-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez katia146
-
ja praktycznie nic nie jem nie mam czasu, a jak zasiadam do stołu to włącza się alarm i jem byle co na szybko... z karmieniem mam podobnie jak Cassie karmię kiedy mały chce, co ok 2 - 3 godziny i nawet częściej, bo mój to straszny głodomór... aniag prześliczne fotki super ubrana a która to już wizyta z kolei?? ja mam już za sobą 3 wizyty, teraz 27 będzie 4 u pediatry mierzy i wazy...
-
ładnie Twój Niko przybiera na wadze,on jest tylko na piersi? tak tylko na piersi i cały czas przy piersi..już nie daje rady, mam tez ten sam problem co go odstawie to się budzi.... pediatra kazała nie dokarmiać wręcz dopajać rumiankiem, bo mu może nie chce się jeść ale tylko pic.. no i żeby nie przybrał za dużo na wadze fast taka mala dobra rada.... lepiej odpocznij sobie i nabierz sil i się wyśpij jeszcze dobrze trzymam kciuki
-
Kosta24 trzymam mocno zacisniete.... dziewczyny mam takie pytanko... jak długo zamierzacie karmić piersią???? a jak długo powinno się karmić... chodzi mi o to minimum i żeby było w miarę dla dziecka kręgosłup mi się zaczyna odzywać, a Niko ma już 4 kilo.... nie wyobrażam sobie music na rekach 7 kilo i karmić.... a wiadomo chce dobrze dla mojej kruszynki
-
Ewelina trzymam kciuki i czekamy na pozytywne wiadomości dziś miałam noc z pobudkami co godzinę... oczy na zapałkach Niko ma kolki i bardzo jest mi przykro ze się tak wydziera...nic nie mogę poradzić, już dostał kropelki i nie pomaga...
-
witam mamuśki i prawie mamuśki ja i Niko mamy się dobrze chociaż daje mi w kość....siedział by cały czas przy cycu chce się podzielić z wami nowinkom od pediatry... dla mamusiek co majom dzieciątko które by siedziało cały czas przy cycu i wagę ma prawidłową można do pajać dzieciątko herbatkami z rumianku albo malwy (są takie herbatki w proszku).... bo dziecko może nie tylko być głodne ale pic mu się chce... i jeszcze jedna rada jak smoczek wypluwa, zamoczyć go w w cukrze...odrobinkę, albo miodzie... ale pediatra powiedziała ze lepiej cukier bo jak zacznie ząbkować to ząbki popsuje od miodu.. wypróbowałam jej rady i niko teraz śpi jak aniołek w łóżeczku... trzymam kciuki za was dziewczyny oby ta pełnia was ruszyła...
-
Fast wszystkiego najlepszego Tanti Auguri !!!
-
2fast4u ale z ciebie fajna babeczka a ta figura w ciąży....tylko pozazdrościć...brzusio tez całkiem całkiem fast do dzieła, bo nie mogę się doczekać twojej kruszynki hehe te buciki przecudne welina Patrycja przecudna
-
mój Niko to samo....robi mnie w konia robię tak kładę się na łózko razem z nim, a jak zaśnie to go zostawiam samego o ile się nie obudzi....małe dzieci są bardzo czujne i jak nie czujom ciepła matki od razu się budzą... mój tez włącza syrenę...a kładzeniu go do łóżeczka mogę zapomnieć...chyba ze wpadnie w mocny trans snu... fast już nie długo....może herbatka z liści malin?????
-
a to mój skarb oj gorąco tu strasznie i nie pada mam pytanko do dziewczyn co majom chłopaków ....... co robicie z napletkiem maluchów....chodzi mi o higienę intymną..
-
julka001 ja miałam szyte krocze i do teraz czuje jak boli.. ale ja się podmywałam takim płynem coś jak rywanol... ginek ze szpitala mi przepisał te płukanki... współczuje ci powrotu do szpitala i od nowa szycia...czy maluszek nie może być z tobą w szpitalu?? a karmienie?? nie powinni was rozdzielać w połogu.. ja również życzę nowym mamusiom wszystkiego naj naj.... kochane zbliża się koniec sierpnia a tu taki zastój !!!! co z wami.... a ja niestety muszę zrezygnować ze spacerków....Niko dostali takich potówek cały obsypany jest...na dworze żarowa, w domu 30 stopni...wentylatora nie mogę włączyć....musimy się pomęczyć....za to nie muszę zmieniać ubranek bo leży w pampersie... jeszcze troszkę i będzie chłodniej, dni się będą robić coraz krótsze..
-
poczytałam was troszkę dziewczyny, dopiero teraz mam na to czas...buuuu julka001 wow zaczęłaś rodzic w tym samym dniu co ja.... urodzinki naszych pociech w tym samym dniu... gratulacje Julka... CzekaCudu serdeczne gratulacje córeczki...!!!! ali..gratuluje córeczki...!!!! a ja się docieram z synem, nie plącze tak jak na początku...i rozmawiam z nim ze noc jest od spania a nie od marudzenia...na razie nie skutkuje... zaczynam mieć nawal pokarmu, leci mi z cyców jak w mleczarni, mały przy piersi mi zasypia...co jest strasznie denerwujące i chce co chwila cyca...no cóż cierpliwość przede wszystkim... już wybrałam pediatrę i pierwsza wizytę mam w środę... papierkowe sprawy w urzędach pozałatwiane... niko już jest prawnym obywatelem... jeszcze muszę pieska zaszczepić i kłania mi się dentysta bo zaczyna ząbek się odzywać... wracam do figury straciłam 10 kilo...brzucha prawie już nie ma....nóżki piękne nie spuchnięte, jak sprzed ciąży... a mój Niko, to takie piękne miny stroi ze nacieszyć się nie można, miodzio,,szczególnie pięknie się marszczy, jak kupka idzie w pieluszkę... nabrał już ślicznych kolorków...dziś jego 6 dzień po narodzinach..jutro tydzień, ale ten czas zasuwa, już zapomniałam o szpitalu i porodzie. kochane przysyłam moc FLUIDKOW PORODOWYCH (:*:*:*:*:*:*;*) bo jakoś cicho się zrobiło...
-
NIKO ale mam ubaw w domu....nie mam czasu na nic, jeszcze nic nie zrobiłam....cały czas go muszę nosić bo mi plącze i nie chce spać...
-
ja tylko na chwilkę... mąż nie umiał znaleźć ładowarki do laptopa i przywiózł rozładowany...sorki wczoraj wypisali mnie do domku, wyszłam ze szpitala o 21 dopiero... dzięki dziewczyny za kciuki... niko urodził się 15.08.2012r o godz 15.25 ważył..3200 i długość.. 47cm.. o od razu po przyjedzie do szpitala trafiłam na badanko ginekologiczne, a ta mi gada ze rozwarcie na 6 palców.... wzięli mnie na porodówkę, wykurzyli jedną babkę by zwolniła miejsce.... a tam następna kontrola i już na 7 rozwarcie... bardzo szybko się to posuwało....kilka skurczy i zaczęły się parcia... (tego nie można zatrzymać trzeba przeć i już samo się pcha) trzy ostre parcia przy jednym dłuższym skurczu i niko już leżał na mojej klacie... bolało strasznie jak główka wychodziła, pękłam, ale to był chwilowy ból, reszta samo wyszło bez problemu i bez bólu...od razu po dzidzi kazali mi przeć to łożysko, jedno parcie...później mnie szyli...ale to było najgorsze bardzo pękłam i mam dużo szwów...jak zakładali te szwy to myślałam ze ich wykopie z tej porodówki taki niesamowity ból... sam poród tak nie bolał jak to szycie... po godzince już byłam na sali poporodowej i już chodziłam...Niko mój skarb był cały czas przy mnie... kochane..... ja was później poczytam...teraz jest późno, Niko daje mi w kość i się budzi na cyca... mleka jeszcze nie mam.... fotkę dolacze jak znajdę czas, teraz mam słabe łącze i nie dam rady wrzucić.... kochane jestem zdecydowana rodzic jeszcze raz !!!! sorki za dyz lekcje jest późno.....papa a i więcej wiary w siebie.....
-
dziewczyny mam skurcze...czekam na meza i chyba jedziemy do szpitala... kurcze siedze z zegarkiem w reku...co 10 minut mi wychodzi... co skurcz to krew....wody nie odeszly zato czop byl ma wkladce...a mam takie parcie na odbyt ze szok....i wymiotywac mi sie chce...
-
witam dziewczyny....jeszcze jestem noc miałam przespaną z przerwami na siusiu tradycyjnie....spalam jak zabita i nawet dolegliwości mi nie przeszkadzały.....można powiedzieć ze się wyspałam... skurczy brak....za to wkładkę można wykręcać... chodzę jak pingwin tak mnie boli wszytko... idę coś wsiamać... a potem muszę troszkę po odpoczywać...i ogarnę się troszkę... nawet apetyt mi minął już nie mam tak jak wcześniej wilczego głodu..
-
dziewczyny!!!! ponoć jest zasada.... przy parciu uśmiechanie się - "luźne usta luźne krocze"
-
Jezu dziewczyny dzięki.... ale ja nie wierze, że to za chwilkę się może stać i wyląduje na porodówce..... czuje się jak bym siedziała na bombie.... wolała bym gdyby to był nie spodziewanie. (zobaczymy ile tego czau będę potrzebowała) obym się tylko wyspała tej nocy...bo jestem jak zombie...od 3 nie śpię... kinia Malwinka miodzio, fajna dziewczynka
-
fast dzieki ...nie wysyłaj mnie jeszcze do szpitala ...hehehe....wiem ze mamy podobne objawy hehe zaczynam się bać kto by pomyślał ze wczoraj to ja byłam taka wyluzowana... Cassie Miki przesłodki..o rany jaki blondynek.... ja jak się urodziłam miałam białe włoski..mój mąż ma czarne...teraz jestem ciekawa jakie będzie miał mój skarb kolor włosków...hmmm
-
witam ja juz po KTG i po wizycie u ginia... otóż krwawienie mam bo szyjka już jest tak spłaszczona, ze za chwile mogę rodzic....chcieli mnie zostawić w szpitalu, nie zgodziłam się powiedziałam ze poczekam na skurcze...regularne... wiec siedzę teraz na walizkach (i tak do szpitala jechałam z walizkami już)...powiedzieli żebym była gotowa bo może się zacząć za godzinę albo za 3 dni poród...i jak będę miała skurcze co 15 min to biegiem do szpitala.... to krwawienie z szyjki, tak napiera mały.... może taka moja uroda...bo żadnego czopu nie zauważyłam...i strasznie boli w biodrach , krzyż, i jak na okres...i mam skurcze nie regularne...wiec czekam.....
-
julka piąstki zaciśnięte
-
witam dziewczyny dziś na wkładce zauważyłam sporom ilość krwi... jestem wystraszona...nic mi to nie wygląda na czop śluzowy..... na 10h mam szpital to KTG.... zobaczymy dobrze ze wyjazd mam z domu o 8 ale jest mi strasznie niedobrze i wymiotywac mi się chce....i boli mnie podbrzusze....a calom noc to mnie tak paliła rura ze szok....
-
Cassie witaj słonko....a już się martwiliśmy o ciebie...no w końcu się odezwałaś fajnie ze w wami ok... na pewno mały szybciutko nabierze formy ssania cycuszek... no i pokaz nam tego chłopa... foteczke prosimy.... no i jak sie czujesz po porodzie???
-
julka001 zdradź mi proszę co masz w torbie na porodówkę??? bo ja niestety tez będę musiała zamienić 2 torby na 3...
-
piękna mi już brakuje slow....te dzieciaczki są takie śliczne
-
CzekaCudu dokładnie !!!! ja już się tak przyzwyczaiłam do mojego brzucha ze zapominam ze po prostu go mam....a czasami się zastanawiam jak bym wyglądała tak otyła.....a brzuch miałam plaski....heheheheh.... a mój mąż mi cały czas gada, ty zaraz pękniesz... anetkob rzeczywiste poród marzenie...szczęściara znowu po 4 parciach i ulga... i wcale nie taki maluszek z tej Wiktorii.... gratuluje anetko...foteczke prosimy....plissssss