrze ,że nasze Kongeniątko już doszło do siebie-ZUCH! Imagen ja Adasia raz posadziłam na nocnik,ale chyba nie był zbytnio zachwycony,więc dopiero spróbuję za jakiś czas Adaś chyba skok rozwojowy przechodzi.Bo był już okej grzeczny,a teraz znowu coś w niego wstąpiło.Ileż to ja się muszę na wymyślać zabaw.Nie!On ma misję!On musi wstawać teraz!Mało co jest takie atrakcyjne od wstawania,podciągania i chodzenia w podporze!No może te piloty. I jest na etapie pełzania w tył,dzisiaj mi powchodził w takie zakamarki salonu ,że szykuje mi się reorganizacja pokoju dużegoNo i widać,że chłopina ewidentnie w szoku,że się przemieszcza na brzuchu i podekscytowany,że może chodzić z moją pomocą. Dziewczyny a jak tam podłogi waszych mieszkań/domów-one idealnie czyste? W sensie,że np tam gdzie dziecko jest to codziennie odkurzacie i myjecie?

Ma-mmi jestem!Furę widziałam cool czerwona A propo's babci-to moja też się pyta 10 raz w ciągu 5 minut czy mieszkamy tam gdzie mieszkaliśmy na przykład Demencja starcza-the circle of life.Chyba bym tak też chciała na starość.Tak samo jako dzieci nie pamiętamy tych pierwszych miesięcy ,roku-tak samo starcy uwarunkowani genetycznie-vide moja babuszka lat 92-będzie jej się lepiej schodzić.Bo ona cały czas żyje szczęśliwa i uśmiechnięta i niegroźny jest jej ten agresywny świat. Madziorek napisz nam coś troszku,prosimy! Merinque'uś za Tobą też bardzo tęsknię .Adaś też się turla co prawda podnosi się i podciąga o wszytsko,ale zębów nie ma!Bez paniki. Cytrynkowa książka pożyczona od teściowej . " Nowe zasady małżeństwa"-opisuje jak bardzo zmieniły się kobiety.Że my jesteśmy XXI wieczne kobiety a faceci w swojej mentalności żyją jeszcze trochę w myśl XX wiecznych założeń związku( zaczerpniętych i wyniesionych z domu de facto).No i nakreśla nowe spojrzenie,żeby na małżeństwo nie patrzeć z pryzmatu " kultu jednostki" a jako symbiozy-bez odbijania piłeczek ( u mnie odbijanie piłeczek to norma,ale pracuję nad tym i już nie gram w słownego tenisa ) Gosia hehe Karola mięsożerna.Ja dla odmiany dałam dzisiaj Adasiowi i wczoraj moich otrębów pszennych-co miał minę . ja od września wracam do pracy.Właśnie powoli zaczynam ukłądać sobie w głowie-jak ja podołam?Jak wyrobię? O której wstawać?Jak wszystko zaplanować,żeby jakoś wyglądać?Czy będę miała czas na sport?Eh-takie tam pytania egzystencjonalne ... Btw- zakupiłam też książkę pt 1001 obrazów,które trzeba zobaczyć w życiu.Jakoś tak przechadzając się po Empiku zapragnęłam zgłębić tajemnice historii sztuki .Natchnęło mnie i teraz "studiuję"ciekawe obrazy. I czy wiecie ,że Etruskowie to zboczuchy straszne były? ale co się dziwić natury się nie oszuka a "przed naszą era" nie było ani internetu ani telewizora-tylko ciemność i wino