Skocz do zawartości
Forum

kamilka893

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez kamilka893

  1. Ania nareszcie trzymamy kciuki ...

    Alfa
    u mnie też długo nie było widać brzucha ... mówili że wyglądam jakbym się najadła ... dopiero 20tydzien było widać potem już jak zbicza strzelił ... a klienci jak byłam w 7 miesiącu niektórzy nie wiedzieli to się grzecznie pytali Czy aby na pewno dobrze im się zdaje...

  2. herbatka bardzo pomaga ... widzisz ja kropelki też daje cały czas ... na początku super ale używam ich ponad miesiąc ... kupka codziennie i dobra jest , gazy puszcza odbijać się jej odbija a mimo to coś sie od 3 dni z brzuszkiem dzieje . Moja mama mówi że to może być nawet spowodowane że kropelki już nie działają bo się organizm przyzwyczaił ... no zobaczymy jak pokazą te dwa dni kolejne ... bo mówię z dnia na dzień coraz miej tego płaczu , ale ja też jak już widzę że się coś zaczyna dziać to zaraz pielucha i ręka w ruch ... bo 2 dni temu to meksyk ... płakała tak że aż mi się zanosiła i bezdech robiła ... zawału wnęt nie dostałam

    a jak twój z kupką ?

  3. to długo od 21 do 2 ? bo nie wiem jak ci sypia , moją jak położę o 21 to śpi do 5 dlatego pytam . a spróbuj słuchaj jak ci tak płaczę zobacz czy się pręży ( espumisan pomaga na wzdęcia nie koniecznie na kolki ) jak ma twardy brzuszek to musisz masować w stronę zegara nawet do pół godziny , albo położyć go brzuszkiem na swoje kolana i wałkować jakbyś ciasto wałkowała ( tylko delikatniej) . I przed tym masowaniem połóż mu na brzuszek ciepłą pieluszkę ( ja swoją wkładam na chwilę do mikrofalówki ) ... pomaga .

    Słyszałam od koleżanki ( ona taka znawczyni od kolek i wzdęć jej mała miała do 7 miesiąca) że dzieci mogą mieć kolki od tego że jest im zimno w nóżki albo w brzuszek .
    Mogą źle przetrawić mleko rano o 6 a np wieczorem mieć kolkę .

  4. Cin moze ma coś z brzuszkiem ... tak jak opisujesz to tak jak moja mała ... może ma kolki ... ulewać to ulewa każde dziecko ... pilnuj tylko czy to nie jest zbyt dużo . Moja raz uleje nawet chyba z 20ml jak nie lepiej , a czasami odbije jej się jak starej i nie uleje nic . A ma twardy brzuszek ?

  5. no jo a ta jeszcze w dwupaku ! Babo jedna my przez ciebie takie stresy przechodzimy ... cały dzień dzisiaj mnie nie było wchodzę mówię no to zajrzę jak ten bąbel wygląda ... a tu lipa ... bąbel po tamtej stronie brzucha jeszcze ... ochh zostało 57 minut ... będzie wrześniowy czy nie ? Moja jest od niego starsza o 2 miesiące prawie :P

    Dziś znowu kolki ... codziennie ok 18:30 do 20 tyle że z dnia na dzień coraz słabsze ... zadzwoniłam dziś do szwagierki przyjechała z teściową , dla mnie to za dużo ... palić w piecu , prać , prasować , gotować , sprzątać załatwiać kuroniówkę po Dawidzie żeby mi wydali , pilnować decyzji o rentę, załatwiać papiery do mopsu walczyć z ubezpieczalnią i zajmować się dzieckiem a jeszcze mnie namawiają żebym zaczęła prawko w tym roku bo łatwiej będzie .... przecież ja robotem nie jestem jakimś do jasnej ciasnej ;( On by mi pomógł ...dosyć ze jestem słabsza to mam 100 razy więcej na głowie ;( ja nie wiem ile tak będę ciągnęła bez niego ;( tak bardzo tęsknie ... to tak cholernie ciężkie

  6. gabi kropelki daje odkąd mała skonczyła 3 tygodnie .
    Dziś malutka znowu miała ale w porę wcześnie się skapnęłam zaczęłam masować i pieluszka gorąca na brzuszek i na raczki poodbijało się i na szczęście były lekkie... krótka i szybka ...

    cin to co zobaczyłam zwaliło mnie z nóg ... młody wiwija jak stary , dziewczynka zresztą też ... nie jeden dorosły nie umnie tak zatanczyc... bomba

    a Ania co tak cicho od popołudnia ? może coś ... no coś czuję że rano zobaczymy zdjęcie bąbelka

    alfa no ja oglądałam ... ta laska z kubkami była niezła

    malutka mi od 19 spała myślałam że jescze mi się obudzi a ta sroka na noc już przysnęła ... ale że wczoraj jej nie kąpałam przez tą kolkę , jak zasnęła to nie miałam serca jej budzić to dziś ja przebudziłam po 24 wykąpałyśmy flaszka i dalej ziuzia .

  7. to tak jak ja ... szpitalna kolacja byla o 19 zjadłam oczywiście całą , o 20 szłam na porodówkę o 22 przy partych darłam się że jestem głodna a położna ,, toć dajcie jej batona jakiegoś,, rodziłam z batonem i wodą w ręku .

  8. navacho malutka miała w 3 tygodniu kupiłysmy espumisan , jak ręką odjął ... od tego czasu dawałam po 20 kropelek na dobę . 5 do mleka cztery razy dziennie i myślałam że mamy to za sobą , a to co wczoraj było no nie wiem .... dzisiaj jest już w porządku . Wczoraj fakt dałam jedną porcję kropelek mniej ale to by aż taką burze wywołało ? Hmm

  9. Ania czekamy ...

    Moja malutka miała wczoraj kolkę .... boże coś strasznego aż zaczęła mi się zapowietrzać od tego płaczu. W końcu po jakiś 3 godzinach mała padła , dosłownie od zmęczenia i płaczu padła ... spała do 3 w nocy potem mleko i do 7 . teraz leży i kręci się obok ... wymyśla żeby tylko zwrócić na nią uwagę i do niej gadać ... sroka mała

  10. Cin ja też nie miałam do zeszłego miesiąca ... z takim piecem nie ma jaj , wiem jak Dawid mi zawsze mówił ,, Ty nie musisz umieć palić bo mi wodę zagotujesz , raz pamiętam kazał mi podłożyć rano przez telefon no i ja podłozyłam i poszłam sobie do sklepu on dzwoni po 20 minutach i mówi jak piec kochanie ile masz stopni na piecu a ja że nie ma mnie w domu a on to zapi*erdalaj bo wodę możesz zagotować ... po tym incydencie nawet mi nie kazał podkładać . Mogłam na piec tylko się patrzeć

  11. Ania bo rzeczywiście września zabraknie ... zamiast wątek sierpniowo-wrześniowy zrobi się sierpniowo-wrześniowo-październikowo ... o kurde taka długa nazwa nie zmieści się .

    a ja dziś miałam takiego stracha że nie pytajcie . Tato mój przyjechał wypił kawę a że ja karmiłam małą to mówi że pójdzie mi w piecu napalic (bo mamy centarlne) . Mówię ok . rozpalił i mówi że za pół godz mogę iść wrzucić a ja ok . Pojechał ja siedzę i coś mi hałasuje , myślę sobie że burza ... ale to nadal schodzę na dół a to z kotłowni ... wchodze a tam ***** 110 na piecu patrze zawór od grzejników zakręcony to dawaj go do fula zamykam piec , wsypuję popiołu i zamykam wszystkie dźwiczki i odkręcam wszystkie krany z gorącą wodą ... mówię nie no zaraz mi piec roz jebie ... Zaczęłam ryczeć małą na ręce wzięłam nie wiedziałam co robić , dzwonię do teścia a on że dobrze zrobiłam i że mam czekać a ja że ***** to nie spada tylko rośnie jest 120 wskazówka od wody na*piżdża w ta i wewta ... za chwilę w kotłowni ucichło ... idę do pokoju a tam ***** wszystkie ściany chodzą grzejniki latają słyszę jak woda gotuję się na umór ... mówię nie no po mnie ... nogi z waty i ryk ... krzyczę żeby Dawid mi pomógł ... że miał mi pomagać a gdzie teraz jest ... koszmar ... po 10 minutach jakby trochę ustało zeszłam na dół patrzę spadło ... temperatura spadła . Dzwonię do ojca że mnie załatwić chciał .... a on myślał że ja już teraz zaworu nie zamykam i nie spojrzał nad bojler ... zaraz przyjechał teściu też ... wody dolali sprawdzili czy grzejniki nie zapowietrzone no koszmar jakiś ... do teraz boję się dotknąć tego pieca .Dopiero od miesiąca w nim palę , zawsze to Dawid robił i nigdy mu się woda nie zagotowała.

  12. Anusia trzymamy kciuki ...
    Navacho u nas kleik i dwa kawałeczki chleba do tego szyneczka albo jakieś dżemik

    Malutka zjadłam i sobie śpi ... musiałabym w domu coś zrobić ale ... myślami jestem cały czas gdzieś indziej . :(

    A propo krwawienia niewiem czy to tu czy na priv pisałyście ... ja dopiero kilka dni temu przestałam krwawić ... ogólnie długo 6 tygodni

    Dzisiaj miałyśmy wizytę środowiskowej , zadzwoniła ze bedzie za 10 minut i wyciągnęła nas z łózka , na szybkiego musiałam się ogarnąć gdyby nie ona pewnie do teraz byłabym w sypialni

  13. Gabi napisałam privie ... ciężkie chwilę a jeszcze w piątek msza .. ech ;(

    Navacho gratulację

    Anusia
    no musiałabyś się pospieszyć ... zostałaś ostatnia . Ja miałam na 1 września a Dawida kolegi zona na 3 . Dużo rozmawiali przez telefon że zapylili na ten sam czas i razem będą opijać i chodzić z wózkami ... mówili sobie jakie która ma zachcianki i jak sie zachowuje ... ja urodziłam 7 sierpnia a ta bidulka jeszcze się kula ... w piątek ją biorą na wywołanie .

    U nas malutka nie spokojna .... i ja nerwowa w tym tygodniu , niech już to się wszystko skończy ;( . Za chwilę idę ją kąpać butelka i mam nadzieję mieć do rana spokój .

    Zdjecie z Dzisiaj ... byliśmy u Tatusia więc musiała ładnie wyglądać .
    A drugie z ostatniego szczepienia .

  14. halo jest tu ktoś ...

    zwalają mi się dzisiaj dziewczyny na wieczór szwagierka dawida kuzynki ... zebym sama nie byla no i musze cos zrobic :/ . i teraz tak patrze w lodówkę mam ogromnego kabaczka , cebulę śmnietane warzywa . moze by zapiekanke zrobic co myslicie . ziemiaki kabaczek cebula moze pomidor ogorek i znowu ziemiaki i kabaczek i na to ser .... ej to bedzie jadalne ?

    macie jakies pomysly na zapiekanke z kabaczka ?

  15. justi gratulację ... śliczny facet będzie ... tworzycie szczęśliwą rodzinkę , my z Wikunią mamy tylko siebie ;( .. boże znowu się zaczyna ;( przychodzi wieczór i sama jestem w tym dużym łóżku , pamiętam jak je razem wybieraliśmy ...

    Tak bardzo chcę cię Mężu przytulić ... powiedzieć jak bardzo Cię Kocham ;( [*] Dawid ;(

  16. mmm no podeszli bardzo poważnie . Nawet jak wychodziłam po rzeczy do domu czy na papierosa pielęgniarka siedziała z nią tak długo jak ja wróciłam ( ale może dlatego że mnie znali i wiedzieli w jakiej jestem sytuacji). Nawet dietetyczkę sprowadzili żeby obejrzała małą czy skazy nie ma itd . Lekarze przychodzili i się pytali kilka razy dziennie , raz z malutką przysnęłam na łózku to potem się dowiedziałam że była wizyta , specjalnie mnie nie budzili , jak wstałam poszłam się lekarzy zapytać co i jak . a dodatkowo jeszcze jej kilka razy dziennie puls badali .

    Już pisałam wyżej to nie przelewki z takim zachłyśnięciem ... mało się słyszy o śmierci łóżeczkowej ? Dobrze zrobiłaś zgłaszając to odpowiednim organom

    Spróbuj tak jak ja zrobiłam , z tym słabszym mlekiem i koniecznie na PRAWY bok , tak mi zalecali ...

    Życzę Powodzenia

×
×
  • Dodaj nową pozycję...